Z jednej strony nie mogę powiedzieć, że jestem rozentuzjazmowany tegorocznymi nowościami, bo w sumie nie ma nic nowego. Też czekam na jakiś ekstra collab z Bundeswehrą albo jednostką specjalną.
Z drugiej strony to zaczynam się zastanawiać, czy nie mamy zbyt wygórowanych oczekiwań względem tej marki. Przez lata wypuszczali tyle doskonałych, świeżych modeli, z których część obrosła legendą albo są po prostu kultowe. Ciężko jest wymyślić znowu coś tak nowatorskiego jak U1 czy EZM1. Wystarczy spojrzeć na markę poniekąd podobną (bo z niej "wywodzi" się aktualny szef Sinna), czyli IWC. Nie licząc odświeżonego w udany sposób Inżyniera, to wypuszczają zwykle tylko wersje kolorystyczne tego, co mają od dawna. Albo robią limitowane reedycje klasyków. Tyle, że dzięki większemu budżetowi od Richemonta mogą "tworzyć" swoje nowe werki. A Sinn jest jednak od 60 lat niezależny, co przy dość niszowej ofercie jest nie lada wyczynem.
Co do samych zaś modeli, to w 613 najciekawszy jest dla mnie mechanizm - z tego co widzę, to w katalogu Sellity nie ma kalibrów o oznaczeniach SW515 i SW535. Wygląda to na jakiś moduł specjalnie dla Sinna (w razie czego proszę mnie poprawić ), bo w układzie z przyciskami po prawej subtarczka 60-minutowa powinna być na godzinie 12. Dodanie day-date jest dla mnie na plus. @PKS UTC ma wskazanie 24 godzin dla drugiej strefy - to też w sumie nowość, bo dotychczas wszystkie chronografy w wykonaniu UTC miały tylko 12-godzinne wskazówki niezależne. Z drobnych plusów, jakie jeszcze zauważam to grubsze wskazówki niż w EZM13 i patrząc na stronę Sinna to mogą być pociągnięte farbą BGW9 (podobnie jak indeksy).
Seria U15-16-18 wygląda zaskakująco dobrze ze szlifowanym wykończeniem, choć te bąbelki mogliby sobie darować. Może na żywo to lepiej wygląda. T50 jak każdy zegarek z brązu kompletnie mnie nie interesuje, choć odcień tarczy wygląda apetycznie.
O damce nawet szkoda pisać, bo ta kolekcja nie ma miejsca w katalogu Sinna.