Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

tarant

Nie jest OK....

Rekomendowane odpowiedzi

Jak zwykle uwielbiam czytać wszelkie wolty intelektualne natury teologicznej i nie tylko. W encyklice "Lumen Fidei" papieża Franciszka jest wspomniane, że źródło wiary i nauki jest to samo. Dlatego przeciwstawianie wiary nauce i odwrotnie jest nie na czasie  :) . Encyklika jest krótka i w mojej ocenie warto ją przeczytać bez względu na stosunek do religii.

Krótko, bez omawiania poszczególnych tez encykliki, powiem tak, dla wierzącego nic ona nie zmienia, bo on i tak już w to wierzy nawet jak nie rozumie, niewierzącego w żaden sposób nie skłoni do uwierzenia, bo dla niego jest to potok słów używanych często w zupełnie innym znaczeniu niż normalnie w życiu, zestawionych w zdania, które maja za zadanie, wzbudzić w czytającym reakcję typu: o Boże, jaki on mądry, przecież ja z tego nic nie rozumiem. Dla mnie nic nowego, naczytałem się znowu cytatów z Pisma Świętego, dowiedziałem się znowu, że Bóg wyprowadził mnie z Ziemi Egipskiej choć nigdy tam nie byłem itd., jedyne novum które widocznie przeoczyłem we wcześniejszych rajdach po Piśmie Świętym, jest to że Bóg jest wiernym, nie znalazłem jednak odpowiedzi na pytanie komu lub czemu, ale nie jest to dla mnie jakaś wielka strata.


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Ritter

normalnie to jest jak wysyła się wezwanie na przesłuchanie i wezwany stawi się gdzie trzeba.

teraz to wjeżdża się o świcie z telewizją i wywleka się delikwenta z pieleszy w blasku fleszy i kamer

ot taka zmiana

przyszło nowe

dorośliśmy ?

W tym rzecz, że kiepsko z tym dorastaniem. Każda rzecz, no prawie każda, jest robiona na pokaz. Zaczynając od uroczystego przecięcia wstęgi do aquaparku z odpowiednim i stosownym pokropieniem zarówno wodą święconą jak i gorzałą a skończywszy na medialnie spektakularnych zatrzymaniach.

Takie polskie bicie piany na pokaz. Jacy to jesteśmy nowocześni, porządni i praworządni, ... . W kiszkach od tego się przewraca.

 

Z drugiej zaś strony, wystarczy sprawdzić w odpowiednim rejestrze kto przestał spać spokojnie po takim medialnym zdarzeniu, śledząc rejest usług medycznych, skorelować to z zeznaniami podatkowymi i stanem majątkowym by wiedzieć gdzie szukać ;) ?

Gdy w Niemczech zakupiono w Szawajcarii płytki CD z danymi o dziwnych przepływach finansowych to także okazało się, że jakość snu, u niektórych spadła. Czyli nic nadzwyczajnego. Normalna demokracja w działaniu  :) .

Zwykli zjadacze chleba tego typu działaniom przyklasną choćby z przeświadczenia, ciekawe na czym opartego, że długi czas odchodziło zupełnie bezkarne złodziejstwo na szeroką skalę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość breslauer

Piniorowi i tak się udało że przeżył ten zabieg

pani Blidzie się to nie udało

chociaż udało się jej popełnić samobójstwo , a nawet wytrzeć ślady na pistolecie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Ritter

Piniorowi i tak się udało że przeżył ten zabieg

pani Blidzie się to nie udało

chociaż udało się jej popełnić samobójstwo , a nawet wytrzeć ślady na pistolecie

Jeżeli wiesz o czymś o czym inni nie wiedzą, o okolicznościach śmierci pani Blidy, a jest to wiedza o przestępstwie i masz na to dowody, które będziesz mógł przedstawić w sądzie to nic nie stoi na przeszkodzie by o tym poinformować sąd. Tak działa się w demokratycznym ładzie prawnym.

