Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

tarant

Nie jest OK....

Rekomendowane odpowiedzi

Oni w Poznaniu mają gwiazdora. :D


"Poprawna polszczyzna źródłem sukcesów w życiu prywatnym i zawodowym!"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie tylko w Poznaniu ;) Jest jeszcze dziadek mróz :D

Dziadek mróz to postać sowiecka, gwiazdor nasza, ale tak czy owak coraz trudniej tą postacią oszukiwać dzieci, do trzech lat góra, potem wuja zostaje wykryty i po ptokach. :D


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość McIntosh

Znowu powtarzasz nieprawdę nie wiem ile razy można powtarzać żebyś coś zrozumiał. Negujemy, że jest taki Bóg jak przedstawia go KK i inne kościoły. A jeżeli chodzi o istnienie Boga żaden racjonalnie myślący że tym nie zimuje, z prostej przyczyny, powtórzę jeszcze raz: nie ma możliwości udowodnić, to że Bóg jest, ani tego że Boga nie ma, a jak nie ma możliwości to po co się tym zajmować?

 

Jezus całym swoim życiem udowodnił, że Bóg jest. Gdyby nie było Boga, to nie byłoby też Jezusa.

 

Trochę to skrót myślowy, ale dlatego że święta chrześcijańskie mnie nie interesują ze względu na poglądy, te z tych świąt które są wolne od pracy traktuje jak państwowe (państwo je usankcjonowało).

Trochę? To wyłącznie Twój prywatny pogląd. Święta Bożego Narodzenia nie są świętami państwowymi tylko religijnymi. Świętem państwowym to jest np. Narodowy Dzień Pamięci Powstania Warszawskiego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość breslauer

Oni w Poznaniu mają gwiazdora.

 

a na Wielkanoc szykują gniazdko dla zająca

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oni w Poznaniu mają gwiazdora.

 

a na Wielkanoc szykują gniazdko dla zająca

Tej nie przypominam sobie :P


Porządek na serwisie o niczym nie świadczy. Często najlepsze usługi świadczone są przez geniuszy w totalnym bałaganie…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość breslauer

kiniol

 

wiele radości cię ominęło

 

Wielkopolanie znają ten zwyczaj doskonale , jak twierdzi moja żona Pyrlandczyk z dziada pradziada

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Jezus całym swoim życiem udowodnił, że Bóg jest. Gdyby nie było Boga, to nie byłoby też Jezusa.

To jest akurat twój prywatny pogląd, powtarzany za tymi co na szerzeniu takiego poglądu zarabiają spora kasę.  Do mnie i z tego co wiem jeszcze do nikogo nie dotarł dowód na to że Jezus żył, pochodzący z okresu który byłby mu współczesny. Jezusa by nie było, gdyby Konstantyn go nie zatwierdził, a w zamian wybrał inna religię na państwową, z dostępnych w tym czasie.

 

Trochę? To wyłącznie Twój prywatny pogląd. Święta Bożego Narodzenia nie są świętami państwowymi tylko religijnymi. Świętem państwowym to jest np. Narodowy Dzień Pamięci Powstania Warszawskiego.

Świąt chrześcijańskich jest bez liku, ale tylko kilka jest zatwierdzonych przez państwo i ma nadana moc prawną zwalniającą w tym dniu od pracy, a tym samym są one również świętami państwowymi.


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jezus całym swoim życiem udowodnił, że Bóg jest. Gdyby nie było Boga, to nie byłoby też Jezusa.

 

Abstrahując od tego, że historyczność Jezusa jest sporna...to w jaki sposób udowodnił? Bo z tego co mi wiadomo, uczeni do tej pory nie mogą się zgodzić co do istnienia równoległych rzeczywistości (akceptowalnych miedzy innymi w osławionej teorii strun). Tym bardziej nikt więc nie udowodnił istnienia żadnych istot wyższych.

 

PS. Gdybym ja paradował w durszlaku na głowie to nie znaczy jeszcze, że dowiodłem istnienia Latającego Potwora Spaghetti. To znaczy tylko tyle, że uznaję go za rzeczywistą istotę. A jest znacząca różnica pomiędzy tym co wiemy, a tym co przypuszczamy. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiecie co? Spieprzyliście tym nieumiarkowaniem w dowodzeniu sensu i bezsensu religii ten temat. O niczym innym od kilku tygodni nie da się tu ponarzekać. To nie jest OK.


