Panowie, temat wraca. Pogadałem z kilkoma ludzmi, poczytałem więcej i zweryfikowałem swoje potrzeby. Myślę, że na dzień dzisiejszy nie jest mi potrzebny "full" nawet w wersji ścieżkowca. Może jako następny rower.... Idę w stronę wygodnej pozycji za kierownicą. Jazda 60% szosa, pozostałe szutry, leśne ścieżki. Nie bez znaczenia jest możliwość przekształcenia w sprzęt na kikudniową tułaczkę. Budżet trochę urósł a poprzednie roczniki w zasadzie się wyprzedały. Na dzień dzisiejszy mój wybór to Cube Cross EXC 2018. Oficjalna cena to 6899zł ale jest do negocjacji a przy tej sumie można coś tam ugrać. Mam w zasadzie 3 pytania do wyjadaczy: 1. Czy rower wart jest swojej ceny? 2. Czy istnieją lepsze alternatywy w tym budżecie? 3. Opony stockowe są dość wąskie (Schwalbe Smart Sam, Performance Kevlar, 44x622). Do codziennej jazdy powinny być ok. Mam trochę planów rowerowych. Na początek zamierzam wybrać się na Jurę Krakowsko-Częstochowską na tydzień jak się ociepli. Myślałem o oponach ok 1.95-2.10. Da radę na fabryczne obręcze?