Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

frustras

Parnis - z czym to się je?

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, podobają mi się zegarki Parnisa, i przed kupnem chciałbym wiedzieć czy jest to opłacalny wydatek, czy lepiej sobie odpuścić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Je się to z dużym ryzykiem kupna zegarka o nienaoliwionym werku, ze śmieciami w środku, z niestarannie nałożonymi indeksami etc. Możesz trafić też na egzemplarz wykonany poprawnie. Jak lubisz loterie...


Pozdrawiam

Piotr

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zapytaj tutaj : CW/

 

Ja bym Parnisa nie wziął nawet za darmo.


"Nikt nie wymaga od Was samych zwycięstw. Czasem i przegrać przychodzi. Ale każdy ma prawo żądać od Was ambitnej i nieustającej walki. Nie dopuśćcie do tego, aby ludzie uznali Was za niegodnych podania ręki" - Henryk Reyman.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rozne sa zdania, ja mam i sobie dosc chwale, takoz moi szwagrzy.

 

Dobre a nawet bardzo dobre mechanizmy, reszta (koperta, szklo) tez OK, natomiast klopoty z montazem i finalna kontrola i wynikajace z tego braki w jakosci. Roznie mozna trafic. O naprawie gwarancyjnej w Polsce mozna zapomniec, ale dalekowschodni sprzedawcy reprezentuja dobry poziom i zwykle bez problemu wymieniaja "felerny" egzemplarz.

 

Czesto wtorny design, delikatnie mowiac (mozna go tez nazwac bezczelnym zrzynaniem), choc nie wiem np. czy ten Parnis jest bezposrednio od kogos "zgapiony":

 

 

kgrhqeokkee3ti5ynbn9fne.jpg


Zadna praca nie hanbi, ale kazda meczy...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A co rozumiesz przez opłacalny wydatek i jakie sa Twoje oczekiwania co do zegarka?

Parnis na tym forum nie ma dobrej prasy. Postrzegany jest jako marka kopiująca uznane wzory, żeby nie powiedzieć, ze producent podrób. Parnis bardzo (przez czysty przypadek, oczywiście) inspiruje się wzornictwem innych, na przykład IWC. Niektóre ich wyroby przypadkiem bardzo przypominają np portugalczyki :)

Jeśli myślisz o prestiżowym zegarku to raczej sobie odpuść...

Kiedyś, żeby wiedziec, o czym sięrozmawia i o co toczą się boje na forum zanabyłem dwie sztuki, które poddałem obserwacji i testom.

Cóż - nie jest to Haute Horlogerie. Natomiast uwzględniając cenę, to ich wykonanie jest zaskakująco dobre. Podkreślam - jak za te pieniądze. Pod względem wykonania własciwie nie ma się do czego przyczepić. W środku chińskie werki, które zupełnie dobrze pomykają. Mój egzemplarz z ręcznym naciągiem jest absolutnie niewiarygpdnie dokładny. Chodzi równo we wszystkich połozeniach, ma dużą rezerwę chodu i ogólnie nic się z nim złego nie dzieje. Automat, który posiadam też "daje radę", choć nie jest aż tak dokładny. Odchyłkę ma całkiem sensowną, naciąg sprawny, wszystko działa jak należy. Nie mam pojęcia, jak jest z trwałością tych zegarków, ale moje mają około roku i nic im nie jest. Paski tylko sa ze skóry chińskiego smoka i raczej nadaja się do wyrzucenia, choć na pierwszy rzut oka sprawiaja wrażenie solidnych. Ale już klamerki bardzo porządne - zdecydowanie lepsze niż w popularnych paskach po 20-30zł.

Cóż, Parnisy budzą pewne wątpliwości natury moralnej. Nie chciałbym w zadnym wypadku wywoływać kolejnych dyskusji na ten temat.

Biorąc pod uwagę zegarek jako przedmiot, to nie jest z nimi źle (cały czas uwzgledniając kontekst cenowy), ale atmosfera wokół Parnisa nie jest do końca klarowna


Czas, to coś, co mówi, jak długo musimy czekać...

a305ed90f05795c0.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@chronofil: Ty tez to zauwazyles (klamerke)?