Pozdrawiam

Piotr

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

Popieram opinię Piotra. Śledzę wątek z jakiegoś niezrozumiałego dla mnie forumowego poczucia obowiązku, ale sam nie wiem, czemu tak się podtruwam. :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

giphy.gif

 

Taki obrazek mi się przypomniał, tylko podpisy trzeba by pozmieniać "Jest Bóg/ Nie ma Boga" ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Ritter

Śledzę wątek z jakiegoś niezrozumiałego dla mnie forumowego poczucia obowiązku, ale sam nie wiem, czemu tak się podtruwam.  :(

Bierzesz to co dają a nie to co chcesz lub powinieneś wziąć. Najwyższy czas podlansować nowe wzorce :) .

Zwykle ludzie czytają książki i nie tylko książki, takie których treść znają i utożsamiają się. Lubią gdy ten czy ów leje duchową wazelinę wprost przez ucho do mózgoczaszki. Tak działają media.

Nielada wyzwaniem jest czytanie tego z czym się nie zgadzamy a jeszcze trudniej uzyskanie z niepochlebnych opinii czegoś wartościowego dla siebie.

 

Dwubiegunowy podział jest przejawem niedojrzałości danej populacji a w przypadku zwykłych śmiertelników znacznie gorzej bo to wypisz wymaluj choroba dwubiegunowa. Jak widać choćby po wspomnianych wcześniej zyskach banków nawet bezpruderyjne rypanie w pewną część ciała i to po całości, no prawie po całości społeczeństwa nie zmienia stanu irracjonalnego dwubiegunowego podziału na coś bardziej racjonalnego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Piniora poświęcili i wrzucili na kilkudniową czołówkę, co będzie załatwiane w tzw. międzyczasie, wiecie coś na ten temat? 


Każdy stary człowiek ma swoją historię i powód, dlaczego jest taki, a nie inny. Pomyśl o tym, zanim mnie osądzisz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość breslauer

Jeżeli wiesz o czymś o czym inni nie wiedzą, o okolicznościach śmierci pani Blidy, a jest to wiedza o przestępstwie i masz na to dowody, które będziesz mógł przedstawić w sądzie to nic nie stoi na przeszkodzie by o tym poinformować sąd. Tak działa się w demokratycznym ładzie prawnym.

 

 

 

 

Funkcjonariuszka, która w chwili strzału stała od Blidy na wyciągnięcie ręki, nie miała prawa umyć dłoni, zanim nie zbadano ich na obecność prochu. A umyła.

Jej przełożeni, prokuratorzy i policjanci, którzy byli w domu Blidy, nie powinni pozwolić, by miejsce tragedii było niezabezpieczone przez ponad trzy godziny po śmierci byłej posłanki SLD. A pozwolili.

Na rewolwerze, z którego postrzeliła się Blida, powinny być jej odciski palców i ślady DNA. A nie było.

Powinny być też ślady jej męża, bo na polecenie funkcjonariusza ABW przełożył rewolwer z podłogi do umywalki. A nie było.

Za to prokuraturze nie udało się ustalić, skąd na broni wzięły się dwie nitki.

 

takie są fakty i nie trudno o nich dotrzeć ,ale po co

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Piniora poświęcili i wrzucili na kilkudniową czołówkę, co będzie załatwiane w tzw. międzyczasie, wiecie coś na ten temat? 

 

Tutaj śliczne sk***ysyństwo uchwalono. Za PRL takich perfidnych pomysłów nie mieli. Ale się towarzysze doradcy rozwinęli...

http://wiadomosci.onet.pl/kraj/beda-zgromadzania-cykliczne-sejm-znowelizowal-ustawe/k2xkys


Przepraszam za brak polskich znakow ale po prostu ich nie mam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Coś mi się wydaje, że znowu bruk poleci... Mam gdzieś w szpargałach kawałek zomo tarczy... a oni sikawki zezłomowali hehehehe...


