
kwisatzhaderach
Użytkownik-
Liczba zawartości
345 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Forum
Profile
Galeria
Kalendarz
Blogi
Sklep
Zawartość dodana przez kwisatzhaderach
-
Klub Miłośników Zegarków Atlantic
kwisatzhaderach odpowiedział martinez1973 → na temat → ZEGARKI SZWAJCARSKIE i NIEMIECKIE
Nie do końca rozumiem o co Koledze chodzi? Werków mechanicznych z budzikiem kojarzę 4 na krzyż: 1) poljota 2612 (będącego opartego na jakimś starym LIPie, którego oznaczeń nie pamiętam) - super popularnego i robionego chyba do dziś; 2) automatyczne budziki Seiko; 3) automatyczna rakietę budzik (ale to unikat) - wszystkie wydają mi się z samej swojej natury bardzo ciekawym materiałem do porównywania (choćby w zakresie konstrukcji mechanizmu budzika). A z tym "nieporównywaniem werków radzieckich do Venusa" to nawet zabawne, bo jak myślę Venus, to myślę chronografy Venus, a to wprost prowadzi mnie do porównywania z Striełą/Poljotem 3017, bo to właśnie licencyjny Venus 150. A wracając do tematu, ciągle nie wiem co to za czerwony element na 9:00? ;> Ps. Znalazłem jakiś randomowy zegarek na werku Venus cal. 230, też ma taką tę "kropkę" na 9:00 i z tego co wyczytałem sprężyna zegarka napędza tu też budzik. Mógłby ktoś opisać jak się używa tego budzika? Czy to bardzo rzadki werk - szeroko spotykany w w jakichś konkretnych (innych niż atlantic) markach zegarków? -
Klub Miłośników Zegarków Atlantic
kwisatzhaderach odpowiedział martinez1973 → na temat → ZEGARKI SZWAJCARSKIE i NIEMIECKIE
Wooow! Co to za cudo? Co siedzi w środku? Zakładam, że to budzik (jak poljoty 2612), ale co to za guzik/czerwona kropka na 9:00? -
Nowe nabytki szwajcarskie i niemieckie
kwisatzhaderach odpowiedział wocio19 → na temat → ZEGARKI SZWAJCARSKIE i NIEMIECKIE
Po 7 tygodniach bezskutecznego czekania na dostawę automatycznego LIP'a, poddałem się i nabyłem dla mojej Lubej automatyczną Certinę - i chyba jednak dobrze zrobiłem (a na marginesie Junghans dorobił się świetnego paska Kuki): -
Klub Miłośników Zegarków JUNGHANS
kwisatzhaderach odpowiedział Jarekelblag → na temat → ZEGARKI SZWAJCARSKIE i NIEMIECKIE
U mnie dokręcenie ręcznie nie obraca rotorem, co najwyżej przy kręceniu koronką rotor drgnie o milimetr. To, że pracujący automat powolutku obraca koronką jest całkiem normalne... w poljotach 2616N (nie pamiętam jak było 2415 i 2415A), czy omedze 354 (z lat 50-tych...). A wygląda to tak: 20240620_095438.mp4 -
Klub Miłośników Zegarków JUNGHANS
kwisatzhaderach odpowiedział Jarekelblag → na temat → ZEGARKI SZWAJCARSKIE i NIEMIECKIE
Byłem w sklepie i, ku mojemu zdziwieniu, dwóm innym Chronoscope'om jakie były na stanie (w tym jednemu z haselitowym szkłem, więc ze starszego rocznika) też obracała się koronka przy pracy automatu (a w jakichś randomowych atlanticach/tissotach na Valjoux 7750 nie). Wychodziłoby na to, że chyba Junghans coś modyfikuje w tych werkach (nie zakładam, że je psuje albo przypadkowe 3 sztuki trafiły się zepsute). Jak będę się nudził, napiszę do serwisu i zapytam, ale w międzyczasie ktoś z kolegów mógłby sprawdzić jak zachowują się wasze Chronoscope'y. -
Klub Miłośników Zegarków JUNGHANS
kwisatzhaderach odpowiedział Jarekelblag → na temat → ZEGARKI SZWAJCARSKIE i NIEMIECKIE
Dzięki za sprawdzenie! Ehhh, będę chyba zatem musiał iść zrobić awanturę w sklepie... a jak powiedzą że tak ma być, to niech wyciągną z witryny cokolwiek innego na Valjoux 7750 i pokażą, że tam koronka też się obraca przy nakręcaniu rotorem ... -
Klub Miłośników Zegarków JUNGHANS
kwisatzhaderach odpowiedział Jarekelblag → na temat → ZEGARKI SZWAJCARSKIE i NIEMIECKIE
