Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
kiniol

O WDZIĘKACH MARYNY...

Rekomendowane odpowiedzi

Znany,znany-patrząc na to troche zimno, brrrrrrrrrr.... :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Znany,znany-patrząc na to troche zimno, brrrrrrrrrr.... :)

 

Zimno, zimno, zdjęcia są świeżutkie, zostały zrobione w dniach 12 - 17. 02. 2013 roku. :)


Każdy stary człowiek ma swoją historię i powód, dlaczego jest taki, a nie inny. Pomyśl o tym, zanim mnie osądzisz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zdjecia dziadka rowniez bardzo ciekawe.Trzeba miec wyobraznie oraz poczucie piekna wychwytujac takie krajobrazy.Na tym pierwszym zdjeciu widac Twoj cien w momencie wykonywania zdjecia.To czwarte zdjecie mozna porownac do fal morskich lub obrazu ksiezycowego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ależ pięknie, zimowo... Ale wiosna idzie. Czujecie to?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ta po prawej jakas taka wytrenowana na silowni.Ogolnie OK.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem większość kobiet znacznie lepiej wygląda z tyłu niż z przodu, zwłaszcza te po 40.


Każdy stary człowiek ma swoją historię i powód, dlaczego jest taki, a nie inny. Pomyśl o tym, zanim mnie osądzisz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem większość kobiet znacznie lepiej wygląda z tyłu niż z przodu, zwłaszcza te po 40.

Zgadzam sie z tym stwierdzeniem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak pracowalem w Nicei to taki widok byl na porzadku dziennym przy promenadzie anglikow a wieczorami to sie dzialo ze ho ho ho.

Dziadek piekne zdjecia krajobrazu!!!


Znane są tysiące sposobów zabijania czasu,ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.
 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Normalnie zima wygląda tak (stare, ale może ktoś nie czytał), ale kurna nie w marcu: :wacko:

 

Z I M A

12 sierpnia.

Przeprowadziliśmy się do naszego nowego domu, Boże jak tu pięknie.

Drzewa wokół wyglądają tak majestatycznie. Wprost nie mogę się doczekać, kiedy

Pokryją się śniegiem.

 

 

14 października.

Beskidy są najpiękniejszym miejscem na ziemi! Wszystkie liście

Zmieniły kolory - tonacje pomarańczowe i czerwone. Pojechałem na

Przejażdżkę po okolicy i zobaczyłem kilka jeleni. Jakie wspaniałe ! Jestem

Pewien, że to najpiękniejsze zwierzęta na ziemi. Tutaj jest jak w raju. Boże,

Jak mi się tu podoba.

 

 

11 listopada.

Wkrótce zaczyna się sezon polowań. Nie mogę sobie wyobrazić,

Jak ktoś może chcieć zabić coś tak wspaniałego, jak jeleń. Mam nadzieję, że

Wreszcie spadnie śnieg.

 

 

2 grudnia.

Ostatniej nocy wreszcie spadł śnieg. Obudziłem się i wszystko było

Przykryte białą kołdrą. Widok jak z pocztówki bożonarodzeniowej.

Wyszliśmy na zewnątrz, odgarnęliśmy śnieg ze schodów i odśnieżyliśmy

Drogę dojazdową. Zrobiliśmy sobie świetną bitwę śnieżną (wygrałem),

A potem przyjechał pług śnieżny, zasypał to, co odśnieżyliśmy i znowu

musieliśmy odśnieżyć drogę dojazdową. Kocham Beskidy.

 

 

12 grudnia.

Zeszłej nocy znowu spadł śnieg. Pług śnieżny znowu powtórzył

dowcip z drogą dojazdową. Po prostu kocham to miejsce.

 

 

19 grudnia.

Kolejny śnieg spadł zeszłej nocy. Ze względu na nieprzejezdną

drogę dojazdową nie dojechałem do pracy. Jestem kompletnie wykończony

odśnieżaniem. Pieprzony pług śnieżny.

 

 

22 grudnia.

Zeszłej nocy napadało jeszcze więcej tych białych gówien. Całe

dłonie mam w pęcherzach od łopaty. Jestem przekonany, że pług śnieżny

czeka tuż za rogiem, dopóki nie odśnieżę drogi dojazdowej. sk***ysyn!

 

 

25 grudnia.

Wesołych Pierd***nych Świąt! Jeszcze więcej gównianego śniegu. Jak

kiedyś wpadnie mi w ręce ten sk***ysyn od pługu śnieżnego... przysięgam -

zabiję. Nie rozumiem, dlaczego nie posypią drogi solą, żeby rozpuściła to

gówno.

 

 

27 grudnia.

Znowu to białe kur***two spadło w nocy. Przez trzy dni nie wytknąłem nosa, z

wyjątkiem odśnieżania drogi dojazdowej za każdym razem, kiedy przejechał pług.

Nigdzie nie mogę dojechać. Samochód jest pogrzebany pod górą białego

gówna. Meteorolog znowu zapowiadał dwadzieścia pięć centymetrów tej nocy.

