Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

ch24.pl

chronos24.pl Test: ROLEX Submariner

Rekomendowane odpowiedzi

No jeżeli ktoś w dyskusji jako priorytet stawia dokładność pomiaru czasu, to chyba oczywistym jest, że lepszy z tego punktu widzenia będzie zegarek kwarcowy lub właśnie Seiko Spring Drive. Zaprzeczysz ?.

 

Wydaje mi się, że nie rozumiesz pewnej kwestii. Dla niektórych osób priorytetem jest dokładność pomiaru czasu ale uzyskana za pomocą tradycyjnych metod zegarmistrzowskich; chodzi o jak najlepszą precyzję i stabilność chodu otrzymane za pomocą zegarka mechanicznego. Dlatego dla takich osób wcale nie będzie lepszym wyborem zegarek kwarcowy. To, że za pomocą kwarcu można mieć super precyzję, to mało kogo bawi. Ale jak mechanik potrafi chodzić prawie jak kwarc, to dla wielu hobbystów zegarków mechanicznych będzie to podstawą do uznania werku za niemal doskonały. I jest to podejście całkowicie uprawnione, tak samo jak podejście innych hobbystów, którzy bardziej się interesują zdobieniami werku, czy ciekawymi konstrukcjami technicznymi ale niekoniecznie wpływającymi na precyzję czy stabilność chodu.

Podkreślam - mówimy o zegarkach mechanicznych, argumentowanie więc, że ten kto zwraca uwagę na dokładność chodu powinien kupić zegarek kwarcowy jest nie na miejscu.


" Nikomu nieznane tajemne serce zegara " - Elias Canetti

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość McIntosh

Wydaje mi się, że nie rozumiesz pewnej kwestii. Dla niektórych osób priorytetem jest dokładność pomiaru czasu ale uzyskana za pomocą tradycyjnych metod zegarmistrzowskich; chodzi o jak najlepszą precyzję i stabilność chodu otrzymane za pomocą zegarka mechanicznego. Dlatego dla takich osób wcale nie będzie lepszym wyborem zegarek kwarcowy. To, że za pomocą kwarcu można mieć super precyzję, to mało kogo bawi. Ale jak mechanik potrafi chodzić prawie jak kwarc, to dla wielu hobbystów zegarków mechanicznych będzie to podstawą do uznania werku za niemal doskonały. I jest to podejście całkowicie uprawnione, tak samo jak podejście innych hobbystów, którzy bardziej się interesują zdobieniami werku, czy ciekawymi konstrukcjami technicznymi ale niekoniecznie wpływającymi na precyzję czy stabilność chodu.

Podkreślam - mówimy o zegarkach mechanicznych, argumentowanie więc, że ten kto zwraca uwagę na dokładność chodu powinien kupić zegarek kwarcowy jest nie na miejscu.

 

Nie odnosisz jednak wrażenia, że tu wchodzimy w sferę pobożnych życzeń ?. Czy gdybyś chciał mieć samochód, który jeździ jak Ferrari, to kupiłbyś limuzynę Rolls-Royce ?. Naprawdę staram się zrozumieć argumenty fanów Roleksa, ale rozumiem też na czym polega zasada działania kalibrów mechanicznych. Mam świadomość ilości czynników degradujących dokładność pomiaru czasu. Gdyby chcieć osiągnąć znakomitą dokładność pomiaru czasu, balans musiałby wahać się idealnie izochronicznie. A jest to NIEMOŻLIWE do osiągnięcia. Zagadnienie izochronizmu wyjaśniam tutaj więc jak ktoś ma chęć zapoznać się z tematem to zapraszam. Nie wystarczy przyzwoicie zaprojektowany mechanizm, aby dokładnie odmierzał czas. Kaliber musi być odpowiednio wyregulowany, a z tym bywa różnie. Istotna jest też jego zdolność do zachowania wysokiej dokładności pomiaru czasu w dłuższym okresie, a z tym też bywa różnie. Wiele zależy od szeroko pojętych czynników zewnętrznych. Nie ma żadnej gwarancji, że skoro osoba x kupiła zegarek Rolex i ten odmierzał czas znakomicie, to osoba y po zakupie Roleksa nie dostanie 10 sekund dobowej odchyłki na dzień dobry. To taka trochę loteria, bo takie właśnie są zegarki mechaniczne. Dlatego...

