Perrelet seacraft chronograf

[karol1302 205]

Przyznam się Wam, że pisanie czegokolwiek w domu po pracy idzie mi jak krew z nosa ale mam nadzieje, że nie wyszło najgorzej.

Miłego czytania zatem

 

Końcem zeszłego roku naszła mnie diabelska myśl, by trochę odpocząć od poszukiwań kolejnej Doxy SUB i kupić zegarek z innej stajni. Jako, że nie lubię zegarków pospolitych i często spotykanych, zacząłem rozglądać się za czymś niebanalnym. Wymogi były jasno sprecyzowane – miał to być diver, charakteryzujący się bardzo dobrym wykonaniem i sporym rozmiarem. Nie szukałem zegarka wyposażonego w mechanizm „In-house” lecz w wykonaną na indywidualne zamówienie ETĘ.

Po kilkudniowym przeszukiwaniu internetu wybór padł na markę Perrelet i model z serii seactarft (nie będę się tu skupiał na historii marki i jej wkładzie w światowe zegarmistrzostwo – kto ciekaw sam znajdzie)

Linia seacraft została zaprezentowana w 2011 roku w Bazylei i składa się z trzech modeli w trzech wariantach kolorystycznych każdy:

 

 

 

 

 

W oko wpadło mi białe chrono i ten właśnie model postaram się Wam dzisiaj przybliżyć:

To co rzuca się w oczy kiedy pierwszy raz patrzymy na seacrafta to wysoka jakość wykonania. Zegarek trafia do Nas opakowany w zewnętrzne kartonowe pudło zaopatrzone w logo Perrelet i w piękne wewnętrzne pudełko pokryte czymś przypominającym kauczuk. Oba pudełka są sporych rozmiarów.

 

 

 

Wraz z zegarkiem otrzymujemy parciany pasek w kolorze czarnym i narzędzie pozwalające nam bez problemów skrócić bransoletę lub wymienić ją na pasek. Oba otrzymywane akcesoria są rewelacyjnie wykonane, a śrubokręt funkcjonalny, co nie często się zdarza.

 

 

 

[karol1302 205]

Główny bohater recenzji zapakowany jest 45mm stalową kopertę wodoszczelną do 777m, wysoką na prawie 18mm. Patrząc na suche dane wygląda to dość monstrualnie, jednak w rzeczywistości zegarek jest bardzo proporcjonalny i da się wygodnie nosić na co dzień. Największy wpływ na wysokość zegarka ma grube 4mm szkło, wystające prawie 3mm nad poziom bezela.

 

 

 

Koperta zegarka ma ciekawy i co to dużo mówić, skomplikowany kształt. Wszystko jest bardzo precyzyjnie wykonane dzięki zastosowaniu laserowego cięcia w technologii CNC. Szlify to istny majstersztyk

 

 

 

Seacraft ma dość długie i zawinięte uszy, dzięki czemu dobrze układa się na nadgarstku.

 

 

Koperta wyposażona została w zawór helowy, usytuowany na godzinie 9-tej.

 

 

Zegarek otrzymał od producenta kilka smakowitych elementów jednym z nich jest pięknie wykrojona i wygodna w obsłudze koronka. Na zewnętrznej stronie koronki umieszczone zostało logo firmy, zatopione w żelowej powłoce.

 

Przyciski chronografu wyposażone zostały w zabezpieczające pierścienie, których zakręcenie zapobiega przypadkowemu ich wciśnięciu.

 

 

Jak przystało na zegarek nurkowy seacraft wyposażony został w pełny dekiel, ozdobiony tematycznym grawerem.

 

 

Przez szafirowe szkło z wewnętrzną powłoką antyrefleksyjną patrzymy na prostą i estetyczną białą tarczę. Całość jest bardzo czytelna, a dzięki nakładanym indeksom i zagłębionym totalizatorom sprawia wrażenie trójwymiarowej konstrukcji.

Wskazówki kształtem i kolorem idealnie dopasowano do indeksów. Umieszczona między 4 a 5 godzina data jest czytelna a za razem niezbyt nachalna. Całość, mimo sporej ilości elementów jest czytelna i nie sprawia wrażanie przeładowanej konstrukcji.

