Dokładnie tak. Utożsamianie ochroniarza z karkiem przy wejściu do modnego klubu to błąd. Tak jak w policji pracuje ogromna liczba ludzi bez broni, munduru itp. Taki ochroniarz to forma żywej czujki, marnie opłacana "sąsiadka zza firanki".
Natomiast zasady zatrudniania osób z niepełnosprawnościami nie są bez sensu, chociaż mogą wywoływać dyskusje. Ochrona jest mocno namacalnym, widocznym dla wielu przejaskrawionym przykładem. Ale na tych zasadach jest zatrudniana rzesza ludzi (np. firmy sprzątające, utrzymanie zieleni, logistyka/pakowanie etc.), która bez tego byłaby grupą wykluczoną z rynku pracy, ponieważ przy kilkuprocentowej nawet stopie bezrobocia pracodawcy z przyczyn chyba oczywistych zatrudnialiby osoby bez niepełnosprawności. A tak mamy aktywizację zawodową i typowy przykład "mniejszego zła".