Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

mr.chilihead

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    75
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Reputacja

351 Entuzjasta zegarmistrzostwa

Ostatnie wizyty

5123 wyświetleń profilu
  1. W przypadku modelu Hunter podoba mi się idea wyeksponowania mechanizmu w sposób „gablotowy”. Mechanizm jest centralnie zawieszony w przestrzeni, a skeletonizowane mostki w kształcie litery „x” sprawiają wrażenie bycia gwarantami takiego stanu. Ogólnie wszystko sprawia wrażenie spójnego. Industrialny projekt, modernistyczna, skeletonizowana, stanowiąca wielowarstwową konstrukcję koperta, rotor w kształcie kotwicy. Poszczególne elementy sprawiają wrażenie, że powstały tylko dla tego projektu. Nic nie było adoptowane i przystosowywane. Wciąż trudno mi uwierzyć, że ten zegarek można kupić za około €350. Możliwe, że atrakcyjna cena jest możliwa dzięki wsparciu chińskich przedsiębiorców przez ich państwo. Ja nie mam nic przeciwko, o ile mogę odnieść z tego korzyść. Widać Chińczycy uznali, że rynek zegarków mechanicznych ma przyszłość i postanowili go zdominować. Jeśli tak postanowili, to zapewne tak się stanie.
  2. No nie. Nie każdy szkietetor szkieletorowi równy. Uważam Hunter’a za jedyny spośród oferty CIGA DESIGNE szkieletor warty uwagi. Odnoszę wrażenie, że to jedyny projekt przemyślany od „a” do „z”. Kolejne, to już imo mniej udane wariacje. O Agelocer nie będę się wypowiadał, bo przede wszystkim mnie nie kusi wizualnie, a sam Tourbilion jakoś też nie jest dla mnie gralem. Nie neguję jednak. Jak się komuś podoba, to szanuję wybór. Około dwóch lat temu pokusiłem się o twierdzenie, że jak Chińczycy uznają za zasadne, to wejdą w zegarki szybko, mocno i z przytupem, a wówczas mimo szacunku do historii wśród średniaków ze Szwajcarii zacznie się zagęszczać atmosfera. I się dzieje. Bezpieczne są tylko marki luksusowe, bo tam nie jakość, a prestiż się liczy.
  3. Sporo ostatnio chorowałem. Nie było serca do niczego, bo energia była przekierowana na inne priorytety. Odzyskując siły postanowiłem zrobić sobie bezpieczny prezent. Bezpieczny czyli budżetowy. Przekierowałem uwagę na,… chińszczyznę. Jakaś recenzja, cena nie rujnująca i poszło. Kupiłem Ciga Designe Hunter. Guma przyszła wcześniej od zegarka. O nim zapomniałem. Teraz o sobie nie daje zapomnieć. Super fun watch. Z łapy nie schodzi.
  4. Model 1911 został spopularyzowany dzięki serialowi TV „Miami Vice”, co większość osób interesujących się marką Ebel wie. Jednak niewiele osób zna okoliczności w jakich doszło do współpracy marki z producentami serialu. Na początku Crockett nosił na nadgarstku zegarek Rolex Day-Date. Pewnie nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że była to podróbka. Budżet nie pozwalał producentom na zakup oryginalnego. Nie była, to jedyna podróbka na planie. Serialowe Ferrari Daytona, było repliką na bazie Corvetta. Gdy Enzo Ferrari dowiedział się o tym zareagował w iście włoskim stylu. Podarował producentom dwa Testarossy, ale musiał być spełniony jeden warunek. Nadszarpnięte ego Enzo miał uleczyć spektakularny koniec repliki udającej „ognistego ogiera”. Replika Daytony musiała zostać unicestwiona na ekranie. Reżyser Michael Mann wyraził zgodę, a podróbka Daytony zakończyła swoją karierę w odcinku „When The Irish Eyes Are Crying”. Wróćmy do romansu Crocketta i z 1911. Rolex najwidoczniej nie dostrzegł potencjalnych korzyści pojawienia się jego zegarka w serialu, co wykorzystywał Ebel. Za dostarczenie zegarków Ebel ekipie Miami Vice odpowiedzialny był Pierre Alaina Bluma, który wówczas szefował Ebel. Decyzja była genialnym posunięciem, a seria 1911 nawet po tak wielu latach wciąż jest kojarzona przede wszystkim z serialem i przystojnym detektywem. Warto podkreślić, że wówczas właśnie zegarki Ebel były tymi „cool”. Wybaczcie ten przydługi wywód, ale uwielbiam takie historie.
  5. mr.chilihead

