Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

tomekr89

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    1394
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Zawartość dodana przez tomekr89

  1. Ten pomarańcz gryzie się ze złotym. Źle to wygląda i odbiera dostojności najwyższej linii, która tarcze ma raczej bardzo klasyczne. Obstawiam, że to fejk, a nie przeciek.
  2. Zamówiłem. Jeśli przymiarka będzie pozytywna, zostawiam.
  3. mam i działa świetnie https://allegro.pl/oferta/wkretak-srubokret-precyzyjny-beco-plaski-0-8-mm-9118097034
  4. Używki ...albo jeśli nowe to już kupione, tylko robiące za ekspozycję do czasu ich zgarnięcia przez nabywcę. Pokaż filmik. Ja niedawno wrzucałem filmik z tym jaki ruch bezela (w pionie...) jest w moim Subie, forumowe grono orzekło, że w normie. Ale nie skrzypi. Dodam, że możliwość wędrowania góra-dół pojawiła się po wizycie w serwisie - poprawili niecentrujący się bezel, gratis dając możliwość ruchu góra dół...
  5. W kręgach, w których poprzedni model (w sensie nie najnowszej generacji) to już faux pas. Nie chce mi się nawet poruszać tego tematu. W kręgach Ferrari bardzo popularny. "488 GTB to już nie to odkąd pojawiło się F8 Tributo". Gardzę taką postawą, cenię za to, jak ktoś docenia motoryzacyjny kunszt i "smaczek" bez względu na wartość pojazdu. A na marginesie wielu entuzjastów docenia 355, 360, 430 czy 458 bardziej niż F8. Wręcz przeciwnie, napisałem, że posiadanie, nawet używanego modelu limitowanego, to może być przepustką do zakupu nowego modelu limitowanego. Ale uwaga! Ten co sprzedał swój model limitowany komuś innemu najprawdopodobniej w scoringu Ferrari dostanie punkty ujemne - wszak to nielojalna wobec marki postawa, jak śmiał pozbyć się auta, do którego powinien się modlić! Na te ujemne punkty nie mam dowodów, ale mam podstawy by sądzić, że tak od zaplecza ten proceder wygląda.
  6. To kwestia systemu wartości i manifestacji tego. Ja wolę jeździć Porsche (w pewnych kręgach uznawane za pojazd dla ubogich) niż prosić się o Ferrari. Ba, wolę jeździć Skodą niż prosić się o Ferrari.
  7. Kupić na rynku wtórnym. Np. od innego kolekcjonera albo z komisu luksusowych aut. W USA czy na bliskim wschodzie sporo takich komisów. Tu mają sporo limitowanych modeli na sprzedaż. Oczywiście, bez zaskoczenia, za większe sumy niż na rynku pierwotnym.
  8. Ja przymierzałem się do używki i z tym problemu nie ma* - jak stoi u dealera, każdy z ulicy może kupić. Gdy mowa o nowym samochodzie jest już trudniej - są zapisy jak u Rolexa i choć oficjalnie się tego nie mówi, alokacja przyznawana jest nie na zasadzie kto pierwszy ten lepszy, mają jakiś scoring klientów. Jazda zaczyna się, jak chcesz kupić model o limitowanej produkcji, np. La Ferrari. Jeśli nie masz innego limitowanego Ferrari, to zapomnij, że w ogóle ktoś z tobą będzie rozmawiał o zamówieniu. Tu warto wspomnieć słynny wywiad z Jay'em Leno - spytany dlaczego nie kolekcjonuje Ferrari odpowiedział, że nie ma ochoty dawać 20 tys. dolarów w kopercie dealerowi, żeby na lewo zapisał go na zakup. To jak jakaś sekta albo kółko wzajemnej adoracji, ja nie chcę mieć z takim czymś nic wspólnego. Jak kupuję coś tak drogiego, to to oni mają się starać