Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

ireo

Orient Triton RA-EL0003B00B

Rekomendowane odpowiedzi

Pierwotnie tekst został zamieszczony w dziale o zegarkach Orient http://zegarkiclub.pl/forum/topic/32066-orienty-forumowicz%C3%B3w/page-279?do=findComment&comment=2541474 ale bardziej pasuje tutaj. Zwłaszcza, że mowa też o zegarkach innych marek: Seiko i Omega. I o kolorach. Jeśli dobrniesz do końca, to będzie znaczyć, że przeczytałeś aż 13 paragrafów (w dodatku coraz dłuższych, jak sury w Koranie) i jesteś miszczu. A jeśli czujesz potrzebę, żeby mi się odwdzięczyć, to zaczynaj od słowa "mnie" takie zdania, które zamierzałeś zacząć od "mi" (np. "mnie się podoba" - tak jest prawidłowo, bo zaimek jest na początku). Będę zachwycony, dziękuję.

 

Mój pierwszy Orient, a od razu uzależnia. Werk, szafir, look, koronka na 4 - dla mnie same zalety. 

Dam dłuższy opis, bo po pierwsze uważam, że warto docenić ten model (na zdjęciu wersja RA-EL0003B00B), a po drugie zwracam uwagę na nieco inne rzeczy, niż autorzy większości opinii w internecie (nie tylko o zegarkach). 

 

Jak wiecie, nabywcy zegarków dzielą się na zwykłych użytkowników i freaków, przy czym na świecie przeważa kategoria pierwsza, a na niniejszym forum raczej ta druga. Kategorii pierwszej powiem, że Orient Triton to zegarek wysokiej jakości, który można mieć za naprawdę nieduże pieniądze (jak na segment rynku i jakość, które prezentuje), dlatego warto go przynajmniej obejrzeć i przymierzyć. Kategorii drugiej, do której mi bliżej, muszę napisać trochę więcej.

 

Od razu powiem, że dotąd moimi ulubionymi zegarkami były Omegi, Speedmaster Day-Date 3520.50 (https://www.fratello...r-day-date-mk40) a potem Seamaster AT 2503.33 (https://www.omegawat...ometer-25033300). Nie żartuję. Tzn. nie chodzi mi o to, żeby twierdzić, że "Orient jest lepszy od Omegi" albo coś w tym stylu, tylko żeby pokazać, że ten Orient może się znaleźć w tej samej kolekcji, co zegarki z innego przedziału cenowego i pod pewnymi względami wybitne, a poza tym, że może podobać się komuś, kto na ogół wybiera zegarki zaprojektowane spokojniej; może też sportowe w charakterze, ale nie aż tak.

 

Z Orientem było tak: od dawna bardzo cenię markę Seiko (znów nie żartuję; wiem, miało być o Oriencie, ale historia zaczyna się od Seiko). Grand Seiko pominę, chociaż chciałbym mieć, a z "normalnych" Seiko bardzo podobają mi się klasyczne divery (również te umiejętnie odświeżone, takie jak nowy "żółw", ale z wyjątkami, do których należy przekombinowana wzorniczo seria Velatura). Dlatego "żółw" mnie nęcił. Początkowo był to model SRP775K1 (wersja "J" chyba też występuje, ale nie spotkałem się), bo złote cyferki na lunecie nadają mu fajny vintage look i przypominają o długiej historii tego modelu. Za złotem w zegarkach nie szaleję, ale w tym żółwiu jakoś mi to grało. 

 

Potem odkryłem, że istnieje "żółw" całkowicie złoty (tzn. PVD; diver w kopercie z litego złota to by już było przegięcie, chociaż np. w Dubaju albo w Las Vegas mógłbym to sobie wyobrazić, ale nie w Europie). Chodzi o model Seiko SRPC44. Patrzysz na to i myślisz: "o kurde, ale obciach...". Patrzysz drugi raz i myślisz: "w sumie, ma coś w sobie...". Patrzysz trzeci raz, przymierzasz i kupujesz. Tak mogło być, ale nie kupiłem, bo jednak tyle złota na zegarku znieść nie jestem w stanie. Zwłaszcza na diverze, grubym i wykonanym "przeciwpancernie". 

