Marcinkowski pewnie chodziło mu o to, że gracze z brązu, srebra aż do platyny - będą się buntrować i nie będzie ciekawych gier - np terran zasieje maina i naturala minami nastawia czołgów i ziemią nie podejdziesz tak łatwo - ale za to będziesz musiał przylecieć. Greenwatch to wszystko zależy od graczy - wiem po sobie - długi czas kisiłem się w brązie aż kumpel z diamentu powiedział mi, abym pokazał mu moje repy - jak zobaczył to stwierdził, że jak będę tak grał to nigdy z brązu nie wyjdę a grałem np. voidy z jednej bazy lub stawiałem masę cannonów w bazie i się tam kisiłem. Jestem po "treningu" z nim i mówię Ci teraz to jest zabawa - zaprocentowało to awansem do srebra i mam ambicje iść wyżej. A jeśli chodzi o Hotsa i nowe jednostki to owszem - swormhosty będą plagą ale od czego masz Kolosy lub tanki, vipery zerga kontrujesz tempestami lub vikingami, miny terrana wystarczy pamiętać aby mieć coś do detekcji i już - ja wiem, że to brzmi bardzo fajnie i łatwo ale takie nie jest - Starcraft nie jest łatwą grą - potrafi doprowadzić Cię na skraj wytrzymałości - ale zarazem żadna gra nie daje takich emocji - jak widzisz, że Twoje założenia się sprawdzają, że dobrze zagrałeś forcefieldy i przemieliłeś wroga kolosami lub sprowadziłeś na niego mase stormów i nie ma co zbierać :) Gram protossem ale to widać z treści posta :) więc GL HF WP and GG