Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

kkwpk

Polpora - Made in Poland :)

Rekomendowane odpowiedzi

Gość McIntosh
Wydawałoby się, że na tym forum główną rolę gra jakość materiałów i precyzja wykonania. Tymczasem odnoszę wrażenie, że doszukują się Państwo dziury w całym. Doceńmy fakt, że po tylu latach pojawi się na naszym rynku polski zegarek i że ktoś podjął się misji jego stworzenia.

 

No cóż, jakość rozumiana w szerokim kontekście ma znaczenie pierwszorzędne (przynajmniej dla mnie) dlatego swój pierwszy post w tym wątku zacząłem od wątpliwości. Gdy spojrzałem na werk zegarka, od razu przypomniała mi się chińska podróba Roleksa wyposażona w ten sam werk, którą kiedyś widziałem u znajomego. Rozumiem, że koszty wytwórstwa w Chinach są niskie więc uwzględniając ten fakt, zegarek Polpory nie powinien kosztować więcej niż 500 zł :wink:. Ale żarty na bok. Odpowiem Ci tak - gdyby w Polsce pojawił się producent, który byłby w stanie wykonać około kilkadziesiąt zegarków rocznie, miał własne przemyślane rozwiązania i w oparciu o nie gruntownie przebudowywał ETY (o własnych werkach nawet nie śmiem marzyć), do tego koperty, tarcze, wskazówki itd. wykonywał we własnym zakresie, to byłbym zdecydowanie bardziej entuzjastyczny. Mam jednak wątpliwości wynikające po części ze zbyt małej ilości danych na temat projektu Polpory. Ale uwierz mi, że w obecnych czasach wystarczy być dobrym menedżerem, mieć zdolności organizacyjne i bez ogromnej specjalistycznej wiedzy zegarmistrzowskiej można założyć firmę zegarkową. Gotowy mechanizm można przecież kupić od ETY, kopertę zrobią podwykonawcy, tarczę, wskazówki, koronkę również, składasz i masz zegarek. Dlatego aby docenić markę muszę mieć świadomość nakładu ich własnej pracy - czy to w komplikacjach czy we własnych mechanizmach budowanych od podstaw.

 

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość seth11
Dlatego aby docenić markę muszę mieć świadomość nakładu ich własnej pracy - czy to w komplikacjach czy we własnych mechanizmach budowanych od podstaw.

 

 

Trzecia góralska prawda.

 

Znasz tego gościa?

post-0-0-48185000-1330688397.gif

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość McIntosh

Znam no i co :?:. Uważasz, że się wymądrzam :?:. W porządku... już się wynoszę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Dlatego aby docenić markę muszę mieć świadomość nakładu ich własnej pracy - czy to w komplikacjach czy we własnych mechanizmach budowanych od podstaw.

 

 

Trzecia góralska prawda.

 

Znasz tego gościa?

post-4252-0-65194700-1330688494.gif

 

Ale w tym wątku ma rację... Nikt się nie wymądrza, tylko precyzuje swoje oczekiwania i spostrzeżenia :wink:


I.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość seth11
Ale w tym wątku ma rację... Nikt się nie wymądrza, tylko precyzuje swoje oczekiwania i spostrzeżenia :wink:

 

Z pierwszą częścią się zgadzam. Ja też będę oceniał zegarek po ilości wykonanej pracy w manufakturze. No ale z komplikacjami i mechanizmem to przegiął. Do czegoś takiego dochodzi się latami, a nie przed wyprodukowaniem pierwszej sztuki.

Brakowało mi tylko zdania: " Jako przykład podam VC...." :wink:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość ŻÓŁTODZIUB
Brakowało mi tylko zdania: " Jako przykład podam VC...." :wink:

 

Paweł ale Ty jesteś złośliwy :wink:

 

zupełnie jak ja :twisted:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość McIntosh
Z pierwszą częścią się zgadzam. Ja też będę oceniał zegarek po ilości wykonanej pracy w manufakturze. No ale z komplikacjami i mechanizmem to przegiął. Do czegoś takiego dochodzi się latami, a nie przed wyprodukowaniem pierwszej sztuki.

Brakowało mi tylko zdania: " Jako przykład podam VC...." :wink:

 

Jako przykład mógłbym podać kilkadziesiąt firm zegarmistrzowskich. I nie oczekuję od nich mocnego wejścia na rynek, bo polskim Moserem to oni nie są i prawdopodobnie nigdy nie będą. Co do VC to napiszę tak - każdy ma prawo cenić i lubić taką firmę jaką chce. Żyjemy w wolnym kraju.

