Kiedy poznałem moją żonę miała 12 zegarków. 3 certiny, doxe jakieś swatche i modowe cudaki. Jesteśmy razem 6 lat. Doszły: TH F1, oris aquis, rado integral, omega seemaster, FC, mondia i jeszcze kilka innych. Teraz ma urodziny w październiku i zażyczyła sobie orienta. Od jakiegoś czasu mruczy o omedze constellation. Doszło do tego, że przy większości okazji kupujemy sobie zegarki. Czy my jesteśmy normalni???