Oczywiście zdjęcie może być złej jakości, ale w tym przypadku to raczej powiększenie daje takie wrażenie.
Autor zdjęcia okiem uzbrojonym w szkło powiększające zadecyduje czy czcionka jest rozchwiana czy nie, a brzegi indeksów minutowych są równo zalane farbą czy nie.
Ale to wrażenie w połączeniu z matowym, niejednolitym kolorem tarczy i tak schodzącymi płatkami farby, nieuchronnie przywołuje mi w pamięci obrazy egzemplarzy po słabych renowacjach.