Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
MasterFan

PODFORUM MIŁOŚNIKÓW ZEGARKÓW CASIO G-SHOCK !


Rekomendowane odpowiedzi

W zegarkach bez TS automatyczne podświetlenie wyłącza się po 6 godzinach.

Dzięki . Mi się wyłączyło po 5 godzinach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam prośbę do kolegów z forum, jakby ktoś miał bądź znał kogoś kto ma części bądź trupa risemana pierwszej generacji czyli DW-9100 to proszę o kontakt poszukuje dokładnie dolnej podkładki zegarka. Zdjęcie poglądowe z neta.b0e2a66173a60b8b6ab8d1ccfcf739c8.jpg

 

Wysłane z mojego Lenovo K53a48 przy użyciu Tapatalka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ZIBI.SA ma gleboko w d...e klientów, bo są monopolistami.

Czas oczekiwania na zegarek oddany na gwarancji 3 ,4 miesiące, to już ignorancja w największym wydaniu.

Ale...

Jak jakieś części potrzebujecie ,to kontaktujcie się na FB z ADAM ŁĘPA ,troszke drozej ale mega szybko i profesjonalnie.

Adam spoko, ale jak mam 1/3 całego zegarka więcej zapłacić przy dużym zamówieniu to jednak wolę poczekać i kupić w ZIBI. Chociaż jest na kogo pokrzyczeć

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio zamawiałem części z Zibi , i jestem miło zaskoczony , ok 3 tygodni, a uprzedzali o 4 tygodniach i część była u mnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Capri

Widocznie mieli na stanie

Edytowane przez Capri

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio zamawiałem części z Zibi , i jestem miło zaskoczony , ok 3 tygodni, a uprzedzali o 4 tygodniach i część była u mnie.

 

To musiał być wypadek przy pracy ;)

Pewnie mieli na stanie albo akurat robili zamówienie.


"Kiedyś traktowałem ludzi dobrze. Teraz z wzajemnością."

Cierpliwość popłaca...jeśli Cię na nią stać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dwa razy , w miesięcznych odstępach. 

 

Nawet się zastanawiałem , co wy chcecie od tego ZIBI :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja również miałem czekać 4 tyg. Jest już ponad 8 tyg. Byle do maja dojechaly.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panowie, potrzebuję Bullbars'ów do modelu GD-100. Wiem, że dostępne tylko za wielką wodą u gościa o nazwie JaysAndKays. Jedna sztuka po obecnym kursie dolara (3.50) wychodzi za prawie 80zł. Paczka 3 sztuk wychodzi z przesyłką po 51zł, paczka 4 sztuk to jakieś 43zł za jeden. Ktoś byłby chętny poprowadzić taką akcję i pomóc w ściągnięciu?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja sobie dzisiaj kupiłem za 80zł. takiego pseudo dżiszoka. Po nowym roku ruszam do pracy a szkoda mi mojego nowego GD350.Nie będzie mi go żal jak się rozwali a i może jakieś  śrubki wykorzystam w przyszłości.Nie będę tygodniami czekał na dostawę jak tu koledzy piszą.

Edytowane przez mirek 1969

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ty tak na poważnie?  :blink:

Kupiłeś takie gufno i się tym chwalisz na forum zegarkowym i to w temacie miłośników marki  :wacko:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

 

A ja sobie dzisiaj kupiłem za 80zł. takiego pseudo dżiszoka.

90283980ecc8d0d460d1fef6e06c0bbe.gif

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiedzialem że taki będzie odzew  :) I że to szajs to też wiem.Ale może posłuży jakiś czas.A nowego GD350 szkoda.A tak w nawiasie to mi kiedyś podobny szajs na grubie lata służył i po odejściu na zasłużoną emeryturę służy młodemu pokoleniu :)


Weź skasuj to zdjęcie. Wstydź się

Skasowany ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Uwierz, Waldku - nie masz czego żałować. Na pewno masz w domu ładniejsze zegarki. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czemu zaraz tak nerwowo :) Przecież napisałem że to do roboty ,rozwali się to nie będzie lamentu.