 

Mógłbym przedstawić kontrprzykład "antykomor.pl" ale czy to coś zmieni? Za Romanem Kluską także mało kto z polityków się wstawił.

 

Ogólnie poza akcyjnością, napuszczaniem i napuszaniem się nawzajem mało się dzieje. Szkoda się z tego powodu ciśnieniować. W przeszłości nie odrobiono jednej, więcej jak jednej lekcji obsługi demokracji i wyłazi postPRL-owskie myślenie. Nic nikogo nie ominie. Skoro poprzednio nie chciano wdrożyć pewnych zasad to teraz będzie trzeba.

Świat ucieka i nie poczeka na Polaków aż dojdą do ładu ze swoją narodową psyche. Obecnego stanu już nikt nie utrzyma bo nie ma skąd go sfinansować. Zbyt długo tolerowano dziwne zbiegi okoliczności w biznesie i polityce no to teraz będzie za to ładny rachunek.

Bez zaprowadzenia ładu nie wielu zdecyduje się na inwestycje i opodatkowanie w Polsce. Po ile jest dolar? Popyt pod postacią pracujących poza budżetówką Polaków cały czas opuszcza kraj. Dlatego nie czas żałować róż gdy płonie las.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

....

Dlatego nie ma się co ciśnieniować lecz najwyższy czas podlansować nowe zdrowe wzorce :).

Na koniec, skoro CBA dokonało aresztowania byłego senatora to znaczy, że musiało przed sądem przedsawić materiał dowodowy. To sąd zadecydował o środkach zapobiegawczych lub ich braku a nie CBA.

 

Co ty Ritter taki wyrywny jesteś ( z tym sądem co najmniej ) ?

Gorliwy wyznawca , czy " cuś " ?

Nie ma się co " ciśnieniować " przecież .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość bart8

normalnie to jest jak wysyła się wezwanie na przesłuchanie i wezwany stawi się gdzie trzeba.

teraz to wjeżdża się o świcie z telewizją i wywleka się delikwenta z pieleszy w blasku fleszy i kamer

ot taka zmiana

przyszło nowe

dorośliśmy ?

Skoro teraz się tak dzieje to pokaż mi te blaszki fleszy, jakieś ujęcia wideo z tych ostatnich zatrzymań, choćby senatora Piniora. Chętnie obejrzę taki mini film akcji. W telewizji widziałem tylko archiwalne zdjęcia tego pana z zamazaną twarzą już po jego zatrzymaniu. Poproszę w takim razie o linki.

 

 

Nie zapominajmy o tym, że materiał dowodowy z tego co mówili w tv(w różnych telewizjach) zbierano już za rządów poprzedniej władzy.

Ja gościa nie oceniam, opieram się na informacjach z różnych źródeł i takie coś napisał m.in. dziennikarz śledczy, który według mnie jest dość obiektywny i z pewnością ma lepsze info niż papka, którą nam serwują w telewizji.

 

2GcTKEa.png

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie jest OK

Po trzech kwartałach br. działające na terytorium naszego kraju banki wygenerowały 11,4 mld zł zysku na czysto. Gdzie tkwi tajemnica "sukcesu"? Cwane banki windują polskim kredytobiorcom rzeczywiste roczne stopy oprocentowania poprzez dorzucanie wysokich prowizji i opłat manipulacyjnych. W związku z czym, stopa rrso w Polsce jest sporo wyższa niż na zachodzie Europy, a Polacy płacą bankom znacznie więcej niż obywatele innych państw UE.


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Polacy płacą bankom znacznie więcej niż obywatele innych państw UE.

Jesteśmy dymani na każdym kroku...Taką sobie zbudowaliśmy "niezależność" i niepodległość po 89...

 

Tymczasem materiał dla ludzi o mocnych nerwach...profesor Urszula Dudziak z KUL, która została ekspertem MEN i ma opracować nowe podstawy programowe dot. nauczania do życia w rodzinie.

Na początku filmu można zastanowić się kto jest odbiorcą tego wykładu?