Możecie sobie wyobrazić, ile to oznacza łopat pełnych śniegu?

 

 

28 grudnia.

Meteorolog się pomylił ! Tym razem napadało osiemdziesiąt pić centymetrów

tego białego kur***twa. Teraz to nie odtaje nawet do lata. Pług śnieżny ugrzązł

w zaspie a ten ch*j przyszedł pożyczyć ode mnie łopatę !

Powiedziałem mu, że sześć już połamałem, kiedy odgarniałem to gówno z mojej

drogi dojazdowej, a potem ostatnią rozpier***iłem o jego zakuty łeb.

 

 

4 stycznia.

Wreszcie wydostałem się z domu. Pojechałem do sklepu kupić coś do

jedzenia i kiedy wracałem, pod samochód wpadł mi pier***ony jeleń i

całkiem go rozpieprzył. Narobił szkód na trzy tysiące. Powinni powystrzelać te

skur***yńskie jelenie. Że też myśliwi nie rozwalili wszystkich w sezonie!

 

 

3 maja.

Zawiozłem samochód do warsztatu w mieście. Nie uwierzycie, jak

zardzewiał od tej pieprzonej soli, którą posypują drogi.

 

 

18 maja.

Przeprowadziłem się z powrotem do miasta. Nie mogę sobie wyobrazić,

jak ktoś, kto ma odrobinę zdrowego rozsądku, może mieszkać na jakimś

zadupiu w Beskidach.


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To dokładne moja historia, tylko z głębokich Mazur. Wytrzymałem 5 lat z przerwami (ale pięknie było). Pługi śnieżne są wszędzie takie same! Śnieg też.

Edytowane przez fibo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Normalnie zima wygląda tak (stare, ale może ktoś nie czytał), ale kurna nie w marcu: :wacko:

 

Z I M A

12 sierpnia.

Przeprowadziliśmy się do naszego nowego domu, Boże jak tu pięknie.

Drzewa wokół wyglądają tak majestatycznie. Wprost nie mogę się doczekać, kiedy

Pokryją się śniegiem.

 

 

14 października.

Beskidy są najpiękniejszym miejscem na ziemi! Wszystkie liście

Zmieniły kolory - tonacje pomarańczowe i czerwone. Pojechałem na

Przejażdżkę po okolicy i zobaczyłem kilka jeleni. Jakie wspaniałe ! Jestem

Pewien, że to najpiękniejsze zwierzęta na ziemi. Tutaj jest jak w raju. Boże,

Jak mi się tu podoba.

 

 

11 listopada.

Wkrótce zaczyna się sezon polowań. Nie mogę sobie wyobrazić,

Jak ktoś może chcieć zabić coś tak wspaniałego, jak jeleń. Mam nadzieję, że

Wreszcie spadnie śnieg.

 

 

2 grudnia.

Ostatniej nocy wreszcie spadł śnieg. Obudziłem się i wszystko było

Przykryte białą kołdrą. Widok jak z pocztówki bożonarodzeniowej.

Wyszliśmy na zewnątrz, odgarnęliśmy śnieg ze schodów i odśnieżyliśmy

Drogę dojazdową. Zrobiliśmy sobie świetną bitwę śnieżną (wygrałem),

A potem przyjechał pług śnieżny, zasypał to, co odśnieżyliśmy i znowu

musieliśmy odśnieżyć drogę dojazdową. Kocham Beskidy.

 

 

12 grudnia.

Zeszłej nocy znowu spadł śnieg. Pług śnieżny znowu powtórzył

dowcip z drogą dojazdową. Po prostu kocham to miejsce.

 

 

19 grudnia.

Kolejny śnieg spadł zeszłej nocy. Ze względu na nieprzejezdną

drogę dojazdową nie dojechałem do pracy. Jestem kompletnie wykończony

odśnieżaniem. Pieprzony pług śnieżny.

 

 

22 grudnia.

Zeszłej nocy napadało jeszcze więcej tych białych gówien. Całe

dłonie mam w pęcherzach od łopaty. Jestem przekonany, że pług śnieżny

czeka tuż za rogiem, dopóki nie odśnieżę drogi dojazdowej. sk***ysyn!

 

 

25 grudnia.

Wesołych Pierd***nych Świąt! Jeszcze więcej gównianego śniegu. Jak

kiedyś wpadnie mi w ręce ten sk***ysyn od pługu śnieżnego... przysięgam -

zabiję. Nie rozumiem, dlaczego nie posypią drogi solą, żeby rozpuściła to

gówno.

 

 

27 grudnia.

Znowu to białe kur***two spadło w nocy. Przez trzy dni nie wytknąłem nosa, z

wyjątkiem odśnieżania drogi dojazdowej za każdym razem, kiedy przejechał pług.

Nigdzie nie mogę dojechać. Samochód jest pogrzebany pod górą białego

gówna. Meteorolog znowu zapowiadał dwadzieścia pięć centymetrów tej nocy.

Możecie sobie wyobrazić, ile to oznacza łopat pełnych śniegu?

