-
Liczba zawartości
4836 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
5
Typ zawartości
Forum
Profile
Galeria
Kalendarz
Blogi
Sklep
Zawartość dodana przez clusca
-
@szymiii Model przytoczony wyżej jest w niezłej cenie na Amazonie, tyle że na pasku: https://www.amazon.pl/Seiko-analogowy-kwarcowy-nylonowym-SSB417P1/dp/B0B4X4JV56?tag=egcplpepper2-21&ascsubtag=410955539. A jak nie boisz się dużych zegarków, to zobacz tutaj: https://www.watchshop.pl/zegarki/tissot/meski/t1166173605202. Z kodem EXTRA25 wychodzi niecałe 1200 PLN. EDYTA: Dopiero doczytałem, że ma być na bransolecie koniecznie, ale nie kasuję - może komuś się przyda
-
Christopher Ward - butikowy dżentelmen z aspiracjami
clusca odpowiedział ledr → na temat → ZEGARKI SZWAJCARSKIE i NIEMIECKIE
Świetnie się prezentuje. Nie wiem, czy nie ciekawszy od C65 mechanical -
FORMMEISTER 39
clusca odpowiedział QuadrifoglioVerde → na temat → Zegarki i inicjatywy związane z zegarkami
@tommly Tomasz, zerknij tutaj: https://cnswatchbands.com/products/paratrooper-strap-navy-and-white?variant=40732086370361 albo tutaj: https://cnswatchbands.com/products/marine-nationale-strap-navy-and-white, jednak mnie bardziej ten pierwszy (Paratrooper) odpowiada. -
Christopher Ward - butikowy dżentelmen z aspiracjami
clusca odpowiedział ledr → na temat → ZEGARKI SZWAJCARSKIE i NIEMIECKIE
A już myślałem, że będziesz korumpował -
Christopher Ward - butikowy dżentelmen z aspiracjami
clusca odpowiedział ledr → na temat → ZEGARKI SZWAJCARSKIE i NIEMIECKIE
Zdecydowanie Revolut. Nie pamiętam, czy mBank dolicza sobie prowizję za przewalutowanie, ale nawet jeśli nie, to różnica w kursie waluty będzie co najmniej odczuwalna. Najlepiej Revolut, płatność w funtach, bo zazwyczaj tak wychodziło znacznie korzystniej, tylko unikaj płatności Revolutem w weekendy, bo doliczają zdaje się 1% na ewentualne zmiany kursu walut przez weekend. Chyba, że funty kupiłeś już wcześniej i tylko płacisz, a nie dokonujesz przewalutowania środków. Taki? Zdecydowanie ładniejszy od automatów MZ. Miałem przez chwilę czarnego C65 w automacie i nie przypadł mi do gustu. Głównie przez bezel, który wydawał mi się jakiś taki "pusty". Podobnie indeksy - na zdjęciach wydają się być "mięsiste", na żywo są w odbiorze raczej filigranowe. Data, pomimo że bez ramki, wydaje mi się być okay. Nie widziałem niebieskiego na żywo, na zdjęciach wygląda świetnie, ale czarny w porównaniu z wersją z naciągiem manualnym niestety MZ przegrywa i to znacznie. A tak w ogóle, to ze wszystkich C65 te wersje wydają mi się najciekawsze -
Tu nie ma czegoś takiego jak najlepszy wybór. Każdy G-Shock jest fajny, a jeśli nie masz jakichś specyficznych wymagań: - wskazówki lub wyświetlacz, a może jedno i drugie, - więcej niż jeden stoper, - timer z odliczaniem sekundowym, - solar, - waveceptor, - BT, - GPS, - pływy, - fazy księżyca, - barometr/wysokościomierz, pomiar temperatury, - kompas, - alarm wibracyjny, - bransoleta lub możliwość jej dokupienia do danego modelu, - wyświetlacz STN albo MIP, - stalowa koperta, - zakręcany dekiel, - itd. to po prostu najlepiej kup to, co Ci się najbardziej podoba Są oczywiście pewne standardy, modele które są bardziej poważane nić inne i tak na przykład z klasyki GW-9400 wiedzie prym, ale tu cena nieco wyższa założony przez Ciebie budżet. Albo GW-5000, lecz z budżetem podobnie, a i mocno podobny do DW,5600E, którego już masz. G-9300 jest bardzo ciekawym zegarkiem, ale jak wgryziesz się bardziej w G-Shocki, to zapewne zacznie Ci przeszkadzać brak WC, który jest w na wyposażeniu GW-9300. Ze starszych, ale to już raczej rynek wtórny, GW-9200 jest wart uwagi. Mnie osobiście bardzo podoba się seria GD-350. Nie ma solara, nie ma WC, ale ma za to alarm wibracyjny i wygląda MZ fantastycznie. No i w modelu z wyświetlaczem negatywowym czytelność jest w nim świetna, czego nie można raczej powiedzieć o większości modeli G w negatywie (oprócz tych z wyświetlaczami STN i MIP). Jak widzisz odpowiedź na Twoje pytanie nie jest prosta. Zaczynałem podobnie jak Ty, od modelu DW-5600E, potem chciałem coś w cenie 300-400 PLN, bo wszystko powyżej wydawało mi się drogie. Kupiłem zatem GD-350, później ówczesny szczyt moich G-Shockowych marzeń - GW-9300CM, który już kosztował powyżej tysiaka. Potem był kolejny