Oczywiscie ze tak zrobilem , codziennie to sprawdzalem inaczej bym nie napisal tego tutaj: w stanie spoczynku przyśpieszał 1 sek.; a w ciagu dnia tę sekunde gubił. I naprawdę jestem zaskoczony bo juz dawno nie trafil mi sie taki egzemplarz (poza moimi trzema szwajcarami...gdzie Tissota Le Locle nie regulowalem przez miesiac)