Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
Valygaar

Rynek pracy w PL

Rekomendowane odpowiedzi

2 minuty temu, Valygaar napisał(-a):

@machlo

Nie jest ten sam temat :) Kolega napisał o działaniu w każda stronę. To zapytałem o jedną i drugą. A ty wtrąciłeś odp o ponadnormatywnych zyskach, zagranicznych korpo itp.

Mnie interesują polskie realia i mikro/małe firmy czyli ok 99 rodzimego rynku pracy. Słyszałeś o wypłatach premii uznaniowych? Legalne rozwiązanie. Znasz kogoś, może ktoś kogo znasz zna kogoś takiego, że dostał taką premię? Czy uważasz, że to nie występuje w przyrodzie? Z mojego doświadczenia wynika, że znaczna część mikro i małych tak premiuje.

A ta druga strona - znasz kogoś kto poszedł do szefa i powiedział, że nie chce premii choć mu sie nalezy (np premia za brak absencji - mocno powszechna) bo roboty było mało lub była bardzo nisko marżowa i geniusza nie trzeba zeby policzyć, że pieniedzy na te premie nie ma. No więc o to pytam - znasz kogos takiego, albo znasz kogoś takiego kto zna? Z mojego doświadczenia wynika, że takich pracowników nie ma, albo są w ilości niewykrywalnej przez profesjonalne przyrządy.

No więc gdzie to sprawiedliwe i uczciwe działanie w każdą stronę?

Fajnie się gada o standardach, które obowiązują tylko w jednym kierunku, c'nie?😎

 

U mnie (oddział korpo zagranicznego) premie uznaniowe bywają - jak jest źle to absolutnie symboliczne, a jak jest dobrze... no jest lepiej, ale nigdy nie są proporcjonalne do wyników korpo.
Sugerujesz, że rodzime firmy są w tym względzie lepsze? :)
Dla Ciebie to dwa różne tematy, a dla mnie dokładnie ten sam temat, bo oczywistym jest, że to powinno działać w obie strony. Natomiast Ty gadasz o tym, żeby ludzie zrzekali się z nawet symbolicznej premii. ;) BTW. a nie jest typową praktyką wysyłanie ludzi na urlopy, czy tego chcą czy nie, jak nie ma roboty?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
10 minut temu, Valygaar napisał(-a):

 

@beniowski niestety, gorszy okres wcale tego nie oznacza. Jak chcesz ten gorszy okres zobrazować pracownikowi? Dac mu dostęp do ksiąg rachunkowych?

 

Przykra sprawa z Twoją premią 😕 Ale mam przeczucie, że bank przy zatrudnianiu lub przed obcinką premii już dysponował Twoim akceptem takiego, a nie innego premiowania. Inaczej masz 3 lata na odzyskanie kasy §§§
A z tym miliardem z którego nic nie odpalili, to na czuja, bo specem nie jestem, straszliwą januszerką zajechało. Tylko do kogo tę łatkę w banku przypiąć? Walnego/RN/zarządu? 😂

Ja miałem swój cel do wyrobienia, bank swoje. I ja swoje wyrobiłem, ale bank jednego nie, wobec czego z automatu obcięto mi roczny bonus. Choć oczywiście, jak piszesz, wiedziałem że tak może być. Byłem tylko trybikiem w wielkiej machinie, nie mogłem tego negocjować. 
A co do miliardowych zysków, to niestety tak było. W firmie mojej żony dyrektor generalny zarabia bardzo dobrze, ale nigdzie na świecie nie więcej niż kilkukrotność zarobków szeregowego pracownika. Natomiast w banku prezes zarabiał.... 250-ktrotność średniej pensji pracowniczej. Firma prywatna, może robić co chce, ale świat finansów (szczególnie w USA) już dawno odleciał. Pamiętam jak prezes całej grupy odchodził (bo trochę, hmm, narozrabiał) i na odchodne dostał .... 40 milionów euro (swego czasu najwyższą odprawę w Europie). Napiszę jeszcze raz: nie za wybitne osiągnięcia, ale żeby sobie już poszedł. Lata temu prezes tego mojego banku (jeszcze przed wykupem przez inwestora zagranicznego) powiedziała, że bank nie jest dla pracowników; ba, nie jest dla klientów. Bank jest dla akcjonariuszy. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, machlo napisał(-a):