i kolejny, i jeszcze kolejny... Niektóre poszły do ludzi, niektóre są ze mną nadal. Przerobiłem naprawdę sporo modeli G-Shock szukając tego jedynego "najlepszego" i choć to pewnie nawet nie połowa tego, co mieli w swoim posiadaniu niektórzy zagorzali zwolennicy G-Shocków na tym forum, to wiem, że taki nie istnieje. Moja rada, kup najdroższego G na jakiego Cię teraz stać i który naprawdę Ci się podoba - nie wiem, GWM-B5000 w stali, albo w tytanie, albo jakiegoś MRG i uciekaj. Skasuj konto i pędź co sił przed siebie. Zaoszczędzisz sobie mnóstwo czasu i - paradoksalnie - pieniędzy Jeśli natomiast czujesz, że to jest to, że jesteś gotów wziąć czerwoną pigułkę, to - witaj w klubie Napisałem wyżej, że najlepszy wybór nie istnieje. To nie do końca prawda. Jeśli jesteś w stanie pójść na pewne kompromisy, to MZ najbardziej optymalnym wyborem będzie GW-M5610 w pozytywie. Ale będzie się trochę dublował z Twoim obecnie posiadanym. Albo może GW-6900, w niezłej cenie na Amazonie: https://www.amazon.com/Casio-G-Shock-GW6900-1-Tough-Solar/dp/B00284ADAI/ref=sr_1_3?crid=3JRFKVV7CU5S9&keywords=gw-6900&qid=1675034945&sprefix=gw-6900%2Caps%2C180&sr=8-3.
-
Christopher Ward - butikowy dżentelmen z aspiracjami
clusca odpowiedział ledr → na temat → ZEGARKI SZWAJCARSKIE i NIEMIECKIE
Myślę, że rynek zweryfikuje ich podejście dotyczące kuponów rabatowych. Albo stanie się inaczej. Taki Longines, Nomos, czy Stowa podniosą ceny jeszcze bardziej, bo skoro klienta stać na kupno ChW w cenie 1500 euro, to czemu ma nie być stać na kupno ich produktu za 2500 euro -
Christopher Ward - butikowy dżentelmen z aspiracjami
clusca odpowiedział ledr → na temat → ZEGARKI SZWAJCARSKIE i NIEMIECKIE
Ja w sumie też postrzegam brak daty jako pozytyw. Jak data jest, to tylko są narzekania, że tło nie w tym kolorze, brak ramki, okienko daty nie w tym miejscu... a tak, to nie ma się do czego przyczepić -
Christopher Ward - butikowy dżentelmen z aspiracjami
clusca odpowiedział ledr → na temat → ZEGARKI SZWAJCARSKIE i NIEMIECKIE
Były u mnie przez chwilę wszystkie trzy (oprócz zielonego). Miałem niezłą zagwozdkę, który ma pójść dalej i w końcu padło na czarnego. Żółty w ogóle nie był brany pod uwagę jako kandydat "do wylotu" - chorowałem na niego dość długo, a jak pojawił się na wyprzedaży w całkiem niezłej cenie oraz jak udało mi się go wrzucić do koszyka i dokończyć transakcję, poczułem się jakbym wygrał w totka Dlatego w przeciwieństwie do autorów wcześniejszych postów nie musiałem żałować, że go nie kupiłem -
Christopher Ward - butikowy dżentelmen z aspiracjami
clusca odpowiedział ledr → na temat → ZEGARKI SZWAJCARSKIE i NIEMIECKIE
Nie za dobre zdjęcie, ale jakiś ogląd daje Jest jeszcze zielony i też ma swój urok -
Leopoldzie, chyba nie do końca zrozumiałeś przesłanie Chodzi zapewne o to, że zadałeś pytanie na forum, gdzie są żywi ludzie, którzy są tu z własnej nieprzymuszonej woli, dobrowolnie poświęcając swój czas na dzielenie się wiedzą z innymi, potrzebującymi pomocy użytkownikami. Nie rozmawiasz z botem sprzedażowym sklepu z zegarkami, ani ne pytasz pracownika agencji pośredniczącej w sprzedaży tychże, której zleciłeś znalezienie dla siebie najodpowiedniejszego zegarka. Gdybyś poczytał nieco więcej tematów tego typu, to wiedziałbyś, że w zdecydowanej większości przypadków pojawiają się również propozycje, które nieco odbiegają od założeń pytających - czy to ceną, czy parametrami. Co więcej, często zdarza się, że właśnie dzięki różnorakim propozycjom poszukujący "kończy" zadowolony z zegarkiem, którego zakupu wcześniej nie rozważał, a wręcz o istnieniu którego nawet nie miał pojęcia Nie chcę moralizować, bo daleki jestem od uświadamiania kogoś, co do jego nastawienia i oczekiwań, ale jakże inaczej byłoby, gdybyś po prostu odpowiedział " Cordi kolego, dziękuję Ci za propozycje, ale niestety potrzebuję czegoś nieco większego". Tymczasem napisałeś coś, co, przynajmniej ja odczytałem jako: "Chyba wyraźnie zaznaczyłem, czego potrzebuję, a Ty mi tu wyjeżdżasz z zegarkiem w babskim rozmiarze. Pisząc nie na temat nie dość, że nie pomagasz, to jeszcze się bu*del robi." A żeby było w temacie, to pozwolę sobie zaproponować Citizen BN0118. Spełnia niemal wszystkie wymagania prócz rozmiaru. Ze swoimi 38mm nieco przekracza założone wymiary.