 

Miałem 3 rolki i tylko jeden z nich był dokładny.Rolex to tylko zegarek mechaniczny, posiada wszystkie jego wady i zalety..

 

... bo z dokładnością zegarków mechanicznych w opowieściach właścicieli tutaj to jest trochę tak jak z rybami w opowieściach wędkarzy ;)

[...]

Roleks to normalny zegarek mechaniczny, który ma normalne "zagrywki"

 

Staram się w miarę precyzyjnie przedstawiać swój punkt widzenia, ale odnoszę czasem wrażenie, że walczę z wiatrakami. Może więc powyższe cytaty sprawią, że niektórzy lepiej zrozumieją to, co chcę przekazać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś w TV był program pt. Pasjonaci, który prowadzili Włodek i Maciek Zientarscy. Dostali do testu BMW. Maciek postanowił sobie zażartować i stanął obok samochodu ubrany jak typowy dresiarz. Wiesz jaki był efekt ?, firma BMW poinformowała ich, że to był ostatni samochód jaki dali im do recenzji :).

 

Takie działanie kierownictwa BMW ( pewnie tego na Polskę ) tylko potwierdza i utrwala ten stereotyp. Ubodło ich to, czyli zdają sobie z tego sprawę, że taka klientela faktycznie istnieje i na siłę chcą od niej uciec :-) . Lepiej ustawić obok auta Prezesa korporacji w garniturze tak będzie poprawnie ( najlepiej jeszcze uwiesić mu na szyi kartkę z napisem że to na pewno prezes korporacji i że nawet do sauny chodzi w garniturze. Komedia. Poważna firma i tak potężna marka nie powinna się w ogóle bawić w takie analizy.

 

Mimo wszystko za BMW moim zdaniem stoi więcej obiektywnych argumentów w świecie motoryzacji niż za Rolexem w świecie zegarków.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie odnosisz jednak wrażenia, że tu wchodzimy w sferę pobożnych życzeń ?. Czy gdybyś chciał mieć samochód, który jeździ jak Ferrari, to kupiłbyś limuzynę Rolls-Royce ?. Naprawdę staram się zrozumieć argumenty fanów Roleksa, ale rozumiem też na czym polega zasada działania kalibrów mechanicznych. Mam świadomość ilości czynników degradujących dokładność pomiaru czasu. Gdyby chcieć osiągnąć znakomitą dokładność pomiaru czasu, balans musiałby wahać się idealnie izochronicznie. A jest to NIEMOŻLIWE do osiągnięcia. (...)

 

Zgodzę się, że stawianie mechanikom wygórowanych wymagań odnośnie precyzji jest nieco irracjonalne, bo nie ma tutaj technicznej możliwości osiągnięcia ideału. Równie irracjonalne jest rozwodzenie się nad tym, czy krawędzie mostków są polerowane lub nad wyższością Patek Philippe Seal nad Hallmark od Geneva. Całe to hobby jest irracjonalne, bo kupić można taniego kwarca, który będzie dokładniejszy i tani. Wszystkie nasze irracjonalne aspekty zegarkowej pasji są równie uprawnione i szanujmy różne podejścia do tematu.

Mnie osobiście interesuje dokładność chodu, ale może jeszcze bardziej mnie cieszy wygląd werku, na który gapię się przez lupę. Fajnie mieć też w mechanizmie jakieś ciekawostki techniczne jak np. co-axial. Dużo zadowolenia daje mi więc werk 8500 Omegi, który łączy te cechy. W Roleksie Submarinerze (to chyba o tym zegarku był ten temat...) brakowało by mi na pewno widoku mechanizmu.


