Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
Yodek

Porady potrzebuję 😊

Rekomendowane odpowiedzi

Gosiu moje gratulacje odnośnie Boruśki.

Uważam że nic nie przespałaś, robisz teraz to co lubisz i chyba to jest najważniejsze. Mistrzów masz na forum, a Ty jesteś bardzo dobrą uczennicą.

Pozdrawiam Jacek

Bardzo dziękuję Jacku :)

Mistrzowie są na forum - to prawda, chwała, że chce się im tłumaczyć ;)

Uświadomiłam sobie, że wszystkie cztery mechanizmy już oczyszczone i zasadniczo to koniec tzw. "mechaniki"..żal ciut.

Może mąż jeszcze się ugnie kiedyś i zgodzi się na wciśnięcie jakiegoś zegara ale robi się n niebezpiecznie ciasno..

 

Przeczytałam odrobinę bloga Pana Jerzego - piękne opisane wspomnienia. Dziwne uczucie gdy czyta się o życiu kogoś kto już odszedł.

To i moje gratulacje ! :)

Szybko się uwinęłaś ! Wspaniale sobie radzisz :)

 

Dziękuję - Tobie nie dorównuję :) Edytowane przez Yodek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję - Tobie nie dorównuję :)

 Ojjjj ... szybkością bijesz mnie niemiłosiernie . Więc głęboko się kłaniam .

Ja , to jednak , po dniu w pracy , łapię nieco oddechu i luzu .

Dopiero wówczas siadam do spokojniejszych i przyjemniejszych zadań :)

Więc , jestem dalekoooo w tyle ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ojjjj ... szybkością bijesz mnie niemiłosiernie . Więc głęboko się kłaniam .

Ja , to jednak , po dniu w pracy , łapię nieco oddechu i luzu .

Dopiero wówczas siadam do spokojniejszych i przyjemniejszych zadań :)

Więc , jestem dalekoooo w tyle ;)

PM - szybkością? Czego? ☺

 

W tygodniu to za dużo nie podziałam, tylko w weekendy..

Brak "warsztacika" jest mocno dokuczliwy. Za każdą drobną czynnością trzeba wszystkie narzędzia czy materiały wydobywać z kątów i czeluści mieszkania, a potem wszystko pakować i chować. Bardzo dużo czasu to zabiera.

Nawet rozebrany mechanizm muszę chować bo koty w try-miga rozsypią części po podłodze ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Za góra 10 lat będziemy dinozaurami. Ci którzy będą chcieli się uczyć tego zawodu i przejawiać talent mają szansę na duży sukces.

Chociaż wiem jak łatwo można się zniechęcić do tej roboty i jak bardzo jest męcząca. Połączenie pracy manualnej z intensywnym myśleniem. Tutaj błędy czasem dużo kosztują....

No i...? Musimy zadbać o przyszłość zawodu... Dzisiaj rozmawiałem z Jakubem, jest jeszcze niepełnoletni ale przejawia błyski i pasję. Może coś z tego będzie...

Mój znajomy vice prezes odlewni Royal Eijsbouts z Asten, (poszukajcie o nich w necie, bo to bardzo interesujące), spytał mnie ostatnio: Do you have the followers? Yes I have... so you are lucky... W Europie jest jeszcze gorzej... tam już tak na prawdę nikt nie chce się uczyć tego rzemiosła... Wracałem z Gdańska z moim uczniem Michałem z "czasu na wysokości", jechaliśmy dość szybko, muzyka grała... Michał, mówię, a co by się stało gdybyśmy teraz zginęli oboje w wypadku... eee no właśnie, kto skończy nasze prace? Zwolniłem...

Edytowane przez kiniol

Porządek na serwisie o niczym nie świadczy. Często najlepsze usługi świadczone są przez geniuszy w totalnym bałaganie…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To może się pochwal ;-) jak teraz werk wygląda;-)

"Chwalenie" się po prezentacji Twojego dzieła zakrawa na żart..

Ot umyjany i tyle. Jutro wagi, soczewka i tarcza do czyszczenia.

Póki co bije poprawnie. W zasadzie to trochę nudno bo chodzi :P

 

I "drucik" :)

post-104610-0-72160600-1560020811_thumb.jpg

post-104610-0-59378600-1560020940_thumb.jpg

Edytowane przez Yodek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"Chwalenie" się po prezentacji Twojego dzieła zakrawa na żart..

Ot umyjany i tyle. Jutro wagi, soczewka i tarcza do czyszczenia.

