Dorzucając swoje trzy grosze... Jestem właścicielem jednego Bambino i miałem trochę mieszane uczucia na jego temat.
Prawda, że kupując w promocyjnej cenie (jak się często zdarzają) otrzymujesz bardzo wiele w stosunku do każdej wydanej złotówki. Natomiast ogólnie entuzjastyczne opinie w internecie nie powinny prowadzić do wygórowanych oczekiwań, bo to prowokuje rozczarowanie. W ostateczności jest to tani zegarek i to widać. Czy po kopercie, czy po szkiełku, czy po wskazówkach.
Chociaż po prawdzie, jedyna moja krytyczna uwaga to taka, że nie potrafię go traktować jako dress watcha. W moim (może zaściankowym) wyobrażeniu dress watch z uwagi na wstrzemięźliwą stylistykę i brak fajerwerków musi swoim minimalizmem pokazywać jakość. Tendencyjnie można powiedzieć : "ma być czuć piniądz" nawet jeżeli zegarek nie był drogi. I Orient Bambino przynaniej dla mnie tego nie daje.
Poza tym jest za duży.
Więc mając mieszane uczucia zacząłem modzić 😁. Nie mogłem zdzierżyć tych lakierowanych na niebiesko wskazówek, więc poszły do wymiany. Orient bazuje na Seiko, więc produkty z kategorii SeikoMod pasują. I teraz mogę powiedzieć, że jestem zadowolony. Zegarek stracił tą dressowosć i teraz służy mi jako zegarek letni, w sam raz na wakacyjne upały.
MOD górnolotnie nazwałem "Orient Express" z uwagi na inspirację, która przyszła podczas seansu - Morderstwo w Orient Expresie.