Grubość zegarka jednak mnie przerosła, szkoda, że nie zrezygnowali z wahnika na poczet cieńszej koperty.
Rezerwację zegarka zwolniłem, gdyby ktoś chciał kupić od ręki to znajduje się w salonie Dolińskich przy placu Kościuszki. To jedyne miejsce we Wrocławiu gdzie jest dostępny stacjonarnie.
Dla mnie zdecydowanie ładniejsza Panda, jest przepiękna. Ale mam kilka zegarków z niebieskim, stad może niebieski PRX mnie nie kręci. Nie mniej jednak fotki nie przekłamują. Mam filmik. Mój nadgarstek do masywnych nie należy i tak to wygląda. O dziwo nawet obsługa sklepu miała pewien niesmak z grubością i (szacunek dla nich za uczciwość) nie próbowali mnie na sile przekonać do zakupu.
Powinni go nazwać Oyster Perpetual Just. Albo Date Just No Date
@Krystian @mario1971 Możecie (w nawiązaniu do dyskusji) zerknąć na grawer na szkiełku Waszych stalowych Subów?
@Tanatos70
Może Rolex poszedł po rozum do głowy i teraz wszystkie nowe modele będą miały AR? PS - Przepiękny ten miętus. Chciałbym takiego DJ... tyle że bez daty.
Masz jakąś super lupę? Na zdjęciu niestety nie widać dokładnie jaki jest grawer korony?
Natomiast wszystkie Roleksy z usuniętym cyklopem jaki widziałem miały antyrefleks tylko pod cyklopem.
Ja mam rysę zarówno na antyrefleksie jak i samym szkiełku obok cyklopa. Jak do tego doszło nie wiem... to mój drugi zegarek w którym "udało" się szafir zarysować.
Kolejne miesiące wpisów w tym wątku utwierdzają mnie w przekonaniu, że nowego Rolexa już nigdy nie zamówię, co daje mi niesamowity spokój ducha. Już się nie stresuję, że czegoś nie dostanę pomimo zapisu. Czuję niesamowitą lekkość uwalniając się mentalnie od uczestnictwa w tej patologii. Być może dokupię jeszcze używanego 16610 oraz 16710 i to by było na tyle.
Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.