Istvan

Pióro właśnie doszło. Wykonanie jest dobre, ale stalówka rewelacyjna. Widzę, że i w przypadku piór można złapać bakcyla. Pawle, czyżbyś i Ty nie mógł oprzeć się owej pokusie? Przyznaj się ile masz sztuk?

Widzę, że trochę ożywiłem dyskusję tutaj. I dobrze. Wracając jednak do tego nieszczęsnego pióra Parker Urban - owszem, nie da się nic rozkręcić. Mówiąc krótko - było pióro, nie ma pióra. Niesiony dobrą opinią na temat Faber Castell Basic Black Leather, zdecydowałem się na ten model. Może być razem będę miał więcej szczęścia. Zwłaszcza, iż wykonanie a w szczególności stalówka są dużo lepsze.

Źle mnie zrozumiałeś. Pisząć tak o piórach miałem na myśli, iż wielu producentów ofertuje niskiej jakości pióro, które tylko z nazwy jest wieczne. W rzeczywistości, po niedługim czasie się rozleci lub stanie się awaryjne, jak moje. Te pióra Lamy są nawet ładne.

Wygląda jak wariacja Pontosa. Chyba pasek Bartka fajniejszy niż sam zegarek. Zrób lepsze zdjęcia. Podejrzewam, że tarcza jest ciekawsza niż pokazałeś.

Od półtora roku używam Parker Urban kupiony po okazyjnej cenie na allegro. Jeśli dobrze pamiętam, zapłaciłem za nie 50 zł z przesyłką. Normalna cena oscyluje na poziomie 100 zł (w Arkadii nawet 150 zł). Może nigdy nie byłem wielkim fanem Parkera, ale faktor niskiej ceny, przekonał mnie do zakupu. Co jednak okazało się ostatnio - otóz, między stalówką a resztą pióra, łączenie wykonane najwyraźniej z plastiku, przestało trzymać. Za każdym razem, gdy tylko wyjmę Parkera z kieszeni, zaraz mam brudne ręce. Jak mniemam, nie da się już nic z tym zrobić i pozostaje kupno czegoś nowego. I tu pojawia się pytanie - czy ogólne polecany Faber Castell Basic Black sprawdzi się w boju? Czy może w dzisiejszych czasach, "wieczne pióro" to rechot historii? Czego szukać i co wybrać? Link to pióra o którym mowa - http://allegro.pl/faber-castell-pioro-wieczne-basic-black-carbon-i5017405440.html edit Chociaż ten model też niczego sobie, a cena jeszcze lepsza: https://www.piszesz.pl/pioro-wieczne-faber-castell-basic-metal-matowe-148521/890/

A jaki ma długi kajdan. Ktoś go musiał nosić na udzie.

Czyli obaj go nie lubimy.

Oj Panie Uloty... Alpinka, Oris teraz Eterna. Nie powodzi się Panu przypadkiem? Co tu dużo mówić - wszystkie zegarki trafiają w mój gust.

Jakoś nie mam przekonania co do indeksów. Koronka również średnio - zupełnie, jakby z pilota skradziona. No i sam logotyp wraz z nazwą marki - mogłby być mniejszy. Mówiąc krótko - zegarek wydaje się nieproporcjonalny. Przepraszam oczywiście, ze tak krytykuję nowy nabytek, ale uwielbiam Eternę, stąd takie wymagania. Dziękuję za zdjęcia i pozdrawiam!

Tak to jest, gdy się całe życie jadło chelb ze smalcem, a nagle przychodzą większe pieniądze.

Ceny mają nawet niezle. Dzięki za link i jutro koniecznie wrzuć fotki.

Nie, nie. Chodziło mi o link, gdzie kupiłeś tę Eternę. Koniecznie zrób jej sesję.

Indeksy są płaskie? Możesz dać link?

Alpina Pilot. Jeśli dobrze pamiętam, rozmiar 40 mm. Osobiście wybrałbym 44 mm, co nie zmienia faktu, że zegarek ładny.

Dużo masz tych zegarków, Panie Ulotny. Damasko fajny, ale Alpinka chyba ładniejsza.

Zabawne - gdyby na tarczy było inne logo, wszyscy by pisali, że "rolkopodobne coś". A żeby było jeszcze zabawniej - Tudor, jako jedyny chyba, ma divery, do których naprawdę pasują przeróżne paski, a nie tylko bransoleta.

W takim tempie przerobisz wszystkich producentów i modele.

Odmówić mu uroku nie można, ale dla mnie za dużo dzieje się na tarczy. No i pozostaje kwestia stosunku ceny do zastosowanego mechanizmu. Gdyby kosztował o połowę mniej - jak najbardziej tak. Dekieliek za to elegancki.

Ten Longines to jeden z ładniejszych zegarków ostatnimi czasy w tym dziale. Gratuluję.

Żebym później sam się bujał na gumce? Prawda jest taka, że w tym modelu, bezel i brasoleta to najprzyjemniejsze dla oka elementy. Gregory_70, gratuluję świetnej Glycinki.

Dorian06, nie boli brak oryginalnej bransolety?

Mój EDC.

Prawie jak Eterna Soleure, ale i tak fajny.

Bardzo fajny ten Pulsar. Pozdrawiam właściciela.