Sporo jednak wiadomo:
- banki centralne przenoszą ekspozycję rezerw z dolara oraz amerykańskich papierów dłużnych na złoto,
- w USA utrzymuje się inflacja, wbrew wcześniejszym deklaracjom duże wydatki rządowe niepokrywane wpływami z ceł i podatków (skutkiem czego wysokie zadłużenie i podaż długu = oczekiwany spadek rentowności),
- rekordowe napływy do ETF-ów na złoto, zewsząd zalecenia by inwestorzy prywatni zwiększali udział złota w portfelu do 15-25%
- w 7-osobowej Radzie Gubernatorów FED Trump już ma swoich trzech + w maju koniec kadencji Powella itd. itd.
Z drugiej strony wykres aż się prosi o korektę, ale "piątka" może jednak pęknie ...