 

https://m.youtube.com/watch?v=odRS1I-kXNM&feature=youtu.be

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość McIntosh

nie odbieram jako ataki na siebie. Natomiast jakie są posty widać, wystarczy poczytać

 

 Niestety. Ciekawe czy koledzy tak gorliwie negujący chrześcijaństwo, będą równie konsekwentni w dniach 24-26 grudnia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jesteśmy dymani na każdym kroku...Taką sobie zbudowaliśmy "niezależność" i niepodległość po 89...

 

Tymczasem materiał dla ludzi o mocnych nerwach...profesor Urszula Dudziak z KUL, która została ekspertem MEN i ma opracować nowe podstawy programowe dot. nauczania do życia w rodzinie.

Na początku filmu można zastanowić się kto jest odbiorcą tego wykładu?

 

A intonacja głosu wyćwiczona na maxa ,normalnie baba w sutannie gada z ambony :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co ty Ritter taki wyrywny jesteś ( z tym sądem co najmniej ) ?

Gorliwy wyznawca , czy " cuś " ?

Nie ma się co " ciśnieniować " przecież .

 

Kolega Ritter to głos rozsądku, bardzo celnie ujął istotę problemu.

Od siebie dodam link do świetnej diagnozy dr Fedyszak-Radziejowskiej, n.t. kontroli tzw. "elit" w demokracji: http://www.rp.pl/Plus-Minus/309019910-Barbara-Fedyszak-Radziejowska-Elity-musza-ze-soba-rywalizowac.html#ap-7

Uważam, że to jest sedno problemu: spór o TK, marsze KOD-u, wolta celebrytów to bunt przeciw kontroli społecznej niektórych grup.  

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

 Niestety. Ciekawe czy koledzy tak gorliwie negujący chrześcijaństwo, będą równie konsekwentni w dniach 24-26 grudnia.

 

Żebyś kolego nie czuł się jakoś specjalnie wyjątkowy z tą datą to przypomnę skąd się wzięła...

Z przekazów Klemensa Aleksandryjskiego wiadomo, że rożne daty były podawane za dzień narodzin Chrystusa: 19 kwietnia, 20 maja, a Klemens wskazywał na dzień 17 listopada. W II wieku n.e. w Egipcie pojawiło się Święto Bożego Narodzenia obchodzone w Pierwszym Peretcie w dniu 6 stycznia, dokładnie jedenastego dnia Tybi – dniu urodzin boga Słońca Ajona – patrona misteriów mitraistycznych czy Ozyrysa boga śmierci i odrodzonego życia, bardzo stary kult sięgający połowy III wieku p.n.e., nazwany później przez Greków misteriami. Rocznica urodzin Chrystusa została przeniesiona przez Kościół w roku 353 na dzień 25 grudnia, czyli na dzień narodzin Mitry niepokonanego boskiego Słońca.

Gdy chrześcijaństwo stało się religią państwową, chrześcijanie, aby osłabić kult Mitry, przyjęli, że 25 grudnia, do tej pory obchodzony jako dzień urodzin Mitry, będzie dniem narodzin Jezusa. Święto Bożego Narodzenia zostało chętnie zaakceptowane, ponieważ było wariantem pogańskiego święta Ajona – święta przesunięcia Słońca. 

 

W tych dniach będę konsekwenty jak od wielu lat. Spotkam się z rodziną. Dziecku będę tłumaczyć tradycję, skąd się wzięło takie święto, skąd jest choinka... Po prostu. 

Chrześcijaństwo na pewno nie ma monopolu "na prawdę objawioną" i na boga. Jest sporo religii, sporo bogów https://pl.wikipedia.org/wiki/Kategoria:B%C3%B3stwa - tematów na wiele wieczorów :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A intonacja głosu wyćwiczona na maxa ,normalnie baba w sutannie gada z ambony :lol:

 

I znowu kijem w Kościół. A na ilu kazaniach był Kolega seiken? Bo ja przynajmniej na kilkuset, więc chyba mam większe kompetencje do oceny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Toż przecież chrześcijanie zawłaszczyli to święto... ;)

 

No i tu się w końcu zgadzamy ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Żebyś kolego nie czuł się jakoś specjalnie wyjątkowy z tą datą to przypomnę skąd się wzięła...

