Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

korba

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    1281
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez korba

  1. Moja Adriatica 8102 (ta na Unitasie tez jest 8102. Z tym symbolem w tej marce jest niezły mętlik) na Claro 888 tez swieci całą noc do rana, wody nie pije i wykonana jest perfekcyjnie. A do tego lubie werki pierwotnie dedykowane kieszonkom. Mołnie i U6497. Jako człek nie zamozny, a nie lubiący tandety, skłaniam się do Unitasa w wydaniu Adriatiki, do wyrwania za 600zł, a nie na przykład UTS'a na tym samym Unitasie, tyle że z niebieskimi śrubkami i szlifami na mostach, ale juz za jakieś 8000 złociszy... Po nowym roku, premię u mnie płacą. Zamówię se tego watcha u M. Rawińskiego i inne wskazówki na ebay'u, bo na te z początku nie zwróciłem uwagi, a Wy mi je skutecznie obrzydziliście. :wink:
  2. Też pomyslałem, że dekiel stalowy z fajnym grawerem wygladałby lepiej, bo przez szybke podziwiać nie bardzo jest co. A w kwestii wskazówek- mozna zegarek ''stuningować'' Na ebay'u za kilka euro mozna kupić wskazówki do Unitasa wszelkiej masci i gatunku. Lotnicze, panerajowate, eleganckie. Jakby do tej Adriatiki wrzucić lotnicze wskazówki w kształcie ''krawatów'' (lub w kształcie nie przez wszystkich lubianych ''cerkwi''- patrz: lotniki Zeno) chyba by od razu lepiej wygladała.
  3. No Unitas faktycznie golutki i nie powala widokiem. A te wskazówki mnie jakoś nie rażą. Ale za te pieniądze nie mozna cudów oczekiwać.
  4. Wczoraj w Aparcie w Jankach zobaczyłem i nie odmówiłem sobie przyjemności ''pomacania'' Adriatiki na Unitasie. Cała stalowa, średnica 42mm, WR 100m, oba szkła minerał, klasyczny, prosty, wojskowy design. I strasznie mi ten zegarek chodzi po głowie. Cena w Aparcie 850zł, cena na ebay'u 250 euro. Ale mozna ja miec sporo taniej. To chyba najtańszy dostepny, (w miarę) markowy zegarek z U6497. Wiem, wiem, Adriatica to nie klasa Omegi, ani nawet nie Tissota. Jedną Adriatike automata juz posiadam i jestem z niej bardzo zadowolony. Na bardziej markowe mnie nie stać. Napiszecie pewnie: ''Jak Ci się podoba, to se kup''. Na razie nie kupię, bo cos już niedawno kupiłem, ale poniewaz siedzi mi ten zegarek w głowie, więc wrzucam temat i fotki, może ktos coś interesującego mi powie.
  5. Nowy nabytek, od dzis u mnie. Półroczny, zero śladów uzywania, wszelkie kwity i pudełko, dodatkowy pasek oryg. silikon VE. Za dobra cene, od klubowicza. I'm happy
  6. Ten Glycine świetny :shock: Lubie ta marke, a ten model na Unitasie mnie powala wręcz. Ta tarcza kojarzy mi się z Panerai A ja od dziś w najnowszym nabytku:
  7. Laco znając zycie- ówczesny standard, czyli 35- 36mm. Myle się?? Jak na jego czasy- duzy meski zegarek
  8. korba

    Jest okej

    A ja jutro odbieram Vostok Europe Expedition 2006 Orange. Półroczny, z wszelkimi kwitami, prawie nie noszony, za dobra cene wyrwany po długich targach od pewnego klubowicza Więc jest OK, bo baaaardzo dawno zadnego zegarka nie kupowałem, a obecne dwa juz mi sie opatrzyły A jak jutro go odbiorę będzie jeszcze bardziej OK Nieomieszkam sie pochwalic oczywiscie.
  9. korba