 

Prawdę więc mówiły badania rynku, zlecone przez Seiko, że ta złota cegła nada się świetnie na rynek amerykański, ale już na europejski nie za bardzo. Dlatego SRPC44 dostępny jest wyłącznie w USA (ktoś go tam nazwał "C3PO", ale nie był to George Lukas) i jeszcze gdzieś na Dalekim Wschodzie, a w Europie nie. Co nie znaczy, że nie można go sprowadzić, jeśli ktoś chce. Nie chciałem, szukałem dalej. To ciągle nie było to, zwłaszcza że typowy problem w "żółwiach" to niedokładne położenie pierścienia z podziałką, tego pod szkłem, nałożonego na tarczę (misaligned chapter ring). I jeszcze bardzo podobał mi się "kultowy" SKX z koronką na 4, ale tarcza już mniej. 

 

Tak trafiłem na Orienta. Nazwa kojarzyła mi się kiedyś głównie z zegarkami typu "patelnia" (modele zwane "cesarskimi" albo multi-year, z wiecznym kalendarzem, który wyglądał dziwnie, ale nadal jest to produkowane w kilku kolorach tarczy), czyli niezbyt dobrze. "Patelnie" przyćmiły w moich oczach inne zegarki tej marki, które często bywały piękne, jak wiele egzemplarzy Orient Star albo Bambino. A spośród diverów Orienta znałem dwa bieguny: profesjonalny Saturation Diver (OSD) i bardziej codzienny Mako (są trzy generacje i na tym koniec, bo teraz już ma się to nie nazywać Mako, żeby klientom trudniej było się zorientować; przy okazji, marketing ma Orient beznadziejny, jeśli traficie na YouTube na reklamę Tritona, to nie oglądajcie). A Triton ma właśnie wypełniać miejsce w ofercie pomiędzy Mako a OSD

 

Doradzam nie sugerować się za bardzo zdjęciami (załączam jedno, inni mają o wiele lepsze). Przede wszystkim, na zdjęciu nie widać głębi, która gra tu znaczną rolę (i pewnie w każdym diverze, bo to są zegarki z głęboką kopertą - inaczej mówiąc, wysoką - więc od górnej powierzchni szkła do tarczy jest dużo dalej, niż w normalnym zegarku, i na żywo tę odległość widać, a na zdjęciach nie). Na zdjęciach nie widać też, jak ten zegarek leży na przegubie. Trzeba go poczuć na nadgarstku, a dla oceny wyglądu zobaczyć całą rękę, nie tylko przegub. Wiecie, dlaczego koronka na godzinie czwartej tak dobrze wygląda na nadgarstku, chociaż niekoniecznie na zdjęciach? Bo przy swobodnie wyprostowanej dłoni zgadza się z położeniem kciuka (pomijam aspekt użytkowy, że taka koronka nigdy nie hamuje zakresu ruchu w nadgarstku, mimo rozmiarów koperty). Dlatego taki zegarek wygląda na ręce jakby tam był od zawsze. Chociaż nie na każdej ręce, oczywiście.

 

Przed zakupem, jak wiadomo, spędzamy długie godziny robiąc research, czyli ryjąc we wszystkich możliwych wpisach internetowych, zdjęciach i filmikach na temat zegarka. Tak robi każdy normalny freak, więc ja też. I jeśli autorzy tych wpisów na coś w Tritonie narzekają, to na ogół na bransoletę. Że klekocze, że zawias przy zapięciu ma tłoczony a nie frezowany, że przedłużenie bransolety (takie na kombinezon) jest na dodatkowym zawiasie ale bez zapadki, itd. Inni odpowiadają, że to przesada, bo to jest normalna solidna bransoleta z pełnymi ogniwami i nie ma na co narzekać, a zegarek i tak najlepiej wygląda na pasku. Możliwe. Ja myślę, że po prostu trzeba samemu obejrzeć i się przekonać. Osobiście do zawiasu nic nie mam, a moja bransoleta nie klekocze, bo nie zapinam jej z dużym luzem. Muszę natomiast przyznać, że czasem bransoleta potrafi... zaskrzypieć (dźwięk jak zawias od furtki, tylko bardzo cichy), tak że może coś w tych negatywnych komentarzach jest, ale mnie to  wygląda bardziej na szukanie dziury w całym (szczególnie przy tej cenie).