" Nikomu nieznane tajemne serce zegara " - Elias Canetti

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

w Subie akurat widok mechanizmu nie jest tak istotny bo to zegarek z założenia do ciężkich zadań. Natomiast w bardziej klasycznych i biżuteryjnych modelach Rolexa lite dekielki już uwierają.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Są zegarki typu diver, które mają transparentne dekle np. nowa Omega PO lub tegoroczna edycja AP RO Offshore Diver i nie przeszkadza to w 300 czy 600 WR. W Roleksie jednak pełny i pozbawiony jakichkolwiek napisów czy zdobień dekiel to element stylu tej firmy. Submariner z widocznym mechanizmem to byłaby karykatura.

 

A tutaj AP RO Offshore Diver z 2013 roku. Pięknie to wygląda :

8414930043f7910d6d8dh.jpg


" Nikomu nieznane tajemne serce zegara " - Elias Canetti

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

i pasuje jak kolarzowi cylinder :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość McIntosh

Całe to hobby jest irracjonalne, bo kupić można taniego kwarca, który będzie dokładniejszy i tani. Wszystkie nasze irracjonalne aspekty zegarkowej pasji są równie uprawnione i szanujmy różne podejścia do tematu.

 

Szanuję i wbrew temu co niektórzy mogliby pomyśleć naprawdę lubię firmę Rolex. Ale jeżeli ktoś próbuje zrównywać mechanizm Roleksa z kalibrami Patka czy AP, to trudno nie zareagować. Oczywiście można wszelkie bzdury zbyć milczeniem, ale wtedy osoby mniej obeznane w temacie zegarków przyswoją sobie błędną wiedzę. Zresztą napiszę wprost - odnoszę wrażenie, że ci którzy tak zaciekle bronią Roleksa próbują w ten sposób zracjonalizować swój wybór. Ktoś kupił Rolka, wydał 23000 zł i wydaje mu się, że zrobił interes życia :). W końcu na nadgarstku ma wybitne dzieło sztuki zegarmistrzowskiej równie dobre co Patek czy F.P.Journe. A więc właściciele Patków to frajerzy, bo przepłacają jak można mieć "równie dobry" zegarek za połowę ceny. Aż tu nagle przyłazi taki McIntosh i burzy jedyny słuszny pogląd. Normalnie masakra jakaś więc trzeba McIntosha nazwać fanboyem żeby poczuć się lepiej. Argumentum ad personam są argumentami ludzi słabych, którzy nie mają nic do powiedzenia, ale coś powiedzieć jednak muszą, bo inaczej się uduszą. Wszystko w tym temacie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szanuję i wbrew temu co niektórzy mogliby pomyśleć naprawdę lubię firmę Rolex. Ale jeżeli ktoś próbuje zrównywać mechanizm Roleksa z kalibrami Patka czy AP, to trudno nie zareagować.

Wskazesz takie miejsce, gdzie ktos probowal to zrobic?

A bylbys uprzejmy przypomniec, kto w ogole zaczal temat AP?

 

Oczywiście można wszelkie bzdury zbyć milczeniem, ale wtedy osoby mniej obeznane w temacie zegarków przyswoją sobie błędną wiedzę.

Zresztą napiszę wprost - odnoszę wrażenie, że ci którzy tak zaciekle bronią Roleksa próbują w ten sposób zracjonalizować swój wybór. Ktoś kupił Rolka, wydał 23000 zł i wydaje mu się, że zrobił interes życia. :) W końcu na nadgarstku ma wybitne dzieło sztuki zegarmistrzowskiej równie dobre co Patek czy F.P.Journe. A więc właściciele Patków to frajerzy, bo przepłacają jak można mieć "równie dobry" zegarek za połowę ceny.

Zdradzisz gdzie sa po 23000?

A przy okazji, chcialbym poprosic Cie o ocene, czy zrobie "interes zycia", kupujac AP - bo zamierzam to zrobic w jakiejs tam przyszlosci (ew. PP) - i to jest jak najbardziej powazne pytanie.

A nie chcialbym byc jeszcze wiekszym "frajerem" niz jestem, majac m.in. Roleksa.

Pomoz.

 

Argumentum ad personam są argumentami ludzi słabych, którzy nie mają nic do powiedzenia, ale coś powiedzieć jednak muszą, bo inaczej się uduszą.