Póki co bije poprawnie. W zasadzie to trochę nudno bo chodzi :P

I "drucik" :)

Jest bardzo dobrze i nie pisze tego przez grzeczność. Trzeba też pamiętać o tym że rok temu nawet byś nie pomyślała żeby rozebrać taki mechanizm. Edytowane przez longcase1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pięknie :)  I właśnie to miałem na myśli , co kolega Longcase1 :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i...? Musimy zadbać o przyszłość zawodu... Dzisiaj rozmawiałem z Jakubem, jest jeszcze niepełnoletni ale przejawia błyski i pasję. Może coś z tego będzie...

Mój znajomy vice prezes odlewni Royal Eijsbouts z Asten, (poszukajcie o nich w necie, bo to bardzo interesujące), spytał mnie ostatnio: Do you have the followers? Yes I have... so you are lucky... W Europie jest jeszcze gorzej... tam już tak na prawdę nikt nie chce się uczyć tego rzemiosła... Wracałem z Gdańska z moim uczniem Michałem z "czasu na wysokości", jechaliśmy dość szybko, muzyka grała... Michał, mówię, a co by się stało gdybyśmy teraz zginęli oboje w wypadku... eee no właśnie, kto skończy nasze prace? Zwolniłem...

Dałeś mi sporo do myślenia. To jest dosyć złożony temat. Zastanawiam się też nad tym czy potrafiłbym przekazać wiedzę komuś innemu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja niedawno rozbieralem werk od  pozytywki,pamietalem ze trzeba zwolnic zapadke ostroznie i trzymac  walek bebna zeby zeby nie poszly,udalo  sie ale czekala niespodzianka,zapadka maltanska ,wkrecilem wszystko  w uchwyt tokarki  i  powoli  zwolnilem naciag,rozebralem caly werku,wymylem  wszystko ,zlozylem i zgubilem rubin z lozyska wiatraczka,w  moim  garazu znalezc malenki rubinek  :angry:  :(   ale udalo sie,zlozylem do kupy, zle  zlozylem zapadke,za  slaby naciag mam ,zostawilem ,zabraklo czasu.


Dałeś mi sporo do myślenia. To jest dosyć złożony temat. Zastanawiam się też nad tym czy potrafiłbym przekazać wiedzę komuś innemu.

Mam sporo lat doswiadczenia w  swoim zawodzie,Pracuje obecnie z inzynierami po studiach,oni umieja operowac auto cadem  ,projektowac  itp .Ale  odjac 11  od 22  to potrzebuja kalkulatora,zanika  zdolnosc  logicznego myslenia.Chcialbym sie nauczyc  zegarmistrzostwa  ale jestem balaganiarzem i  strasznie niecierpliwy,nie mam czasu a  przez  telefon sie nie da chociaz  juz nie raz  korzystalem z porady dziadka ,Safinowskiego czy Longcase.Jak sobie zaloze cel to  do niego daze,marzenia sie spelniaja .

Edytowane przez janekp

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu,ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.
 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jest bardzo dobrze i nie pisze tego przez grzeczność. Trzeba też pamiętać o tym że rok temu nawet byś nie pomyślała żeby rozebrać taki mechanizm.

To prawda. Uśmiałabym się gdyby ktoś mi powiedział, że sama będę potrafiła rozebrać i złożyć mechanizmy.

Gdybyś mnie nie "uwiódł" swoimi argumentami (i spokojem) to i dziś bym się nadal głupio uśmiechała z przekąsem. A właśnie mija rok jak kupiłam swoją pierwszą linkę :D

 

Dałeś mi sporo do myślenia. To jest dosyć złożony temat. Zastanawiam się też nad tym czy potrafiłbym przekazać wiedzę komuś innemu.

Co to za myśl!

Ja, to chyba ja jestem żywym (jeszcze :P ) "przykładem", że jesteś wspaniałym i cierpliwym nauczycielem i to online!!

Wytłumaczyć babie jak krowie na rowie zdalnie co i jak chyba nie wymaga szerokiego komentarza. Fakt, że jako "uczeń" musiałabym często klęczeć w kącie za drzwiami ale tym bardziej o czymś to świadczy.

Dobrze by bylo żeby jakiś młody adept zgłębiał tajniki Twojego doświadczenia. Z mądrych książek nie da się wszystkiego nauczyć. Nie da i tyle.

Edytowane przez Yodek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zegarmistrzostwo szczególnie to prawdziwe to sztuka logicznego myślenia zdolności przewidywania. Teraz już małe dzieci w szkołach nie są uczone logicznego myślenia bo takimi ludźmi jest łatwo manipulować.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powiedz mi dlaczego naprawiam "rodzynki" kolekcjonerów z Warszawy w Puszczykowie? Bo w Warszawie bardzo dużo się mówi...

Trzeba działać...

