Właśnie nie ma to jak CB radio. Mam je 1,5 roku i nie było odtąd sytuacji, że zaskoczyli mnie ''Miski z szuszarką'' w krzakach za zakrętem. Jeźdżę średno 60tys. km/rok, więc mandatów sie kilka zebrało. Taka praca. CB kupiłem, gdy w maju 2006 zostałem zlapany na ''suszarkę'' na ograniczeniu 70, a wynik na suszarce był 148. Dostałem z miejsca 10pkt i 500 do zapłaty. W miesiąc potem na video w nieoznakowanym Audi- 8pkt i 400zł. Radio (porządne- Uniden 520XL + Lemm Silver Eagle 170cm) łącznie kosztowało 420zł. Przez rok sie zamortyzowało. Fakt, że dyskusje TIRowców na 19stce potrafią wpędzic w depresje, ale i tak cb uważam za wynalazek lepszy od wszelkich antyradarów i GPSów. Trzeba sie tylko nauczyć gadać w specyficznym slangu, a drogi nie zgubisz i policja, a nawet fotoradar Cię nie złapie... P.S. Ciekawa sprawa sie zrobiła na drodze krajowej nr 8. Od Wawy do Wrocławia stoi 46 fotoradarów. Na całej 8ce od granicy do granicy około 100. Droga w ruinie, a co 3-5km puszka na słupie z okiem. I komunikaty na cb: ósemka drogą zaufania. Śmiech na sali... Ale to juz temat na inną dyskusję...