Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kokop

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    788
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez kokop

  1. No to leć po pasek i pokazuj jak uwiązany Wostok wygląda A ja skoro już kret rozrobiony był a i tak gotuję zupę to ogarnąłem jeszcze jeden. Bardzo budżetowa Avia. Oczywiście też gdzieś na bazarze wygrzebana z pod warstwy fantastycznych kitajskich kwarców. Mam ją jakiś czas i zdążyła nawet wziąść udział w teście dokładności chodu. Wprawdzie nie wygrała ze wszystkimi ale Casio kwarca zawstydziła i tak Koperta strasznie lipna, ciniutka i wogóle do kitu. Pozłacana iście po szwajcarsku odliczoną ilością atomów Au, niezbyt dużą zresztą. Aż strach było przeciągnąć szmatką dla glancu. W środku taki sobie mały szwajcarek o szklistym dźwięku pracy
  2. Moja wczorajsza zdobycz bazarowa po solidnym czyszczeniu. Moczona koperta w krecie celem zmiękczenia zabrudzeń i zabicia pewno 40-letnich bakterii. Potem delikatne-delikatne przepolerowanie żeby błyszczało. Mechanizm w idealnym stanie: Slava 2414 z dwoma sprężynkami. Szkoda że nie doczytałem daty produkcji a teraz już mi się nie chce otwierać. Tak więc to w zasadzie Sława jest Dostała pasek z tej samej parafii i epoki który zdaje się jest z jakiegoś sowieckiego wynalazku chemicznego. Przy okazji druga- wcześniejsza Sekonda załapała się na myjkę. Niestety pasek już współczesny z Tesco W środku ładny mechanizm poljocika Obie razem
  3. Gdyby co to ja tam mogę uprzątnąć ze 25 metów Za darmo całkiem, nawet nie wspomnę o kosztach dojazdu.
  4. Ja tam widzę czysty zegarek. Po prostu widać że chrom troche w szlifach już odlazł a i po tarczy widać że zegarek już sporo czasu odmierzył co wcale nie umniejsza jego urody. Z tym zgodzi się pewnie większość forumowiczów. Ja wczoraj z bazaru staroci przyniosłem takiego: Trochę go ogarnąłem szmatką do foty i za chwilę będę miał radość większą bo postanowiłem mu zafundować lekkie spa Trochę szkiełko przeszlifować itd.... Ale z wszelkimi oznakami wieku nie zamierzam walczyć
  5. kokop

    Brąz i miedź .... :)

    Dzisiaj postanowiłem wyprodukować kolejny obczochrany zegarek Nie wyszło dokładnie tak jak zaplanowałem bo koperta którą chciałem potraktować papierem, szczotą itd... okazała się po badanu co jest pod warstwą chromu że to jakiś gównolit - cynkal czy jak to tam jeszcze nazwać, który absolutnie do obczochrania się nie nadaje. Mosiądzu tam ani ciut-ciut. No ale w końcu wyrób ten może nie samym głównym zarysem formy to resztą niewątpliwie pochodzi z krainy gdzie rzeki kolorami nazywają. Skończyło się więc tylko na tarczy którą dorobiłem. Poza tym nawet całkiem niezły mechanizm postanowiłem zainstalować- jak na klasę koperty w której wylądował Główne podzespoły na początku wyglądały tak: Wałek od Mołni nieco przydługi oczywiście Jakoś dałem radę Sztuczne światło strasznie kłamie i na żywo nie wygląda tak jak na fotce. No ale jutro mam plan dorobić klimatyczny pasek z jakiegoś zwierzaka który będzie pasować. Mam zamiar z tym się uwinąć jeszcze za słońca to skalibruję aparat żeby fotki były lepsze. ed. Swoją drogą to ta Mołnia chyba z czasów największej bidy w sojuzie, albo przynajmniej jakaś poniedziałkowa. Po pierwsze nie ma 15 kamieni tak jak napis krzywo-acz dumnie nabity sugeruje. Ma tylko 14 kamieni. Policzyłem dokładnie bo musiałem ten mechanizm nieco serwisować. Tak więc na bank mi brakuje kamienia na osi godzinowej. Zamiast niego jest tylko zwykłe gniazdo niczym w budziku. A zapewne napis liczy ten kamień właśnie. Poza tym złożony chyba bez mycia elementów i oczywiście nie nasmarowany. Zanim się za niego zabrałem to podpadła mi po prostu mizerna bardzo amplituda balansu. Teraz bryka o niebo - zamaszyściej Aczkolwiek na mojego czuja gdyby to robił jeszcze nieco energiczniej to nic by się nie stało. No ale może ten typ tak ma ? (w każdym razie na extra dokładność podczas noszenia i tak nie ma co liczyć. Myślę że pierwszy z brzegu bezkamieniowiec kołkowy -szwajcar czy choćby z NRD pobije tą małnie bez problemu) Ed: Minęło kilka dni- zegarek nieco przemodelowałem ale jestem generalnie bardzo niezadowolony. Cackałem się z tarczą - nawet wklęśnięcie na sekundnik dorabiałem Żeby wskazówka godzinowa była na styk i nie zawadzała o ta małą sekundę. Trochę też przerabiałem kopertę żeby pd Mołnię dopasować a tu lipa. Albo ja jestem cienki Bolek (z innymi sobie radzę bez problemu) albo ta Mołnia to straszna lipa. Chodzi jak chce i nic na nią nie działa- albo po prostu nawet zwyczajnie potrafi się zatrzymać. Balans w dalszym ciągu sprawia na mnie wrażenie jakby był muchą która ciągnie się na czyn społeczny i byle obrót przypadkowy potrafi ten agregat zatrzymać. Nawet najbardziej budżetowe bezkamieniowce których kilka odgrzebałem w śmieciach na bazarze sprawiają przy tej mołni wprost kosmiczne wrażenie jakością swojej pracy. Dajmy na to taki Ingersol z którego drwiłem na początu ale potem jakoś ujął mnie za serce i poświęciłem mu nieco czasu, odwdzięczył się tym że pozwolił doprowadzić się do chodu na poziomie +- 3 sek na dobę. A jest tam zwykły kołkowy wychwyt. Na dobitkę jest to całkowicie stabilne i niezależne czy mam go na łapie w pracy czy też sobie leży w domu. (i żeby nie było to mechanizm z Ingersola po wyczyszczeniu i złożeniu nasmarowałem olejem sprawdzonym na kłódce z pakamery. Ten zegarmistrzowski to nie wiem dlaczego ale po prostu nie utrzymywał się w miseczkach tylko ładnie płynął po metalu. Może on potrzebuje kontaktu z kamieniem czy co?)
  6. kokop

