Regulator w stylu wiedeńskim

[kiniol 2521]

OK, ale użyj ściągacza.

[kumite 154]

Kiniol, kosztowało mnie to dużo strachu, całe szczęście, że kiedyś kupiłem ściągacz i akurat do sekundnika się przydał. Bo generalnie nie ma żadnych narzędzi. W tej części przekładnia,a w drugiej już końcowe paści.P.

[kumite 154]

Wstrzymam się ze złożeniem, jeżeli są jakieś pytania to w najbliższym czasie poproszę. Dodaję korbkę, bloczek i sygnaturę. W sygnaturze jest jednak inaczej to J Thuma in Winn nie Vinn,a to już coś mówi.  Nie wiem, czy to T jest tak ozdobne, czy tam jest dodatkowa litera. Poza tym to jednak  podpis wykonawcy. Podpis i data świadczyłaby o naprawie. Znaczące także jest umiejscowienie wokół osi tarczy, tak nietypowo. 

[kumite 154]

W ramach dyskusji dodam stronkę,nie na porównanie, ale kierunek z którego ktoś czerpał jakieś pomysły do tego mojego, skrzynia, bloczek, waga. http://www.snclocks.com/Fantastic-Clock-Mechanisms/Fantastic-Clock-Mechanisms/VR-292-Precision-Regulator-by/5593995_wnmt96#!i=343220566&k=KfDRpCn

Zapomniałem dodać wzor tarczy, o której pisał dziadek

[kiniol 2521]

Tu widać, że mechanizm urodził się jako podział. Faktycznie czuć szkołę CK.

 

http://pl.wikipedia.org/wiki/Parafia_Winn

[kumite 154]

Tu widać, że mechanizm urodził się jako podział. Faktycznie czuć szkołę CK.

 

http://pl.wikipedia.org/wiki/Parafia_Winn

Też tak sądzę. Tylko dlaczego mnie do USA wysyłasz, prawie jak na księżyc? :)P

Co powiesz na temat tarczy, nad którą dziadek postawił krzyżyk,a jednak takie  rozwiązanie w CK było

[lusyk 6]

...kol. kumite mam katalog w którym jest ów zegar. Wystepowały od 8 dniowych do 3 miesięcznych. Zdjecia później.

[kumite 154]

...kol. kumite mam katalog w którym jest ów zegar. Wystepowały od 8 dniowych do 3 miesięcznych. Zdjęcia później.

Super, a jednak, chętnie coś zobaczymy i może będzie jakaś wiążąca wiedza. :)P

[kiniol 2521]

Też tak sądzę. Tylko dlaczego mnie do USA wysyłasz, prawie jak na księżyc? :)P

Co powiesz na temat tarczy, nad którą dziadek postawił krzyżyk,a jednak takie  rozwiązanie w CK było

Z tym USA to taki żarcik, ale tam faktycznie występuje coś takiego jak "Winn"

[lusyk 6]

1 zdj. strona tytułowa katalogu.

 

[kiniol 2521]

No i wygląda na to, że zagadka rozwiązana

[kumite 154]

1 zdj. strona tytułowa katalogu.

 

1 006 (Kopiowanie).jpg

1 007 (Kopiowanie).jpg

1 008 (Kopiowanie).jpg

Hej! Dzięki za pomoc. Lepiej widzisz, czy potwierdzasz zgodność szczegółów z moim, czy są jakieś zdecydowane różnice, zwłaszcza te odwrócone cyfry na cyferblacie. Czy możemy uznać wydawcę katalogu za producenta , sprzedawcę? Mój ma numer 139 z katalogu? Byłbym wdzięczny za te informacje. Takie ogólne pytanie, czy tego zegarmistrza J Thuma możemy uznać za zegarmistrza, który go montował, czy wykonał mechanizm. Dlaczego jest napis Winn,a nie Wien. To takie pytania do kolegów. Z góry wszystkim dziękuję za pomoc i jak będzie jakś jeszce wiedza odszukana bardzo poproszę. Pozdrawiam  Piotr

[kumite 154]

Z tego co mogę dostrzec, to jest wahadło jednoprętowe, nie widzę odbojów, Soczewka wisi jakby wyżej, może to skrót. przepraszam,że tak docieka, ale dobrze byłoby zamknąć temat i już nikogo nie męczyć. Zastanawiam się jeszcze nad tymi śladami po śrubach pod zawiesiem, czy to był inny mechanizm, może właśnie 3/miesięczny. Pozdrawiam:)P

[lusyk 6]