 

 

 

Jeżeli chodzi o pracę w słabych warunkach oświetleniowych to Seacraft szybko zaczyna świecić, a gdy już naładuje swoja lumę, świeci długo, efektywnie i efektownie.

 

 

[karol1302 205]

Jednostronnie obracany, 120-klikowy pierścień nurkowy wykonano ze stali, wkład chyba z aluminium. Pierścień, za wyjątkiem kropki zerowej, pozbawiony jest masy luminescencyjnej. Sam wygląd pierścienia jest bardzo schludny i nie sposób się do czegoś przyczepić, natomiast jego praca jest niesamowita i trudna do opisania. Pierwszy raz spotykam się z tak klikającym bezelem, który w trakcie obracania stawia wymagający siły opór, jednak nigdy nie mam wrażenia, że mogę przy takim nakładzie siły przekręcić go za daleko. Każdy pojedynczy klik jest głośny, mechaniczny i dobrze zaakcentowany.

 

 

Bransoleta wykonana jest z tego samego materiału co koperta i połączona z typowym zaawansowanym zapięciem nurkowym. Wizualnie konstrukcja jest dobrze dopasowana do stylistyki zegarka, jest ostra, surowa i pozbawiona zbędnych elementów. Przed pierwszym założeniem konieczne było jej skrócenie i muszę Wam powiedzieć, że nigdy w życiu nie przyszło mi to tak łatwo i przyjemnie. Śruby wykręcały się miękko, ale z należytym oporem a dostarczone w zestawie narzędzie nie stwarza obaw wyskoczenia z główki i zarysowania jej lub bransolety. Wszystko było super aż do momentu założeniaL Bransoleta jest duża, ciężka i składa się ze sporych rozmiarów ogniw, ja natomiast jestem przyzwyczajony do lejących się bransolet w stylu doxowego ryży. Ogniwa Perreleta nie pracują na zewnątrz i cały czas układają się tak by bezpardonowo okalać nadgarstek nosiciela. Dodatkowo krawędzie każdego z ogniw bransolety są, a raczej sprawiają wrażenie ostrych. Trzy dni zajęło mi względne przyzwyczajenie się do tej konstrukcji, a po prawie 2 tygodniach mogę szczerze powiedzieć, iż jestem zdziwiony jak bardzo mi to pasuje.

 

 

 

Ale żeby nie było tak słodko, zostawiłem na koniec zapięcie, zaprojektowane i wykonane w sposób fantastyczny. Wyposażone jest ono w znaną z innych zegarków nurkowych mikroregulację na piankę uruchamianą przyciskiem umieszczonym na zewnętrznej stronie klamry. Przycisk jest chyba największym smaczkiem tego zegarka i podobnie jak w przypadku koronki, ozdobiono go wielkim logo Perreleta zatopionym w żelowej powłoce. Jak pisałem wygląda to pięknie, jednak funkcjonuje … raczej nie najlepiej. Problem nie leży w samej funkcjonalności przycisku, gdyż do tego absolutnie nie można się przyczepić. Jedyną, ale dość sporą wadą tej konstrukcji jest przypadkowe jej uruchamianie. Pisząc w pracy na komputerze, lub podpisując dokumenty, opieram nadgarstek o biurko i nieświadomie wciskam przycisk. Wkładając rękę do kieszeni, nieświadomie wciskam przycisk. Podnosząc córkę, lub wsadzając Ją do fotelika, nieświadomie wciskam przycisk…. W ciągu całodniowego noszenia zdarza mi się to 4/5 razy i to nie jest fajne. Oczywiście można tłumaczyć, że jest to konstrukcja nurkowa i pod wodą raczej takie sytuacje nie będą miały miejsca, jednak ja traktuje to jako minus dla projektantów.

 

 

 

 

 

Na koniec zostawiłem sobie serce zegarka, którym jest modyfikowana specjalnie dla Perreleta ETA 2892 z modułemDubois-Dépraz-202, łożyskowana na 57 kamieniach.