    Brąz i miedź .... :)

    Zmieniłem jednak wygląd na jaśniejszy Z taką obczochraną tarczą
  7. Był po wypadku i teraz ma nową szybkę i nowy kamień na osi minutowej
  8. kokop

    Brąz i miedź .... :)

    Bardzo fajny temat Zobaczyłem i pozazdrościłem. Ponieważ nic z czystego brązu, miedzi czy mosiądzu nie posiadałem jednak przy wczorajszym bazarowym szperaniu znalazłem kopertę mosiężną. Bardzo jasny stop i w sumie nie wiem jak on się nazywa. Może to brąz ? Nie wiem po prostu. Nie wiem też jakiej firmy. Być może to była jakaś reklamówka butów czy kiełbasy Ale postanowiłem zrobić z niej taki zegarek Made in Kokop. Nie pierwszy to raz zresztą a w tym przypadku sprawa prosta bo koperta była A resztę wyprodukowałem sobie pomału dzisiaj początek produkcji cyferblatu postanowiłem że będzie czarno-czerwona itd-itd ze dwie godziny się cackałem aż ulepiłem Mechanizmu nie ma co pokazywać bo kwarc z braku laku. Wstawię mu jednak tak czuję jakiś zgrabny mechanizm jeżeli znajdę trochę czasu na dłubanie. Ed. wcześniej po nocy odnowiłem trochę inny zegarek z wczorajszego łupu bazarowego i wlepiłem do ruskich Miałem powody, no ale mod mnie naprostował i kazał wynosić się z nim do szwajcarów. I teraz psia kość drugi raz posta bedę musiał robić
  9. Ja zrobiłem sobie taki test chodu zegarków - całotygodniowy. No więc na pierwszym miejscu jakiś Auriol- budzik z Lidla- chyba ma coś w rodzaju spring-drive bo wskazówka płynie w nim. Był zegarem wzorcowym w teście bo żeby zobaczyć jakąś odchyłkę to trzeba z miesiąc czekać Miejsce numer 1) Szturmański - tak sekunda w ta i wewta a po tygodniu jest na plus 4 sek. 2) Avia- stary szwajcar na 17 tu kamieniach - plus 8 sek 3)Casio DW 285 Iluminator - minus 10 sek 4)Seconda- plus 15 sek 5)Sława minus 40 6)Igersol bezkamieniowe cudo minuta do przodu 7)Szturmaniec nr. 2 niestety jakieś 15 min do tyłu- co zaskakujące noszony chodzi w ramach ruskiego limitu - mieści się w 40 sek plu-minus. Pewno coś z włosem nie tak i ograny od łapy łapie precyzję Pozostałych nie chciało mi się nakręcać Mołnia kieszonkowa dobrze jeszcze się zapowiadała ale zepsuła się w trakcie Ed; w teście niby brały udział jeszcze kilka innych kwarców Ruski łucz np - w sumie ciekawy kwarc bo ma dosyć ładny- żelazny mechanizm i trybiki są na kamieniach. Ale one się nie liczą- odchyłki nieznaczne po 1-2-3 sek.
  10. Jako wieloletni mieszkaniec UK to stwierdzam że Sekondy tutaj niet. Takiej jak kiedyś przynajmniej. Wtedy zresztą, jak mi się wydaje była traktowana jako całkiem poważny zegarek dla ludu pracującego tutejszego. W zasadzie dotyczyło to raczej tej nieco bardziej wykształconej części społeczeństwa. Biedocie wsio ryba poza tym i tak na zegarku się nie zna Mam na myśli umiejętność przełożenia tego co pokazują wskazówki na to co znamy jako > godzina. Podejrzewam że to właściwie dalej aktualne Przynajmniej rządowe badania poziomu kretynizmu mówią zdaje się o ok 7% tutejszej ludzkości która może mieć z tym problem. No a takie tam szwajcary to wiadomo że to już dla pociotków Elki raczej przeznaczone. ed. tą z obrazka kupiłem parę dni temu na bazarze za 3 kwity bo zepsuta. Okazało się że wystarczyło tylko nakręcić (no ale skąd o tym mógł wiedziedzieć biedny sprzedwaca przyzwyczajony do chńskiego kwarca? ) i Sekonda śmiga jak przecinak. Znaczy całkiem dokładna jest- niczym szwajcar jaki bo trzyma się w 10-ciu sek +- już od jakiegoś tygodnia.
  11. kokop