Zgodność szczegółów z twoim zegarem a tym z katalogu jest duża, widoczne są nawet fazowane szyby. Na tarczy indeksy godzinowe są rzymskie a w Twoim arabskie, tym szczególnie bym się nie przejmował. Zegar z katalogu może być ośmiu dniowy, świadczyć może o tym wahadło. Jednego możesz być pewien, że nie jest to jedyny egzemplarz, jaki posiadasz, biorąc pod uwagę ofertę z katalogu od ośmiu dni do kwartalnika (dodam, że posiadam zdjęcie w swoim archiwum takiego zegara, czy Twój, czy poprzedniego właściciela, czy całkiem inny zegar, zabij nie potrafię powiedzieć, musiał bym szukać) Ślady po śrubach pod zawiesiem wahadła można uznać za stare, ponieważ nie został zatrzymany proces utlenienia politury tak jak przy obecnym zawiesiu dodam, że poprzednie było okrągłe. I tu spekulacji może być wiele jedną z nich, że zastosowano nie odpowiedni wieszak wahadła np do ośmiu dniowego. Dystans drewniany z sankami moim zdaniem jest oryginalny zamontowany na potrzeby wahadła, podałeś ciężar i średnicę soczewki, nie podałeś szerokości przekroju soczewki. Dodaj do tego zamontowaną ramkę w środku skrzyni (plecy), którą wahadło musi ominąć. Posiadam w swoim zbiorze 2 czy 3 zegary z takimi drewnianymi dystansami, przy długości wahadła 120 cm i przekroju soczewki 3 do 4 cm.

[kumite 154]

Zgodność szczegółów z twoim zegarem a tym z katalogu jest duża, widoczne są nawet fazowane szyby. Na tarczy indeksy godzinowe są rzymskie a w Twoim arabskie, tym szczególnie bym się nie przejmował. Zegar z katalogu może być ośmiu dniowy, świadczyć może o tym wahadło. Jednego możesz być pewien, że nie jest to jedyny egzemplarz, jaki posiadasz, biorąc pod uwagę ofertę z katalogu od ośmiu dni do kwartalnika (dodam, że posiadam zdjęcie w swoim archiwum takiego zegara, czy Twój, czy poprzedniego właściciela, czy całkiem inny zegar, zabij nie potrafię powiedzieć, musiał bym szukać) Ślady po śrubach pod zawiesiem wahadła można uznać za stare, ponieważ nie został zatrzymany proces utlenienia politury tak jak przy obecnym zawiesiu dodam, że poprzednie było okrągłe. I tu spekulacji może być wiele jedną z nich, że zastosowano nie odpowiedni wieszak wahadła np do ośmiu dniowego. Dystans drewniany z sankami moim zdaniem jest oryginalny zamontowany na potrzeby wahadła, podałeś ciężar i średnicę soczewki, nie podałeś szerokości przekroju soczewki. Dodaj do tego zamontowaną ramkę w środku skrzyni (plecy), którą wahadło musi ominąć. Posiadam w swoim zbiorze 2 czy 3 zegary z takimi drewnianymi dystansami, przy długości wahadła 120 cm i przekroju soczewki 3 do 4 cm.

Oczywiście, wiem,że Pana Boga za nogi nie złapałem. Z tego,co mogę pomierzyć, to bliżej 4cm soczewka ma przekrój. Widziałem wcześniej ten model w katalogu, ale innym już współczesnym, z cenami rynkowymi w DM. Dzięki serdeczne.  Gdybym mógł się jakimiś jeszcze szczegółami zrewanżować, to proszę uprzejmie. Dalsze zapytania pozostawiam do rozwiązania. Dzięki:)

[kumite 154]

Po odkręceniu szubienicy, widać otwory jakby pod Strasserowską konstrukcję, trzy mniejsze na okręgu otwory.

Poza tym jeszcze odbojnik i tarcza bliżej

Po opinii kolegi lusyka można z prawie 100% pewnością stwierdzić,że zawiesie wcześniejsze miało okrągłą podstawę i wieszak był cieńszy i jego zanitowana końcówka wbijała się w plecy. Wymianę wieszaka zrobiono  już po zakupie, nie przypuszczam,że z warsztatu takie dziury pozostawili. Dręczy mnie Winn, zamiast Wien

[dziadek 1771]

Mam pytanie (z czystej ciekawości) związane jeszcze z wahadłem.

Czy te otworki które są wywiercone w tej cynkowej rurce nad drugim łącznikiem od dołu są na przelot, to znaczy, czy są również wywiercone otwory w tym środkowym stalowym pręcie i czy jest tam tyle samo otworków co w tej cynkowej rurce.

W oryginalnym wahadle tego typu były otwory przewiercone na przelot i można tam było wkładać odpowiedniej grubości zatyczkę. Służyły one do bardzo precyzyjnej regulacji samej kompensacji na wahadle, poprzez zmianę czynnej długości i związanej z tym rozszerzalności tej cynkowej rurki.

 

Kol. Kumite, jak już go tak mocno rozebrałeś, to sprawdż jeszcze plecy tej deski na której wisi wahadło i mechanizm, może tam będzie data i podpis zegarmistrza. A przy okazji, jak odkręcisz ten kawałek deski to sprawdzisz jak stara jest skrzynka w tym zegarze, bo proces utleniania się politury tam również powinien się zatrzymać, tak jak pod zawieszką wahadła.

[kumite 154]

Mam pytanie (z czystej ciekawości) związane jeszcze z wahadłem.

Czy te otworki które są wywiercone w tej cynkowej rurce nad drugim łącznikiem od dołu są na przelot, to znaczy, czy są również wywiercone otwory w tym środkowym stalowym pręcie i czy jest tam tyle samo otworków co w tej cynkowej rurce.