Zeby nie ujmowac Twojej niewatpliwej madrosci, zamiast laciny uzyje angielskiego: last but not least - to TY chyba bys sie udusil, gdybys nie zaczal tematu o AP i dyskredytowaniu tego, co oferuje Roleks.

Dla mnie ludzie slabi to tacy, ktorzy sa zakochani w swojej "wiedzy", w swojej nieomylnosci, do ktorych nic nie dociera, ktorzy sa glusi na wszystko, ktorzy uwazaja, ze "tak, bo tak" albo "bo ja tak powiedzialem".

Chociaz BARDZO watpie, zebys pojal to ostatnie zdanie...

 

Co jakis czas odezwie sie ktos, kto zapewne wie 100x wiecej niz ja i ZAWSZE Ty napiszesz, ze sie myli, ze nie ma racji, etc.

Jest tylko jedna sluszna wersja - Twoja.

 

Moge zapytac, jakie zegarki posiadasz w swojej kolekcji?


Breitling, IWC, Rado, Rolex, U-boat - kolejnosc nie alfabetyczna, a zakupowa. Co nastepne? :ph34r:Kiedy Rolex zacznie robic meskie rozmiary? ;) ;) ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość McIntosh

JED, po co w ogóle pytasz skoro już masz gotową odpowiedź na wszystko ?. Najpierw się zresetuj, a później jeszcze raz przejrzyj ten wątek, a dowiesz się, że...

 

Wskazesz takie miejsce, gdzie ktos probowal to zrobic?

 

Proszę bardzo...

 

 

Czytam sobie właśnie o werku 3135

http://www.timekeepe...ent-review.html

 

I widzę tutaj same superlatywy o tym mechanizmie. I jak do tej pory nie widzę nic co by jednoznacznie wskazywało wyższość AP 3120 nad Rolex 3135.

 

Choć nie rozumiem jak można dokonać świadomej oceny porównawczej, gdy...

 

 

Jeśli chodzi o budowę mechanizmów to jestem laikiem...

 

A bylbys uprzejmy przypomniec, kto w ogole zaczal temat AP?

 

Na pewno nie ja (zresztą sam możesz sobie przejrzeć ten wątek). Ci, którzy chcieli, to zauważyli ten fakt...

 

 

przebrnąłem cały wątek (nie było to doświadczenie przyjemne) i jedna rzecz mnie zastanawia - piszecie, że Mariusz zaczął porównywać Rolka do AP, żeby zdyskredytować tego pierwszego... Było trochę odwrotnie, bo On po prostu napisał, że nie można ich do siebie porównywać, że względu na różnicę klas... I tak rodzą się nieporozumienia :)

 

... a ci którzy nie chcą, to nigdy nie zauważą.

 

 

Zdradzisz gdzie sa po 23000?

A przy okazji, chcialbym poprosic Cie o ocene, czy zrobie "interes zycia", kupujac AP - bo zamierzam to zrobic w jakiejs tam przyszlosci (ew. PP) - i to jest jak najbardziej powazne pytanie.

A nie chcialbym byc jeszcze wiekszym "frajerem" niz jestem, majac m.in. Roleksa.

Pomoz.

 

Czy Ty wszystko musisz interpretować w taki sposób ?!. Do kur... nędzy :angry: !!!, nie uważam ludzi którzy kupują zegarki Roleksa za frajerów, bo to są przyzwoitej jakości czasomierze więc nie pojmuję o co Ci chodzi ?. I ja nie dyskredytuję Roleksa. Jeżeli uważasz, że Microstella to lepsza jakość regulacji niż Gyromax to mi to wreszcie udowodnij !!!. Jeżeli uważasz, że łożyskowanie wahnika w Roleksie jest lepsze niż ceramiczne łożysko kulkowe, to podaj KONKRETNE i MERYTORYCZNE argumenty !. Ja nie dyskredytuję Roleksa tylko piszę o faktach !. I przestań mi przypisywać słowa, których nigdy nie napisałem. A co do cen to polecam Twojej uwadze oferty z Chrono24. Decydując się na zakup zegarka AP zrobisz interes życia jeżeli kupisz coś ze ścisłej limitacji ograniczonej do kilku sztuk. Jeżeli masz na inwestycję wolne 2 miliony PLN, to możesz rozważyć zakup wielkiej komplikacji od AP :). Co do podstawowego RO (np. 15300), to wystarczy chociażby przejrzeć oferty także na Chrono24, a sam zobaczysz jak ten historyczny już model trzyma cenę. A ofert coraz mniej, bo ludzie sprzedawać nie chcą.

