Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
Master Yoda

Klub Miłośników Grand Seiko

Rekomendowane odpowiedzi

Mario, gratuluję GSa! :) Niech się nosi, zawsze coś nowego i innego w kolekcji.

Odnośnie Godzilli, mierzyłem rok temu i średnio mi się spodobała ale wykonanie na wyśrubowanym poziomie. 

 

IMG_20201002_115118.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
12 godzin temu, zorro napisał(-a):

Mistrzostwo identycznych kopert

 

Z oyster-case jest przecież tak samo, nie ma co się wyśmiewać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
11 minut temu, mroova napisał(-a):

 

Z oyster-case jest przecież tak samo, nie ma co się wyśmiewać.

Seiko nie musi naśladować Rolexa. A nawet nie powinno jak dla mnie. 

Edytowane przez zorro

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Undziak, dziękuję. Co do Godzilli, każdy widzi, jak straszny to potwór. 🤪

1 godzinę temu, zorro napisał(-a):

Seiko nie musi naśladować Rolexa. A nawet nie powinno jak dla mnie. 

Seiko jest pod tym względem nr 1, wariacje jednego modelu w stu twarzach. Do tego limitka goni limitkę, i końca nie widać. 


To jest moje zdanie i ja je całkowicie popieram.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Parę słów o 007 po dwóch dniach użytkowania. Zegarek jest piękny i inny od tych, które dotychczas miałem i użytkowałem. Mam jednak parę uwag do niego. Odczyt wskazań przyzwoity, pogarsza się jednak wieczorem (brak lumy) i przy słabym sztucznym świetle, a tarcza wygląda wtedy na "plastikową". Ogniwa bransolety zawijają się tylko do wewnątrz nadgarstka, nie są elastyczne na zewnątrz. Brakuje mikroregulacji, a samo zapięcie trzeba odpowiednio mocno docisnąć, aby je zapiąć. No i nie słychać pracy werku. Reasumując, jest to zupełnie inny zegarek, perfekcyjnie wykonany, z nowoczesnym hybrydowym werkiem ze 120 godzinną rezerwą chodu. Niestety nie jest tak wygodny w noszeniu jak mój Rolex GMT czy Datejust. Jako jedyny zegarek - z pewnością bym na niego nie postawił, jako ciekawe uzupełnienie kolekcji, jak najbardziej tak. Dodam, że od chwili zakupu zrobił +0,1s, pod tym względem to jest prawdziwy killer. 

Edytowane przez mario1971

To jest moje zdanie i ja je całkowicie popieram.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
17 minut temu, mario1971 napisał(-a):

Parę słów o 007 po dwóch dniach użytkowania. Zegarek jest piękny i inny od tych, które dotychczas miałem i użytkowałem. Mam jednak parę uwag do niego. Odczyt wskazań przyzwoity, pogarsza się jednak wieczorem (brak lumy) i przy słabym sztucznym świetle, a tarcza wygląda wtedy na "plastikową". Ogniwa bransolety zawijają się tylko do wewnątrz nadgarstka, nie są elastyczne na zewnątrz. Brakuje mikroregulacji, a samo zapięcie trzeba odpowiednio mocno docisnąć, aby je zapiąć. No i nie słychać pracy werku. Reasumując, jest to zupełnie inny zegarek, perfekcyjnie wykonany, z nowoczesnym hybrydowym werkiem ze 120 godzinną rezerwą chodu. Niestety nie jest tak wygodny w noszeniu jak mój Rolex GMT czy Datejust. Jako jedyny zegarek - z pewnością bym na niego nie postawił, jako ciekawe uzupełnienie kolekcji, jak najbardziej tak. Dodam, że od chwili zakupu zrobił +0,1s, pod tym względem to jest prawdziwy killer. 

Po ochach i achach dziękuję za szczery opis zauważonych wad. 
Ps. Jak ogniwa bransolety zwijają się tylko do wewnątrz i nie są elastyczne to bransoleta powinna dobrze rękę golić 😂

Edytowane przez zorro

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, zorro napisał(-a):

Po ochach i achach dziękuję za szczery opis zauważonych wad. 
Ps. Jak ogniwa bransolety zwijają się tylko do wewnątrz i nie są elastyczne to bransoleta powinna dobrze rękę golić 😂

Na razie nic nie goli, szczypie, czy też łapie za włoski, czyli już nie będze depilować. 

 

 

 

 


To jest moje zdanie i ja je całkowicie popieram.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No dobra.

A gdybym zapytał, który z tej wspomnianej trójki jest najładniejszy?


