Szpindlakfan

Dzięki

Zastanawiam się ostatnio nad kupnem myjki ultradźwiękowej. Czy nada się ona do oczyszczenia z wiórów gwintów wewnętrznych M2,5 (w mosiądzu)? Na jakie parametry zwrócić uwagę? Jakie modele i preparaty polecacie?

Taką jak na tym filmie, zestaw akcesoriów trochę inny.

Nawet lepiej, że udało się to bezinwazyjnie rozebrać. W mojej tokareczce ta tuleja jest wprasowana, więc cięzko byłoby to wyjąć bez uszkodzeń, tu widocznie celowo zrobili ten element wykręcany.

Mi udało się te elementy rozebrać, trzeba wyjąć ten wałek z otworem, choć u mnie nie było problemu z blokującym go innym elementem. W mojej tokarce tuleje w których pracują śruby pociągowe (czy jak to nazwać) są mosiężne i chyba są na wcisk. Możesz spróbować wyjąć tą większą tuleję która blokuje ten trzpień, albo przyszlifować w odpowiednim miejscu ten łeb z otworem, tak żeby ten element minął się koło gwintu. Jeśli się o dużo nie rozchodzi, można też przyszlifować lekko ten gwint. Poniżej rysunek jak to mniej-więcej wygląda.

Tylko trzeba by jeszcze zagłosować tak, żeby nie tkwić w tym samym g**** od 20 lat, a na to społeczeństwu wyobraźni brak... Aktualny silnik wzrostu się wyczerpał, teraz potrzeba ambitniejszej polityki.

Stary szwajcarski cylinderek, niezbyt wartościowy, ale w ładnym stanie. Pewni inni użytkownicy forum go wydatują i powiedzą coś więcej.

Prawda, dlatego ja nigdy nie kupuję historii zegarka (no chyba, że nie jest wyceniona wyżej niż wartość zegarka bez historii), ale jednak znany jest fakt, że Kościuszko obdarowywał swoich oficerów właśnie zegarkami. Czy ten egzemplarz jest jednym z nich - na 100% nie wiadomo. Lepszych zdjęć na aukcji nie było, ale powiększyłem kluczowe grawerunki. Jednak wycięte fragmenty się nie powiększyły 😓

Wczoraj na aukcji sprzedał się zegarek, który prawdopodobnie był podarkiem dla Franciszka Ksawerego Zeltnera od samego Tadeusza Kościuszki. Na kopercie można odczytać inskrypcje: "Tadeusz Kościuszko", "Zeltner" (dlatego przypuszczam, że chodzi tu o adiutanta Kościuszki Franciszka Zeltnera) "Soleure" chyba jest to francuska nazwa szwajcarskiego miasta Solura, w którym to Zeltner był wójtem i gościł Kościuszkę, aż do jego śmierci w 1817) oraz data 24 wrzesień 1783 - wojna o niepodległość USA zakończyła się 3 września tego samego roku. Czy ktoś z Was ma pomysł z którego roku może pochodzić ten zegarek oraz co wydarzyło się 24 września 1783? Dla zainteresowanych, aukcja odbyła się w Niemczech, wygrał licytant na sali, cena młotkowa to 7600 € a z uwzględnieniem prowizji 9804 € Miałem nadzieję, że pójdzie trochę taniej, ciekawe gdzie trafił?

Pewnie tłuką to kitajce, ale może rzeczywiście na zamówienie KRLD

On serio jest z Korei Północnej, czy to tylko taki chwyt marketingowy?

Do Pana Wieganda jo tyż chca, a spać mom kaj

A mnie ciekawi proces myślowy stojący za tatuażem, piercingiem itp. Co Wami kieruje, czujecie się po tych "zabiegach" lepsi, piękniejsi czy co?

Jedyną akceptowalną ozdobą u mężczyzny jest BLIZNA, jeśli ktoś ma odmienne zdanie, to RAUS do przedszkola.