Szanowni Koledzy, dorobiłem się takiego, wymarzonego od paru lat Maxa Billa Chronoscope'a, zauważyłem, że pracujący automat obraca koronką (jak w najbardziej prymitywnych z radzieckich automatów), czy Valjoux 7750 tak ma, czy to objaw uszkodzenia jakiegoś sprzęgiełka? Czy jak "pomachacie" waszymi chronoscope'ami to koronka powoli obraca się wam w palcach??? -
Nie było mnie na forum kilka lat, ale kolega pmwas - jak zawsze w formie - aż miło poczytać Chyba od nikogo nie dowiedziałem się tyle o sowieckich zegarkach (bo to one zawsze mnie głównie interesowały). A patrząc na to chińskie cudo, aż mi się przypomina jak z dekadę temu poczytawszy co nieco na tutejszym forum kupiłem byłej dziewczynie Parnisa z czarną tarczą od "kolegi" z Chin. Ja mam tylko jednego chińczyka chrono "Seagulla" 1963 (38 mm + szkło z pleksi) i pod kątem precyzji działania - po kilku latach nie odbiega na minus od moich strieł na 3133 czy zegarków na ETA 2824-2
-
Nowe nabytki szwajcarskie i niemieckie
kwisatzhaderach odpowiedział wocio19 → na temat → ZEGARKI SZWAJCARSKIE i NIEMIECKIE
Szanowni Koledzy, od dobrych kilku lat nie było mnie na forum, ale świeżo dorobiłem się wymarzonego nierosyjskiego zegarka, tj. Junghansa Max Bill Chronoscope, więc pochwalę się, przy okazji pytania dotyczącego siedzącego w nim Valjoux 7750 (czy stanowiącej jego kopię Sellity): - czy to normalne, że w tym werku pracujący automat obraca sobie powolutku koronką? Mają tak moje poljoty 2616 (i nie jestem pewien czy wszystkie), ma tak staruteńka omega "bumper", ale ETA 2824-2, tissot automat z lat 60-tych, czy nawet Rakieta 2627 nie ma takiej przypadłości. Wydaje mi się, że raczej stare i prymitywne werki potrafią nie mieć jakiegoś rodzaju "sprzęgiełka", które pozwala nakręcać werk koronką, ale zapobiega obracaniu koronki przy pracy automatu. Czyżby Valjoux 7750 też było tak "prymitywne"? -
CO TO ZA ZEGAREK? TU PYTAMY O SWOJE ZNALEZISKA
kwisatzhaderach odpowiedział temat → ZEGARKI ROSYJSKIE I RADZIECKIE
To bardzo stara damska Zaria, mam w domu identyczną (lub bardzo podobną), która należała do mojej babci, która kupiła ją od rosjanki handlującej złotem niezbyt długo po wojnie. Zegarek pochodzi najpewniej z dość wczesnych lat 50-tych, to jedna z pierwszych "Zarii". Powinna mieć na dole tarczy jeszcze cyrylicą drobniutkie "PCzZ. Ciężko powiedzieć czy ten model był popularny, był złoty więc był drogi. Na pewno wiele ich do dziś nie przetrwało bo widzę drugi raz w życiu ten model. Z kolekcjonerskiego punktu widzenia to całkiem fajny zegarek (ma starą zdobioną ładnie opisaną wersję werku bez kamienia na centralnym kole - przynajmniej ten mój, no a sam werk jest niezniszczalny, mojego przez 50 lat nie widział zegarmistrz i chodził, choć może nie był wiele noszony). Wartość rynkowa jak przystało na damkę i w ogóle ruski nie odstaje szczególnie od ceny złota, więc sprzedawać to zbrodnia. W ogóle moim zdaniem takie zegarki to kwintesencja ładnej "damki", małe uszy ze sznurówkami, dają efekt lepszy niż jakakolwiek klasyczna koperta "na teleskopy". Ciężko chyba dziś kupić takie nowe sznurówki. W ogóle kojarzą mi się te Zarie z całą serią podobnych amerykańskich zegarków Bulova robionych przez całe lata 40-te i początek 50-tych (mam taką Bulovę z 1953 r. złoconą białym złotem, z oryginalną amerykańską sznurówką i zapięciem która nie była nigdy noszona i tworzy ona z tą zarią świetną parkę rozdzieloną żelazną kurtyną) -
CO TO ZA ZEGAREK? TU PYTAMY O SWOJE ZNALEZISKA
kwisatzhaderach odpowiedział temat → ZEGARKI ROSYJSKIE I RADZIECKIE