Myślę, że bez Słońca nie byłoby zegarów...  www.mojekrajobrazy.pl

Galeria zegarkowa: zegarekonline.pl/galeria/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niesłyszalna praca werku to dla mnie również byłaby wada: nie po to kupuje się zegarek, żeby zachowywał się jak nieżywy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Jash

@Sierżant Julian No, ale chyba nie chodzisz ze swoim zegarkiem 24h/d przy uchu ;)

Edytowane przez Jash

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chyba zrozumiałem aluzję...🤪


To jest moje zdanie i ja je całkowicie popieram.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, Jash napisał(-a):

@Sierżant Julian No, ale chyba nie chodzisz ze swoim zegarkiem 24h/d przy uchu ;)

 

Nie chodzę, ale z drugiej strony gdybym chciał zegarek, który milczy jak grobowiec, to nabyłbym kwarca z cyfrowym wyświetlaczem. Stanowczo wolę, kiedy da się usłyszeć, ze coś tam zyje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, beniowski napisał(-a):

Ja tam nie wiem jak chodzą moje, bo noszę je na nadgarstku a nie na szyi, przy uchu.

 

Ja z moimi również śpię.

Edytowane przez Sierżant Julian
literówka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, Sierżant Julian napisał(-a):

 

Za z moimi również śpię.

A to przepraszam 😀.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
7 godzin temu, mario1971 napisał(-a):

Parę słów o 007 po dwóch dniach użytkowania. Zegarek jest piękny i inny od tych, które dotychczas miałem i użytkowałem. Mam jednak parę uwag do niego. Odczyt wskazań przyzwoity, pogarsza się jednak wieczorem (brak lumy) i przy słabym sztucznym świetle, a tarcza wygląda wtedy na "plastikową". Ogniwa bransolety zawijają się tylko do wewnątrz nadgarstka, nie są elastyczne na zewnątrz. Brakuje mikroregulacji, a samo zapięcie trzeba odpowiednio mocno docisnąć, aby je zapiąć. No i nie słychać pracy werku. Reasumując, jest to zupełnie inny zegarek, perfekcyjnie wykonany, z nowoczesnym hybrydowym werkiem ze 120 godzinną rezerwą chodu. Niestety nie jest tak wygodny w noszeniu jak mój Rolex GMT czy Datejust. Jako jedyny zegarek - z pewnością bym na niego nie postawił, jako ciekawe uzupełnienie kolekcji, jak najbardziej tak. Dodam, że od chwili zakupu zrobił +0,1s, pod tym względem to jest prawdziwy killer. 

Dopiero zobaczyłem to pogratuluję - świetny model, chodził mi po głowie ale trzeba było brać co innego ;) Może kiedyś.

Spring Drive jest bezgłośny a ruch sekundnika hipnotyzujący, dokładność to inna liga niż jakikolwiek mechanik.

Dla mnie też brak lumy sprawia że nie mógłby być jedyny bo mimo tych cudownych szlifów łapiących każdą iskierkę to wieczorem i w nocy po prostu nic nie widać.

Bransolety GS są idealne jak trafisz z rozmiarem - zwykle dają 2 półogniwa - ale jak nie to brak mikroregulacji trochę wkurza, z drugiej strony dzięki temu zapięcie jest małe i mimo że wygląda dość niepozornie to jest bardzo solidne i za każdym razem idealnie, wyraźnie i powtarzalnie się zatrzaskuje. Do tego zegarka pasowałby też jakiś elegancki pasek. 

Gdzie go tak "przypadkiem" kupiłeś?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
16 godzin temu, Bugs napisał(-a):

Dopiero zobaczyłem to pogratuluję - świetny model, chodził mi po głowie ale trzeba było brać co innego ;) Może kiedyś.

Spring Drive jest bezgłośny a ruch sekundnika hipnotyzujący, dokładność to inna liga niż jakikolwiek mechanik.

Dla mnie też brak lumy sprawia że nie mógłby być jedyny bo mimo tych cudownych szlifów łapiących każdą iskierkę to wieczorem i w nocy po prostu nic nie widać.

Bransolety GS są idealne jak trafisz z rozmiarem - zwykle dają 2 półogniwa - ale jak nie to brak mikroregulacji trochę wkurza, z drugiej strony dzięki temu zapięcie jest małe i mimo że wygląda dość niepozornie to jest bardzo solidne i za każdym razem idealnie, wyraźnie i powtarzalnie się zatrzaskuje. Do tego zegarka pasowałby też jakiś elegancki pasek. 

Gdzie go tak "przypadkiem" kupiłeś?