Porządek na serwisie o niczym nie świadczy. Często najlepsze usługi świadczone są przez geniuszy w totalnym bałaganie…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiecie co? Spieprzyliście tym nieumiarkowaniem w dowodzeniu sensu i bezsensu religii ten temat. O niczym innym od kilku tygodni nie da się tu ponarzekać. To nie jest OK.

Oczywiście, że to nie jest OK, gdyby było inaczej, to by było OT.

Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość norbie

Norbie ,z całym szacunkiem do Ciebie,ale po co ta dyskusja? Co chcesz udowodnić? Nigdy nie dojdziemy do porozumienia w kwesti jakiegoś boga...

 

A jeśli chodzi o czas to można powiedzieć,że on fizycznie nie istnieje. To taki układ odniesienia stworzony przez człowieka i chyba tylko człowiekowi do czegoś potrzebny dla opisu i pomiaru ruchu czy zdarzeń.

Poszukaj info o równaniu Wheeler–DeWitt

Ogólna uwaga, nie personalna do Ciebie.

Nie ja zacząłem dyskusję o Bogu i nie ja ją skończę, Biorę w niej udział z doskoku tylko wtedy

- gdy widzę intelektualne rozleniwienie interlokutorów, przejawiające się w chamskich memach antyklerykalnych, bo zwyczajnie rażą moje poczucie estetyki (jak chyba każdego przyzwoitego człowieka?) - na pewne tematy należy rozmawiać na poziomie, albo wcale,

- gdy czytam przemądrzałe posty pseudoracjonalistów, którzy w życiu nie przeczytali nawet najprostszego podręcznika do logiki i dla których epistemologia to pojęcie chyba z języka esperanto,

- gdy widzę, że niektórym z forumowiczów wydaje się (wg mnie przez pychę, która zaślepia ich sądy), że ogłaszają ex cathedra nie wiadomo jakie mądrości ze świata racjonalistów (mówiąc poetycko), a w moim odczuciu dokonują tylko wiwisekcji własnych frustracji z głębi pluszowego fotela.

I wkurza mnie, gdy widzę, jak bardzo odstają w argumentacji i ostatecznych sądach (o których nikt ich nie prosił ;)) od klasy Sokratesa.

I że nie rozumieją mojej prostej aluzji, że na forum zegarkomaniaków chyba bardziej ma sens podyskutować o fenomenie czasu niż toczyć spory quasi-teologiczne.

 

Dzięki za info o równaniu. Bardzo ciekawy eksperyment. Trzymam kciuki, żeby udały się doświadczenia na poziomie makroskopowym.

Z mojej strony polecam przyjemnie napisany esej Borgesa "Nowa refutacja czasu", o którym już chyba kiedyś wspominałem na forum.

Masz duże braki w wiedzy prawdopodobnie dlatego, że uważasz iż nie jest to potrzebne, bo wiara Tobie to zastąpi. (...)

Nie no, są granice, których kulturalny człowiek w towarzystwie nie przekracza. :angry:  

Sprawiłeś mi dużą przykrość Twoim wpisem. Przecież nie masz żadnej wiedzy o stanie mojej wiedzy, ani o relacji pomiędzy posiadaną przeze mnie wiedzą i moją wiarą (nawet nie wiesz w jakiego Boga wierzę....), czyli nie jesteś uprawniony do jakichkolwiek wartościujących sądów na ten temat. Ale sobie bezpodstawnie pozwalasz. Nie rób tego więcej.

Moja propozycja -  krótko, po męsku, po prostu przyznaj, że przesadziłeś i będzie ok. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chłopaki jadą dalej :D :D :D

 

giphy.gif

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość McIntosh

To jest akurat twój prywatny pogląd, powtarzany za tymi co na szerzeniu takiego poglądu zarabiają spora kasę.  Do mnie i z tego co wiem jeszcze do nikogo nie dotarł dowód na to że Jezus żył, pochodzący z okresu który byłby mu współczesny. Jezusa by nie było, gdyby Konstantyn go nie zatwierdził, a w zamian wybrał inna religię na państwową, z dostępnych w tym czasie.