 

U mnie (oddział korpo zagranicznego) premie uznaniowe bywają - jak jest źle to absolutnie symboliczne, a jak jest dobrze... no jest lepiej, ale nigdy nie są proporcjonalne do wyników korpo.
Sugerujesz, że rodzime firmy są w tym względzie lepsze? :)
Dla Ciebie to dwa różne tematy, a dla mnie dokładnie ten sam temat, bo oczywistym jest, że to powinno działać w obie strony. Natomiast Ty gadasz o tym, żeby ludzie zrzekali się z nawet symbolicznej premii. ;) BTW. a nie jest typową praktyką wysyłanie ludzi na urlopy, czy tego chcą czy nie, jak nie ma roboty?

Znów mieszasz wplatają pojęcie firm rodzinnych, co pośrednio przypina im łatkę tych asymetrycznych w relacjach z pracownikami. Mikro czy mała wcale nie oznacza rodzinna. Mój sąsiad jest udziałowcem kilkunastu małych firm z czego w niektórych ma 6-7 udziałowców, z którymi nie jest skoligacony. To dla porządku.

 

Skąd mowa o zrzekaniu się symbolicznych premii? Można zarabiać dwukrotność krajowej, czyli całkiem dobrze, mieć 10% uznaniowej. To jest zrzeczenie się symbolicznej, ale w tym przypadku dla pracownika, a nie dla pracodawcy. 10x symboliczna premia da jakaś sensowna oszczędność (np. czynsz za dodatkowy magazyn), a pracownik ma dwukrotną średnią, ża którą umówmy się powinno się dac przeżyć do poprawy koniunktury. To jest przykład z życia wzięty.

 

Wysłanie przymusowe na urlop nie jest wg. mnie możliwe poza okresem wypowiedzenia. Ale nie wiem na pewno , bo nie stosuję. Więc jeśli komuś tak zrobiono, to do sądu pracy i jazda z januszerką ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)
21 godzin temu, Valygaar napisał(-a):

Trochę zaniedbałem czytanie wątku.

No więc powiedz mi ile razy poszedłeś do szefa przed pensją i powiedziałeś, żeby Ci przypadkiem nie doliczył zwyczajowej premii w tym miesiącu, bo widzisz, że od kilku miesięcy jest kiepsko ze zleceniami, rynek kuleje, firma oszczędza na wszystkim dookoła itp? Albo ile znasz takich przypadków?🤔


Ja zwykle staram się być na bieżąco w kwestii rozmowów o mojej pensji a z firm jak odchodziłem, to nie ze względu na pieniądze a inne rzeczy (na przykład kultura firmy i stosunek do pracownika lub inne możliwości rozwoju) o których też przed odejściem rozmawiałem, nie widziałem nawet nadzei na zmianę i po odejściu zostawiałem kierownictwu feedback w tej kwestii. 

Pensje tez nie zawsze leżą w gestii bespośredniego przełożonego. Jak dostałem swój zespół kiedys w firmie i zobaczyłem dane o zarobkach to pierwsza rzecz z którą poszedłem wyżej było to żeby tę sytuację zmienić bo luki płacowe miedzy pracownikami w jednym ze spole (podobne doświadczenie ogólnie, bardzo dobre wyniki w pracy itd - jedyna róznica to kiedy zatrudniono ich w tej konkretnej firmie) były absurdalne (rzędu 20%) - zgadnij na korzyść których. 