 

 

28 grudnia.

Meteorolog się pomylił ! Tym razem napadało osiemdziesiąt pić centymetrów

tego białego kur***twa. Teraz to nie odtaje nawet do lata. Pług śnieżny ugrzązł

w zaspie a ten ch*j przyszedł pożyczyć ode mnie łopatę !

Powiedziałem mu, że sześć już połamałem, kiedy odgarniałem to gówno z mojej

drogi dojazdowej, a potem ostatnią rozpier***iłem o jego zakuty łeb.

 

 

4 stycznia.

Wreszcie wydostałem się z domu. Pojechałem do sklepu kupić coś do

jedzenia i kiedy wracałem, pod samochód wpadł mi pier***ony jeleń i

całkiem go rozpieprzył. Narobił szkód na trzy tysiące. Powinni powystrzelać te

skur***yńskie jelenie. Że też myśliwi nie rozwalili wszystkich w sezonie!

 

 

3 maja.

Zawiozłem samochód do warsztatu w mieście. Nie uwierzycie, jak

zardzewiał od tej pieprzonej soli, którą posypują drogi.

 

 

18 maja.

Przeprowadziłem się z powrotem do miasta. Nie mogę sobie wyobrazić,

jak ktoś, kto ma odrobinę zdrowego rozsądku, może mieszkać na jakimś

zadupiu w Beskidach.

Fajna historyjka :rolleyes:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To nie żarty! 110m odśnieżania do drogi "głównej" oczywiście wjazd zasypany przez p.. płóg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzieciństwo i młodość spędziłem w miejscowości leżącej 220 km na północ od Warszawy, w mojej młodości zimy były za***iste, teraz zima to pryszcz.

I na pewno na starość tam wrócę.

Mam już tam małe gniazdko, przy samym jeziorze, w maleńkiej wsi, zabitej dechami, wrony jak lecą to za wsią zawracają, bo dalej to już koniec świata.

Śnieg mi nie przeszkadza, do wioski chleb dowożą, a jak nie dowiozą to sam sobie upiekę.

Potrzeby mam niewielkie, jedna duża izba z kuchnią, łazienka, sypialnia, około 30 metrowy warsztacik, Internet, bez telewizora, kilka wędek, pies i może kozę sobie kupię.

Z jednej strony mam już sąsiada księdza, a z drugiej strony policjanta, potrzebujemy jeszcze lekarza. Mam już serdecznie dość obsranej przez psy Warszawy i tych nerwowych ludzi pędzących bez ładu składu i celu. Noo i jeszcze jedno, najlepiej bez kobity, bo jakaś ostatnio marudna jest i kozy nie umie wydoić. Raz na miesiąc przyjadę do Warszawy odwiedzić żonę, kupić robaki i pójdę do fryzjera. :)

Edytowane przez dziadek

Każdy stary człowiek ma swoją historię i powód, dlaczego jest taki, a nie inny. Pomyśl o tym, zanim mnie osądzisz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To Ty elegancik jesteś :). Za fryzjera robi maszynka Browna, co do kobity i robaków pełna zgoda!

Trzeba mieć jeszcze legalny wytwór Remingtona, ale nie do strzyżenia- tam żyje elektorat, co chciałby się podzielić tym, co u Ciebie w domu!

Poza tym ok, policjanta mam obok, zamiast księdza- anglikański chińczyk, fryzjera Mr. Brown zastępuje.

Psa nie chcę tytrać podróżami, ale oczywiście niezbędny. Chleb też sam piekę.

Kurde, chopy mają podobnie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Raz na miesiąc przyjadę do Warszawy odwiedzić żonę, kupić robaki i pójdę do fryzjera. :)

Żona i fryzjer rozumiem, ale po robaki do Warszawy? Chyba po jakąś "hamerykańską" dendrobene, bo nasze swojskie porządne robaki wystarczy nazbierać, lub ewentualnie nakopać i dużo łatwiej można to zrobić w terenie, niż w wielkim mieście.


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobra, robaki odpuszczam, masz rację, na skarpie, pod szczawiem od diabła tego...Za obórką też. Reszta aktualna.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem większość kobiet znacznie lepiej wygląda z tyłu niż z przodu, zwłaszcza te po 40.

Jako "koneser" dodam ze "po ciemku "tez sa do rzeczy.....[40+] ;)

Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panowie... Opanujcie się. Zaczyna trącić seksizmem.

 

post-6402-0-42370300-1363337992_thumb.jpg


Pozdrawiam

Piotr

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzwoni Palikot do Biedronia:

-gdzie jesteś?

-na Grodzkiej

-a ja myślałem, że w Kaliszu...


Porządek na serwisie o niczym nie świadczy. Często najlepsze usługi świadczone są przez geniuszy w totalnym bałaganie…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzwoni Palikot do Biedronia:

-gdzie jesteś?

-na Grodzkiej

-a ja myślałem, że w Kaliszu...

Jaki profesjonalny i dopracowany dowcip-jestem z Lublina i na tej ulicy " lider" ma kamienice..... :D

Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.