Mechanizm niezawodny, łatwy w serwisowaniu jednak znajdą się pewnie tacy, którzy za minus stawiać będą awaryjność i koszt wymiany samego modułu. Zgadzam się, że jest to rozwiązanie drogie w wypadku ewentualnej awarii, jednak przedmiotowe zdarzają się głównie w wyniku upadku zegarka, a tego nie planuję J więc pozostaje mi odpukać w niemalowane i wystrzegać się rzucania perreletem.

Co do samego wyglądu mechanizmu to niestety nie odkręcałem dekla i nie pokażę Wam zdjęcia mojego mechanizmu, jednak w sieci znajduje się kilka zdjęć modyfikowanych dla Perreleta mechanizmów i wyglądają one mniej więcej tak:

 

 

 

Dzięki za poświęcony na czytanie czas

pozdrawiam Karol

[krisp1 2829]

Dzięki bardzo za kolejną bardzo fajną recenzję.

Napisałeś że koronka ma logo firmy, zatopione w żelowej powłoce. Jeśli to nie problem czy mógłbyś wrzucić zdjęcie koronki pod kątem bo na zdjęciu powyżej tego w ogóle nie widać.

A skoro już o zdjęciach mowa to są genialne jak zwykle zresztą u Ciebie.

[tridentfresh 0]

Bardzo fajna recenzja. Super zdjęcia.

[jslanina 73]

Dobra receznja fajnego zegarka! Niech się nosi!

[luki2323 5]

recenzja świetna.a zegarek fantastyczny.

[Muzzy 3882]

Swietna recenzja, a bohater REWELACYJNY !

[Drake 96]

szukam podobnie eleganckiego divera . Kto w PL dystrybuuje Perrelet ??

[Pagan 12]

Zegarek bardzo mi się spodobał.Koperta rzeczywiście świetnie wykończona.

Dużo tych "siódemek" na tarczy

 

Recka i foto...tradycyjnie klasa!

[karol1302 205]

szukam podobnie eleganckiego divera . Kto w PL dystrybuuje Perrelet ??

Napisz do kolegi Jash, oni maja Perreleta

[nash13 21]

Bardzo fajny zegar, ciesze sie ze przypadl do gustu na zywca:)

[karol1302 205]

dziękuję wszystkim za miłe słowa

 

Napisałeś że koronka ma logo firmy, zatopione w żelowej powłoce. Jeśli to nie problem czy mógłbyś wrzucić zdjęcie koronki pod kątem bo na zdjęciu powyżej tego w ogóle nie widać.

 

cholernie ciężko jest wykonać takie zdjęcie, bo sama powłoka żelowa nie wystaje zbytnio nad linie koronki, poza tym jak pisałem wcześniej jest przezroczysta. Jeśli popatrzysz na poniższe zdjęcie to żelem zalane jest wszystko wewnątrz okręgu okalającego logo firmy. Dokładnie w taki zam sposób wykonany jest przycisk zwalniający mikroregulacje klamry

 

[ASTRAL 4584]

Fajna recenzja nietuzinkowego zegarka.

Wykończenie detali tego divera rzeczywiście robi wrażenie, gratuluję nabytku!

[rip 559]

Gratulacje. Ciekawy nurek.

Czy przyciski chronografu można obsługiwać pod wodą?

[krisp1 2829]

dziękuję wszystkim za miłe słowa

 

 

 

cholernie ciężko jest wykonać takie zdjęcie, bo sama powłoka żelowa nie wystaje zbytnio nad linie koronki, poza tym jak pisałem wcześniej jest przezroczysta. Jeśli popatrzysz na poniższe zdjęcie to żelem zalane jest wszystko wewnątrz okręgu okalającego logo firmy. Dokładnie w taki zam sposób wykonany jest przycisk zwalniający mikroregulacje klamry

 

Dzięki bardzo za zdjęcie

Na tym które umieściłeś trochę lepiej to widać.

Jeszcze raz gratuluję świetnie wykonanego zegarka. Niech się dobrze nosi.

[pawelb29 863]

Recenzja Ok. Widać że zegarek bardzo solidnie wykonany.

[Mikołaj N 446]

Bardzo ładny zegarek. Myślę, że na jego "niespotykalność" w PL ma spory wpływ cena na metce...

Widziałem go u Jacka na żywo (ale chyba bez chrono), i naprawdę musisz mieć sporą rękę, że CI dobrze leży Kawał zegara.

