Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

nononame

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    237
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez nononame

  1. nononame

    Mudita

    Nie jest to moja bajka, ale podobają mi się te zegarki. Producent dokładnie wie do kogo kieruje ofertę. Całość produktu jest spójna, a dodatkowo psuje do reszty asortymentu. Jedyne, co może budzić wątpliwości, to mechanizm automatyczny w zegarku kierowanym do klienta nie będącego zegarkowym geekiem. Być może chodziło o brak baterii/niby ekologię, ale chyba byłby lepszym rozwiązaniem dla klimatystów byłby solar.
  2. nononame

    ARACH nadchodzi

    Pewnie, że wygląda. To kolejny błąd marketingowy. Kto wypromował Paneraia robiąc mu fejm i modę na oversize? Dobrze pamiętam, że Sylvek? Robisz kloca to do zdjęć powinna być łapa, bo chłopaki z dużymi łapami są grupą docelową. Reklama Okocim spojrzeniu i Joanna Brodzik w Suzuki położyły sprzedaż. Tutaj, aż tak dużego znaczenia to nie ma, ale... Pomijam, że większość w branży idzie teraz w odwrotną stronę robiąc coraz mniejsze zegarki. Niektóre marki mają albo zbyt duże, albo zbyt małe i trudno wybrać coś fajnego. Oddałem synowi świetną nurkową Certinę z precidrive i regulacją zapięcia w locie 41 mm, bo ze względu na peselozę 3 minuty szukałem wskazówek z lumą tylko na ich końcach - zlewały mi się z indeksami. Teraz podobają mi się nowe modele z pełnymi wskazówkami, ale jest albo 43 z l2l 50mm, albo 38mm, które wygląda jak damka. Złotego środka brak. Kupiłbym średniego Spirita, ale długie uszy go dyskwalifikują, a 37 mm jest jak damka. Ten projekt nie wygląda, dla mnie, na przemyślany. Na fielda jest zbyt gruby (nurek z bezelem byłby ok, ale tu jest za dużo "ciała"), ma wskazówki bardziej pod garniturowca - za mało czytelne w słabym oświetleniu (przynajmniej sprawiają takie wrażenie). Przy tym l2l ma chyba za słabe profilowanie i uszy najdalszy punkt mają u góry zamiast u dołu. To na king seikowej Vratce powodowało, że delikatny zegarek wymagał grubszego paska, a tutaj bez tej gumy będzie bardzo słabo. Dlatego go sprzedałem, choć był najwygodniejszą Vratką jaką miałem. Królem pasków skórzanych też nie zostanie, bo przy dużej masie albo będzie spadał na dłoń i wbijał koronkę, albo zablokujesz krążenie krwi 😉 Powód sprzedaży VISa i sporadycznego używania Vratki chrono. Tak, jest masa chłopaków, którym takie rzeczy są obojętne i kupią bo duży. Cena... Za mniejszą kasę masz świetne San Martiny Seesterny z regulowanym w locie kajdanem - w sam raz do "prac polowych", za tysiaka więcej dostajesz przemyślanego microbranda, często w tytanie, i z powłoką antyscrkaczową. Zelos (trochę stylistyczny barok), RZE (!), Traska mam po kilka lat i ryski nie mają. Rozważałem nowego Rangera - świetne proporcje, ale za ponad 10 koła, po tygodniu przy biurku z bransy będzie sieczka. Do tego bieda tarcza. Zostaję przy RZE, które wykosiło z planów Sinna 556 i Rangera właśnie, bo na logo mi nie zależy. Po pierwszych latach kupowania impulsowego, ergonomia i wygoda używania doszła do glosu 😉 Zdecydowanie wolę modele lżejsze, gdzie optyczną wielkość uzyskuje się większą średnicą tarczy, a nie całego zegarka i bez problemu wchodzą pod mankiet. Brak zapięcia on fly staje się dla mnie deal breakerem, a jest to już microbrandowy i chiński standard. Kiedyś kupiłbym Seiko bo tanie. Teraz nie widzę za co miałbym zapłacić. Astrony zbyt barokowe dla mnie na GADA, a takie lubię najbardziej. Citizen już prędzej, ale wciąż trzymają się ok. 43 mm i na tarczach mają taki bajzel, że mnie odrzuca. To wszystko oczywiście IMHO i każdy może mieć inne zdanie, póki EU jeszcze pozwala.
  3. nononame