 

Moge zapytac, jakie zegarki posiadasz w swojej kolekcji?

 

Możesz. Mam dwa zegarki AP - Royal Oak 15300 i kieszonkę. W tym roku kupuję kolejny czasomierz od AP. Też RO tylko 15202. Wygląda to dość skromnie, ale przez moje ręce przewinęło się już sporo modeli IWC, miałem Vacherona, Bregueta, JLC. Poza tym, raczej nie jestem typem kolekcjonera. Mam nadzieję, że na tym zakończymy tę szarpaninę i wszystko jest już jasne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzieki.


Breitling, IWC, Rado, Rolex, U-boat - kolejnosc nie alfabetyczna, a zakupowa. Co nastepne? :ph34r:Kiedy Rolex zacznie robic meskie rozmiary? ;) ;) ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

. Jeżeli uważasz, że Microstella to lepsza jakość regulacji niż Gyromax to mi to wreszcie udowodnij !!!.

 

 

Mariusz , wiem ze nie chcesz tego zrozumiec ale sprobuje na swoim przykladzie .

Jak juz pisalem kazdy Rolex jaki mialem chodzil z dokladnoscia okolo - 1 do + 2s na dobe , (mialem ich duzo , po kikla razy te same modele ) moj RO 15300 nigdy nie zblizyl sie do + z tego co pamietam to bylo okolo 6-8s na dobe . Pewnie gdzies jest o tym na forum . Wiec co to dla mnie znaczy ?

A no znaczy ze , albo Rolex ma lepiej zaprojektowany/ wykonany /wyregulowany przez lepszych fachowcow mechanizm niz AP RO alb jestem poprostu super szczesciazem . Rownie dobrze mozna napisac ze mechnizm w AP jest swietnie udekorowany ale kiepskiej jakosci lub AP ma slabych zegarmistrzow , poniewaz pomimo posiadania najlepszej mozlliwej regulacji nie jest sie w stanie zblizyc z dokladnoscia pomiaru czas do gorszego Roleksa .

A dodam ze znam kilka osob z AP i Rolkami w kolekcji i jeszcze nie zdazylo mi sie uslyszec ze najdokladniejszy zegarek jaki posiadaja to AP .

Co do cen to tez przesadzasz , bo 15300 nie trzyma jakos rewelacyjnie cen , jak kazdy zreszta zegarek . Pomijam vintage


Beware the fury of a patient man.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość McIntosh

Mariusz , wiem ze nie chcesz tego zrozumiec ale sprobuje na swoim przykladzie .

Jak juz pisalem kazdy Rolex jaki mialem chodzil z dokladnoscia okolo - 1 do + 2s na dobe , (mialem ich duzo , po kikla razy te same modele ) moj RO 15300 nigdy nie zblizyl sie do + z tego co pamietam to bylo okolo 6-8s na dobe . Pewnie gdzies jest o tym na forum . Wiec co to dla mnie znaczy ?

A no znaczy ze , albo Rolex ma lepiej zaprojektowany/ wykonany /wyregulowany przez lepszych fachowcow mechanizm niz AP RO alb jestem poprostu super szczesciazem .

 

Irek, problem niedokładności w dużej mierze tkwi we włosie koła balansowego. Chociaż mój AP regularnie robi odchyłki dobowe rzędu 2 sekund, a włos ma gorszy od tego który stosuje Rolex przy czym nie chodzi tu o materiał, ale bardziej o kształt włosa. Po prostu producent z Le Brassus zdecydował się w tym względzie na kompromis żeby nie zwiększać grubości koperty. Marcin (MasterFan) kiedyś pisał, że jego AP robi odchyłki na poziomie około 10 sekund (jest to do wyregulowania), a i tak jest bardzo zadowolony ze swojego zegarka. Wracając do tematu wyraźnie wcześniej napisałem na czym polega przewaga Roleksa, a Twoja argumentacja w kontekście mikroregulacji to trochę walenie kulą w płot. Nie można wrzucać wielu odrębnych zagadnień do jednego worka.