Ja uważam, że Konstantyn zubożył chrześcijaństwo. Z około 50 istniejących ewangelii wybrał 4. Wiele odłamów chrześcijaństwa zostało wyciętych i dziś istnieją tylko szczątkowe informacje o ewangelii Hebrajczyków, ewangelii Filipa, o objawieniu Piotra oraz ewangeliach gnostycznych. Jednakże za pierwszą spisaną ewangelię uznaje się ewangelię św. Marka, która weszła w skład Nowego Testamentu. Teodozjusz skutecznie zakończył to, co zapoczątkował Konstantyn ograniczając wiarę do 4 ewangelii. Ale nawet te ewangelie, które zostały odrzucone, również opisują życie i zmartwychwstanie Jezusa. Chcesz mi Piotrek wmówić, że wszystkie (czyli około 50!) ewangelie opisują życie kogoś, kto w ogóle nie istniał? Nie zgadzam się z Tobą fundamentalnie. Negując istnienie Jezusa, negujesz istnienie Boga. W jednym z poprzednich postów napisałeś:

 

Znowu powtarzasz nieprawdę nie wiem ile razy można powtarzać żebyś coś zrozumiał. Negujemy, że jest taki Bóg jak przedstawia go KK i inne kościoły.

No tak, wśród tolerancyjnych chrześcijan możesz czuć się odważny. W kraju islamskim strach nie pozwoliłby Ci na wypisywanie podobnych herezji w kontekście ich wiary. Nawet za krytykę Jezusa, mógłbyś tam ciężko oberwać. W Koranie o Jezusie napisano:

 

Jezus będzie przykładem i nauką poprzedzającą zbliżenie Ostatecznego Sądu. Strzeżcie się wątpić o jego przyjściu. Niech szatan nie sprawi abyście odrzucili tę prawdę.

 

Rozumiem, że islamiści też doznali zbiorowej halucynacji i jako jednego ze swoich proroków uważają kogoś, kto nie istniał? Opamiętaj się Piotrek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I że nie rozumieją mojej prostej aluzji, że na forum zegarkomaniaków chyba bardziej ma sens podyskutować o fenomenie czasu niż toczyć spory quasi-teologiczne.

 

Z mojej strony polecam przyjemnie napisany esej Borgesa "Nowa refutacja czasu", o którym już chyba kiedyś wspominałem na forum.

...tak jak już wspominałem wcześniej ta dyskusja o bogu/bogach/wierzeniach nie będzie mieć końca. Nigdy. Tak długo jak będzie istnieć ludzkość i tradycja wierzeń, tak długo ludzie będą zadawać sobie pytania o sens życia, o to czy jest jakaś siła wyższa...I w pewnym momencie albo przyjmą religię "na wiarę" ,albo od takiego przyjmowania na wiarę odchodzisz...bo nie ma argumentów, które uzasadniałaby istnienie jakiegokolwiek boga czy traktowanie poważniej jednej religii/wierzenia od innej. Każda religia ma swoje "prawdy wiary" , każda posługuje się sofistyką.

 

A ze swojej strony kolego norbie mógłbyś napisać coś sensownego do dyskusji, a nie wchodzić tu i rugać "z doskoku" jak jakiś profesor na uczelni strofujący swoich słuchaczy tonem z lekka wyniosłym ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

że wszystkie (czyli około 50!) ewangelie opisują życie kogoś, kto w ogóle nie istniał? 

 

Rozumiem, że islamiści też doznali zbiorowej halucynacji i jako jednego ze swoich proroków uważają kogoś, kto nie istniał? 

Podobno jakiś Jezus istniał...a potem ustnie przekazywano sobie informacje z pokolenia na pokolenie, jak gra pomidor - pamiętacie? Ile w tym prawdy - tego już nie wie nikt. Przyjęta "do kanonu" ewangelia św.Marka datuje się czas powstania ok. 68–73 r. lub ok. 65-70.

I dochodzimy do tzw. problemu synoptycznego https://pl.wikipedia.org/wiki/Problem_synoptyczny 

 

A temat z islamistami ? A co to za różnica. Też jakaś religia, tez jakaś święta księga i jakieś "prawdy objawione". Tak samo irracjonalne jak chrześcijaństwo :)

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lekcja religii

Katechetka do dzieci:

- Co robimy kiedy jest post?

- Komentujemy !!

 

:)


Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.