    Pogadajmy o samochodach :-)

    Ja od półtora roku nie mam samochodu i zyję. Mam za to trzy motocykle Suza mała SV bo jest fajna, stosunkowo szybka, mało pali i się nie psuje. NTV bo bo jest brzydka, wolna ale jeszcze mniej pali, nie psuje się i w każdej chwili mozna jechac np. do Chin. I druga Suza Hayabusa bo jest mnie sie podoba na nic szybszego na drodze jeszcze nie natrafiła, nie psuje się ale pali za to jak samolot. Troche sie też boję że kiedyś przesadzę i się zabiję ed. Haye chcę sprzedać i w jej miejsce kupić starego ZX9
  12. kokop

    Motocykle

    Mi tez odbiło do reszty jakiś czas temu i skończyło sie to zakupem Suzuki SV. Taka tam zwykła motorynka, nie takie wypasy jak te co tutaj pokazujecie. Ale jakos od biedy jeździ. Najwiekszą wadą jest to że nie mam wbudowanego zegarka. Nic to, jakiś mu zrobię, albo gotowca z plastiku na super glue przylepię i będzie OK
  13. A ja na weekend pojechałem sobie w okolice Aachen Zero kobiet, krata browara z kumplem i focenie wiatraków Bo to taka piękna maszyna Zawsze chciałem pofocić wiatraki. Tyle że w moich okolicach wcale ich nie ma.
  14. Dziewczyny Pytanie do was bo ja się nie znam na tym. (Chłopaki jak się znają to też mogą podpowiedzieć) Z czego ta kokarda na kapeluszu jest?? I w jakim kolorze mogła być, bo że liść zielony to wiem. Tak sobie gdybam na temat tego jakie właściwości były kolodionu na którym fote robili. Ciemna kokarda i ciemne włosy. Hmmmm Dziewczyna na zdjęciu była taka ciemo-ruda czy kasztanowa. Emulsja zaś była ślepa. Czyli wszystkie czerwienie wychodziły ciemno na zdjęciach. Czy mogła być ta kokarda w czerwieniach np. ?? Czy macie jakieś inne typy. Co pasowało swoją drogą duża rozpiętość w EV. Dwa wieki temu. Ależ mamy postęp, tak jak z ciążeniem które ktoś nazwał grawitacją. Hahahahaah
  15. http://www.youtube.com/watch?v=EvxDi27jZdg Tak mnie naszło na starocie
  16. kokop

    Jest okej

    Jash Tak poza konkursem. Browara ci winnym postawić. Za to co mnie na Ubuntu nakierowałeś. Dzisiaj to ja dopiero pod wrażeniem jestem. Trochę ogarnąłem filozofię tej dystrybucji i.... no gały mi wyłażą na każdym kroku. Nawet Gnome polubiłem. Hahahahaahah Rewelacja normalnie. Wingroza do pięt nie dorasta nie ważne za co się złapać. Gimp np. na tym laptopiku śmiga ze 100x szybciej niż na stacjonarze z 3GHz Athlonem z 4G ramu pod XP. Wszystko inne zresztą też. Np. instalacje pakietów. Ja byłem przyzwyczajony jeszcze do wiersza poleceń. A takiego czegoś jak tutaj to jeszcze nie widziałem. Wyłączenie visty jest trudniejsze niż dodanie softa w Ubuntu. Dobra, kończę bo pomyślą że ja jakiś walnięty kołem jestem Edit: Jedyne co to ten najnowszy system plików nie chciał instalator brać. Pewno dychawiczny dysk w łaptopie. Wziąłem księgujący 3-kę. A u ciebie jak się zainstalowało?
  17. A czy ja mówię >tutaj??? Wal na PW
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.