 

Rzeczywiscie, pasek jest bardzo twardy (stad powiedzenie: "ze skory chinskiego smoka", a z czego on naprawde jest, Bog raczy wiedziec), a klamerka jest o kilka klas lepiej wykonana, sporej wielkosci, stalowa, bardzo ladnie i starannie wykonana. To w sumie malutki drobiazg, ale jak i cala reszta- swiadczy o pewnej "nierownosci" producenta.


Zadna praca nie hanbi, ale kazda meczy...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Parnisów sie nie je :) Kupuje sie wiaderko i sie je nosi :)


Użytkownik Sylwek, pewnego dnia, zupełnie niechcąco, trafnie ocenił współczesny trend w zegarmistrzostwie:

"Ważne by wytrzymał przynajmniej 6 lat zanim rozdyndają się w nim wskazówki."

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Podoba mi się wygląd tych zegarków, ale odrzucają mnie te wszystkie problemy, waszym zdaniem lepiej kupić coś z casio beside czy jeszcze coś innego za podobną cenę?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Właśnie mój Asian Unitas z Parnisa, którego nabyłem jak Chronofil ze względów poznawczych, leży u zegarmistrza - odpadła koronka. Dosłownie. Nie była nakręcona ale wklejona na coś białego. Przy demontażu wałka z mechanizmu urwał się łeb śrubki wkręcanej w tiret (tej do blokady wałka). Zegarek ma kilka miesięcy. Jakość tych zegarków może czasem zirytować. Statystycznie jest chyba zdecydowanie gorzej niż w Wostokach z Czistopola.

 

PS

Lepiej dołożyć trochę i kupić coś bardziej sprawdzonego, mogą nawet być to rosyjskie Moscow Classic na mechanizmie Mołnji.


Marcin

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jaku użytkownik 2 Marina Militare GMT 44 mm kupionych na próbę zauważyłem że :

- Mechanizmy są dokładne, nawet bardzo !!! (AUTOMATIC) :) po tygodniu noszenia dzień w dzień, leżakowaniu na przeciwległym boku koronki miałem +8 sek !!!

- Możliwość dokręcania sprężyny koronką

- Wykonanie koperty ... takie sobie, mogło by być lepsze ale nie kaleczy

- Wskazówki luminova nie rewelacyjna ale o niebo lepsza jak w Big Mako

Znalazłem na wskazówce jakieś paprochy których nie da się wyczyścić. W drugim egzemplarzu nie stwierdziłem żadnych optycznych uchybień .

- w moich wersjach indexu są równo rozmieszczone.

- Pasek ... faktycznie strasznie sztywny, jak kalosz.... chwilę zajmuje zanim się ułoży.

- Klamerka pre V ... wykonana Rewelacyjnie

- Bransoleta .... dobrze wykonana, ale ... zapięcie jest do D...Y !

Trzeba użyć dużej siły by ją rozpiąć, często zdarza się że się tylko pół otworzy :/

Teleskopy trzymające pasek lub bransoletę lubią się same wykręcać i co parę tys km trzeba je dokręcić :) :)

 

Cena przystępna ... a że Paneraia przypomina ... no cóż ... taki urok .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@chronofil: Ty tez to zauwazyles (klamerke)?

 

Rzeczywiscie, pasek jest bardzo twardy (stad powiedzenie: "ze skory chinskiego smoka", a z czego on naprawde jest, Bog raczy wiedziec), a klamerka jest o kilka klas lepiej wykonana, sporej wielkosci, stalowa, bardzo ladnie i starannie wykonana. To w sumie malutki drobiazg, ale jak i cala reszta- swiadczy o pewnej "nierownosci" producenta.

 

Tak, byłem pod wrażeniem tej klamerki :) Patrzyłem nieraz na logowane podróby firmowych klamerek, które "chodzą" po kilkadziesiąt złotych, albo na klamerki całkiem przyzwoitych pasków, czy nawet oryginalne klamry zegarków z półki Atlantica, czy Tissota i ten chiński wyrób nie ma się czego wstydzić. Ba! jest dużo lepiej wykonany.

