Ależ oczywiście, że była szansa nawet na złoto. Ale nawet tego ćwierćfinału nikt nie powtórzył, a i grę mi się przyjemnie oglądało. Poza tym wszystko wyglądało profesjonalnie, otoczka kadry łącznie z matami na trawie, przed dogrywką itp. Potem to już jedna wielka improwizacja u następców ii wesołe autobusy ...sorry -SAMOLOTY.
ps
mój pierwszy mundial, który świadomie oglądałem to Espania '82.