Takiego gagatka właśnie, dla pana z Warszawy, skończyłem:

 

https://www.youtube.com/watch?v=VPVB4Nex_JU


Porządek na serwisie o niczym nie świadczy. Często najlepsze usługi świadczone są przez geniuszy w totalnym bałaganie…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powiedz mi dlaczego naprawiam "rodzynki" kolekcjonerów z Warszawy w Puszczykowie? Bo w Warszawie bardzo dużo się mówi...

Trzeba działać...

Takiego gagatka właśnie, dla pana z Warszawy, skończyłem:

 

https://www.youtube.com/watch?v=VPVB4Nex_JU

Widziałem już tego Patka . Subskrybuje Twoj kanał;-)

W Warszawie zazwyczaj dużo się mówi i na tym koniec.

No cóż może jestem za skromny:-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zegarmistrzostwo szczególnie to prawdziwe to sztuka logicznego myślenia zdolności przewidywania. Teraz już małe dzieci w szkołach nie są uczone logicznego myślenia bo takimi ludźmi jest łatwo manipulować.

To prawda !   Tu widzę to na każdym kroku .

6x6= ..... i bez kalkulatora , ani rusz !

Mało tego ...,jak podasz wynik bez kalkulatora , to pytają , jak ja to policzyłem .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Widziałem już tego Patka . Subskrybuje Twoj kanał;-)

W Warszawie zazwyczaj dużo się mówi i na tym koniec.

No cóż może jestem za skromny:-)

Bartek, ale posiadasz ogromną wiedzę i umiejętności, i co, za czas jakiś do pieca? Przepraszam za dosadne i bezpośrednie nazwanie sprawy... ;)


Porządek na serwisie o niczym nie świadczy. Często najlepsze usługi świadczone są przez geniuszy w totalnym bałaganie…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bartek, ale posiadasz ogromną wiedzę i umiejętności, i co, za czas jakiś do pieca? Przepraszam za dosadne i bezpośrednie nazwanie sprawy... ;)

Ależ oczywiście że masz rację. Myślę że trzeba się spotkać poznać na żywo tym bardziej że idea jest słuszna. W żadnym wypadku nie chce zabierać swojej wiedzy do piachu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 Ponoć zegarmistrz, to ktoś kto wie więcej...   Tak kiedyś usłyszałem... B)

Edytowane przez kiniol

Porządek na serwisie o niczym nie świadczy. Często najlepsze usługi świadczone są przez geniuszy w totalnym bałaganie…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ponoć zegarmistrz, to ktoś kto wie więcej...   Tak kiedyś usłyszałem... B)

Tak też coś takiego słyszałem. Myślę że to może być prawda;-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z tego co zauważyłem, każdy zegarmistrz nie chce tłumaczyć co i jak robi. Na zadane konkretne pytania np jak Pan to robi, jakich używa narzędzi, jak mam sobie z tym poradzić, otrzymywałem najczęściej wymijające odpowiedzi. Tak to wyglądało, jakby bał się, że czegoś się nauczę i będę dla Niego konkurencją.

Kilka lat temu jak zacząłem czytać forum to byłem zdziwiony, że niektóre rzeczy są tak bezpośrednio tłumaczone. To zrób tak, albo tak, do tego musisz mieć takie narzędzia, albo inne. Tego nie rób w taki sposób bo zepsujesz.

Koledzy Mistrzowie Zegarmistrzowie chylę czoła przed Wami za to co dla nas nieuków robicie.


"Na żadnym zegarze nie znajdziesz wskazówek do życia" 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy nie chcą się dzielić wiedzą, myślę że czasami  problem wymaga sporych wyjaśnień tematów obocznych by zrozumieć całość.

Zbyt wiele zmiennych a jak delikwent dodatkowo nie jest lotny technicznie to siąść i płakać.

Sam mam czasami rozmowy kwalifikacyjne z młodymi ludźmi kandydatami na stanowisko serwisanta, bywa że ręce opadają.

Podczas takiego spotkania daję delikwentowi jakiś wałek i analogową suwmiarkę, Wierzcie mi, tak ze 30% młodych inżynierów nie ma pojęcia

do czego służy noniusz w suwmiarce, a to nie brał na zajęciach tego a to zapomnial  itd. Pytanie czym na rysunku technicznym różni się opis  np fi5 od M5 to też jest chwyt poniżej pasa, podobnie to pytanie jakie napięcie mamy w gniazdku, dobrze jak uda się ustalić stałe czy zmienne  .

Z kolei umiejętność przewidywania skutków swoich działań ( o co się najbardziej czepiam) to jak wróżenie z fusów.

Chyba za wcześnie się urodziłem :( i odstaję od rzeczywistości.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z tego co zauważyłem, każdy zegarmistrz nie chce tłumaczyć co i jak robi. Na zadane konkretne pytania np jak Pan to robi, jakich używa narzędzi, jak mam sobie z tym poradzić, otrzymywałem najczęściej wymijające odpowiedzi. Tak to wyglądało, jakby bał się, że czegoś się nauczę i będę dla Niego konkurencją.