Koledzy piszą o suchych mechanizmach, śmieciach w środku, krzywych znacznikach, odpadajacych koronkach itd. Skoro tak piszą, to pewnie na takie egzemplarze trafili. Ja swoje oglądałem bardzo wnikliwie i naprawdę nie ma się do czego przyczepić (a przyczepić się potrafię :)) Żadnych krzywych znaczników, odcisków palców, odpadających wskazówek, śmieci w werkach... Wykonanie bardzo poprawne i staranne. Gdybym nie wiedział, że to Parnis, to oceniłbym ten zegarek znacznie wyżej.

W swietle wypowiedzi rozczarowanych Kolegów - może po prostu miałem szczęście i trafiłem na "udane" egzemplarze. Bardzo prawdopodobne jest, ze producent wykazuje "nierówność" i być może zakup jest pewną loterią. Adwokatem Parnisa nie jestem, ale warto przypomnieć ile na forum pojawiało się doniesień o różnych niedoróbkach w nowych zegarkach uznanych producentów. I to w zegarkach przynajmniej dziesieciokrotnie droższych od parniaków.

 

Zbyszke, a gdzie Ty takiego "szkieletoturbilona" wyhaczyłeś?


Czas, to coś, co mówi, jak długo musimy czekać...

a305ed90f05795c0.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No na ebayu jest.

 

I co ciekawe ma w sobie mechanizm Seagulla, podczas gdy inne (np. Aatos) maja jakis inny werk.


Zadna praca nie hanbi, ale kazda meczy...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No na ebayu jest.

 

I co ciekawe ma w sobie mechanizm Seagulla, podczas gdy inne (np. Aatos) maja jakis inny werk.

 

Zerknę, bo ciekawy jest.

 

A tu akurat aktualny wątek o niedoróbkach w "ciut" droższych zegarkach:

 

http://zegarkiclub.p...-tym-memovoxem/

 

EDIT: Zerknąłem. Chyba nie jestem aż tak ciekawy, żeby dać 1200$, choć werk całkiem ok


Czas, to coś, co mówi, jak długo musimy czekać...

a305ed90f05795c0.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy każdy Parnis ma w środku Seagulla?? Ewentualnie po czym rozpoznac ze w środku jest własnie ten mechanizm??


Obecnie ORIENT

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chociaż lubię Tissoty to zamówiłem sobie Parnisa Diverka ( tego o którego była taka rozróba po recenzji jslanina)

Do mnie on przemawia. A że nie ma logo Tisoota (o Omedze czy innej marce nie wspominam nawet) to cóż.....

I nie jest to "namiastka" ale świadomy wybór

 

Zresztą - niektóre Parnisy chodzą nawet po 20 000 złotych.

I to najtańsze .

Więc może zdejmiemy ten temat z Wirtualnych Marek i Czarnej Listy ??????

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Marka Parnis jest i póki co będzie marką wirtualną. Nie jest to realnie istniejąca firma produkująca zegarki. Nie jest to też oficjalna marka realnie istniejącej firmy produkującej zegarki. Jest to napis na tarczy niedrogich zegarków robionych nie wiadomo gdzie i jak. Więc pasuje tu idealnie. Nie mówię przy tym, ze nie wolno kupić - chcesz - kup. Ale marka jest wirtualna :)


Miłego dnia!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No dobrze -marka wirtualna ale powoli "czołowi" zegarmistrze z naszego kraju zaczynają ja uznawać i wykorzystywać do swoich "manufaktur"

(vide zegarmistrz z Krakowa......) . Wiem ze staję się upierdliwy ale nie mam zamiaru tolerować cwaniactwa

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zresztą - niektóre Parnisy chodzą nawet po 20 000 złotych.

Wiem ze staję się upierdliwy ale nie mam zamiaru tolerować cwaniactwa

Cwaniactwa nie trzeba tolerować, ale z tymi 20kzł to niepotrzebnie czytelników wprowadzasz w błąd. Wiemy że chodziło o aukcję charytatywną, i wiemy że wynik aukcji nie miał nic wspólnego z wartością przedmiotu. Ktoś przekazał 20kzł na chore dzieci i tyle. I raczej guzik go obchodziło, czy dostał za to pamiątkowy zegarek, czy pamiątkowy guzik.