    ARACH nadchodzi

    Borze Tucholski... Niezły kloc. Pomyśleć, że coś marudziłem o niezgrabności Balticusów, czy wadze i grubości VISa. Longinesowy lug to lug 50mm? Faktycznie fearless bo jak się zamachniesz to zabić kogoś można 😉 Od przesiadki na tytanowe, płaskie i mega wygodne RZE nie jestem grupą docelową i nawet filigranowa Nivada Super Antarctic waży dla mnie za dużo. Wszystko poza paroma kwarcami w szufladzie leży. Na plus popularny mechanizm, nakładane indeksy i łamane wskazówki, choć brakuje mi konkretnej lumy w takim klocu. Ten pająk w logo to zdechnięty, że łapkami do góry? 😉 Marketingowo jak "Hyundai Kona już w salonach". Żarty, żartami, ale polska marka więc trzymam kciuki. Powodzenia!
  4. Dotarła do mnie bransoleta z on fly adjustment. Naprawiła jedną z 2 rzeczy, których brakowało Resolute do bycia zegarkiem idealnym. Teraz czekam jedynie na solarny werk 😉 Kto ma RZE, to sugeruję zainteresowanie się nową wersją bransolety. Warto wydać te parę stówek, bo komfort jest dużo większy.
  5. 40 mm w kwarcu, tarcza minimum 31 mm, bez daty, przecierka i minus 2-3 mm z grubości - nawet jak by miał być z płaskim szkłem. Pierwsza wersja z wyglądała kozacko, ale nosić to ja go nie bardzo lubiłem ze względu na grubość i wagę. Rozglądam się za kwarcowym/solarnym explorero-rangerem już jakiś czas i nie ma co wybrać. Promastera Land JDM przytuliłem, ale bieda tarcza i szafir wyglądający jak plastik nie porywają.
  6. Gdyby tak Resolute wypuścili w kwarcu, to kupiłbym drugiego. Automat to jedyna istotna wada tego zegarka. W solarze byłby zegarkiem idealnym.
  7. nononame

    Longines vs Sinn

    Microbrandy oferują zegarki z powłoką antyskraczową 😉 Zelos, RZE, Traska. Zelosa mam od ponad roku, Traskę niewiele krócej, a od jakiegoś kwartału RZE - zero zarysowań. Jak dla mnie microbrandy dają więcej za mniej - choćby regulowane w locie bransolety. Sinn też oferuje wersję z utwardzaną powierzchnią.
  8. Chiński inżynier świetnie się komponuje z chrono w wersjach sportowych. Do tych biżuteryjnych nie bardzo, ale coś dobierzesz z prostymi endlinkami. Jak nie chcesz chińczyka, to jest choćby wujkowy bor i razor w biżuteryjnych klimatach.
  9. Biała luma, białe wskazówki faktycznie na plus, ale ja już nie chcę automatu. Jeżeli jeszcze coś kupię, to tylko kwarc. Zegarek ma być dla mnie, a nie ja dla zegarka. Prawda jest taka, ze automaty kupowałem tylko dlatego, że w kwarcu trudno kupić cokolwiek fajnego w stylistyce retro. Jedna uwaga w temacie gumy - jest bardzo gruba i dość sztywna. Na mokro przypasowała mi do niego drabinka od Borealisa, a na sucho piaskowy parciak od Sinna. W tej drugiej konfiguracji wygląda świetnie. Oczywiście IMO 😉
  10. https://www.horloscaphe-watches-paris.com/ Zegarmiszcz nurkomiszcz takie robi. Przetestowany kwarc z 10letnią baterią. Klimat prawdziwego toolwatcha. Złości data i płaskie szkło. Reszta miodzio.
  11. Resolute 2022 nie schodzi z ręki. Miałem kupować Sinna 556, ale już mi przeszło. Sinn killer 😉 Ujmują mnie: - niska waga - cienkie zapięcie bransolety i zakres regulacji - cienka koperta i jej profilowanie - fajna luma i nakładane indeksy - AR bez zarzutu - regulacja/dokładność mechanizmu +2s/d - powłoka antyskraczowa Brakuje mi jedynie minimalnie wypukłego szkła, bo zajączki puszcza i delikatnie pogrubiłbym wskazówkę godzinową. W GaMoku oglądałem nowego Tudora Rangera, który przy RZE wygląda jak chiński homage, jeżeli nie liczyć regulacji zapięcia w locie. RZE jest mało fotogeniczny, bo zaskakuje mocno in plus w kontakcie bezpośrednim.
  12. nononame