Z przekazów Klemensa Aleksandryjskiego wiadomo, że rożne daty były podawane za dzień narodzin Chrystusa: 19 kwietnia, 20 maja, a Klemens wskazywał na dzień 17 listopada. W II wieku n.e. w Egipcie pojawiło się Święto Bożego Narodzenia obchodzone w Pierwszym Peretcie w dniu 6 stycznia, dokładnie jedenastego dnia Tybi – dniu urodzin boga Słońca Ajona – patrona misteriów mitraistycznych czy Ozyrysa boga śmierci i odrodzonego życia, bardzo stary kult sięgający połowy III wieku p.n.e., nazwany później przez Greków misteriami. Rocznica urodzin Chrystusa została przeniesiona przez Kościół w roku 353 na dzień 25 grudnia, czyli na dzień narodzin Mitry niepokonanego boskiego Słońca.

Gdy chrześcijaństwo stało się religią państwową, chrześcijanie, aby osłabić kult Mitry, przyjęli, że 25 grudnia, do tej pory obchodzony jako dzień urodzin Mitry, będzie dniem narodzin Jezusa. Święto Bożego Narodzenia zostało chętnie zaakceptowane, ponieważ było wariantem pogańskiego święta Ajona – święta przesunięcia Słońca. 

 

W tych dniach będę konsekwenty jak od wielu lat. Spotkam się z rodziną. Dziecku będę tłumaczyć tradycję, skąd się wzięło takie święto, skąd jest choinka... Po prostu. 

Chrześcijaństwo na pewno nie ma monopolu "na prawdę objawioną" i na boga. Jest sporo religii, sporo bogów https://pl.wikipedia.org/wiki/Kategoria:B%C3%B3stwa - tematów na wiele wieczorów :)

 

http://www.fronda.pl/blogi/zyl-w-ziemi-us-czlowiek-imieniem-hiob-hi-11a/a-moze-25-grudnia-to-nie-tylko-symboliczna-data,5671.html

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość McIntosh

Żebyś kolego nie czuł się jakoś specjalnie wyjątkowy z tą datą to przypomnę skąd się wzięła...

 

Chrześcijaństwo na pewno nie ma monopolu "na prawdę objawioną" i na boga. Jest sporo religii, sporo bogów - tematów na wiele wieczorów :)

Problem w tym, że negujesz / negujecie to wszystko jasno twierdząc, że żadnego Boga nie ma. Napiszę Ci jak to będzie wyglądało z punktu widzenia wielu osób negujących jakąkolwiek wiarę. Boga nie ma, Jezus to ściemniacz, ale opłatkiem się podzielę. W poniedziałek nie pójdę do pracy (chyba, że muszę), bo przecież są święta. Czuć tu hipokryzją na kilometr. Dobrze, że nikt nie wpadł na pomysł żeby omawiać kult maryjny, bo dopiero byłaby jazda bez trzymanki.

Piotrek to kolega z naszego forum. Jest tu zarejestrowany jako Hiob.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bo ja przynajmniej na kilkuset, więc chyba mam większe kompetencje do oceny.

Musze przyznac, ciekawe podejscie do sprawy. Cos jakby ....

https://www.youtube.com/watch?v=oYcLk89DREc


Przepraszam za brak polskich znakow ale po prostu ich nie mam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Problem w tym, że negujesz / negujecie to wszystko jasno twierdząc, że żadnego Boga nie ma. Napiszę Ci jak to będzie wyglądało z punktu widzenia wielu osób negujących jakąkolwiek wiarę. Boga nie ma, Jezus to ściemniacz, ale opłatkiem się podzielę. W poniedziałek nie pójdę do pracy (chyba, że muszę), bo przecież są święta. Czuć tu hipokryzją na kilometr. Dobrze, że nikt nie wpadł na pomysł żeby omawiać kult maryjny, bo dopiero byłaby jazda bez trzymanki.