 

Jeszcze o bransolecie, ma ona tę cechę, że jest dosyć sztywna. Tzn. zegarka z rozpiętą bransoletą nie położy się zapięciem w dół na stole zupełnie na płask, koperta będzie uniesiona ponad stół. W drugą stronę wszystko w porządku, czyli na ręce bransoleta układa się tak, jak powinna. Przy dopasowaniu rozmiaru trzeba zwrócić uwagę na to, ile ogniw zdjąć z której strony (dla mnie to ważne, w Oriencie zdjąłem dwa od strony godziny 12 i jedno od 6, dopiero wtedy było dobrze), a przede wszystkim na tuleje wewnętrzne. Tuleje potrafią być denerwujące, bo są małe i łatwo je zgubić, dlatego trzeba zdejmować ogniwa bez pośpiechu i nad jakąś bezpieczną powierzchnią (kuweta, pokrywa dużego pudełka, itp.). W niektórych Seiko tuleje umieszczone są na końcu każdego z trzpieni bransolety (wtedy przeciwny koniec trzpienia jest pogrubiony), a w Oriencie bliżej środka (trzpień bez pogrubień), wewnątrz kanału środkowej części ogniwa. Stąd mogą się brać uwagi o hałasującej bransolecie, bo przy takiej konstrukcji łączeń ogniwa mają większy zakres bocznego ruchu wahadłowego (w płaszczyźnie ogniw bransolety, musiałbym to narysować albo sfilmować).

 

Jeden Amerykanin wypowiedział się o tej bransolecie, że jest niedokładnie wykonana, bo segmenty łączące bransoletę z zegarkiem nie przylegają dobrze do koperty. Jest to przykład autora, który zakwalifikował jako usterkę coś, co było celowym zabiegiem projektanta. Chodzi o to, że ten segment (wypełniający miejsce między ogniwem bransolety a kopertą, między uchami koperty) został tak opracowany, żeby pokazać fragment bocznej powierzchni koperty, wypolerowanej na lustro. Dzięki temu zabiegowi całość wygląda lżej, po prostu lepiej. Można też spotkać komentarze na temat zbyt krótkiej, zdaniem autorów, wskazówki minutowej albo godzinowej (nonsens), albo o koronce, że po okręceniu i odciągnięciu za bardzo się chwieje na boki, a potem trzeba "trafiać w gwint" żeby ją z powrotem dokręcić (nie zauważyłem; moim zdaniem sztuczny problem). Komuś nie podoba się brak ramki na okienku daty, komuś położenie tej daty na 4, komuś półkolisty indeks sąsiadujący z datą, a komuś innemu to, że data w ogóle jest. Dajcie spokój.

 

Poza licznymi dalszymi niuansami, o których nie będę pisał (wybaczcie, umiłowani bracia freaks, ale w końcu to tylko zegarek), pozostaje doniosła kwestia: jaki kolor wybrać? Są tacy, którzy kupują trzy Tritony (niebieski, czarny i czarny ze złotym), bo nie mogą się zdecydować. Ja też nie mogłem, więc - zamiast wydawać duże kwoty - stoczyłem ze sobą walkę wewnętrzną. Niebieski jest piękny, to wie każdy, kto kiedykolwiek zakochał się w dziewczynie o niebieskich oczach. A Orient potrafi zrobić szczególnie piękny odcień niebieskiego (widać na zdjęciach w wątku). Ale mimo wszystko (tzn. mimo to, że do mojej skóry, oczu, koloru włosów i ubrań, niebieski mało pasuje) w tym pięknym niebieskim Tritonie denerwowały mnie szczegóły: czarne wgłębienie w poprzek koronki (idealnie pasujące do czarnej tarczy i lunety, ale za cholerę nie do tej niebieskiej) i czarne tylne końce wskazówek (myślę, że zostawione w tej wersji tylko po to, żeby czarny pasek na koronce tak bardzo nie raził i miał do czego pasować). 