 

EOD

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jedno z wyk. zdjęć zapożyczone z forum (fot. Lawnowerman).

 

post-2204-0-45579100-1330688501.jpg

 

"Model G" to dla mnie to ordynarny plagiat. Przykro - ale takie są fakty.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
w obecnych czasach wystarczy być dobrym menedżerem, mieć zdolności organizacyjne i bez ogromnej specjalistycznej wiedzy zegarmistrzowskiej można założyć firmę zegarkową. Gotowy mechanizm można przecież kupić od ETY, kopertę zrobią podwykonawcy, tarczę, wskazówki, koronkę również, składasz i masz zegarek. Dlatego aby docenić markę muszę mieć świadomość nakładu ich własnej pracy - czy to w komplikacjach czy we własnych mechanizmach budowanych od podstaw.

I tutaj niestey nie zgodzę się z Mariuszem - wcale nie trzeba być "dobrym menedżerem " każdy głupi jest wstanie to zrobić i to bez żadnej wiedzy - praktycznie - sam wybrałem sobie taką kopertę Zenitha

post-2678-0-60806500-1330688549.jpg

Shot at 2007-08-09

dostępną na ebayu za grosze dostosowaną do 2892

http://cgi.ebay.com/NOS-Vintage-Movado-Zen...1QQcmdZViewItem

do tego jeszcze werk np. Omegi

:)

post-2678-0-60418700-1330688551.jpg

Shot at 2007-08-09

http://cgi.ebay.com/Omega-Movement-Caliber...1QQcmdZViewItem

do tego wskazówki z mercedesikiem

:) za 10$

post-2678-0-73746700-1330688552.jpg

Shot with DMC-FZ20 at 2007-08-09

http://cgi.ebay.com/RLX-Zeigersatz-ETA-282...1QQcmdZViewItem

i za nawet niech będzie 1kzł można mieć superzegarek naświetnym werku - choć wolałbym protoplastę 2892- cal.3000 - tarczę zrobiłbym sam - choć wybór jest ogromny

:!: a nawet pasek iklamrę też sam bym zrobił i tym prostym sposobem można mieć na prawdę superzegarek i to w jakiej cenie :shock: przy większej ilości - cena spada i to znacznie :!: więc wystarczy jeden człowiek i troszkę pasji :roll:

Mariusz nie często się z Tobą zgadzam - ale tym razem chyba troszkę racji masz :roll: tylko nie podawaj już przykładu PP w serwisie za 3k$ :)


cyt.-Wszystkie Ryśki to porządne chłopy !

Piotr.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość McIntosh
tylko nie podawaj już przykładu PP w serwisie za 3k$ :)

 

Dobrze, obiecuję poprawę :wink: ...choć właściciel zegarka był zadowolony i z serwisu i z ceny 8).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Piotrrr
"Model G" to dla mnie to ordynarny plagiat. Przykro - ale takie są fakty.

 

A co Ty wiesz o plagiatach..... :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nic nie wiem o plagiatach - przynajmniej tak myśli "producent" tego zegarka ;-)

 

Totalnie zgadzam się ze Staruszkiem. Jeżeli kupię sobie werk, wydrukuję tarczę, zamówię kopertę, wymyślę nazwę i logo - nie bedę "drugim polskim producentem zegarków". W najlepszym wypadku będę "drugim składaczem". Zeby zegarek był polski musi zawierać jakąś "polską myśl techniczną". Minimum to duża _sensowna_ modyfikacja mechanizmu, oryginalny (może być lekko inspirowany) "dizajn" i "polska praca".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość andree

Jesli myslec w ten sposob to składaczami zegarkow jest wiele szanowanych firm

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Piotrrr
Nic nie wiem o plagiatach - przynajmniej tak myśli "producent" tego zegarka ;-)

Minimum to duża _sensowna_ modyfikacja mechanizmu, oryginalny (może być lekko inspirowany) "dizajn" i "polska praca".

 

Strasznie mnie wnerwia takie "polaczkowate" krytykanctwo. Tak naprawdę jeszcze nic nie wiemy o tej firmie. Na stronie widać kilka PROJEKTÓW, nikt nie miał zegarka w ręku (bo nie mógł) ale fala krytyki przetacza się w najlepsze.

