Dziękuję wszystkim za porady. Bransoletę skróciłem pineską, bolec wychylał się, a później małe kombinerki przez gumę i wychodził. Wbijałem miękką rączką kombinerek Bez żadnych uszkodzeń. Jak koledzy wspomnieli da się tak włożyć bransoletę że teleskop z jednej strony opiera się o ucho, z drugiej dociskałem narzędziem do zmiany pasków i wsuwałem po oklejonym uchu na miejsce. No nie powiem żeby to było takie super jak zmiana pasków w zależności od nastroju.. Tu przydało by się jakieś urządzenie, bo i ile bransoletę skraca się zwykle raz, to chciałbym nadal zmieniać 'gacie' kiedy mi się podoba Czy jest jakaś mikroregulacja w tych bransoletach? Ja nie widzę, a obawiam się czy nie jest ciut za ciasno.