    Motocykle

    Ooo... Masz Griso?? Zapodaj jakies fotki, to piekny motocykl. Jak do tej pory widziałem go tylko na fotkach jako model ''studyjny'' Moja beemka też chwilowo uśpiona. Może nie całkiem na zime, bo licze jeszcze na jakiś w miarę ciepły weekend. A jak juz ja na zime całkiem odstawie, to rozbiórka, lakierowanie i montaż róznych dodatków. Mam wobec niej ambitne plany. Zobaczymy na co finanse pozwolą.
  10. Pobożny specjalnie nie jestem, ale i tak dla mnie pierwszym dniem bedzie poniedziałek, czwartek czwartym, a piatek piatym. A jak kto chce, to niech se tydzeń zaczyna nawet od środy.
  11. Możesz objasnic swą teorię? To ja zawsze myslałem, że pierwszym dniem tygodnia jest poniedziałek, w którym to zaczyna się tydzień pracy. Tydzień pracy kończy się weekendem, którego ostatnim dniem jest niedziela. I od nowa. Ale ja sie może mało znam... Nawet podobno Stwórca zaczał tworzyc w poniedziałek (choc nie wszystko mu wyszło tak jak trzeba) a ''siódmego dnia spoczął'' i dlatego u katolików niedziela jest dniem odpoczynku- ostatnim po cięzkim tygodniu pracy.
  12. korba

    Pierre Ricaud

    Ta częsć kolekcji produkowana w Chinach to 99,99999999 % całej kolekcji. Jeden na początku produkcji na próbe poskładano w Europie :twisted:
  13. Ze zmiana czasu, zmieniłem tez na kilka dni ''czasopokazywacz''
  14. Ja lewą ręka piszę, lewą ręka walę młotkiem, kręce śrubokrętem i zegarek nosze zawsze na lewym reku. Ale np. nozyczkami lewą ręką nic nie utnę. Zupe tez jem za pomoca łyżki prawa reką. Jedząc drugie danie, nóz trzymam w prawej, widelec w lewej. Zegarki z koronka po lewej wyglądaja dla mnie dziwnie i sie mi nie podobają. A na prawym ręku zegarek jest dziwnie cięzki, przeszkadza i się zawadza. Zanim posprzedawałem zegarki, zdarzało mi się nosic automaty na obu rekach, w celu nakręcenia ich z braku rotomatu. Teraz mam tylko 2, jeden manual, jeden automat i oba maja koronki po jedynie słusznej stronie
  15. Taki jesteś bogacz- arystokrata?? Orient Cię w oko kłuje?? Urodą nie grzeszy, ale jest twardy i trudny do zabicia. Zaprezentuj cos swojego, a nie tylko krytykujesz i sie głupio madrzysz. Zreszta zauważyłem juz nie raz, że w krytyce i mądralizmach to jestes najlepszy i number one. A nie przypominam sobie żebyś cos kiedys pochwalił, lub przyznał komus rację Panie Mądralo... P.S. Ubodło mnie to, bo z taka patelnia na reku chodziłem 14 lat (prawie tyle, ile Tsuki żyje na świecie) , a potem sprzedałem ja w pełni sprawną i pewnie ktos ja nosi dzis nadal...
  16. Koronka z lewej strony (szczególnie w duzych lub specjalistycznych czasomierzach) często była podyktowana nie spełnianiem fanaberii chcących nosic zegarek na prawym reku, ale mniejszym narażeniem jej na uszkodzenia mechaniczne. Trudniej zawadzic o cos koronka podczas pracy (np. nurka) gdy zegarek ma koronke po lewej i jest na lewym reku. A w codziennym uzytku w wielkich zegarkach wielka koronka umieszczona z lewej nie uwierała i nie wbijała sie w reke podczas ruchów nadgarstka. A dziś to zwykły bajer mający wyróżnic zegarek z masy innych mających koronke umieszczona tradycyjnie. A nosic sobie go mozna na której ręce kto woli. P.S. Równie pokrzywdzeni moga sie czuc chętni do noszenia zegarka na nodze :twisted: P.S.2. A w którym widziałeś?? Fajne sa. Ja takich nie widziałem w Wawie.
  17. Gagarin świetny. Zawsze bardzo mi sie podobał. Jaka ma średnice? Bo z tego co wiem to one wystepowały w dwóch rozmiarach. P.S. Zapomniałes umieścic go w podpisie
  18. Hmmm... Interesujący... A co to za dziwoląg?? W zyciu takiego Timexa nie widziałem. To obecna kolekcja, czy cos ze starszych??
  19. Aviator to Aviator. Twardziel z wyglądu. Ma swój styl, trzeba mu przyznać. A jeszcze do FikThor'a: Super ten Timex. Ja nie mam do Timex'a uprzedzeń. Mój dzieciak katuje teraz nurka 200m Reef Gear, a on wszystko dzielnie znosi. Zastanawiam się nad zakupem takiego własnie jak ten, czarnego z kompasem. Jeden z niewielu kwarców (w dostepnym dla mnie przedziale cenowym) który mnie kręci...
  20. korba