 

Demon, widzę, że gdybyś był konstruktorem samochodów i założył własną firmę z pewnością rozpocząłbyś prace konstruktorskie od czegoś pokroju Ferrari F40 (to w końcu proste auto, nawet radia nie ma :) ). I, broń Boże, nie mógłby mieć czterech kółek bo to zapewne byłby plagiat... Uświadom sobie, że (przynajmniej w początkowej fazie) produkt nie może być niszowy bo sprzeda się w ilości niewystarczającej by firma przetrwała (przynajmniej w naszej rzeczywistości - społeczeństwo jest ubogie a Urząd Skarbowy bezlitosny)

 

Poczekajmy może aż Polpora coś wypuści a potem oceniajmy. Sugestii co do konstrukcji w tym wątku było aż nadto. Niestety, kąśliwych uwag niemal równie dużo - włącznie z zarzutem plagiatowania innych konstrukcji, może wystarczy...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Życzę szczerze powodzenia projektowi "Polpora", muszę jednak przyznać, że czarno to widzę. Pogadamy gdy/kiedy/jeśli ruszą.

Żeby nie było, że kraczę niekonstruktywnie (nomen omen :))...

- Wzornictwo żywcem zerżnięte. Nawet nie to, że zainspirowane...

- Info umieszczone na stronie "producenta" to bajeczki dla naiwnych. Nie licząc nawet wpadki o tym, że Eta 2824 ma częstotliwość 4 Hz a nie 28.800 Hz. Powinna to wiedzieć "grupa specjalistów z kraju" szczególnie, że obraz przedstawiający wspomniany mechanizm został "zaczerpnięty" wprost ze strony ETY. Nie wróży to dobrze na przyszłość.

Resztę sobie daruję.

Podobno w szczegółach diabeł rości...

 

Jak już napisałem. Życzę powodzenia autorom pomysłu. Czas pokaże co z tego wyniknie.


Ja, niżej podpisany oświadczam, że będę zabierał głos na forum KMZiZ tylko w dyskusjach związanych z zegarmistrzostwem, lub dotyczących sposobu funkcjonowania tegoż forum.

13-08-2010

 

Mirek Kornaszewski

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Pagaj

22

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Piotrrr
Nie licząc nawet wpadki o tym, że Eta 2824 ma częstotliwość 4 Hz a nie 28.800 Hz. Powinna to wiedzieć "grupa specjalistów z kraju" szczególnie, że obraz przedstawiający wspomniany mechanizm został "zaczerpnięty" wprost ze strony ETY.

 

 

Przypomnij sobie definicję Hertza... :oops: :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Pagaj

22

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Strasznie mnie wnerwia takie "polaczkowate" krytykanctwo. [...]

 

Demon, widzę, że gdybyś był konstruktorem samochodów i założył własną firmę z pewnością rozpocząłbyś prace konstruktorskie od czegoś pokroju Ferrari F40

 

Ech, może jestem "polaczkiem" ?

 

Na drugie pytanie - nie, zdecydowanie zacząłbym od Trabanta. Serio.

 

Panowie. Inicjatywa jest jaknajbardziej chwalebna. Ale czy dla tego, że jest "chwalebna" nie mamy prawa nic poza pochwałami napisać ? Spora część forumowiczów to tzw. "maniacy". Nie są to ludzie którzy zachwycą się "byle czym". Być może dla człowieka nie "siedzącego" w temacie te zegarki będą "super, hiper i ultra". I ok, niech tak będzie. Tak naprwadę powodzenie przedsięwzięcia od nich właśnie zależy. Ale tu na tej stronie

 

bada się zawartość cukru w cukrze !

 

Skoro "dizajn" zegarka jest "zerżnięty" to chyba można to napisać ? Bardzo lubię wszelkie smaczki w postaci nawiązania do słynnych poprzdników, "złotych czasów" itp. ale jeszcze bardziej cenię sobie oryginalność. Gdybym miał wybierać "albo-albo" zdecydowanie wybrałbym to drugie - czyli oryginalność projektu, powiew świeżości itp.

 

Ps. Piszę tylko o stronie wizualnej zegarka, bo o mechanicznej niewiele mam do powiedzenia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość McIntosh
Piszę tylko o stronie wizualnej zegarka, bo o mechanicznej niewiele mam do powiedzenia.