Na początku ładnie podziękuję. :)

 

Jeżeli chodzi o dokładność, to 007 po trzech dniach chodzi na zero. Pod tym względem jest nie do pobicia. Co prawda moje Roleksy też potrafią tak kręcić, ale przy nich muszę bawić się w odkładanie w różnych pozycjach, a tu nic nie muszę robić by chodził w punkt. Dzisiaj wieczorem wracałem autem do domu i nie byłem w stanie odczytać godziny. Musiałem oderwać rękę od kierownicy, aby złapać światło z ulicy do sprawdzenia czasu. W mojej bransolecie także były w zestawie dwa półogniwa. U mnie zapięcie zatrzaskuje się dosyć ciężko. Co do samej bransolety, posiada grube, mięsiste ogniwa, które składają się tylko do wewnątrz nadgarstka, na zewnątrz nie  można ich wyginać. Pierwszy raz się z czymś taki spotkałem. Moja ręka puchnie przynajmniej 5mm od gorąca lub przy wysiłku, stąd musiałem zrobić odpowiedni luz na bransolecie. Dzisiaj porównywałem przyleganie zegarków do ręki i o dziwo GS wygrał z Datejust 41. Ten 007 leży na lapie jak przyklejony. Bok bezela jest ładnie wypolerowany, a szczyt ścięty równolegle do szkła i wyszczotkowany w jednym kierunku na całej powierzchni. Mam nadzieję, że jak szczotka złapie rysę, to ta nie będzie za bardzo się świecić. Dzisiaj walczyłem i zamieniałem ogniwa tak, by zegarek idealnie ustawić/wyważyć na nadgarstku. Nie wiedziałem, że w środku jest pin, a na zewnątrz z dwóch stron wkręca się małe śrubeczki, zupełnie bez kleju. Czy one mogą się same wykręcić? Przy okazji sprawdziłem zdjęte ogniwa - w serwisie w Warszawie zgubili jedna śrubkę. :(

 

Kupiłem go w Noble Place w GM w Warszawie. Otrzymali dwie sztuki, jedną klient kupił zaraz po przyjęciu, a ja następnego dnia przytuliłem drugą. 

 

Zastanawiam się, po co Grand Seiko zostawił dziurkowane ucha. Chyba tylko dla spójnej linii z dziurkami w pierwszym ogniwie, tym łączącym się z endlinkiem.

 

Cały projekt przypomina mi trochę Omegę AT z ta różnicą, że jedyną przewagą AT jest luma i lepszy WR. Grzechem byłoby jednak porównywanie obu tych zegarków, bo dzieli je przepaść jakościowa wielkości Rowu Mariańskiego w każdym praktycznie elemencie.  

 

Ogólnie SLGA007 to bardzo dobrze wykonany zegarek, o ciekawym wzorze tarczy i paru innych smaczkach. Czuć w nim wysoką jakość zastosowanych materiałów i pietyzm w każdym jego kawałku. Patrząc na całokształt i włożony doń ultra nowoczesny hybrydowy werk uważam, że wart jest ceny, jaka żąda za niego producent.

Edytowane przez mario1971

To jest moje zdanie i ja je całkowicie popieram.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
10 godzin temu, mario1971 napisał(-a):

Parę słów o 007 po dwóch dniach użytkowania. Zegarek jest piękny i inny od tych, które dotychczas miałem i użytkowałem. Mam jednak parę uwag do niego. Odczyt wskazań przyzwoity, pogarsza się jednak wieczorem (brak lumy) i przy słabym sztucznym świetle, a tarcza wygląda wtedy na "plastikową". Ogniwa bransolety zawijają się tylko do wewnątrz nadgarstka, nie są elastyczne na zewnątrz. Brakuje mikroregulacji, a samo zapięcie trzeba odpowiednio mocno docisnąć, aby je zapiąć. 

Milcz, bo nie sprzedasz!! 😉

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Teraz, szuwi napisał(-a):

Milcz, bo nie sprzedasz!! 😉

Tomku, spokojna Twoja rozczochrana. W ciągu trzech dni dostałem już 7 ofert odsprzedaży... :) 


To jest moje zdanie i ja je całkowicie popieram.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
42 minuty temu, mario1971 napisał(-a):

Na początku ładnie podziękuję. :)

 

Jeżeli chodzi o dokładność, to 007 po trzech dniach chodzi na zero. Pod tym względem jest nie do pobicia. Co prawda moje Roleksy też potrafią tak kręcić, ale przy nich muszę bawić się w odkładanie w różnych pozycjach, a to nic nie musze robić by chodził w punkt. Dzisiaj wieczorem wracałem autem do domu i nie byłem w stanie odczytać godziny. Musiałem oderwać rękę od kierownicy, aby złapać światło z ulicy do sprawdzenia czasu. W mojej bransolecie także były w zestawie dwa półogniwa. U mnie zapięcie zatrzaskuje się dosyć ciężko. Co do samej bransolety, posiada grube, mięsiste ogniwa, które składają się tylko do wewnątrz nadgarstka, na zewnątrz nie  można ich wyginać. Pierwszy raz się z czymś taki spotkałem. Moja ręka puchnie przynajmniej 5mm od gorąca lub przy wysiłku, stąd musiałem zrobić odpowiedni luz na bransolecie. Dzisiaj porównywałem przyleganie zegarków do ręki i o dziwo GS wygrał z Datejust 41. Ten 007 leży na lapie jak przyklejony. Bok bezela jest ładnie wypolerowany, a szczyt ścięty równolegle do szkła i wyszczotkowany w jednym kierunku na całej powierzchni. Mam nadzieję, że jak szczotka złapie rysę, to ta nie będzie za bardzo się świecić. Dzisiaj walczyłem i zamieniałem ogniwa tak, by zegarek idealnie ustawić/wyważyć na nadgarstku. Nie wiedziałem, że w środku jest pin, a na zewnątrz z dwóch stron wkręca się małe śrubeczki, zupełnie bez kleju. Czy one mogą się same wykręcić? Przy okazji sprawdziłem zdjęte ogniwa - w serwisie w Warszawie zgubili jedna śrubkę. :(