Generalnie problem jest dość złożony i pracownik jak najbardziej ma prawo odejść z firmy jeśli uzna, że nie widzi tam dla siebie sensownej przyszłości. A są firmy gdzie pracuje się lepiej i są takie gdzie pracuje się gorzej i na to głownie własnie wpływa to że ludzi traktuje sie jak ludzi.
 

13 godzin temu, Valygaar napisał(-a):

Słyszałeś o wypłatach premii uznaniowych? Legalne rozwiązanie.

Tia... słuszałem o robieniu z premii uznaniowej stałego elementu wynagrodzenia. Dość popularna praktyka i jeden z symptomów "januszostwa"

Edytowane przez Szymon.

Instagram: @my.nickname.was.taken

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
16 godzin temu, Valygaar napisał(-a):

A ta druga strona - znasz kogoś kto poszedł do szefa i powiedział, że nie chce premii choć mu sie nalezy (np premia za brak absencji - mocno powszechna) bo roboty było mało lub była bardzo nisko marżowa i geniusza nie trzeba zeby policzyć, że pieniedzy na te premie nie ma. No więc o to pytam - znasz kogos takiego, albo znasz kogoś takiego kto zna? Z mojego doświadczenia wynika, że takich pracowników nie ma, albo są w ilości niewykrywalnej przez profesjonalne przyrządy.

No więc gdzie to sprawiedliwe i uczciwe działanie w każdą stronę?

Fajnie się gada o standardach, które obowiązują tylko w jednym kierunku, c'nie?😎

 

16 godzin temu, Valygaar napisał(-a):

@beniowski niestety, gorszy okres wcale tego nie oznacza. Jak chcesz ten gorszy okres zobrazować pracownikowi? Dac mu dostęp do ksiąg rachunkowych?

 

A skąd ten pracownik ma wiedzieć że robota była nisko marżowa, albo w ogóle że firma słabo przędzie? Podpisuje sam te kontrakty z klientami czy dałeś mu dostęp do ksiąg rachunkowych? Czy po prostu odbywasz z nim taką rozmowę jak poniżej?

 

widzisz-takie-wlasnie-straty-ponosi-moja


1dFQTya.png

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 18.03.2024 o 08:03, Szymon. napisał(-a):


Ja zwykle staram się być na bieżąco w kwestii rozmowów o mojej pensji a z firm jak odchodziłem, to nie ze względu na pieniądze a inne rzeczy (na przykład kultura firmy i stosunek do pracownika lub inne możliwości rozwoju) o których też przed odejściem rozmawiałem, nie widziałem nawet nadzei na zmianę i po odejściu zostawiałem kierownictwu feedback w tej kwestii. 

Pensje tez nie zawsze leżą w gestii bespośredniego przełożonego. Jak dostałem swój zespół kiedys w firmie i zobaczyłem dane o zarobkach to pierwsza rzecz z którą poszedłem wyżej było to żeby tę sytuację zmienić bo luki płacowe miedzy pracownikami w jednym ze spole (podobne doświadczenie ogólnie, bardzo dobre wyniki w pracy itd - jedyna róznica to kiedy zatrudniono ich w tej konkretnej firmie) były absurdalne (rzędu 20%) - zgadnij na korzyść których. 

Generalnie problem jest dość złożony i pracownik jak najbardziej ma prawo odejść z firmy jeśli uzna, że nie widzi tam dla siebie sensownej przyszłości. A są firmy gdzie pracuje się lepiej i są takie gdzie pracuje się gorzej i na to głownie własnie wpływa to że ludzi traktuje sie jak ludzi.
 

Tia... słuszałem o robieniu z premii uznaniowej stałego elementu wynagrodzenia. Dość popularna praktyka i jeden z symptomów "januszostwa"

Jeśli coś jest dozwolone prawem i nie ma ograniczeń "częstości stosowania" to nie rozumiem dlaczego ma to być godne potępienia? Jakaś etyczna ocena czy inne kryteria? Tak samo oceniasz prawo pracownic w wieku reprodukcyjnym do praktycznie niekończących się możliwości chowania się za ZUSem i obciążania pracodawcy przez długie lata?