    Pogadajmy o samochodach :-)

    Ten zwyczaj ginie jak dinozaury. I tylko dinozaury jeszcze migaja swiatłami w celu ostrzezenia przed suszarką. Ja do tych dinozaurów należę. Kiedys byłem lekko zdziwiony, gdy jadący z przeciwka radiowóz policyjny migał mi długimi. Nie było wtedy obowiązku jazdy całorocznej na światłach, więc nie wiedziałem o co im chodzi. A za kilometr stała druga radiolka i ''suszyli'' Czemu mnie ostrzegli? Nie wiem. Może konkurencja im miejscówke zajęła??
  21. A daj Pan spokój. Te dekle zakręcane od koronek na tych zawiasach to klęska jakaś. Przerost formy nad treścią totalny. A te akurat modela maja wodoszczelnośc po 100m. Są zegarki które nie maja w ogóle zakręcanych koronek i wodoszczelnośc maja też 100m, a nawet większą. Nawet jeden taki mam. Do tego szwajcarski. Nazywa się Adriatica 8102 Automatic i kosztuje podobnie jak ten niby- nurek.
  22. korba

    Pogadajmy o samochodach :-)

    Właśnie nie ma to jak CB radio. Mam je 1,5 roku i nie było odtąd sytuacji, że zaskoczyli mnie ''Miski z szuszarką'' w krzakach za zakrętem. Jeźdżę średno 60tys. km/rok, więc mandatów sie kilka zebrało. Taka praca. CB kupiłem, gdy w maju 2006 zostałem zlapany na ''suszarkę'' na ograniczeniu 70, a wynik na suszarce był 148. Dostałem z miejsca 10pkt i 500 do zapłaty. W miesiąc potem na video w nieoznakowanym Audi- 8pkt i 400zł. Radio (porządne- Uniden 520XL + Lemm Silver Eagle 170cm) łącznie kosztowało 420zł. Przez rok sie zamortyzowało. Fakt, że dyskusje TIRowców na 19stce potrafią wpędzic w depresje, ale i tak cb uważam za wynalazek lepszy od wszelkich antyradarów i GPSów. Trzeba sie tylko nauczyć gadać w specyficznym slangu, a drogi nie zgubisz i policja, a nawet fotoradar Cię nie złapie... P.S. Ciekawa sprawa sie zrobiła na drodze krajowej nr 8. Od Wawy do Wrocławia stoi 46 fotoradarów. Na całej 8ce od granicy do granicy około 100. Droga w ruinie, a co 3-5km puszka na słupie z okiem. I komunikaty na cb: ósemka drogą zaufania. Śmiech na sali... Ale to juz temat na inną dyskusję...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.