 

Wiesz... od razu tam neguję. Tak naprawdę ani wy na 100% nie jesteście pewni, że jest ani ja, że go nie ma ;)

Dla mnie jakikolwiek bóg przedstawiany przez religie w postaciach osobowych mniej lub bardziej to pojęcie irracjonalne, nielogiczne.

U mnie w domu nie ma opłatka wigilijnego. Będąc na wizycie u rodziców czy teściów na pewno się podzielę, bo dla mnie ten opłatek jest takim symbolem pojednania, znakiem szacunku i miłości.

Nie moja wina, że w tym kraju święta kościelne są jednocześnie świętami państwowymi - pretensje miej do kogoś innego.

 

O hipokryzji lepiej kolego nie wypowiadaj się w temacie chrześcijaństwa i kościoła katolickiego...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość McIntosh

O hipokryzji lepiej kolego nie wypowiadaj się w temacie chrześcijaństwa i kościoła katolickiego...

Rozumiem do czego zmierzasz, ale moim zdaniem wszystko zależy od punktu odniesienia. Dla mnie chrześcijaństwo to Jezus. Tu kieruję się na przykład ewangelią wg św. Jana, a konkretnie słowami samego Jezusa, który powiedział:

 

Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie. Gdybyście Mnie poznali, znalibyście i mojego Ojca. Ale teraz już Go znacie i zobaczyliście.

 

A co do bałaganu jaki w wierze zrobili ludzie, też znajdziemy odpowiedni zapis. Proszę bardzo, ewangelia wg św. Mateusza:

 

Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze, obłudnicy, bo zamykacie królestwo niebieskie przed ludźmi. Wy sami nie wchodzicie i nie pozwalacie wejść tym, którzy do niego idą.

 

Podsumowując, masz zastrzeżenia do kapłanów, duchownych, których uważasz (w jakiejś części) za hipokrytów. Okay, rozumiem. A co złego zrobił Ci Jezus?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 Dla mnie chrześcijaństwo to Jezus.  (...)

 

Podsumowując, masz zastrzeżenia do kapłanów, duchownych, których uważasz (w jakiejś części) za hipokrytów. Okay, rozumiem. A co złego zrobił Ci Jezus?

 

Tak jak wcześniej pisałem - nie ma dla mnie znaczenia w co wierzysz. Jeśli jesteś dobrym człowiekiem to jest super. Jeśli wierzysz w jezusa i żyjesz z jakimiś przekonaniami to szanuję Twoją postawę. To Twoja prywatna sprawa :)

 

A co złego mi zrobił? Osobiście nic - nie poznałem gościa. Dla mnie to taka postać "z bajek". Mam nadzieję, że mnie rozumiesz - nie zamierzam tu nikogo obrażać - żeby nie było niedomówień, inaczej od wierzących postrzegam niektóre tematy  :) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Musze przyznac, ciekawe podejscie do sprawy. Cos jakby ....

https://www.youtube.com/watch?v=oYcLk89DREc

 

Rzecz dotyczy obiegowych opinii o Kościele, klerze, kazaniach pochodzących od osób, które w Kościele bywają sporadycznie albo wcale. 

Chodzę do różnych kościołów i słuchałem różnych kazań, ale te nawiązujące do polityki mogę policzyć na palcach jednej ręki. Naprawdę homilia nie służy politykowaniu, a księża mają ważniejsze sprawy do przekazania wiernym, niż bieżące kwestie polityczne.

Dlatego jest tak ciężko rozmawiać z antyklerykałami, ponieważ oni mają wypaczony i nie odpowiadający realiom obraz Kościoła.

 

Piotrek to kolega z naszego forum. Jest tu zarejestrowany jako Hiob.