 

Co do cen to tez przesadzasz , bo 15300 nie trzyma jakos rewelacyjnie cen , jak kazdy zreszta zegarek . Pomijam vintage

 

Jaaaaasne... 15300ST z 2007 roku - ceny ponad 8000 Euro :).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość McIntosh

Dodam jeszcze, że pamiętam jak kilka lat temu (coś około 2010 roku) Ralf Haeffner sprzedawał RO 15300ST za około 7000 Euro. Przypuszczam, że w roku 2007 ten zegarek prawdopodobnie mógł być jeszcze tańszy choć w tym momencie nie jestem w stanie tego dokładnie ustalić. Czyli jeżeli ktoś kupił 15300 w 2007 roku, a teraz sprzedaje za kwotę powyżej 8000 Euro, to straci na zegarku czy zarobi ?. Pytanie retoryczne. Ale przypomnijmy... to temat o Roleksie więc skończmy już może z tymi dyskusjami na temat AP.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tym bardziej, że temat miał być o mojej recenzji, mojej opini i uniwersalności ROLEXA, a nie nudnym jak flaki z olejem AP :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kolega McIntosh jest prawdziwym pasjonatem AP i ma w temacie na prawdę ogromną wiedzę. Szkoda tylko, że na forum brakuje równie wielkiego pasjonata i znawcę Rolexa, który mógł by na poziomie budowy mechanizmu skonfrontować to z wiedzą McIntosha o AP bo by było naprawdę ciekawe porównanie.

 

AP nie jest w żadnym wypadku nudny jak falki z olejem mają w swojej kolekcji zegarki, które wprawiają moje serce o szybsze bicie bardziej niż PP czy VC. Rzecz tylko w tym, że podstawowa kolekcja AP RO ma godnego konkurenta w postaci Rolexa Submarinera co stanowi ciekawą bazę do rozmowy. Bo zawsze winno się porównywać z lepszym a AP całościowo jest zdecydowanie wyżej niż Rolex.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Rzecz tylko w tym, że podstawowa kolekcja AP RO ma godnego konkurenta w postaci Rolexa Submarinera co stanowi ciekawą bazę do rozmowy.

Naprawde tak uwazasz?

Bo dla mnie, od strony wizualnej, to tez zegarki dziela lata swietlne...


Breitling, IWC, Rado, Rolex, U-boat - kolejnosc nie alfabetyczna, a zakupowa. Co nastepne? :ph34r:Kiedy Rolex zacznie robic meskie rozmiary? ;) ;) ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość McIntosh

Kolega McIntosh jest prawdziwym pasjonatem AP i ma w temacie na prawdę ogromną wiedzę. Szkoda tylko, że na forum brakuje równie wielkiego pasjonata i znawcę Rolexa, który mógł by na poziomie budowy mechanizmu skonfrontować to z wiedzą McIntosha o AP bo by było naprawdę ciekawe porównanie.

 

AP nie jest w żadnym wypadku nudny jak falki z olejem mają w swojej kolekcji zegarki, które wprawiają moje serce o szybsze bicie bardziej niż PP czy VC. Rzecz tylko w tym, że podstawowa kolekcja AP RO ma godnego konkurenta w postaci Rolexa Submarinera co stanowi ciekawą bazę do rozmowy. Bo zawsze winno się porównywać z lepszym a AP całościowo jest zdecydowanie wyżej niż Rolex.

 

Moim zdaniem godnym konkurentem dla Royal Oaka jest Patek Philippe Nautilus na kalibrze 324SC (ewentualnie Aquanaut). Roleksa należałoby raczej konfrontować z adekwatną klasą cenową i tutaj Rolex ma groźnego konkurenta w postaci Omegi Seamaster na kalibrze 8500.

