A co to ma do rzeczy czy prowadziłem firmę? Ale jesli cię to interesuje, to tak. Wiem jak to wyglada, znajomi prowadzą, zawodowo mam z tym styczność. W dodatku wcale nie twierdze, ze prowadzący działalność nie maja dzieci i nie jeżdżą na wakacje, czytaj ze zrozumieniem, a nie zacietrzewieniem, a przeczytasz, że w ten sposób odniosłem sie do Twojej wypowiedzi o wielkich przywilejach na etacie w postaci 26 dni urlopu, których ty nie masz. Zważ tylko, że sam sobie wyznaczasz godziny i dni pracy w miarę jak na to pozwalają okoliczności, więc nie musisz korzystać z urlopu. A nadgodziny, jakie nadgodziny? Ile pracujesz tyle zarabiasz, na etacie jest inaczej, jak uważasz, ze za długo pracujesz to zatrudnić pracownika, ktory przejmie cześć obowiązków, a jak cię nie stać na to to zatrudnij sie na etacie, jak napisal Admof nie ma przymusu prowadzenia dzislanisci, najlepiej w firmie produkcyjnej przy taśmie albo jako kierowca Tira, poznasz przywileje i będziesz zadowolony. Ps. nie jestem urzędnikiem skarbowym, a sprawozdania oceniam obiektywnie, dlatego jestem ceniony za to co robię.