Widziałem (na zdjęciach) podobnie skonfigurowane Poljoty w stalowych kopertach na rynek brytyjski, nie jestem pewien czy miały ten kształt incablocka, ale były na 2609 z jakimś systemem przeciwwstrząsowym i na pewno miały opisany po angielsku werk i dekiel, a do tego zamiast 1MCzZ na kole naciągu miały po angielsku napisane "made in ussr", dlatego nie wiem czy to koło naciągu jest OK. Ale świetny zegarek tak ogólnie. Fajne są te stare ruskie eksportowe modele niektóe. Tu przykład werku na brytyjski rynek identyczny jak twój, ale ma "made in ussr" na kole naciągu: http://i50.photobucket.com/albums/f306/Chascomm/sportivnie_movt.jpg -
CO TO ZA ZEGAREK? TU PYTAMY O SWOJE ZNALEZISKA
kwisatzhaderach odpowiedział temat → ZEGARKI ROSYJSKIE I RADZIECKIE
Nie wiem co to ale bardzo fajny jest. Koronka chyba jest nieoryginalna. Kupiłem rodinę z dokładnie taką samą. Do rodiny i do tego wostoka jest nieco przytęga. -
CO TO ZA ZEGAREK? TU PYTAMY O SWOJE ZNALEZISKA
kwisatzhaderach odpowiedział temat → ZEGARKI ROSYJSKIE I RADZIECKIE
Na forum nie wyceniamy zegarków. Wpisz w allegro poljot zobaczysz co najmniej kilkanaście używanych 23 kamieniowych automatów poljota. Nie jest to Rolex, więc wartość nie jest zbyt duża. Za to jest to całkiem porządny radziecki automat, do tego w jednej z kopert, których stylistyka znosi świetnie próbę czasu (zegarek najpewniej z początku lat 80 tych) Doprowadzenie takiego zegarka do dobrego stanu to kilkadziesiąt złotych, maksymalnie do stu, wliczając przegląd mechanizmu i wyczyszczenie koperty (30-50 zł), nowe szkło (10 - 20 zł) jakiś dobry pasek (10 - 30 zł). Po takiej inwestycji można go nosić solidnych parę lat. -
CO TO ZA ZEGAREK? TU PYTAMY O SWOJE ZNALEZISKA
kwisatzhaderach odpowiedział temat → ZEGARKI ROSYJSKIE I RADZIECKIE
Te niepasujące do 2408 elementy to jakieś resztki z Rodiny Dziwny komplet... Odwrotny układ zwykle jest w Rodinach pozbawionych automatu... Tzn właśnie te elementy które tu są z Rodiny zastępowało się tymi ze zwykłego 2408/9.... -
NAJNOWSZE ZAKUPY - NOWE NABYTKI
kwisatzhaderach odpowiedział temat → ZEGARKI ROSYJSKIE I RADZIECKIE
Czy ten ring nie jest przypadkiem czarny? Jak dla mnie ktoś wymienił po prosty ten ring na wersję z czarnego poljota... Inna rzecz że to fajnie pasuje bo niebieska wersja nie ma nic niebieskiego poza brakującym ringiem, a napisy i wypełnienie wskazówek są czarne, więc grają ładnie... -
NAJNOWSZE ZAKUPY - NOWE NABYTKI
kwisatzhaderach odpowiedział temat → ZEGARKI ROSYJSKIE I RADZIECKIE
Fajna ta dewizka, jeśli jest w miarę długa to nadaje się nie tylko do kamizelki ale można "po amerykańsku" włożyć ją przez butonierkę wkładając zegarek do brustaszy A tak nawiasem, zegarków żółtych jest dużo, dewizek starych też można na allegro nieco spotkać, ale już dostać nowy garniturowy pasek z pełną żółtą klamrą w tym kraju to nie lada wyczyn, ja zjeździłem całą Warszawę i przeszukałem internet nic nieznalazłszy absolutnie nic... Już prościej jest kupić kapelusz z piórkiem z króliczego włosa -
CO TO ZA ZEGAREK? TU PYTAMY O SWOJE ZNALEZISKA
kwisatzhaderach odpowiedział temat → ZEGARKI ROSYJSKIE I RADZIECKIE
Ani to wielka okazja ani humbug. Tak naprawdę do żadnego działu się nie nadaje... W ogóle dział okazje jest do bani i nigdy nie ma w nim okazji bo jak jakiś forumowicz taką zobaczy to klika kup teraz i okazja się kończy (tak się skończyły te okazje, które ja widziałem...) A tak na poważnie nikt bogatemu nie zabroni go kupić bo to fajny zegarek, a dla rasowego poszukiwacza zegarków sztuka polega na tym aby taki sam kupić za 20 zł od niechcenia lub za 200 zł jak ma na taki ochotę Czy on ma przypadkiem koronkę od wołny? -
CO TO ZA ZEGAREK? TU PYTAMY O SWOJE ZNALEZISKA