-
Klub Miłośników Zegarków HAMILTON
clusca odpowiedział Artur11975 → na temat → ZEGARKI SZWAJCARSKIE i NIEMIECKIE
Kupowałem tam Hamiltona Khaki Field i nie mam żadnych zastrzeżeń. Wszystko szybko i sprawnie- 8235 odpowiedzi
-
- KLUB MIŁOŚNIKÓW HAMILTONA
- hamilton
-
(i 5 więcej)
Oznaczone tagami:
-
No to jeszcze może połączyć dwa pomysły w jeden: brąz i Architekt II (@subarist, mam nadzieję, że nie masz nic przeciwko przeróbce Twojej fotki?) Edyta: Tak patrzę i patrzę porównując wersję w stali i w brązie i... ja bym kupił
-
Ten RE II to moja zabawa w PS z klasycznym niebieskim RE, więc na żywo na ten moment będzie ciężko sprawdzić
-
To może wrócić do wcześniejszych pomysłów, które swoją drogą całkiem daleko zabrnęły: No i moja dawna propozycja - Royal Europe II z czarną tarczą Z tym, że może wszystko powyższe w nowej kopercie, żeby nie było setnego modelu w tej samej. Takie plany też już chyba były:
-
MSZ już sam fakt wykonania koperty w innym kolorze niż czarny (Uprising) odebrał VIS-owi nieco charakteru. Podobnie brak kanapkowych cyfr. Pomniejszenie i "ukwarcowienie" tylko ten proces posunie dalej. Za to jakby wyszedł w kopercie z brązu, to byłaby petarda
-
Może taki Edox w dużej promocji na Ocarat: https://ocarat.com/montre-les-bemonts-56003-3-buin-edox-92063.html
-
-
Mnie się chyba bardziej wizualnie Epos widzi, ale dość mocno psuje odbiór data na "3". Z tych dwóch Junghans najładniejszy A tak w ogóle, to z tych trzech (razem z Max Billem) wybrałbym jakiegoś Nomosa (Tangente, Metro, Orion). Z tym, że tam cena nieco wyższa.
-
Nowe nabytki szwajcarskie i niemieckie
clusca odpowiedział wocio19 → na temat → ZEGARKI SZWAJCARSKIE i NIEMIECKIE
Dziękuję bardzo Do niedawna nawet nie wiedziałem o istnieniu tego zegarka, natknąłem się przypadkiem na kilka zdjęć na naszym forum i z miejsca się zakochałem. Genialny w swej prostocie. Bardzo czytelny, ciekawe połączenie szlifu słonecznego na tarczy sekundowej i pionowego szlifu na tarczy głównej. Rzeczywiście rozmiar może nieco przytłaczać na mniejszych nadgarstkach, tym bardziej, że praktycznie nie ma w nim lunety (tzn. jest, ale jej nie widać), co sprawia, że 42mm nosi się jak 44mm. Na szczęście na moim uniwersalnej wielkości nadgarstku (szerokim 18,5cm) jeszcze się mieści. Jeden jedyny mankament, na który mogę nieco ponarzekać, to dość mała koronka, którą niestety co dwa dni będę musiał swoimi grubymi niezdarnymi paluchami nakręcać. Mogli dać nieco dłuższą, ale wtedy pewnie co niektórzy by narzekali, że im się w nadgarstek wpija -
Ano dziś taki na nadgarstek trafił
-
Nowe nabytki szwajcarskie i niemieckie
clusca odpowiedział wocio19 → na temat → ZEGARKI SZWAJCARSKIE i NIEMIECKIE
U mnie nieco bardziej budżetowo -
Dziś taki... ale najpierw muszę sobie go sam złożyć
-
Mam Ale jakbyś miał z 3-4 ogniwa bransolety na zbyciu, to nie pogardzę