    San Martin

    SN021-G-B1 niby explorer 36mm na PT 5000
  13. nononame

    San Martin

    Mechanizm mojego SM stracił kontakt z koronką. Szajse...
  14. Stary Ranger miał dużo charakteru i też mi się podobał bardzo. Największą zaletą 39 jest, jak dla mnie, zapięcie bransolety regulowane w locie, ale reszta... Homage San Martinowego/Pagani design homage'a Rolka? Na minus brak ETY i kolor lumy. Inhousowe mnie nie kręcą. Być może zmienię zdanie po oględzinach na żywo, ale póki co lekkie rozczarowanie. Poczekam na dostępność w PL, a już taki bliski byłem zakupu Astrona jako ostatniego zegarka 😉
  15. W końcu jest solar w vintydżowej estetyce i poniżej 42mm dla zmęczonych automatami. Brakuje tylko regulacji bransolety w locie i nakładanych indeksów. Sam AR i brak daty powoduje, że jest ciekawszy od pokemona Seiko SNE. IMO oczywiście. Na razie czekam co zaproponuje Citizen w eco-drive na fali popularności mniejszych gabarytów, bo póki co same klocki mają, ale Vaer wygląda interesujaco. Aktualizacja - okazuje się, że średnica tarczy to tylko 28mm, więc trochę mało. Mam w szufladzie zegarki 36 - 44mm, ale to średnica tarczy IMO decyduje o subiektywnym odbiorze zegarka, a nie gabaryt zewnętrzny. Te z tarczą 30mm sprawiają wrażenie małych, a co dopiero 28mm. 32 mm tarcza już wygląda. Dla mnie optimum dla 39-40mm nurka.
  16. nononame

