No to mam go!!! Przyjechałem nim wczoraj z Ostrowa Wlkp. BMW R1100GS, 94 rok. Wielka, pokraczna, wysoka i okropnie ciężka karykatura enduro Ale jak sie prowadzi... Poezja... Koleiny, zdrapki, muldy i dziury w asfalcie? Na tym motocyklu nie wiem co to. Troszke zapyziały wizualnie, ale mechanicznie- bez zarzutu. Za bardzo atrakcyjną cene nabyty. Kolorki takie sobie. Ale zima długa. Przemaluje się, ubierze i kosmetyke zrobi. Nie wiem czy wszystkim wiadomo, ale dla mnie nie istnieja inne motocykle niz BMW, jestem ich wielbicielem. Miesiąc temu sprzedałem starą BMW R80, a tu sie ta sztuka trafiła nagle, choc miałem zamiar kombinowac i do niemców jeździc w poszukiwaniu. I od wczoraj jest moja, a ja jestem very happy Aleśmy wczoraj dali czadu... Garage Party było takie, że oj, oj, oj... :roll: