A jak nazwiesz brandy, które zajmują się głównie sprzedawaniem tańszych, mniej lub bardziej dokładnych kopii bardzo drogich zegarków? Sam mam/miałem Parnisy, Corgeuty. Trudno powiedzieć, żeby były to dobre marki. To marki gównianie. I takie samo zdanie mam/miałem o Tisselu i Steinharcie. Jak się nie ma własnej inwencji, tylko tłucze namiastki Rolexa (nawet bdb jakości), to jak to inaczej nazwać? Steinhart to może i coś teraz własnego wypuszcza, ale parę lat temu sporo ludzi na tym forum jarało się jego kopiami Suba. To samo jest teraz z Tisselem.