 

Czarny też jest piękny (też widać na zdjęciach kolegów). Dyskretny, mimo typowej dla diverów masywności, understated, coś dla prawdziwych mężczyzn. Szacun. I ta czerwona wskazóweczka rezerwy, co w żadnej innej wersji kolorystycznej nie wygląda tak dobrze. Tylko, jak się potem popatrzy na wersję ze złoceniami, to te złocenia trochę "podkręcają" całość. Nie bardzo, tylko trochę, więc nie wygląda to tak obciachowo jak C3PO. I wtedy okazuje się, że indeksy bardziej trójwymiarowo "wychodzą" z tarczy, a szerokie wskazówki robią się, dzięki złotym obwódkom, trochę węższe, więc całość nabiera nieco więcej równowagi. W dodatku okienko daty wydaje się chować głębiej w tarczy, cały zegarek nabiera trochę więcej głębi. Złocony brzeg obrotowego pierścienia lunety daje z kolei trochę efektu vintage, jakby zegarek, kupiony w starych dobrych czasach, przeleżał w szufladzie co najmniej 40 lat (ja to akurat lubię). A poza tym, na tej samej ręce noszę obrączkę, do której nic innego nie pasuje. Wziąłem czarny ze złotym i nie zdejmuję, Omegi leżą w szufladzie.

 

  • post-4405-0-33246500-1557877882_thumb.jp
  •  

 


- ireo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i fajnie się czytało :)

Potwierdzam że jakościowo to dopracowany zegarek, Seiko w tym przedziale cenowym powinno się wstydzić ^_^ 

W sumie to już nie powinienem szukać następnego divera bo ten spełnia oczekiwania ale ADHD nie daje spokoju i ciągle coś  :wacko:  

 

3.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość fidelio

Bardzo przyjemna lektura :-) Nie chce mi się szukać, więc proszę o info, jakie są dokładne wymiary tego Orienta, w tym L2L.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tomek, Seiko to ogólnie powinno się wstydzić :) A Ty czasami miałeś już nie kupować takich dużych zegarków? :) Miałem go przez moment, ale od razu sprzedałem. Dla mnie był jednak nieco za duży. Nie tak duży jednak jak luz bezela... Było bardzo źle. @fidelio, on ma 51 mm l2l z tego co pamiętam. Nawet wygrzebałem foto, nadgarstek 16-16,5 cm:

 

RNOuc7y.jpg

 

i porównawczo z Rayem:

 

lG1kPVV.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość fidelio

No to spory... Dzięki za info :-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

L2L 51 mm., średnica 43 mm.

I wcale na ręku nie jest duży, przynajmniej na mnie.

A u mnie luzu na bezelu nie ma a wręcz pisaliśmy z clusca że chodzi i centruje bardzo dobrze w tym modelu ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość fidelio

Też dzięki ;-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Janek72

Dzięki za recenzję. Zastanawiam się, jaka jest "klockowatość" tego Orienta ale nie w porównaniu to Ray/Mako tylko do Certina DS Action. Szerokość i L2L są podobne, a grubość? Waga samego zegarka bez bransolety? Certina to ca 12mm i jak zważyłem, 91g.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za recenzję. Zastanawiam się, jaka jest "klockowatość" tego Orienta ale nie w porównaniu to Ray/Mako tylko do Certina DS Action. Szerokość i L2L są podobne, a grubość? Waga samego zegarka bez bransolety? Certina to ca 12mm i jak zważyłem, 91g.

Jedno ogniwo waży 5g. to sam zegarek ok. 120g. pewnie.

Grubość to 13,6 mm.

2.jpg1.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie jest taki potężny jakby sie wydawało po gabarytach. Na nadgarsku 16cm jest spoko f4cb9b43ae2cd5d9ead4687b926d39ec.jpg525f582f862e3425ed974ca0ac441c1b.jpg

063eef11c86df8ef165c2b3817c67d99.jpg

.