    San Martin

    Jak do tej pory miałem 3 SM: - kupiony parę lat temu paneraiopodony 42mm - rewelacyjna jakość wykonania. Zakręcanie koronki jak w Longinesie - gładziutko, bez jakiegokolwiek oporu. Koperta miodzio. Luma wściekła - jak latarka. Jedynie szkło było karykaturalnie wypukłe i sztywny pasek, ale to nie problem bo i tak jest na borkowej drabince od nowości. Świetny wakacyjniak. - SN020-G - 39mm niby explorer z subowymi nakładanymi indeksami. Jakość wykonania zegarka - super, ale koronka zakręca się z taką lekką "szorstkością". Luma bardzo dobra, choć nie jest to poziom Seiko. Mechanizm bardzo dokładny 2-4 s+. Za to bransoleta straszna - ostre krawędzie, a zapięcie na 2 dziurki - albo za ciasne, albo za luźne. Dokupienie dużego zapięcia załatwiło temat. Krawędzie bransolety oszlifował mi zaprzyjaźniony szpec od balustrad z nierdzewki 😉. Wolałbym jednak męskie endlinki, bo te, przy dość grubych uszach, układają się jakoś dziwnie. Nosi się przyjemnie, choć mógłby być o 1-1,5 mm cieńszy - SN021-B - podjebka explorera 369 - 37mm. O ile tym razem bransoleta bardzo przyjemna i dało się zamówić wymianę zapięcia na 4 dziurkowe, bez dopłaty, to w temacie zegarka jestem rozczarowany. Wygląda za***iście, jest cieniutki, wygodny, dobrze świeci, ale praca koronki... gorszego zegarka jeszcze nie miałem. Samo zakręcanie koronki nieprzyjemne, a przy ustawianiu czasu co parę stopni jest większy opór i chrobotanie. Czas odmierza dokładnie - 5-6s+, tylko to chrobotanie. Wygląda na to, że wraz ze wzrostem sprzedaży nastąpił spadek jakości wykonania. Na kolejny SM raczej się nie skuszę.
  17. Ja bym wyszedł od rozmiaru nadgarstka i parametru lug 2 lug - czyli długości koperty z razem z uszami. Jestem fanem estetyki Longinesa z wyjątkiem długaśnych uszu. Mając na zimno 16,5 a na gorąco 17cm w nadgarstku, na Conguesta, Spirita 40mm nie mogę liczyć, bo uszy zbyt długie - coś pod 49mm. Na ciepło ok, ale jak się zrobi zimno, to wygląda to źle. Conuest ciut lepiej, bo przygięte, ale Spirit.... Combat Sub jest fajnym nurkiem i do tego płaskim, ale rozmiar to 42mm (l2l-?), Sinn - 38, o ile pamiętam, Ginza też. Przy czym geometria koperty Sinna sprawia, że wygląda na ciut większy niż jest, to Seiko wydaj się być maciupki. Oba mają uniwersalny l2l. Radzę wybrać się do sklepu i przymierzyć. Potem zakupić w sklepie internetowym, bo będziesz miał opcję zwrotu, znów przymierzyć i przespać się z tematem. Jeżeli ciągle będzie Ci się podobał, to bierz. Z podanych powyżej zegarków, moim skromnym zdaniem, najlepszą opcją jest C63 Sealander - regulowana długość bransolety bez użycia narzędzi, cienka koperta, bezproblemowy w serwisowaniu mechanizm, uniwersalny wygląd - do bojówek i do garnituru. Bransoleta nie jest zbyt zdobna i nie rzuca się w oczy, ale za to tarcza z nakładanymi indeksami i wskazówki łapią światło i cieszą oczy. Adjustment on the fly dla mnie to plus 25% atrakcyjności zegarka. Odkąd mam Zelosa Field i Haliosa Universa z regulowanymi bransoletami, to reszta fajnych zegarków grzeje szufladę. Formex jest bardziej do koszuli i ma tylko jednostopniową regulację bransy. Osobiście uwiera mnie boazeria na tarczy, ale to kwestia gustu. Z pozostałych brałbym Sinna, bo płaski, krótki l2l, mega czytelny. Główny jego minus to duże, paskudne zapięcie bransolety z typowo techniczną przedłużką. Fenomenu popularności Aquisa nigdy nie rozumiałem -koperta inspirowana konserwą turystyczną? 😉 Nie pchałbym się też w zapięcia motylkowe, bo tam regulacji nie uświadczysz.
  18. Poczekam aż będzie u Ciebie. Zawsze to parę złotych w PL zostanie.
  19. Szkoda, że 12tki nie dali. Kolega przedstawiciel na PL kiedy planuje mieć w ofercie?
  20. Bardzo fotogeniczna. Od dawna mam ochotę na jakąś Cali, ale tutaj, tak z proporcji wynika, że średnica tarczy (nie koperty), to takie seikowskie 28mm. Gdyby to było 30mm, to zegarek wyglądałby przednio (oczywiście IMO). Tarcza 28mm, nawet w nurkach, powoduje, że zegarek wydaje się mniejszy niż jest. Taka grubsza damka. Ten sam motyw z bransą - 20/19/18 z tego co pamiętam. 38-40mm to moja ulubiona średnica koperty, choć ciągle mam 3 sztuki świetnych 42mm i jednego pokracznego SKXa 😉 Serica ujmuje mnie innością, ale poczekam chyba na wersję 2mm+. Przynajmniej na tarczy, bo poza tym, to zegarek jest obłędnie fajny. Mam też Haliosa Universa 38/28 - kocham i nienawidzę 😉 ale ma u mnie dożywocie, za ten własny charakter, który ma też Serica. Zazdraszczami współczuję ;-). Tak serio, to fajnie że podobają się nam różne rzeczy. Tyle, że podawanie średnicy tarczy w recenzjach yt, jest tak samo istotne jak l2l :-) Też IMO
  21. nononame