A tak na poważnie nie szkoda by było takiego nowego zniszczyć?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mirku, ja bym te osiem dych przeznaczył na jakąś skatowaną, działającą używkę. Bez odświeżania, jedynie lekkie czyszczenie po zakupie i do roboty. Potem jeden, drugi, trzeci, czwarty, piąty rok eksploatacji. Pierwsza publikacja obszerniejszego artykułu na forum, jaką to zajebistą używkę kupiłeś i jak katujesz w robocie. Forumowicze zachwyceni lekkością pióra, ciekawymi historiami, jakie łączą Cię z tym zegarkiem, namowy na publikację poza forum, dla szerszego grona. Na początku jest trudno się przebić, więc dalej robota - szósty, siódmy, ósmy rok. OK, pierwszy raz pasek nie wytrzymał próby czasu, kupiłeś nowy - części zamienne cały czas dostępne. Forumowicze robią zakłady, ile go jeszcze ponosisz. Dziewiąty, dziesiąty rok eksploatacji (przypomnijmy - wcześniej używanego) zegarka. Idealna okazja na kolejną, tym razem szerszą publikację przygód z nim związanych. Tym razem wychodzi zdecydowanie poza forum, publikacja ukazuje się w formie serii artykułów w magazynach górskich, sportowych, zegarkowych i innych. Sypie się pierwsza grubsza związana z tym kasa. Zakup zegarka dawno się już zwrócił z nawiązką. Tymczasem wyświetlacz blednie. Sam zegarek z zewnątrz wygląda, jak po wybuchu granatu, gradobiciu, kilku wizytach dzieci brata i trzęsieniu ziemi razem wziętych. No tak - pora na pierwszą od zakup wymianę baterii - w końcu to nie jest Tough Solar. Otrzymujesz oficjalne zaproszenie z Zibi, że wymianę baterii chcieliby przeprowadzać dożywotnio u siebie w serwisie. Ty odpisujesz, że owszem, zegarek może trafić do ich serwisu, ale tylko z Tobą w zestawie i to Ty przy pomocy ich wkrętaków wymienisz tam tą baterię osobiście pod okiem kamer TVP, TVN i Polsatu. Oni przyparci do muru godzą się na takie rozwiązanie. Na miejscu okazuje się, że zupełnie przypadkiem jest przy tym obecny wysoko postawiony pracownik kontroli jakości z siedziby Casio odpowiedzialny za zegarki linii G-Shock. Otwierasz przy nim swój skatowany do granic absurdu zegarek, zapewnione sterylne warunki, oczy (oka?) kamer świdrują wnętrze, widać każdy szczegół, jak na dłoni, a w środku wszystko czyste, jak prześcieradło księdza. Uszczelka pod deklem świeżutka, wilgotna jeszcze od oryginalnego smaru, najmniejszego pyłku nie uświadczysz wewnątrz. Kontroler z Japonii jest zachwycony kunsztem, precyzją i namaszczeniem, z jakim wykonałeś w sumie prostą czynność. Zamieniacie przy kawie parę słów i gość ni stąd ni zowąd proponuje Ci pracę w głównej siedzibie w Japonii za taką kasę i na takich warunkach, że rodzina nie ma żadnych wątpliwości, że właśnie kończycie "działalność" tutaj i lecicie szukać szcześcia w kraju kwitnącej wiśni.

 

Tak to mogło wyglądać.

 

A tymczasem kupiłeś to, co kupiłeś... ;)

Edytowane przez TomG80

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mirku, ja bym te osiem dych przeznaczył na jakąś skatowaną, działającą używkę. Bez odświeżania, jedynie lekkie czyszczenie po zakupie i do roboty. Potem jeden, drugi, trzeci, czwarty, piąty rok eksploatacji. Pierwsza publikacja obszerniejszego artykułu na forum, jaką to zajebistą używkę kupiłeś i jak katujesz w robocie. Forumowicze zachwyceni lekkością pióra, ciekawymi historiami, jakie łączą Cię z tym zegarkiem, namowy na publikację poza forum, dla szerszego grona. Na początku jest trudno się przebić, więc dalej robota - szósty, siódmy, ósmy rok. OK, pierwszy raz pasek nie wytrzymał próby czasu, kupiłeś nowy - części zamienne cały czas dostępne. Forumowicze robią zakłady, ile go jeszcze ponosisz. Dziewiąty, dziesiąty rok eksploatacji (przypomnijmy - wcześniej używanego) zegarka. Idealna okazja na kolejną, tym razem szerszą publikację przygód z nim związanych. Tym razem wychodzi zdecydowanie poza forum, publikacja ukazuje się w formie serii artykułów w magazynach górskich, sportowych, zegarkowych i innych. Sypie się pierwsza grubsza związana z tym kasa. Zakup zegarka dawno się już zwrócił z nawiązką. Tymczasem wyświetlacz blednie. Sam zegarek z zewnątrz wygląda, jak po wybuchu granatu, gradobiciu, kilku wizytach dzieci brata i trzęsieniu ziemi razem wziętych. No tak - pora na pierwszą od zakup wymianę baterii - w końcu to nie jest Tough Solar. Otrzymujesz oficjalne zaproszenie z Zibi, że wymianę baterii chcieliby przeprowadzać dożywotnio u siebie w serwisie. Ty odpisujesz, że owszem, zegarek może trafić do ich serwisu, ale tylko z Tobą w zestawie i to Ty przy pomocy ich wkrętaków wymienisz tam tą baterię osobiście pod okiem kamer TVP, TVN i Polsatu. Oni przyparci do muru godzą się na takie rozwiązanie. Na miejscu okazuje się, że zupełnie przypadkiem jest przy tym obecny wysoko postawiony pracownik kontroli jakości z siedziby Casio odpowiedzialny za zegarki linii G-Shock. Otwierasz przy nim swój skatowany do granic absurdu zegarek, zapewnione sterylne warunki, oczy (oka?) kamer świdrują wnętrze, widać każdy szczegół, jak na dłoni, a w środku wszystko czyste, jak prześcieradło księdza. Uszczelka pod deklem świeżutka, wilgotna jeszcze od oryginalnego smaru, najmniejszego pyłku nie uświadczysz wewnątrz. Kontroler z Japonii jest zachwycony kunsztem, precyzją i namaszczeniem, z jakim wykonałeś w sumie prostą czynność. Zamieniacie przy kawie parę słów i gość ni stąd ni zowąd proponuje Ci pracę w głównej siedzibie w Japonii za taką kasę i na takich warunkach, że rodzina nie ma żadnych wątpliwości, że właśnie kończycie "działalność" tutaj i lecicie szukać szcześcia w kraju kwitnącej wiśni.

 

Tak to mogło wyglądać.

 

A tymczasem kupiłeś to, co kupiłeś... ;)

Tom, co tam bierzesz-sprzedaj trochę

 

Wysłane przy użyciu Tapatalka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tom, co tam bierzesz-sprzedaj trochę

 

Wysłane przy użyciu Tapatalka

Mateusz, no właśnie nic. To pomyśl, co by było, gdybym coś wziął. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na pochwały nie liczyłem ale że tyle szumu o nic :lol: Chodziło mi o coś innego.A miłośnikiem g shocka jestem chyba od jego powstania. 1983r jak się nie mylę :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.