 

 

:) 

Tak jak wcześniej pisałem - nie ma dla mnie znaczenia w co wierzysz. Jeśli jesteś dobrym człowiekiem to jest super. Jeśli wierzysz w jezusa i żyjesz z jakimiś przekonaniami to szanuję Twoją postawę. To Twoja prywatna sprawa :)

 

A co złego mi zrobił? Osobiście nic - nie poznałem gościa. Dla mnie to taka postać "z bajek". Mam nadzieję, że mnie rozumiesz - nie zamierzam tu nikogo obrażać - żeby nie było niedomówień, inaczej od wierzących postrzegam niektóre tematy   :)

 

Józef Flawiusz, rzymski historyk poświadczył, że Jezus to postać historyczna. Możesz nie wierzyć, ale proszę, nie nazywaj bajkami Jego nauki. Za bajki nie krzyżowano w tamtych czasach.... 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobrze, ze chociaz potrafisz zrozumiec, ze antyklerykal i osoba wierzaca, moga byc jedna i ta sama osoba :)

Moim zdaniem, kilkaset wysluchanych kazan nie czyni z nikogo znawcy w tej dziedzinie na poziomie "ekspert". Brzmi to co najmniej nieskromnie, doskonale jednak sie wpisuje w aktualny trend kompetencji do zajmowania stanowisk panstwowych. Nie wiem, tez na jakiej podstawie uznajesz, ze kolega seiken nie jest w tej dziedzinie na porownywalnym lub wyzszym poziomie. Domniemanie ? To niewiele, ale jak do tej pory to podstawowy filar Twojej argumentacji w tej dyskusji :)


Przepraszam za brak polskich znakow ale po prostu ich nie mam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kolego Tomku ogarnij się , nie chodziło mi o treść wypocin tej kobiety

tylko o styl mówienia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobrze, ze chociaz potrafisz zrozumiec, ze antyklerykal i osoba wierzaca, moga byc jedna i ta sama osoba :)

Moim zdaniem, kilkaset wysluchanych kazan nie czyni z nikogo znawcy w tej dziedzinie na poziomie "ekspert". Brzmi to co najmniej nieskromnie, doskonale jednak sie wpisuje w aktualny trend kompetencji do zajmowania stanowisk panstwowych. Nie wiem, tez na jakiej podstawie uznajesz, ze kolega seiken nie jest w tej dziedzinie na porownywalnym lub wyzszym poziomie. Domniemanie ? To niewiele, ale jak do tej pory to podstawowy filar Twojej argumentacji w tej dyskusji :)

 

 

Znawcami w dziedzinie są homileci. Nie pisałem z pychy, ale by wykazać, że statystyki przeczą tezie o rozpolitykowanym klerze. Pisanie o rozpolitykowanym klerze dowodzi braku znajomości tematu wynikającym z braku praktyki (tj. na słuchaniu zbyt małej liczby kazań, aby móc prezentować pogląd)  lub - co gorsza - świadomemu fałszowaniu tematu (o co nie posądzam Kolegów), wreszcie ignorancji (tj. bazowaniu na tym, co piszą o klerze antyklerykalne pisma). Z faktami nie ma to w każdym razie nic wspólnego. 

 

Kolego Tomku ogarnij się , nie chodziło mi o treść wypocin tej kobiety

tylko o styl mówienia

 

Ani treść, ani styl wypowiedzi nie upoważniają do porównywania z kazaniami z ambony. Rozumiem, że "kazanie z ambony" to ma być taki pejoratywny, pogardliwy zwrot. Coś jak "ty Żydzie", cyganisz, etc. etc. Każdy z tych zwrotów bazuje na uprzedzeniach.

 

 

Wreszcie, co do rzekomej preferencji państwa w odniesieniu do Kościoła Katolickiego - porównajcie te preferencje z innymi organizacjami społecznymi, np. fundacjami, innymi kościołami lub związkami wyznaniowymi (np. gminy żydowskie). W każdym demokratycznym państwie organizacje użytku społecznego korzystają z preferencji fiskalnych, dotacji, etc. etc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.