Najlepiej IMO wygląda na meshu (conajmniej na 2x droższy)

Niestety nie mam nadgarstkowego w dobrym świetled09a027076aa045efb141cd4faf8f3d5.jpgb900171ab292f93a2501a3d1c3ac198d.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dodałem zdjęcia w poprzednim poście bo chyba nie było widać wcześniej?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dodałem zdjęcia w poprzednim poście bo chyba nie było widać wcześniej?

Zgadza sie - wcześniej nie było

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziś odebrałem Tritona (przesyłka z Timea.pl) i zegarek śliczny, gdyby nie mały feler. Na lewej, polerowanej ściance koperty jest mała wgniotka, którą bądź co bądź wychwyciłem przy pierwszym kontakcie. Czy Wasze Orienty doszły do Was w nieskazitelnym stanie? Zastanawiam się, czy to jakoś produkcji spadła w Oriencie, czy zegarek swoje przeszedł, choć przyszedł oryginalnie zapakowany.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Swedro

Nie powinien nosić żadnych śladów - nic innego Ci nie pozostaje jak kontakt ze sprzedawcą i wymiana?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiem, że trochę minęło od czasu tego tematu, ale ktoś może by się wypowiedział o tym zegarku w nawiązaniu do Seiko Sumo wersji niebieskiej? Trochę choruje na niego a czarny mógłby być uzupełnieniem kolekcji. Warto w niego iść mają Seiko Sumo?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Podobna zawartość

    • Przez PistolPete
      OMEGA SEAMASTER DIVER 300M 42mm.
                  
      Do sprzedania oferuję zegarek w świetnym stanie OMEGA SEAMASTER DIVER 300M 42mm, Ref. 210.30.42.20.10.001. Jest to referencja na bransolecie. Do zegarka można spokojnie dokupić pasujący pasek kauczukowy, zarówno oryginalny Omegi jak i tańsze ale świetnej jakości gumy innych producentów.
       
      Myślę, że to jeden z tych zegarków, które nie wymagają specjalnej prezentacji. To jeden z popularniejszych i najbardziej docenianych modeli Omegi. Świetnie sprawdzi się zarówno jako zegarek casualowy na co dzień jak i wakacyjny, któremu niestraszne przygody w wodzie.
      Poniżej link to przedmiotowej referencji na stronie producenta.
       
      https://www.omegawatches.com/de-at/watch-omega-seamaster-diver-300m-co-axial-master-chronometer-42-mm-21030422010001?q=210.30.42.20/10.001
       
      Zegarek jest w bardzo dobrym/ wyśmienitym stanie. Załączone do oferty zdjęcia mają na celu ukazanie wszystkich dostrzeżonych mankamentów wynikających z noszenia. Większość z nich jest mało widoczna i wymaga dokładnego przyjrzenia się lub szczególnego doświetlenia.
      Sprzedawany zestaw jest kompletny. Zawiera wszystkie, pudełka, karty, etui na karty, instrukcję i fakturę zakupu.
       
      Dane techniczne:
      Referencja:                               210.30.42.20.10.001
      Średnica:                                  Ø 42mm
      Grubość:                                  13,56mm
      L2L:                                          49,93mm
      Waga:                                      198g (bransoleta)
      Koperta:                                   Stal
      Bezel:                                       Ceramikal
      Szkiełko:                                   Szkło szafirowe z obustronną powłoką AR
      Dekiel:                                      Szkło szafirowe
      Napęd:                                     Automatyczny, Omega 8800
      Rezerwa chodu:                        55h
      Data:                                        tak
      Wodoszczelność:                      30 ATM
      Rozmiar paska/ bransolety:        20mm
       
      Stan techniczny:
      Sprawny i na należytym chodzie. Zegarek zakupiony 25/10/2022 u oficjalnego sprzedawcy Omegi w Hiszpanii. Od tego czasu biegnie 5 letnia międzynarodowa gwarancja producenta. Tak więc pozostaje prawie 2 lata aktywnej gwarancji.
       