 

A ty jesteś w ogóle za likwidacją systemów premiowych? Bo nie mam pewności czytając twoje wypowiedzi. Jeśli jesteś za, to napisz jakieś założenia jak wg ciebie powinien taki system wyglądać w przeciętnej polskiej firmie: piekarni, zakładzie kamieniarskim, firmie budowalanej, sklepie spożywczym... 🤔

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)
13 minut temu, Valygaar napisał(-a):

Jeśli coś jest dozwolone prawem i nie ma ograniczeń "częstości stosowania" to nie rozumiem dlaczego ma to być godne potępienia? Jakaś etyczna ocena czy inne kryteria? Tak samo oceniasz prawo pracownic w wieku reprodukcyjnym do praktycznie niekończących się możliwości chowania się za ZUSem i obciążania pracodawcy przez długie lata?

 

A ty jesteś w ogóle za likwidacją systemów premiowych? Bo nie mam pewności czytając twoje wypowiedzi. Jeśli jesteś za, to napisz jakieś założenia jak wg ciebie powinien taki system wyglądać w przeciętnej polskiej firmie: piekarni, zakładzie kamieniarskim, firmie budowalanej, sklepie spożywczym... 🤔

 

 

Absolutnie nie jestem za likwidacą systemu premiowego. Jestem przeciwnym rozwiązaniu stosowanym często w firmach które noszą znamiona "JAnuszexów" (moim zdaniem) pod tytułem: Pańskie wynagrodzenie miesięczne to x, gdzie jako zasadnicze ma Pan/Pani minimalną krajową, a resztę jako premia uznaniową.  Bo potem są takie akcje, że ktoś zachoruje, pójdzie na 2 dni L4 i nagle premia znika bo uznaniowa. I chodzą ludzie chorzy do pracy i zarazają żeby premii nie stracić, albo biorą urlopy na chorowanie.
Uprzedzajac argument "Pracownik nie musi się godzić na takie warunki". Owszem, nie musi i ja bym się nigdy osobiście na takie nie zgodził, ale jest pewnie skończona liczba osób, zanim trafi się na osobę w sytuacji, która wymusi na niej zaakceptowanie takiego stanu rzeczy bo ma do wyboru to lub nic. 

Edytowane przez Szymon.

Instagram: @my.nickname.was.taken

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Szymon. napisał(-a):

 

Absolutnie nie jestem za likwidacą systemu premiowego. Jestem przeciwnym rozwiązaniu stosowanym często w firmach które noszą znamiona "JAnuszexów" (moim zdaniem) pod tytułem: Pańskie wynagrodzenie miesięczne to x, gdzie jako zasadnicze ma Pan/Pani minimalną krajową, a resztę jako premia uznaniową. 
Uprzedzajac argument "Pracownik nie musi się godzić na takie warunki". Owszem, nie musi i ja bym się nigdy osobiście na takie nie zgodził, ale jest pewnie skończona liczba osób, zanim trafi się na osobę w sytuacji, która wymusi na niej zaakceptowanie takiego stanu rzeczy bo ma do wyboru to lub nic. 

To jest bardzo uznaniowe. Tak uznajesz i masz prawo i jak rozumiem uważasz, że te rozwiązania sa nadużywane. Ale taka propozycja pracodawcy nie jest bezprawna. Zatem czy z podobną gorliwością i stanowczością potępiasz powiedzmy nadużywanie przestrzeni prawnej stworzonej dla dobra pracowników? Nie mam takiego wrażenia.

