Do czasu zamortyzowania inwestycji nie ma żadnego zysku.
Patrząc ile w ostatnich latach przybyło firm sprzedających i montujących ogniwa, interes jest niezły.
W swoich obliczeniach nie uwzględniłeś inflacji oraz pomysłowych januszy. Odkąd są dopłaty (załóżmy te 5000zł), ceny sporo wzrosły. Tak było z kotłami stałopalnymi, zbiornikami na wodę i innymi do których zrobiono "ekologiczne" dopłaty. Kocioł na ekogroszek kosztował 3-5 tysięcy, odkąd zrobili dopłaty praktycznie od 7 tys. zł.
W domu mam większość urządzeń energooszczędnych, rachunki za prąd (dwie taryfy plus weekend) oraz za całoroczne ogrzewanie to plus/minus średnio 400zł/mc. 22-23stopnie w domu (kto ma żonę, wie, że się z tym nie dyskutuje ), 140l wygrzanej wody. Dwie firmy chciały mi sprzedać przez ostatni rok panele, po etapie gadek marketingowych zaprosiłem do excela. Nie liczyłem maksymalnych "zysków", tylko średnie, ceny odkupu energii przez tauron itd. Dla mojego domu bezsensu i tyle.