Jestem po wizycie w perfumerii.
Super sprawa, że mają otwarte w niedzielę. Bardzo fajna, sympatyczna i pomocna pani sprzedawczyni.
Wybór zapachów może ilościowo nie powala, to raczej kilkadziesiąt niż kilkaset czy kilka tysięcy jak w przeciętnej sieciówce albo zapachowni internetowej. Natomiast jakość tych produktów, przynajmniej kilku które testowałem jest niesamowita. A ceny rozsądne i naprawdę powoli zaczynam żegnać na zawsze wszystkie daglophory 🫣
Moje wrażenia z dziś:
1. Orto parisi dla którego tam jechałem w każdej kompozycji ma moc i wyrazistość. To są niebanalne, bardzo intensywne i trwałe perfumy. Po moim ulubionym Terroni na półce wkrótce zagości prawdziwy zawodnik wagi ciężkiej tj. CUOIUM. Zapach dosłownie i w przenośni zapiera dech. Nie będę się rozwodził, to trzeba poczuć. Pozostałe są odstające od mojego sweet spotu i raczej się nie pokochamy. Zobaczymy.
2. Nasomatto - sprawdziłem dwa, SADONASO oraz DURO. Oba poprawne, ale raczej nie.
3. Obvious - HIMALAYAN SPELL - rewelacja. Niezwykle podobny do zapachu który mnie niedawno zszokował czyli kompozycji Ropiona. Składniki są syntetyczne, nie jest to aż taki kop jak wzorzec, ale to ma zaletę, bo nie niszczy do gołej ziemi jak napalm pierwowzór. Kupię go.
4. Dee april - DEE APRIL - świetny, wyważony, chyba najbardziej z tych testowanych wpadający w coś między Diorem a YSL, ale ma coś szlachetnego w sobie. Do rozważenia.
5. Na koniec dwie niespodzianki od Coreterno. HARDKOR - świetna kompozycja oudowo-ambrowa z dodatkiem czegoś owocowego. Mocny faworyt do szybkiego zakupu. OCEANOIR - coś całkiem innego niż wszystko powyżej. Chyba najbliżej mu do Vertusa Chaos. Bardzo ciekawy zapach, projektuje tak wiele nut, że sprawia wrażenie jakby rewolwer co chwilę strzelał czymś innym z kolejnej komory. Jeśli próbka mnie nie zmęczy to będzie u mnie.
Teraz testy w codziennym użytkowaniu i zobaczymy na ile te pierwsze wrażenia były celne.