 

A mógłbys odpowiedzieć na moje pytanie? Konkretnie - z tego co piszesz ma duże doświadczenie na rynku pracy - jakie założenia ma mieć idealny system premiowy?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Teraz, Valygaar napisał(-a):

To jest bardzo uznaniowe. Tak uznajesz i masz prawo i jak rozumiem uważasz, że te rozwiązania sa nadużywane. Ale taka propozycja pracodawcy nie jest bezprawna. Zatem czy z podobną gorliwością i stanowczością potępiasz powiedzmy nadużywanie przestrzeni prawnej stworzonej dla dobra pracowników? Nie mam takiego wrażenia.

 

A mógłbys odpowiedzieć na moje pytanie? Konkretnie - z tego co piszesz ma duże doświadczenie na rynku pracy - jakie założenia ma mieć idealny system premiowy?

 

 

Jestem przeciwny nadużyciom po obu stronach. To, że gdzieś da się znaleźć lukę prawną i ją wyeksploatować nie oznacza że jest to dobra praktyka bo jest legalna. 

 

Nie jestem prawnikiem ze specjalizacją z prawa pracy żeby tu próbować nakreślać jakieś regulacje prawne. Wydaje mi się że dużo mniej rozmydlonym narzędziem jest coś takiego jak premia regulaminowa, bo ma przynajmniej określone zasady przyznawania. 


Instagram: @my.nickname.was.taken

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Szymon. napisał(-a):

Jestem przeciwny nadużyciom po obu stronach. To, że gdzieś da się znaleźć lukę prawną i ją wyeksploatować nie oznacza że jest to dobra praktyka bo jest legalna. 

 

(...)

No i ok, zgoda w tym obszarze 👍
W wolnej chwili jeszcze podsuń pls jakieś pejoratywne określenie na takiego janusza wśród pracowników i możemy podpisać protokół zgodności przynajmniej w tej kwestii.

 

3 minuty temu, Szymon. napisał(-a):

(...)

 

Nie jestem prawnikiem ze specjalizacją z prawa pracy żeby tu próbować nakreślać jakieś regulacje prawne. Wydaje mi się że dużo mniej rozmydlonym narzędziem jest coś takiego jak premia regulaminowa, bo ma przynajmniej określone zasady przyznawania. 

I tu jest pies pogrzebany. Fajnie się krytykuje nie mając wiedzy czy pomysłu jak to rozwiązać 🙄 

 

A pracownik ma być specjalistą z tego zakresu żeby zrozumieć regulacje prawne niekoniecznie mu służące, nawet jeśli co do zasady mieszczą się w przestrzeni prawa pracy, KC itp? Pomijając kwestie, że premia regulaminowa i w ogóle regulamin wynagradzania (pisałem już o tym) rodzi wiele komplikacji dla pracodawcy i nie bez kozery jest obowiązujący od pewnego poziomu.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Komentarz był wiele stron temu ;) Trafiłem na kolejne źródło, które wieszczy rychłe i nieodwracalne zmiany w branzy programistów.

I tylko tyle ☮😎

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Valygaar napisał(-a):

Komentarz był wiele stron temu ;) Trafiłem na kolejne źródło, które wieszczy rychłe i nieodwracalne zmiany w branzy programistów.

I tylko tyle ☮😎

 

A te zmiany widziałeś własnymi oczyma, czy tylko powtarzasz za pismakami węszącymi sensacji? 😏

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ejże, ja mam w zwyczaju przywoływanie źródeł, albo powoływania się na swoje doświadczenia. Więc masz jasność.

Nie szukałem i nie szukam ludzi z tej branży. Wkrótce napisze kilka zdań o stanowisku od którego zapoczątkowałem wątek.

Wrzucam linki z obszaru rynku pracy, zgodne z tematyką topicu.

 

Przede wszystkim jednak: pismak to takie określenie trochę w stylu "nerd znad klawiatury" wiec trzymajmy pewien poziom 🤔

 

Chętnie poznam zdanie odmienne niż to prezentowane w artykułach. Twoje obruszenie akurat na newsy dot. tej specjalizacji nie jest pewnie przypadkowe. Tym bardziej twoja opinia bedzie cenna, bo ze środowiska. Chcesz się obrażać na każdą negatywną prognozę dotyczącą twojej branży? Dyskutuj jeśli chcesz :)

Wątki tak szybko odchodzą 😎

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Valygaar napisał(-a):

Ejże, ja mam w zwyczaju przywoływanie źródeł, albo powoływania się na swoje doświadczenia. Więc masz jasność.