kwisatzhaderach odpowiedział temat → ZEGARKI ROSYJSKIE I RADZIECKIE
Ten werk to dokładnie K26 (Pobieda) ale z incablockiem i kalendarzem. Są bardzo trwałe. Ze wspomnianymi poljotami 26XXN nie mają nic wspólnego. Poza tym że są bardzo trwałe. K26 IMO jest nawet wytrzymalszy. To o wiele starsza konstrukcja, zaraz powojenna, na bazie francuskiego LIP'a. Pierwsze zegarki na "pobiedzie" z datą wabiły się Czajka i Saturn, ten wostok to ich następca. -
CO TO ZA ZEGAREK? TU PYTAMY O SWOJE ZNALEZISKA
kwisatzhaderach odpowiedział temat → ZEGARKI ROSYJSKIE I RADZIECKIE
Ja sądzę, że poza indeksami cała reszta się zmyła... one jedyne są "niezmywalne" -
NAJNOWSZE ZAKUPY - NOWE NABYTKI
kwisatzhaderach odpowiedział temat → ZEGARKI ROSYJSKIE I RADZIECKIE
Ja bym założył, że nie złocono koperty cieniej niż bransolety. A 12,5 mikrona to nie do pomyślenia było w latach 50-tych. Skoro bransoleta ma AU 25 (ta moja miała tyle na 100%) to i koperta jest taka (tam na kopercie faktycznie mogło być tylko samo AU, a może i nic nie było). Tu zegarek i bransoleta to nierozłączny komplet, więc sama punca na bransolecie może dotyczyć całego zegarka. Ten mój egzemplarz był mocno używany (przez dwa pokolenia), a jedyne prześwity w powłoce były delikatne na spodzie bransolety, a na kopercie pomimo wielu rys, w ani jednym miejscu nie było widać mosiądzu To zegarek z naprawdę dobrych czasów dla radzieckich zegarków. Nawet tan malutki werk powinien mieć szlify i być ładnie opisany. -
NAJNOWSZE ZAKUPY - NOWE NABYTKI
kwisatzhaderach odpowiedział temat → ZEGARKI ROSYJSKIE I RADZIECKIE
Znam ten model Lata 50-te. Jeśli nie ma rubinu na centralnym kole to nawet wczesne 50-te, a jak ma to pewnie trochę późniejsze. Raczej przed początkiem 60-tych. Ten, który przeszedł przesz moje ręce miał rubin na centralnym kole w przeciwieństwie do złotej Zarii na tym werku, którą Moja Babka kupiła jakoś tuż po śmierci wujka Joe albo i przed O ile dobrze pamiętam ten mój miał bite złocenie AU 25, czyli nietypowo grubo -
CO TO ZA ZEGAREK? TU PYTAMY O SWOJE ZNALEZISKA
kwisatzhaderach odpowiedział temat → ZEGARKI ROSYJSKIE I RADZIECKIE
Wostok na werku 2603. Sądząc po tym, że jest jeszcze zdobiony, a ma już nowy ruski "incablock", najpewniej późne lata 60-te., może bardzo wczesne 70-te. To taki sam werk jak w Pobiedach (i wielu innych zegarkach) ale w porządnej wersji, bo z nakrywką i systemem przeciwwstrząsowym. -
NAJNOWSZE ZAKUPY - NOWE NABYTKI
kwisatzhaderach odpowiedział temat → ZEGARKI ROSYJSKIE I RADZIECKIE
Mam oryginalne, to takie bardzo niziutkie ale nie płaskie. Były one w brązowej wersji?? ;> Orientujecie się czy da się kupić gdzieś szkło takiej lub niewiele większej wysokości? Sporo je noszę i choć szkła na teraz są jeszcze super, to martwi mnie, że któregoś "pięknego" dnia będę jednak musiał je wymienić. A dorabianie na zamówienie okrągłego szkła to trochę głupio i trochę drogo... A może kryształ o dużej wypukłości byłby OK? -
CO TO ZA ZEGAREK? TU PYTAMY O SWOJE ZNALEZISKA
kwisatzhaderach odpowiedział temat → ZEGARKI ROSYJSKIE I RADZIECKIE
W warszawie w dobrej hurtowni kupisz super pasek kuki za 35 zł, bardzo fajnego dilloya za jakieś 25 zł. A całkiem znośną alfę za 7-12 zł. U zegarmistrzów za lipną alfę/perfecta wartą 3 złote dasz ze 20 zł... Jak nie jesteś z Warszawy i nie wiesz gdzie masz blisko hurtownię zegarmistrzowską kup coś na allegro -
CO TO ZA ZEGAREK? TU PYTAMY O SWOJE ZNALEZISKA
kwisatzhaderach odpowiedział temat → ZEGARKI ROSYJSKIE I RADZIECKIE
A tak nawiasem fajny nabytek na początek. Ja swoją radziecką odyseję zacząłem, od podobnej Rakiety. Taki sam kształt koperty ale oksydowana (na czarno) i czarna tarcza