Balansujący Na Osi

Zawsze to trochę słońca Ładny zegarek, ładne zdjęcie.

Jak ktos ogólnie "czuje auto" to na pewno wyczuje różnice w miekkosci opony niezależnie czy to zima czy lato itd. Czuć nawet czy już gumą jest już rozgrana od jazdy czy nie A z tym zmniejszeniem powietrza to trzeba pamiętać, że przy zbyt niskim ciśnieniu od pewnego momentu opona robi sie wklęsła w środkowej części co odbija sie negatywnie na przyczepnosci.

To nie byly letnie, w tamtych czasach wszystkie lub bardziej poprawnie prawie wszystkie opony krajowe były gumami całorocznymi z bieznikiem D124 chyba ze na kanciku miałeś opone z tzw. zachodu.

Przekombinowany, za duzo czerwonego rzeczywiscie, do tego bezel nieczytelny.

Nie było wiadomo bo nikt tak na prawdę nie miał ochoty sprawdzic do końca, trzeba rozkręcić jednostkę itd. Dlatego właśnie "okazało sie, ze trzeba wymienić silnik", bo tak jest serwisowi najprościej.

I ja potwierdzam. A te wszystkie historie z add blue itd to poza pseudoekologia tez jest pokłosie pogoni za osiągami silników diesla, ktore pomimo wielu usprawnien nigdy nie dorównują silników benzynowym w wielu kwestiach i odwrotnie. Dieslel działa na innej zasadzie, spała inne paliwo i przez swoją charakterystykę nadaje sie tylko do niektórych pojazdów / samochodów. Nic go nie zastąpi w kopercie, traktorze, lokomotywie czy ciezarowce a nawet dostawczaku ale ładowanie ich do osobowek z kilkoma turbinami, intercoolerami i innym dziadostwem uważam za kuriozum. Pamietam jednak jak jeszcze nie tak dawno gdy królowały vw w "tedeiku" z takimi poglądami uznawany byłem prawie za tredowatego.

To taki można powiedzieć normalnej grubości jak na ten rozmiar. Dzięki.

dawid, a ten niebieski to taki gruby jest, czy to tylko tak na zdjęciu wyglada?

Też cos tak mam jak raffall z pkt 3. Podoba mi sie jeden Zeppelin ale raczej nie kupie, kiedyś prawie kupiłem Junkersa ale cały czas gdzieś miałem w głowie co oni tam wcześniej produkowali i zrezygnowałem.

Ładny wniosek , gratulacje.

Np. dlatego, że głòwny wątek dyskusji toczy się o zaletach samochodów typu suv względem samochodów innego rodzaju ale podobnych, a nie samochodów wogole.

I co z tego, że tak jest? Nie zrozumialeś morału mojej wypowiedzi takiego mianowicie, że nie poròwnuje sie psa z kotem.

Radzionr1 a z ciekawości gdzie kupowałeś?

Nie przesadzajmy, porównanie spotkania suv x5 z polo czy fiesta ma taki sens jak porównanie spotkania suva z ciagnikiem siodlowym dajmy na to marki scania lub volvo FH12 jak kto woli. Przy takiej logice najbezpieczniejszy będzie ciągnik siodlowy, siedzi sie wyżej i waży 7600 kg a nie jakieś tam 2 tony.

Nie szukaj 21. Kupujesz bardziej popularny 22, zakładasz, po tygodniu pasek sie wyłoży i wszystko gra.

Ogórki ze słonia już zniknęły więc było już zagryzane

Jak widać sama nazwa producenta może zdecydować o zakupie.

Są to niewątpliwie zalety tego typu samochodów, jednak pomimo rosnącej tendencji sprzedaży jak widać czesć, a póki co jednak wiekszość kpujacych wybiera pojazdy innego typu i nie dlatego, że są ślepi na wymienine zalety suva, tylko dlatego, że maja inne preferencje. Ja kiedys tez kupowalem kombii, bo pralke sie da przywieźć, bo wchodzi wozek la dziecka i jego rowerek i jeszczecworek ziemniakow, teraz go nie chce i juz. I tu wracamy do punktu wyjścia czyli stwierdzenia ze są rożne gusta, a poza tym umowy sie suv to nie jest òsmy cud świata.

Myślę, że o jedno i drugie, zależy co u kogo przeważy, a na to moda i marketing tez swój wpływ maja. Podobnie z zegarkami

Tu nie ma co szukać żadnych nawiązań ani podtekstów. Nie mam zamiaru nikogo przekonywać do swojej opini, co zreszta zaznaczylem na wstepie ani tym bardziej obrazić. Chodziło mi o to, ze suvy są dla mnie tak samo brzydkie jak dostawczaki, z tym, ze w przypadku tych drugich można to zrozumiec biorąc pod uwagę ich przeznaczenie. Podobają mi sie ładne sedany, limuzyny o zacięciu sportowm i terenowe. Suvy są nijakie ale to, ze sie dobrze sprzedają świadczy tym, ze są ludzie którym taki styl odpowiada i mi to nie przeszkadza.

Dokładnie. Wiem, ze to kwestia gustu ale dla mnie wszystkie suvy maja urodę dostawczaka.

Duzy chłopiec.. Teraz przynajmniej reklamuje lepszą markę niż poprzednio.

A ja na pewno kwadraciaka z rzymskimi indeksami godzinowymi, jakiejkolwiek, nawet najlepszej marki, dlatego, ze po prostu mi sie ni podobają, a wręcz mnie irytują. No i nie kupię nigdy kradzionego ale to raczej oczywiste.

Jesli sprawny to oczywiście, że nie.