 

Kupiłem go w Noble Place w GM w Warszawie. Otrzymali dwie sztuki, jedną klient kupił zaraz po przyjęciu, a ja następnego dnia przytuliłem drugą. 

 

Zastanawiam się, po co Grand Seiko zostawił dziurkowane ucha. Chyba tylko dla spójnej linii z dziurkami w pierwszym ogniwie, tym łączącym się z endlinkiem.

 

Cały projekt przypomina mi trochę Omegę AT z ta różnicą, że jedyną przewagą AT jest luma i lepszy WR. Grzechem byłoby jednak porównywanie obu tych zegarków, bo dzieli je przepaść jakościowa wielkości Rowu Mariańskiego w każdym praktycznie elemencie.  

 

Ogólnie SLGA007 to bardzo dobrze wykonany zegarek, o ciekawym wzorze tarczy i paru innych smaczkach. Czuć w nim wysoką jakość zastosowanych materiałów i pietyzm w każdym jego kawałku. Patrząc na całokształt i włożony doń ultra nowoczesny hybrydowy werk uważam, że wart jest ceny, jaka żąda za niego producent.

Stalowe GS mają śrubki + pin w środku, to jest solidna konstrukcja i nigdy mi się nie zdarzyło żeby coś się poluzowało, w tytanowych są piny zaciskane w tulejach.

Bransoleta jest bardzo wygodna bo idealnie dostosowuje się do kształtu, moim zdaniem układa się lepiej niż rolexowa lub omegi, szkoda tylko że nie ma regulacji bo jak nadgarstek mocno puchnie to trzeba tak jak piszesz robić spory zapas. Ja lubię mieć luz więc to nie problem ale jak ktoś wyjściowo nosi ciasno to ma trochę roboty.

Wszystkie albo prawie wszystkie GS mają dziurkowane ucha, jednak łatwiej wtedy zdjąć bransoletę lub pasek nie uszkadzając czy nie rysując nic pod spodem, inaczej trzeba oklejać plastrem zanim się coś zrobi. 

Zaglądałem dopiero co na stronę NP czy go nie mają ale widocznie przegapiłem albo nawet nie zdążyli wstawić na stronę. Miałeś szczęście być we właściwym czasie i miejscu :) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie powiem, od zawsze szedłem ze szczęściem pod rękę. Ciekawe, kiedy się potknie i mnie opuści.  

 


To jest moje zdanie i ja je całkowicie popieram.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Stalowe GS mają śrubki + pin w środku, to jest solidna konstrukcja i nigdy mi się nie zdarzyło żeby coś się poluzowało, w tytanowych są piny zaciskane w tulejach.
Bransoleta jest bardzo wygodna bo idealnie dostosowuje się do kształtu, moim zdaniem układa się lepiej niż rolexowa lub omegi, szkoda tylko że nie ma regulacji bo jak nadgarstek mocno puchnie to trzeba tak jak piszesz robić spory zapas. Ja lubię mieć luz więc to nie problem ale jak ktoś wyjściowo nosi ciasno to ma trochę roboty.
Wszystkie albo prawie wszystkie GS mają dziurkowane ucha, jednak łatwiej wtedy zdjąć bransoletę lub pasek nie uszkadzając czy nie rysując nic pod spodem, inaczej trzeba oklejać plastrem zanim się coś zrobi. 
Zaglądałem dopiero co na stronę NP czy go nie mają ale widocznie przegapiłem albo nawet nie zdążyli wstawić na stronę. Miałeś szczęście być we właściwym czasie i miejscu  

Nie zdażyli.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
8 godzin temu, mario1971 napisał(-a):

Tomku, spokojna Twoja rozczochrana. W ciągu trzech dni dostałem już 7 ofert odsprzedaży... :) 

Mariusz, zdziwiłbym się, gdybyś nie dostał - świetny zegarek.  

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.