      Stan wizualny:
      8.5-9/10
      Podana ocena jest moim zdaniem bardzo zachowawcza. Zegarek jest używany, ale w bardzo dobrym stanie. Był noszony z poszanowaniem. Wyszczególniony poniżej opis wynika ze zwykłego noszenia. Mi.in możliwe włoskowate płytkie ryski na polerowanych    elementach. Te można bez problemu zniwelować ale przy noszeniu zaraz pojawią się nowe.
      Koperta:
      Bardzo dobra+ Możliwe nieliczne mikro-ryski na polerowanych płaszczyznach. Osobiście zauważyłem jeden „punkcik” (może 0.25mm) na lewym górnym uchu blisko krawędzi. Nie wiem, kiedy ten powstał a nawet czy nie było go już w momencie, kiedy kupowałem zegarek.
      Bransoleta:       
      Bardzo dobra+ Kilka płytkich rysek na zapięciu. Nie uniknionych przy noszeniu zegarka i tzw. Desk-divingu. Bez problemu do usunięcia. Ryski są ledwo widoczne. Zrobiłem specjalne zdjęcie, gdzie ustawiłem światło i zegarek tak aby były one widoczne, jednoczenie są przejaskrawione. Jestem przekonany, że potencjalny kupiec uzna, iż są one nieistotne. Bransoleta jest skrócona na nadgarstek 19,5cm. Są dodatkowe ogniwa: 1 pełne i 2 połówki.
      Szkiełko:           
      Bez skaz.
      Dekiel:              
      Bez skaz.
      Pasek:             
       -----------
       
      Cena:
      17500PLN (z przesyłką z Austrii). Chętnie rozliczę się w EUR.
      Oficjalna cena: 6500EUR
       
      Istnieje bardzo ograniczona możliwość odbioru zegarka z Polski, do ewentualnego ustalenia.
      Dla poważnie zainteresowanego mogę zaraz po nadchodzącym weekendzie przekazać Seamstera znajomym z Warszawy.









       




       
    • Przez osjd
      Na sprzedaż:
       
       
      Seiko Landmaster ref. SLA071J1 Limitowana Edycja 1000szt.

      Zegarek zakupiony przeze mnie w listopadzie 2023 roku
       
      Stan 10/10 – zegarek założony dosłownie kilka razy, potem był przechowywany w pudełku.

      Średnica koperty 42mm, cal. 8L35 (odpowiednik werku 9S55 od GS), ok. 50  godzin rezerwy chodu – pełna specyfikacja na stronie Seiko. Bransoleta z mikroregulacja jak w słynnym MM300.
       
      Full set (pudełko, karta gwarancyjna). 
       
      Cena 8600zł 
       
       
       

       

       

       

       
      Na sprzedaż:
       
      Seiko 5 Sports SRPK17K1 “55th Anniversary” Limitowana Edycja 15555szt

      Zegarek zakupiony przeze mnie we wrzesniu 2023 roku w Tempus Zegarki. (3 lata gwarancji od Seiko)
       
      Stan 10/10 – zegarek założony kilka razy, potem był przechowywany w pudełku.
       
      Średnica koperty 40mm, cal. 4R36, ok. 41 godzin rezerwy chodu – pełna specyfikacja na stronie Seiko.

      Full set (pudełko, karta gwarancyjna).
       
      Cena 1400zł 
       

       

       

       

       

       

       
      PREFEROWANY ODBIOR OSOBISTY W WARSZAWIE. 
       
    • Przez siweq
      Dzień dobry,
      kupię w dobrym stanie zegarek Seiko SNE (dowolna wersja) lub inny zegarek Seiko solarny typu diver z obrotowym bezelem. 
      Mile widziany zestaw dokumentów i opakowań, choć rozważę oferty i bez tego. 
      Cena ok. 1500 zł ale mogę dopłacić jeśli bardzo mnie poruszy proponowana oferta.
      Kontakt PW. 
      Serdecznie pozdrawiam,
      Tomasz.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.