    Balticus Watches

    Ostatni polski zegarek jaki mi został w szufladzie 😉 Niestety wciąż przegrywa z tym z tyłu 😞 Pomarudzę. Zbyt mały kontrast wskazówek i tarczy. Złote lepsze. Co to za bransa? Pierwszy mesz (?), który mi się podoba.
  22. Jestem posiadaczem Summiteera do wiosny. Niesamowicie wygodny zegarek, który pomimo 38mm wygląda na 40mm - cienki bezel, a duża średnica tarczy. Rewelacyjna cienka bransoleta z małym zapięciem. Preferuję bransy regulowane bez narzędzi - Halios, Zelos, ale zegarek jest na tyle lekki, że luz w chłodniejsze dni mi nie przeszkadza. Z minusów to tarcza, która jest trochę nijaka i "podwójnie wypukłe szkło", które robi się mleczne na pod pewnym kątem patrzenia na tym wypiętrzeniu, na krawędzi, przez co zasłania zewnętrzną skalę na tarczy. Słabo to wygląda. Wolałbym "pojedynczą wypukłość" - bardziej eleganckie rozwiązanie. Indeksy mogłyby nie dochodzić do krawędzi tarczy i być nakładane. Poza tym to same plusy. Zegarek jest mega wygodny, czytelny i świetnie wykonany. Jakość zbliżona do Zelosa. Przesympatyczny i uniwersalny zegarek do codziennego użytku. No i faktycznie bardzo odporny na zarysowania. Zapięcie bransolety wciąż wygląda świetnie. Pod względem jakości i wygody można brać bez wahania, jeżeli tylko estetyka odpowiada. Czarny Venturer kusi, ale pewnie przegra z CW C63 GMT albo Haliosem Fairwindem 12hr (mam Universę - obłędna jakość, wygoda i wściekła luma) ze względu na bransę regulowaną w locie.
  23. nononame

    WOLBROOK

    Kwarca zdjęli mi sanitariusze w karetce po wypadku, jakoś im się zawieruszył i jeszcze do mnie nie wrócił. Lubiąc zmiany zakupiłem automata. Z wyglądu zupełnie inna półka - AR, boxowe szkło, bardzo dobra czytelność. Na minus większa waga i 2 mm grubości. Jak zamawiałem, to nie było jeszcze wersji z białymi indeksami, a jedynie zielone i vintage lume. Wziąłbym białe, bo wieczorami duży kontrast robi swoje. Bardzo sympatyczny zegar. Jedyne co zmieniłbym poza kolorem indeksów, to dodałbym na krawędziach koperty szlif z polerem - to dodałoby wyglądu bardziej premium. Tak czy inaczej relacja ceny do wartości i fun faktora jest bardzo ok. Polecam.
  24. nononame

    Vratislavia

    "...sprzedałem VISa, ale nie dlatego, że był za duży, bo L2L było ok, a uszy fantastycznie wyprofilowane. Sprzedałem dlatego, że był zbyt gruby i zbyt ciężki."
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.