 

tym bardziej, że temat miał być o mojej recenzji, mojej opini i uniwersalności ROLEXA, a nie nudnym jak flaki z olejem AP :)

 

No więc tym razem nie będzie o "nudnym jak flaki z olejem" RO. Przeczytałem recenzję... fajnie napisana. Jak zwykle będę zrzędził, że mogłoby być więcej o mechanizmie, ale rozumiem też, że masz swój styl pisania i kładziesz nacisk na mniej techniczne aspekty. Moim zdaniem to jest dobry styl, bo szybko i przyjemnie się czyta. Tekst w dobrym Chronosowym wydaniu. Dzięki :).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z Omega?

Za chronos24.pl:

OMEGA ze swoimi sportowym Seamasterem od zawsze stawiana była w szranki z jedną konkretną marką – ROLEX. Planet Ocean do tej pory przegrywał z konkurencyjnym Submarinerem na całej linii i bez cienia wątpliwości. Nowa PO to w tym pojedynku zupełnie inny oponent. ROLEX to synonim jakości, historii, precyzji i prestiżu. OMEGA z jakością, historią i prestiżem problemów nie ma, ale czy jest to zegarek na tym samym poziomie? Wielu pewnie powie nie, choć moim zdaniem o jednoznaczny osąd ciężko. Nowa OMEGA ma swoje niezaprzeczalne zalety, ale ostateczny werdykt wystawi rynek i klienci głosujący swoimi portfelami. Katalogowe 19.400 PLN (...)
.

Jesli dobrze zrozumialem autora, to Omega raczej jest w innej lidze - jesli.

Cenowo? Definitywnie.


Breitling, IWC, Rado, Rolex, U-boat - kolejnosc nie alfabetyczna, a zakupowa. Co nastepne? :ph34r:Kiedy Rolex zacznie robic meskie rozmiary? ;) ;) ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość McIntosh

Jesli dobrze zrozumialem autora, to Omega raczej jest w innej lidze - jesli.

Cenowo? Definitywnie.

 

Masz rację... cenowo Rolex odleciał. W takim razie uważam, że Omega ma lepszą relację jakości do ceny. A Rolex cenowo usadowił się gdzieś pomiędzy... odleciał od Omegi, a do RO / Aquanaut jeszcze sporo mu brakuje. To mniej więcej określa miejsce firmy na rynku w zamyśle Zarządu Roleksa. Teoretycznie menedżerowie powinni mieć twardy orzech do zgryzienia w postaci kalibru 8500, ale klienci, szczególnie ci mało obeznani z zegarmistrzostwem, kupują znaczki na tarczy. Powiedzą - Rolex to Rolex i kupią Roleksa :). Omega będzie musiała jeszcze mocno popracować na taki wizerunek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja przed zakupem Roleksa brałem pod uwagę nowa PO, ale po zastanowieniu jednak stwierdziłem, że nie jest konkurentem dla Submarinera. Werk 8500 jest stosunkowo świeży, a 3135 to stary wyjadacz, a zegar kupowałem na dłużej. Koniec końców jednak tak jak napisałeś, w moim przypadku zadecydował napis na tarczy ;) , ale po pierwsze sentyment do nurkowania i miłość do morza i oceanów oraz historyczne oraz teraźniejsze osiągnięcia Roleksa na tym polu. Nie mniej jednak sto razy bardziej wolałbym Blancpaina FF, ponieważ dla mnie to jest esencja zegarka historycznie nurkowego i dla mnie to prawdziwy protoplasta obok Radiomira. Kiedyś pisałeś (McIntosh), że to bezpośredni konkurent dla Suba, ale jednak nie, bo to przerabiałem. Swojego Suba kupiłem nowego za 25k, a w tym czasie FF najtaniej był za 30k, ale używka.

 

Moje zdanie jest takie, że nowa PO to najlepsza oferta w swojej cenie (ok. 16k), a Submariner to najlepsza oferta w swojej grupie cenowej (ok 25).

 

Wróć, w tamtym czasie, czyli jak kupowałem miałem taką opinię, teraz chyba jednak wybrałbym PO, albo zupełnie inna beczka czyli Tudora Pelagosa lub BB.

