Tylko że Rolex na kanwie charakterystycznych cech danego modelu dorabia magiczna otoczkę wokół niego (często uzasadnioną) i o ile w przypadku suba, gmt, milgausa, itd. stoi są tym jakaś konkretna historia, tak np. explorer 1 i 2 nie wyróżnia się niczym szczególnym, na kanwie czego można byłoby taka historie zbudować, bo jeden ma te same cechy co oyster perpetual a drugi co gmt master, stad bajki o hołdzie dla eksploracji brzmią śmiesznie, bo na poczet tychże eksploracji można było użyć oyster perpetual czy gmt master. Niech każdy kupuje co mu się podoba, ale jak dla mnie marketing rolka jest tu kompletnie niespójny, bo za wysoka cena pewnym modeli faktycznie stoi jakaś wyjatkowosc mająca swoje korzenie w historii, a za niektórymi albo nie stoi albo zbudowano ja na sile. Explorer II mógłby być po prostu odmianą stylistyczna gmt mastera, a explorer sprzedawany pod bardziej sensowna nazwa, bez na sile dorabianej historii, albo jako odmiana oyster perpetual.