Jak już zaczęliśmy temat... Ja też uważam, że zmiana nie najszczęśliwsza i dla mnie rzecz jasna z racji zainteresowań vintage,ale pewnie też dla wielu, Flagship=tylko Longines. Moze nie trzeba było zmieniać poprzedniej nazwy aż tak bardzo, żeby z jednej strony odsunąć się od Rolexa, a z drugiej zachowac konotacje z okrętami podwodnymi. Np. odrzucić tylko jedną literkę, z angielska SUBMARINE albo pójść w stronę innych języków: fr. SOUS-MARIN (Orzeł był budowany w Holandii, ale Wilk, Ryś i Żbik we Francji)czy holenderski ONDERZEEëR