 

Mam też takie pytanie: alternatywa dla Suba w realnej cenie 25k lub katalogowej 32k, tylko bez mieszania tych dwóch cen, bo kiedyś Mariusz tak właśnie robiłeś, że podawałeś katalogową rolka i konkurenta cenę z Chrono24 i wychodziło, że w cenie Suba był np. FF

 

Dodam jeszcze, że Omega PO na 8500 jako nurek jest najlepszym wyborem w tej cenie i jest bezkonkurencyjna

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja tez kupilem dla znaczka - Omega byla w rodzinie przez dziesieciolecia i nie cieszyla sie u mnie jakas estyma - jak cos, co bylo na wyciagniecie reki.

A Roleks, jak i Patek, byl jakims niewyobrazalnym mitem - w pozytywnym znaczeniu.

 

Bardzo chcialem PO Big, ale wybralem IWC AT2000 i absolutnie nie zaluje.

Tutaj jednak, zadecydowal sentyment (odwrotnie niz z Omega) - dziadek mial kiedys zlotego "Schaffhausena" i ja tez chcialem miec - jakiegokolwiek.

No, OK, zaluje o tyle, ze caly czas sie z PO nie wyleczylem... ;)

 

Co do cen, to proponuje rozmawiac o katalogowych - bo tylko takie mozna porownywac.


Breitling, IWC, Rado, Rolex, U-boat - kolejnosc nie alfabetyczna, a zakupowa. Co nastepne? :ph34r:Kiedy Rolex zacznie robic meskie rozmiary? ;) ;) ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość McIntosh

Nie dysponuję cennikami takiej ilości firm, aby ceny sensownie ze sobą porównać. Zawsze swoje pierwsze kroki kieruję na Chrono24 żeby mieć ogólny ogląd sytuacji. Co do wyboru zegarka... no cóż, to jest złożony temat. Nasza dyskusja w kontekście Roleksa, Omegi, Patka i AP ujawniła pewną słabość. Chodzi o koncentrację na mechanizmach, a tak się czasomierza przecież nie kupuje. Werk to jedna ze składowych, a liczy się całość - design, historia, wizerunek marki, jakieś emocje związane z zakupem. Wcale nie jest powiedziane, że w kwocie 7000 $ nie kupiłbym Roleksa DJ II. Wiem jakie ograniczenia ma kaliber, ale też wiem co jest w nim fajne. A zegarek wizualnie przypadł mi do gustu. W salonie porównywałem rozmiar koperty DJ II z RO 15300 i optycznie (wymiarowo) nie różniły się za specjalnie. Ale np. ktoś zamiast kupić Suba w cenie około 8000 $ wolałby JLC Memovoksa, który też jest świetnym zegarkiem. Czyli... wybór zegarka to jest tak indywidualna i nie zawsze racjonalna rzecz, że ciężko cokolwiek doradzać. Ludzie kupują np. Nautilusy Patka chociaż wybierając RO zostałoby im trochę grosza w kieszeni, a dodatkowo otrzymali lepiej dekorowany wahnik, pełny mostek koła balansowego i 8-punktową regulację Gyromax zamiast 4-punktowej. Ale ludzi to wali, bo chcą mieć Patka. Też fajny wybór :). A gdybym miał włazić na jakąś górę (co już praktykowałem w RO) to wolałbym mieć na ręku G-Shocka :). Czemu nie ?.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem cena Suba jest w Polsce za wysoka ale to i tak nie zmienia faktu, że jest lepszy od PO w moim mniemaniu. Bransoleta, praca (i jak dla mnie również wygląd) ceramicznego bezela, mikroregulacja, platyna,białe złoto i dużo lepsze proporcje które w znaczący sposób wpływają na codzienne użytkowanie to może i pierdoły ale jednak są i wygrywają w zestawieniu z PO. Żeby nie było, sam miałem 3 Omegi i lubię tą markę.

 

 

 

Wróć, w tamtym czasie, czyli jak kupowałem miałem taką opinię, teraz chyba jednak wybrałbym PO, albo zupełnie inna beczka czyli Tudora Pelagosa lub BB.

 

 

Możesz rozwinąć Pablo?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.