LMed

Ale , czy bardziej sugestywna nie jest formuła : niedokładność chodu mieści się w przedziale ± 5 sekund . Odnosimy się przecież stale do czasu "wzorcowego" .

Do Patka to trzeba dorosnąć . Gratulacje .

Dobry tekst . Nieśmiało , skromny plusik ode mnie .

Pewnie jest to jakieś uproszczenie , Piotrze . Jednak to właśnie wielkość produkcji wymusza kompletne oprzyrządowanie i robotyzację linii produkcyjnych , a w efekcie tego takie na przykład indeksy godzinowe są mocowane w Seiko czy Rolku pewnie bardziej precyzyjnie niż w zdecydowanie bardziej wyszukanym i wyrafinowanym Breguecie ( uwagi powyżej), gdzie dominuje produkcja jednostkowa ( albo prawie jednostkowa ) . To tylko taki przykładzik jeden .

Wbrew pozorom im skala produkcji większa tym łatwiej o jakość , a właściwie powtarzalność .

Diver ? Stylizowany . A pasek dobrze dobrany .

Jak najbardziej .

No wygląda .

No Journe to by był piękny strzał i już wykwintne "danie" . Stawiam na linię Octa .

Ciekawe o jakich częściach myśli kolega ?

To możesz bezpośrednio odczytywać godziny .

Rozumiem , co oko nie widzi ...

Właśnie jakiś taki nieduży na tych zdjęciach .

No niezły widoczek . Jak takie coś zasłaniać na przykład gołym , blaszanym deklem .

Ta Omega Globemaster z poprzedniej strony fotogeniczna co najmniej .

Nicon , po pierwsze z sympatią chciałbym podkreślić , że pomimo sarkazmu bijącego z Twojego posta , nie uznałeś za stosowne użycie szczerzących zęby emotikonów , rechocących gąb , opowieści o bolącej d_pie , czy też ataków ad personam ( sfrustrowany " ekspert" to chyba najłagodniejszy z epitetów), tak charakterystycznych ( ciekawe dlaczego) dla zwolenników jednej marki . Po drugie gość nosi co chce , lubi , musi , uznaje za wskazane . Co w tym dziwnego ? Czy ktoś twierdzi , że mechanizm Rolka przypomina te z jarmarków sprzed lat ? Zjawisko disco-polowej popularności funkcjonuje przecież równolegle .

Trudno by było nie zrozumieć takiego podejścia . Dobre przykłady wyjątkowych firm . Piękne tradycje , wysokie zegarmistrzostwo . I to zupełnie bez " disco-polowej" popularności .

Proponuję , żebyś sprawdził jak często . Podejrzewam , że mniej niż raz na miesiąc w skali roku . Pewnie to często . A do Rolka nic nie mam . Solidny , chyba jednak nie najlepszy na świecie zegarek .

Kolego Bartku79 , spotkać się po to by się ponabijać z Ciebie , co to za propozycja , wybacz .

No tak , to by oznaczało rewolucję w świecie mechaniki precyzyjnej . Poczekajmy więc chwilę .

Myślę , że doskonale sobie zdajesz sprawę jak nieporównywalne to są światy - konstrukcje ( czas życia , stopień wysilenia , temperatura pracy!,..)i do tego porównujesz materiały smarne ruskie z zachodnimi ( też dwa światy). Wystarczy tylko się zastanowić jaki jest MTBF silnika lotniczego i zegarka . Ale , czy warto brnąć dalej , skoro kolega Bartek79 jest pewny , że to jest możliwe ?

Ponieważ rzadko mam okazję się z kolegą zgodzić , więc skwapliwie korzystam z okazji . Potem jakieś 10 lat byłem wprawdzie konstruktorem ale nie zegarków , okrętów podwodnych , ... Może te resztki zdrowego rozsądku mnie uratowały więc ?

Mówimy o typowej konstrukcji udoskonalanej od stuleci , dotyczy to również smarów ,w warunkach dużej konkurencji , świetnych rezultatów ( niezawodna praca nawet przez kilkadziesiąt lat bez obsługi - koledzy podają przykłady). Zwiększono okresy obsługowe bo były przesadnie krótkie . O ile to bardziej prawdopodobne niż skokowa poprawa właściwości smarów ?

Skąd się Ci to bierze kolego artme ( oliwa do ognia , żal do świata ) ? Czyżby tak Cię irytował wynikający z ignorancji technicznej częsty brak racji ? Ja bym się tak nie przejmował . Wszystko będzie dobrze . No i nie musisz przecież odpowiadać na każdego mojego posta .

Tak moim zdaniem kolego artme . Rozochocił mnie fakt , że miałem wykład z Trybologii . I dla porządku kolego , nie mówiłem o "fejkowych możliwościach " smarów tylko o feikowym newsie o dwukrotnym zwiększeniu okresu serwisu na skutek ich użycia .