W oryginalnym wahadle tego typu były otwory przewiercone na przelot i można tam było wkładać odpowiedniej grubości zatyczki. Służyły one do bardzo precyzyjnej regulacji samej kompensacji na wahadle, poprzez zmianę czynnej długości i związanej z tym rozszerzalności tej cynkowej rurki.

 

Kol. Kumite, jak już go tak mocno rozebrałeś, to sprawdż jeszcze plecy tej deski na której wisi wahadło i mechanizm, może tam będzie data i podpis zegarmistrza. A przy okazji, jak odkręcisz ten kawałek deski to sprawdzisz jak stara jest skrzynka w tym zegarze, bo proces utleniania się politury tam również powinien się zatrzymać, tak jak pod zawieszką wahadła.

Witam! Jest dokładnie tak jak piszesz, na wylot. Zapewne do regulacji częci ułamkowych sekundy. Przesuwanie ciężaru w górę lub w dół nad środkiem wahania ma wpływ na okres wahań,ale nie wiem w którą stronę , douczyć się muszę. Za środkiem wahania ciężar w dół zwalnia, a w górę przyśpiesza, to akurat pewne.Rurka z otworami, to taka namiastka półki na wahadle do mikroreuglacji w regulatorach astronomicznych. Z powodu wypaczenia tego elementu w skrzyni, już go rozbierałem wcześniej. Niestety starocie w blokach dostają uskodzeń. Element się wygiął u mnie po tych latach tak,,że palce można było wsadzić. Zdemontowałem, moczyłem wodą , leżało pod ciężarem i jakoś się odgięło z powrotem. Widać na focie wyżej nowe listewki montażowe. Znowu się wybrzusza,ale już minimalnie. Zapewne aż gdzieś kiedyś pęknie. Nie wiem jak sobie z tym poradzić.Sygnatur tam nie ma żadnych. Pozostaje ta jedna, z tym ciągłym pytaniem dlaczego Winn,a nie Wien. Dziękuję za pomoc. Piotr.

[dziadek 1771]

Kol. Piotrze, chyba się żle zrozumieliśmy.

Otworki w tego typu wahadle służą do bardzo precyzyjnej regulacji, tylko samej kompensacji, czyli wzajemnej relacji między rozszerzalnością stali i cynku, poprzez zmianę czynnej długości jednego elementu, czyli tej cynkowej rurki. Używa się tam tylko jednej zatyczki.

Do mikro regulacji pracy całego wahadła służy półka na którą się wkłada lub zdejmuje odpowiednie ciężarki, półka ta mieści się na odpowiedniej wysokości w górnej części wahadła.

Ale konstrukcja tego wahadła które masz, nie przewiduje takiej półki.

[kumite 154]

Kol. Piotrze, chyba się żle zrozumieliśmy.

Otworki w tego typu wahadle służą do bardzo precyzyjnej regulacji, tylko samej kompensacji, czyli wzajemnej relacji między rozszerzalnością stali i cynku, poprzez zmianę czynnej długości jednego elementu, czyli tej cynkowej rurki. Używa się tam tylko jednej zatyczki.

Do mikro regulacji pracy całego wahadła służy półka na którą się wkłada lub zdejmuje odpowiednie ciężarki, półka ta mieści się na odpowiedniej wysokości w górnej części wahadła.

Ale konstrukcja tego wahadła które masz, nie przewiduje takiej półki.

Ok. Dzięki za wiedzę. Czy przecięcie tej rurki cynkowej u góry, to jakiś błąd w sztuce, czy to tak ma być, powiedzmy technologiczna sprawa. :)p

[tarant 4606]

I na co ja te obrazki z opisami zamieszczałem...

[dziadek 1771]

Kol. Kumite ma dokładnie to wahadło które pokazałeś w rycinie Nr.2. (Fig 34-8b)

[kumite 154]

Kol. Kumite ma dokładnie to wahadło które pokazałeś w rycinie Nr.2. (Fig 34-8b)

Znaczy kolega tarant to pokazał, ale jest drobna różnica, u mnie są dwie śruby regulacyjne bez nakrętki od dołu soczewki. Tam jest jedna do regulacji,a tak poza tym nie widzę ma różnic. Nie jestem też przekonany, czy to ten sam rozmiar soczewki ,tamta jakaś ciut mniejsza, może to złudzenie.Pzdr.P

[kumite 154]

I na co ja te obrazki z opisami zamieszczałem...

Dzięki, przydały się, :)P

[fibo 441]

Ok. Dzięki za wiedzę. Czy przecięcie tej rurki cynkowej u góry, to jakiś błąd w sztuce, czy to tak ma być, powiedzmy technologiczna sprawa. :)p

Mam wahadło kompensacyjne o podobnej, choć prostszej budowie, w zegarze W. Horna z Glashutte. Nie przewidziano w nim dziurek do regulacji długości czynnej cynkowej rurki, ale zasada identyczna. Rurka nie ma żadnych pęknięć wzdłuż, jest bezszwowa.