 

Co do tego żelu - nie będzie się to wycierać/schodzić/matowić? Jak to w dotyku? Twarde czy miękkie jak kauczuk?

Powiem szczerze, nie odhaczyłem toego podczas oględzien na żywo

 

Gratuluję fajnej recenzji i zegarka - miło zobaczyć obok Twojego avatara opis czegoś innego niż Doxa

[dariusz chlastawa 708]

fajna recenzja , życzę ci więcej zakupów i więcej pisania

[karol1302 205]

Dzięki Darku,

 

Bardzo ładny zegarek. Myślę, że na jego "niespotykalność" w PL ma spory wpływ cena na metce...

W Polsce cena z metki oscyluje w okolicach 20 tys zł i nie jest to mało, można ja pewnie negocjować i w okolice15/16 tyś zbić. Patrząc jednak na jakość wykonania tego zegarka i porównując to do zegarków chrono w podobnym przedziale cenowym to nie jest to cena z kosmosu. W tej cenie nie kupimy niestety zegarka chrono z własnym mechanizmem, a to co jest, nie daje poczucia lepiej wydanych pieniędzy.

Rozmawiałem z Jackiem kilka tygodni temu o zegarkach Perrelet i powiedział mi wtedy ciekawa i trafna rzecz - sa to zegarki, dla ludzi mających już co na rękę założyć. Mało kto zdecydowałby się na zakup Perreleta jako swojego jedynego zegarka i to pewnie też wpływa na ich niewielką popularność. Ja nigdy popularnych zegarków nie szukałem, wiec absolutnie, nie martwi mnie to

Widziałem go u Jacka na żywo (ale chyba bez chrono), i naprawdę musisz mieć sporą rękę, że CI dobrze leży Kawał zegara.

Jak pisałem w recenzji zegarek na papierze jest olbrzymi jednak swoim kształtem sprawia, że dobrze leży na ręce. Ja mam nadgarstek 17,5mm i czuję się z Nim komfortowo. Mam kilka mniejszych zegarków sprawiających wrażenie większych na nadgarstku.

 

Co do tego żelu - nie będzie się to wycierać/schodzić/matowić? Jak to w dotyku? Twarde czy miękkie jak kauczuk?

Powiem szczerze, nie odhaczyłem toego podczas oględzien na żywo

W dotyku jest to miękka i sprężysta powłoka, coś jak piłeczka kauczukowa. Kładąc palec odczuwamy delikatną antypoślizgową właściwość tego materiału. Co do wycierania to sam nie wiem, cza pokażę jednak wydaje mi się, że nia mam sie o co martwić.

[STARUSZEK 348]

Gratulację znakomicie wykonanego zegarka, warto było czekać . Odniosę się do werku, moduły DD są kłopotliwe w serwisowaniu, najcześciej wymienia się cały moduł zamiast naprawiać, szeroko stosowany był bardzo podobny od lat 80 tych o ile pamietam 2020 (piszę z pamięci gdyż jestem poza domem) w Omegach Speedmaster auto. na początku z etą 2890, następnie po modyfikacjach był w nich przez następne 20 lat. Moduły DD nigdy niecieszyły się uznaniem z powodu skomplikowanej konstrukcji. Na początku wieku zaczęto dodawać je jako tanie wersje chrono do 2824 ale z powodu awaryjności zaprzestano tych praktyk, choć być może jacyś producenci nadal je męczą.

Moją uwagę zwrócił zakręcane pierścienie koron - tak jakby były wykonane z innego materiału ?

Moduły DD były opisywane na forum kilka lat temu wiem, że to dawno było ale warto poszukać.

[nav 3404]

Gratuluję nietuzinkowego zegara oraz rzeczowej recenzji.

[pawel007 3548]

ludzkie recenzje czyta się najlepiej- bez 'pompy" , konkretna, zdjęcia jak zwykle super.

dziękuję Karol

[karol1302 205]

Dzisiaj Perrelet wskoczył na parciany pasek, dlatego postanowiłem na szybko uzupełnić recenzję o kilka zdjęć

 

 

 

 

 

[Drake 96]

biednie się prezentuje wolę wersję na bogato