o moje względy, a nie ja o ich. Całe szczęście nie mam takich dylematów, gdyż: *-wzrost wyklucza mnie z wszystkich modeli, które mi się podobają; w Lamborghini to samo; Włosi robią auta pod swój wzrost chyba, a średnio są niscy A, dodam jeszcze kwestię pozwów - pozew za naruszenie znaków towarowych - tu konkretnie Purrari zamiast Ferrari** - jedna ze słynniejszych spraw. Wyobraź teraz sobie, że Volvo pozywa właścicieli aut Volvo, za to, że mają doklejone emblematy z reniferem (i napisem Volvo), albo że BMW pozywa tych co doklejają sobie fake'owe ///M na aucie **-właściciel sprzedał to auto, kupił Lambo Hurracan i przerobił na Purracan. Lamborghini go nie pozwało, bo nie ma kija w d*pie. A Nissan nawet sam proponował przerobione auto:
  9. Rolexowi chyba marzy się zostać zegarkowym Ferrari. Ilość patologii związanych z zakupem nowego samochodu od Ferrari na razie pozostaje niedościgniona. No i póki co Rolex nie pozywa klientów za to, że podmienili Oyster'a na Jubilee
  10. Mógłby ktoś z Was podać mi namiar na Jash’a? pisalismy, lecz odkąd usunął konto, nie mam z nim kontaktu najlepiej e-mail, na priv
  11. Zapytaj czy skoro zapraszają to są w stanie zagwarantować możliwość zakupu. Bo jeśli nie, to wolisz jechać do dealera, który zapraszając kogoś potwierdza, że jest taka możliwość i wyjazd nie jest stratą czasu.
  12. Im więcej takich historii się naczytam/nasłucham (choć ciężko na 100% powiedzieć, które z nich są prawdziwe), tym bardziej jestem skłonny sądzić, że W. Kruk robi przekręty i/lub gra nieczysto, tj. niezgodnie z polityką producentów oferowanych produktów. Ponoć od niedawna życzą sobie okazania sobie dokumentu tożsamości. Co następne? Zaświadczenie o niekaralności? Pomiar długości penisa? Ja u nich już niczego nie będę zamawiać, wolę jechać do Drezna, taka sama droga, a nie odstawiają cyrków. Co masz na myśli?
  13. Pełna zgoda. Longines hydroconquest na żywo mnie kompletnie zawiódł, z kolei karbowany bezel DJ mnie kupił, choć po renderach byłem za gładkim. No a najważniejsze odczucie rozmiaru zegarka na ręce. Różnie to bywa.
  14. To bez obaw. Grunt, by jeśli chrono, nie naciskać przycisków pod wodą.
  15. Historia brzmi jak fejk, ale jeśli to prawda, to W. Kruk powinien zostać zbojkotowany, nie tylko w kontekście Rolków, ale całościowo jako sieciówka.
  16. Skoro AP twierdzi że 50m, to nurkowanie swobodne na te kilka metrów nie powinno mu zaszkodzić.
  17. Gdzie go mierzyłeś? Ile cm nadgarstek? We Wrocławiu obdzwoniłem wszystkie sklepy, nigdzie nie mają, a wersja z czarnymi totalizatorami kusi...
  18. Żarty żartami, ale żeby stawiać takie tezy, warto mieć do tego solidne podstawy, mnie (z całym szacunkiem!) "nie mogę powiedzieć" nie przekonuje
  19. Patek tez sam nie robi swoich mechanizmówz wiem, ale nie powiem skąd…
  20. Nie wiem o co chodziło, ale odchyłki powróćiły do bliskich 0s na dobę
  21. Błagam podpowiedzcie co mogło się stać - Aquis przez ostatnie ponad pół roku robił średnio +0.1s na dobę (jak kwarc!). Z dnia dnia na dzień zaczął robić -5s. Mam manię mierzenia codziennie więc od razu zauważyłem. Byłem u zegarmistrza, nie stwierdził namagnesowania. Jakieś pomysły?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.