Nie szukałem i nie szukam ludzi z tej branży. Wkrótce napisze kilka zdań o stanowisku od którego zapoczątkowałem wątek.

Wrzucam linki z obszaru rynku pracy, zgodne z tematyką topicu.

 

Przede wszystkim jednak: pismak to takie określenie trochę w stylu "nerd znad klawiatury" wiec trzymajmy pewien poziom 🤔

 

Chętnie poznam zdanie odmienne niż to prezentowane w artykułach. Twoje obruszenie akurat na newsy dot. tej specjalizacji nie jest pewnie przypadkowe. Tym bardziej twoja opinia bedzie cenna, bo ze środowiska. Chcesz się obrażać na każdą negatywną prognozę dotyczącą twojej branży? Dyskutuj jeśli chcesz :)

Wątki tak szybko odchodzą 😎

 

"Pismak" użyłem celowo, jako pejoratywne określenie, bo poziom merytoryczny jest żaden takich artykułów - ot prymitywne szukanie sensacji przez osoby, które nie włożyły minimum wysiłku na risercz w danym temacie. Takie czasy, że liczy się klikalność, a nie treść.
Takie portaliki to jest ostatnie miejsce, gdzie obecnie można szukać rzetelnej informacji, na jakikolwiek temat. W temacie wpływu AI na zatrudnienie, to szukałbym raportów specjalistycznych bazujących na konkretnych liczbach, a nie czytał takie artykuliki. :)
Osobiście nie obserwuję absolutnie żadnych zmian wywołanych przez AI, ale to tylko moja perspektywa. Ponadto nie przewiduję, aby w najbliższym czasie AI miał wpłynąć istotnie na pracę wykonywaną przez ludzi z jednym wyjątkiem - powtarzalną i małpią robotę, którą da się lepiej zautomatyzować za pomocą AI. Wbrew temu, co mówi nazwa AI, to obecne rozwiązania nie mają nic, co można określić inteligencją - to są tylko modele statystyczne, które potrafią odtwarzać nauczone treści, ale nie są w stanie nic nowego tworzyć, a tym bardziej wnioskować. Oczywiście efekty modeli AI mogą robić wrażenie, np.:
https://humanaigc.github.io/emote-portrait-alive/
Po dopracowaniu tego dość prostego rozwiązania, można fajnie to wykorzystać przy tworzeniu dubbingu do filmów, żeby ruch ust zgadzał się z dźwiękiem. Może w kolejnym kroku nie będzie potrzeby korzystania z aktorów, którzy dają głos, żeby zrobić dubbing, kto wie. Istnieją już rozwiązania, które z wideo z mową robią automatyczne tłumaczenie i generowanie głosu w innym języku, ale nie jest to na tyle dobre, żeby wykorzystać komercyjnie w filmach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, machlo napisał(-a):

 