    The Signature Collection

    Dzisiejszy wieczór należy do Grand Touring.
  6. Nie, ale film widziałem. Ja o ile pamiętam kupiłem go po obejrzeniu recenzji Harrisona Elmore. Zegarek jest wyjątkowy. Jakość wykonania i zastosowany mechanizm sugerują cenę na poziomie 20k PLN, a jest do kupienia na rynku wtórnym za około €1k. Myślę, że dzięki Mateuszowi nieliczne egzemplarze oscylujące wokół tej ceny znikną. Dla mojego nadgarstka troszkę za mały, ale sprzedawać nie zamierzam.
  7. mr.chilihead

    Citizen

    Ja i żona pozdrawiamy forumową społeczność z Dziwnowa. Nad polskim morzem czuć zbliżającą się zimę.
  8. mr.chilihead

    Citizen

    Między innymi, a może przede wszystkim ten zegarek zmienił moje zakupowe trendy. Wcześniej wszystko zmierzało ku oklepanym wyborom, w moim przypadku zapoczątkowanym zakupem starszej referencji Aqua Terra. Tak się porobiło, że po refleksji wymieniłem całkiem sporą część posiadanych zegarków dokonując w ich miejsce kilku nieoczywistych zakupów. I wszystko zaczęło się od niego…
  9. mr.chilihead

    Citizen

    Zegarki, to emocje, a gdzie zaczynają się emocje racjonalność przestaje być wartością. Sporo ostatnio kupiłem zegarków i kilka z nich było wyborem nieoczywistym. Ten w jakimś sensie skradł moją uwagę i wręcz trudno mi uwierzyć, że takiej jakości nowy zegarek mogłem kupić za wręcz śmiesznie małe pieniądze.
  10. Z obawami, ale bardzo świadomie kupiłem NOS EBEL 1911. Większy hype jest na wersję z mechanizmem ZENITH El Primero, ale ja całkowicie przemyślanie chciałem wersję z kal. 137 opartym o mechanizm Lemania 1340. Ten konkretnie model ma sub tarcze w eliptycznym kształcie, co wraz z delikatnie rozszerzającą się na boki kopertą stanowi spójny projekt. Zegarek ma prawdopodobnie ponad dwadzieścia lat, ale stylistyka tarczy (w przeciwieństwie do wcześniejszych wersji) jest w mojej opinii bardzo współczesna. Przed zakupem miałem obawy czy zegarek o tak subtelnej stylistyce i formie będzie odpowiedni dla mnie, a szczególnie mojego 20cm nadgarstka, ale po wzięciu zegarka do ręki i przymiarce obawy minęły. Będę jednak musiał dokupić jedno ogniwo, by mieć delikatny zapas, bo standardowy rozmiar bransolety jest dla mojego nadgarstka na styk. Zakup uważam za udany szczególnie przy uwzględnieniu wynegocjowanej ceny. Czuję, że częściej będę sięgał do przeszłości.
  11. mr.chilihead

    The Signature Collection

    Przyznam, że nie zastanawiałam się, co to za komplikacja. Jak zobaczyłem cenę, to kupiłem bez wnikania w szczegóły.
  12. mr.chilihead

    The Signature Collection

    Czy wiecie jak ustawić drugi czas w zegarku wyżej zaprezentowanym?
  13. mr.chilihead

    Citizen

    Dzisiaj klasycznie. Citizen Signature NB3010-52A.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.