Oglądałem ten film Ostatnio leciał dzień po tym jak przyjechał do mnie Poljot Aviator 3105 Dzięki za komplement, bo "Ivan Drago" czyli Dolph Lundgren to jeden z moich dawnych idoli Film dobry! Wyraźnie napisałem, że było to szkolenie z praktycznego spawania dla inżynierów, a inżynierowie nie spawają w pracy Ciężko ogarnąć 4-5 metod spawania w praktyce: MIG, MAG, TIG, elektroda itp. w 2 dni po 8h. Co do niektórych punktów to bym się kłócił, ale z grzeczności odpuszczę. Jak widać ludzie potrafią ocenić człowieka po jednej fotce. Ciekawe jak oceniłbyś "pozycję gry" gitarzysty Marty Friedmana, a zwłaszcza jego prawą dłoń, nienaturalnie wygiętą, tworzącą wręcz kąt prosty z kością łokciową czy tam promieniową (nie pamiętam dobrze anatomii ). Teoretycznie pozycja beznadziejna, wręcz bliska pozycji amatora pierwszy raz trzymającego gitarę elektryczną w ręce. Każdy nauczyciel gry na gitarze zganił by ucznia za coś takiego! A koleś jest megawymiataczem i megakompozytorem jak dla mnie Bliżej mi do spawalnika niż do spawacza. Zresztą internet to iluzja Choć jak widać łatwiej z elektryka zrobić prezydenta, niż z inżyniera spawacza P.S. Tak na marginesie zajmuję się w swojej pracy projektowaniem, wykonawstwem i wdrożeniem do produkcji m.in. przyrządów spawalniczych. Zatem nie spawam, a ustalam technologię spawania i ułatwiam pracę spawaczom. Czasami utrudnię pracę gęstym ułożeniem oporów spawalniczych (baz) w przyrządzie, ale nikt nie powiedział, że spawanie jest łatwe. P.P.S. Szkolenie sporo mi dało. Np. gdy któryś ze spawaczy powie "Choć Pan, pospawaj, bo się nie da", ja przyglądam się, chwilę pomyślę i odpowiadam "OK, pospawam, tylko jeśli mi się uda, to co robimy z Tobą?". Mam tu na myśli mniej doświadczonych spawaczy, bo ci najlepsi potrafią pospawać bez przyrządów, choć trwa to zdecydowanie dłużej (strata pioeniędzy dla firmy).