Użytkownik Sylwek, pewnego dnia, zupełnie niechcąco, trafnie ocenił współczesny trend w zegarmistrzostwie:

"Ważne by wytrzymał przynajmniej 6 lat zanim rozdyndają się w nim wskazówki."

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Masz rację .

Co nie zmienia faktu że planował sprzedaż "hand made" na Parnisie za 3k.

Nie wiem co pozostało z projektu ale to mi pokazuje że jednak z tymi Parnisami nie jest tak źle , skoro czołowy sprzedawca zegarków przyznaje się do tego że bierze je pod uwagę pod kątem dalszej "modyfikacji"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

E to ja to raczej widzę nie tyle na korzyść Parnisa, co na niekorzyść "czołowego sprzedawcy". Abstrachując się od zegarków, gdyby jakiś "czołowy restaurator" wziął kurczaki z KFC, odgrzał je, polał własnym sosem i sprzedał za 10x więcej, to teoretycznie formalnie nic nie moglibyśmy mu zarzucić. No bo każdy ma prawo kupić co chce i gdzie chce, i później odsprzedać gdzie chce i za ile chce... Natomiast nieformalnie każdy by uznał, że "czołowy restaurator" zszedł na psy.. i raczej nikt by się nie zastanawiał nad kurczakami kejefsi, czy one z powodu tego wydarzenia są lepsze, czy gorsze niż były przedtem ;)


Użytkownik Sylwek, pewnego dnia, zupełnie niechcąco, trafnie ocenił współczesny trend w zegarmistrzostwie:

"Ważne by wytrzymał przynajmniej 6 lat zanim rozdyndają się w nim wskazówki."

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale ten diverek Parnisa jest mimo wszystko fajny :)

I raczej trudno się do niego doczepić , każdy diverek w sumie jest podobny w jakichś tam sposób do pozostałych diverków .

Liczą się "smaczki"

A ten ma wspaniałą tarczę chociażby

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej, po opisanych w tym wątku niemiłych doświadczeniach z MM z roku 2011, miesiąc temu zdecydowałem się na zakup Parnisa z linku poniżej.

https://lh5.googleus...%2012.21.46.jpg

https://lh6.googleus...%2012.21.01.jpg

Jakość wykonania koperty, tarczy, wskazówek i nawet paska w porównaniu do starej MM (której się pozbyłem jeszcze w 2011) jest... nieporównywalna. Dodatkowo, po konsultacji z majstrem, mogę napisać, że mechanizm w nowym zegarku był czysty, nasmarowany i wyregulowany.

Natomiast po 4 awariach (3x koronka, raz zerwana sprężyna w 3602) dwóch MC używanych sporadycznie w ciągu niecałych dwóch lat zmieniłem nieco zdanie o tej firmie, do tego stopnia, że ostatnio pozbyłem się zegarka na 3603 zostawiając tylko Wodołaza, którego i tak pewnie niedługo sprzedam...


Marcin

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja na Parniaczka Portugalczyka - poza absolutnym brakiem wodoszczelności - złego słowa nie powiem. Za to MC... Wodłaz sprawia mi dużo więcej problemów...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie to obiekty poza zainteresowaniem. Paprochy, które do świata zegarkowego wnoszą tyle co apollo czy first do audio. Brzęczy, komuś to wystarcza, ale na forum audio tematu takiego badziewia nikt nie prusza. To że tu to coś się pojawia budzi moje szczere zdziwiene. Ktoś chce tani zegarek to ma. Ale czy jest czym głowę zawracać na forum zegarkowym?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiesz kolego - też tak na początku myślałem.

Ale myślałem , rozmawiałem i miałem otwarty umysł .

Teraz widzę w zegarku piękno , nie tylko wartość materialną .

Twoje ostatnie pytanie sugeruje że na przykład ja jestem burak :) bo zaczynam zbierać tanie zegarki.

Powodzenia w świecie "kłality"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.