To jest kwestia podejścia, a nie poziomu życia. Jestem na tym forum 14 lat. Jak zaczynałem, to zarabiałem tak, że na niedrogi zegarek odkładałem naprawdę długo, bo prawie wszystko szło na rachunki i żarcie. Teraz jest ciut lepiej, ale i tak najczęściej mam na ręku zegarek za kilkadziesiąt albo za małe kilkaset złotych. Droższe też mam, ale tanie zegarki są często bardzo fajne.
Żeby nie robić offtopu, to dziś zegarek dramatycznie drogi w stosunku do tego, co daje. Ale i tak go lubię.