Wszystko było w jednej paczce, według trackingu UPS w USA paczka ważyła ponad 11 kg, a wg GLS w momencie otrzymania już tylko trochę ponad 5,5 kg. A przejmuję się tym, że za niedługo sprzedawca zgłosi, że nie otrzymał paczki, ebay wyłapie, że popełnił błąd i albo będę musiał odesłać paczkę na własny koszt, albo zwrócą pieniądze sprzedawcy, a ja zostanę z tylko jednym wahaczem (choć zapłaciłem za dwa). Ogólnie cały ten ich serwis działa strasznie dziadowsko.

Temat nie związany z zegarkami, ale może ktoś z Was ma większe doświadczenie z ebay niż ja, bo kupuję tam bardzo rzadko. Kupiłem w USA komplet nowych wahaczy do auta (wartość z wysyłką i VAT-em to ok. 1800 zł). Jako opcję dostawy wybrałem usługę organizowaną przez ebay (bo był najtańsza ) W skrócie na terenie USA paczka została odebrana od sprzedawcy i dostarczona do centrum logistycznego przez UPS, na terenie Europy paczkę obsługiwało GLS. Po blisko miesiącu od zakupu otrzymałem paczkę, ale okazało się, że w środku jest tylko jeden wahacz zamiast kompletu. Spisałem z kurierem protokół szkody, tak żeby mieć jakiś dowód i otworzyłem na ebay sprawę o nieotrzymanie przedmiotu. Sprawa została szybko zamknięta przez ebay, z brakiem korzystnej dla mnie decyzji, bo jednak paczka została doręczona, ale ebay zaproponował żeby otworzył procedurę zwrotu przedmiotu. Tak też zrobiłem, dodatkowo dołączyłem jako dowody niekompletności paczki spisany protokół oraz informacje z monitorowania GLS, gdzie udowodniłem, że GLS otrzymało już paczkę z tylko jednym wahaczem. Ebay wygenerował nalepkę adresową z DHL i miałem tydzień na odesłanie paczki z powrotem. Teraz sedno problemu, po dwóch dniach ebay poinformował mnie, że otrzymali już moją paczkę (ale jeszcze jej nie wysłałem), wysłali na paypal pełny zwrot pieniędzy, a ja nie mam już dostępu do tej etykiety z DHL, żeby im tę paczkę odesłać. Co robić?

No niestety ja jeszcze w wieku, że zbyt wielu lekarzy znajomych nie mam Ta kamerka z linku wydaje się idealna, ale jej wartość wielokrotnie przewyższa koszt zakupu zegarka. Przez weekend kupię coś ze "średniej półki" i zobaczę czy zda to egzamin.

Pokażę go już wkrótce, na razie zbieram informacje, ale serio to jest jedno z najlepszych znalezisk w moim życiu

Szpindlaki tajemnic nie kryją, szczególnie te grube Znalazłem super ciekawy zegarek, ale nie chcę go rozbierać. Od dłuższego czasu myślałem o takiej kamerce, ale obawiam się, że jakość obrazu będzie kiepska.

Czy da się nim nagrać film? Czy da się w nim ustawić ostrość na interesujący obszar? Obawiam się, że jego wadą jest jego gabaryt, nie będzie możliwe zobaczenie pracy mechanizmu z niewidocznej z zewnątrz strony.

Tyle, że do zegarka musiałaby być jeszcze mniejsza. Na jakiej minimalnej odległości od obiektu łapie ostrość?

Chciałbym nagrywać pracę wychwytu w zegarkach kieszonkowych i tak sobie pomyślałem, czy istnieją takie małe kamerki, które by się do tego nadawały? Czy macie jakieś doświadczenia w tej materii i czy znacie jakieś modele godne polecenia?

Nie mój, ale ciekawy to pokażę Czapek z samowyzwalaczem, wybija godziny, połówki i kwadranse tak z automatu jak i z wymuszenia. Kurde fajny, ale nie na sprzedaż

Ja w ogóle nie chodzę w zegarku, moje służą tylko do zbierania i oglądania

200 letni cylinder z kalendarzem z Sankt Petersburga