Nie do końca. Mi odpisali, że nie mają obowiązku za każdym razem zwracać się do nabywcy o dostarczenie dokumentów, tylko dokonać odprawy na podstawie dokumentów dostarczonych przez sprzedawcę. Dla mnie to też jest spore nadużycie, bo na dobrą sprawę pobierają podatek od kwoty, która w rzeczywistości nie została uiszczona przez nabywcę. Może i dałoby się to podciągnąć pod "bezpodstawne wzbogacenie się", ale to by musiał się jakiś prawnik wypowiedzieć W każdym razie Państwo Polskie otrzymuje daninę od czegoś, co nie ma miejsca, bo zrozumiałbym, gdyby koszty transportu nie były podane i wówczas na podstawie IATA sobie biorą jakąś wartość umowną. Ale w tym przypadku koszt dostawy jest wliczony w cenę, więc nie ma się nad czym zastanawiać, bo VAT od wartości transakcji obejmuje już część podatku naliczoną za transport. Tak w ogóle kiedyś zadałem im pytanie "ile wynosi 23% z 0 PLN", bo przecież w rubryce widnieje koszt dostawy: 0,00 PLN, USD, czy czego tam jeszcze. Niestety dla nich jak coś kosztuje 0,00 jest jednoznaczne z brakiem informacji nt. kosztów dostawy, a MZ to jednak zupełnie dwie różne rzeczy.