 

Z mechaniką jest podobnie. Weźmy takiego Eberharda, którego zegarmistrzowie do standardowego Peseuxa zastosowali 1,5 metrową sprężynę i zrobili werk z 8'dniową rezerwą chodu. To już jest coś. Ale ja się nie odzywam, bo mi zaraz seth smerfa ważniaka wstawi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość seth11
Z mechaniką jest podobnie. Weźmy takiego Eberharda, którego zegarmistrzowie do standardowego Peseuxa zastosowali 1,5 metrową sprężynę i zrobili werk z 8'dniową rezerwą chodu. To już jest coś. Ale ja się nie odzywam, bo mi zaraz seth smerfa ważniaka wstawi.

 

Jakbyś jako przykład podał VC to już miałbyś takiego na całą stronę :) :wink:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość McIntosh
Jakbyś jako przykład podał VC to już miałbyś takiego na całą stronę :) :wink:

 

Podawanie za przykład VC czy Patka nie ma najmniejszego sensu. Znam właściwe proporcje i dlatego wygłupiać się nie będę :).

 

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Zniechęcił mnie jednak na początku ten krzyż w logo

 

Denar Mieszka I, Denar Chrobrego, to nic nie znaczy?

 

Inicjatywa cenna chociaż wykonanie mało finezyjne. Podobny mechanizm widziałem kiedyś w podróbie Roleksa

 

Konstruktywne? A podobna ETA jest w Tissocie, Atlanticu, Hamiltonie, Fortisie, Stowie, itd. To źle czy dobrze? A jak ma się do tego projektu?

 

nie ma niczego szczególnego w tych zegarkach i chiński czasomierz na tym samym mechanizmie można kupić za 200 - 300 zł

 

No to jaki sens kupowania czegokolwiek z ETA 2824, skoro pod ręką Chińczyk za 300 sztuka z tym samym mechanizmem?

 

Za 600-700 zł mozna kupic zegarek o męskiej średnicy. Aby te sie sprzedawały musiałyby kosztować do 500 zł

 

500 tez za dużo, patrz chińskie 300 zł wyżej. Tissot za 1300 zł to już rozpusta.

 

Moim zdaniem nazwa marki jest nie najlepsza. Aczkolwiek nie mam pojęcia jaka nazwa w wypadku polskiego zegarka byłaby marketingowo najlepsza

 

Majstersztyk, konstruktywna krytyka jak cholera.

 

nazwa jak producent wody utlenionej

 

złośliwe, nie konstruktywne.

 

nie jestem przekonany czy będą chętni, jeśli za zabytkowego atlantica czy adriatica w dobrym stanie płacimy 200 zł, to ten zegarek musi kosztować najwyzej 600

 

Musi! Coraz lepiej. Ale w tym wypadku wracamy do chińskiego 300.

 

 

To tak kilka wstawek, dalej nie chce mi się szukać. Następna sprawa, otrzymałem maila od producenta:

 

"Szanowny Panie,

Serdecznie dziękujemy za przesłanego maila i zaproszenie do wzięcia

udziału w dyskusji.

Kwestię naszej aktywności w mediach elektronicznych innych niż nasza

własna strona internetowa weźmiemy pod uwagę. Prosimy jednak o

cierpliwość do momentu pojawienia się zegarków na rynku.

Wszelkie informacje dotyczące pierwszych trzech modeli zegarków POLPORA znaleść można na naszej stronie internetowej. Serwis ten będzie aktualizowany i poszerzany. Głównie o materiał zdjęciowy, który znajduje się w przygotowaniu. Zapraszamy do ponownego odwiedzenia www.polpora.pl."


Radek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Piotrrr
Piotrrr ucz się!

ETA wykonuje 28800 półwachnięć na GODZINĘ - stąd 4 wachnięcia na SEKUNDĘ a to jest 4Hz.

Nie pisz kolejnego bezsensownego postu w przyszłości!

 

To nie ja napisałem - to Corvus (przeczytaj ze zrozumieniem jego zastrzeżenia co do fachowości autorów strony Polpory) :-)

Dlatego poprosiłem go o przypomnienie sobie definicji hertza :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość McIntosh
Konstruktywne? A podobna ETA jest w Tissocie, Atlanticu, Hamiltonie, Fortisie, Stowie, itd. To źle czy dobrze? A jak ma się do tego projektu?

 

Na to pytanie już odpowiedziałem.

 

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.