Kilka lat temu jak zacząłem czytać forum to byłem zdziwiony, że niektóre rzeczy są tak bezpośrednio tłumaczone. To zrób tak, albo tak, do tego musisz mieć takie narzędzia, albo inne. Tego nie rób w taki sposób bo zepsujesz.

Koledzy Mistrzowie Zegarmistrzowie chylę czoła przed Wami za to co dla nas nieuków robicie.

Skrywanie tajemnic zawodu to zjawisko większości specjalistów. Np. mechanicy samochodowi. Jeśli już coś zdradzą to zazwyczaj coś co dotyczy czynności, której samodzielnie, bez specjalistycznych narzędzi się nie wykona.

Gdzie te czasy kiedy na osiedlowym podwórku schodzili się wszyscy okoliczni "mechanicy" amatorzy, bo każdy kierowca był mechanikiem swojego malucha przecież, i pomagali na wszystkie sposoby przewrócić bezpiecznie malucha na bok i dokonać konserwacji podwozia. Każdy coś doradził, pomógł, wyciągał narzędzia z komórek i garaży. Takie klimaty były, kiedy mieszkaliśmy w specyficznej starej dzielnicy. Mieszkańcy się znali i byli zżyci ze sobą. Chętnie pomagali takim młokosom jakimi bylismy z mężem. Zbierali się wieczorami na ławkach i pielegnowali życie sąsiedzkie..ehhh..

 

NONIUSZ? O Mamma Mia! Ale WSTYD! Ale plama!

Ja nie wiedziałam, że mam w domu NONIUSZ!! Ja nie wiedziałam co się z TYM NONIUSZEM robi.. uuuaaaa!!!

Do kąta klęczeć za karę i zrobić sto pomiarów noniuszem! Wstyd babo :P

 

Witajcie :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Spójrzcie, kto zbiera zegary, to widać po giełdach. Młodzież ogląda militaria, monety , ewentualnie zegarki, najczęściej naręczne, trochę kieszonkowe ale mam wrażenie, że bardziej w kierunku przeróbki na pasówkę i zahandlowania niż kolekcjonerstwa. Znam paru ludzi bezpośrednio bliżej zbierających zegary. Żadne z ich dzieci (ludzie 30-40 letni) nie jest zainteresowane kontynuacją. Wizyty młodych ludzi u mnie zaczynają i kończą się pytaniem ile to pieniędzy wisi na ścianach. Może musi takie inne pokolenie dorosnąć... 

Tak jak Gosia napisała jest jeden rodzynek na fb, aż miło patrzeć jak się rozwija. Oby mu została ta fascynacja na dłużej ... Może warto chłopaka zaprosić do grupy tu ... zawsze troszkę bardziej merytorycznie  ;)


Czasem lepiej powiedzieć coś, nie mówiąc NIC!  🤔

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak szczerze mówiąc (pisząc) trudno jest przekazać wiedzę w kilku zdaniach. Szczególnie w tym zawodzie gdzie wiedza i praktyka jest ze sobą ściśle związana np wstawienie ułamanego czopa.... całości operacji można opisać dosłownie w kilku słowach, w praktyce jednak nie jest to takie proste.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Spójrzcie, kto zbiera zegary, to widać po giełdach. Młodzież ogląda militaria, monety , ewentualnie zegarki, najczęściej naręczne, trochę kieszonkowe ale mam wrażenie, że bardziej w kierunku przeróbki na pasówkę i zahandlowania niż kolekcjonerstwa. Znam paru ludzi bezpośrednio bliżej zbierających zegary. Żadne z ich dzieci (ludzie 30-40 letni) nie jest zainteresowane kontynuacją. Wizyty młodych ludzi u mnie zaczynają i kończą się pytaniem ile to pieniędzy wisi na ścianach. Może musi takie inne pokolenie dorosnąć... 

Tak jak Gosia napisała jest jeden rodzynek na fb, aż miło patrzeć jak się rozwija. Oby mu została ta fascynacja na dłużej ... Może warto chłopaka zaprosić do grupy tu ... zawsze troszkę bardziej merytorycznie  ;)

Ps. Gosia nie martw się ... ja zapomniałem jak operuje się suwakiem. Oglądałem ostatnio na giełdzie i młody człowiek poprosił mnie o pomoc), a przecież na studiach na 2-gim roku całą III elektrotechnikę używałem do przeliczania liczb rzeczywistych na urojone. Zgłupiałem , zdębiałem i spuściłem nos ... Teraz znalazłem .... oczywiście w internecie


Czasem lepiej powiedzieć coś, nie mówiąc NIC!  🤔

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.