"Pismak" użyłem celowo, jako pejoratywne określenie, bo poziom merytoryczny jest żaden takich artykułów - ot prymitywne szukanie sensacji przez osoby, które nie włożyły minimum wysiłku na risercz w danym temacie. Takie czasy, że liczy się klikalność, a nie treść.
Takie portaliki to jest ostatnie miejsce, gdzie obecnie można szukać rzetelnej informacji, na jakikolwiek temat. W temacie wpływu AI na zatrudnienie, to szukałbym raportów specjalistycznych bazujących na konkretnych liczbach, a nie czytał takie artykuliki. :)
Osobiście nie obserwuję absolutnie żadnych zmian wywołanych przez AI, ale to tylko moja perspektywa. Ponadto nie przewiduję, aby w najbliższym czasie AI miał wpłynąć istotnie na pracę wykonywaną przez ludzi z jednym wyjątkiem - powtarzalną i małpią robotę, którą da się lepiej zautomatyzować za pomocą AI. Wbrew temu, co mówi nazwa AI, to obecne rozwiązania nie mają nic, co można określić inteligencją - to są tylko modele statystyczne, które potrafią odtwarzać nauczone treści, ale nie są w stanie nic nowego tworzyć, a tym bardziej wnioskować. Oczywiście efekty modeli AI mogą robić wrażenie, np.:
https://humanaigc.github.io/emote-portrait-alive/
Po dopracowaniu tego dość prostego rozwiązania, można fajnie to wykorzystać przy tworzeniu dubbingu do filmów, żeby ruch ust zgadzał się z dźwiękiem. Może w kolejnym kroku nie będzie potrzeby korzystania z aktorów, którzy dają głos, żeby zrobić dubbing, kto wie. Istnieją już rozwiązania, które z wideo z mową robią automatyczne tłumaczenie i generowanie głosu w innym języku, ale nie jest to na tyle dobre, żeby wykorzystać komercyjnie w filmach.

 

Świat dziennikarski niestety mógłby nie podzielić takiego optymizmu..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
47 minut temu, -mrovka- napisał(-a):

 

Świat dziennikarski niestety mógłby nie podzielić takiego optymizmu..

 

Rzeczywiście - generowanie takich bezwartościowych artykułów jest w zasięgu współczesnego AI i może bardzo dobrze, bo dziennikarze mogliby się skupić i poświęcić więcej czasu na kontent dobrej jakości, a nie clickbaity. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
50 minut temu, -mrovka- napisał(-a):

Świat dziennikarski niestety mógłby nie podzielić takiego optymizmu..

Chciałeś napisać: Świat PISMAKÓW, bo to juz dawno co się czyta/słucha, nie ma nic wspólnego z Dziennikarstwem...


Pozdrawiam Mirek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, nicon napisał(-a):

Kurrrrrrła kiedyś to było, człowiek za darmo robił i się cieszył że robota była. 
 

https://www.pulshr.pl/wynagrodzenia/pensje-pracownikow-sa-kula-u-nogi-polskiego-biznesu,104109.html

 "Oznacza to, że większość firm odczuwa presję związaną z kosztami zatrudnienia i utrzymania środowiska pracy. Znacznie mniej przedsiębiorców, bo 35 proc., uważa, że koszty te znajdują się obecnie na odpowiednim poziomie. "

te 35 proc. to jedyne w Polsce dobrze zorganizowane przedsiębiorstwa :)

Biznesmenom od siedmiu boleści przeszkadza Pensja zbliżona do czeskiej, ale na swoje produkty dają ceny niemieckie :D A gdzie znika różnica w marży spowodowana niższym kosztem pracy niż w Niemczech? W Kieszeni pracodawcy. Jakby mieli pensje niemieckie płacić to by się posrali na rzadko. Jak ta różnica nie wystarcza aby się utrzymać na rynku to znaczy, że to źle zorganizowany albo pomyślany biznes, co jest częste. A tak na serio to są artykuły sponsorowane przez lobby pracodawców typu konfederacja Lewiatan, gdzie dla nich najlepiej żeby państwo wystawiało lewe wizy i ściągało roboli za miskę ryżu. Potem płaczą na forach, że pracownicy nie wiadomo co od nich chcą pokazując nowe BMW 7.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
15 godzin temu, machlo napisał(-a):

(...)
Osobiście nie obserwuję absolutnie żadnych zmian wywołanych przez AI, ale to tylko moja perspektywa. Ponadto nie przewiduję, aby w najbliższym czasie AI miał wpłynąć istotnie na pracę wykonywaną przez ludzi z jednym wyjątkiem - powtarzalną i małpią robotę, którą da się lepiej zautomatyzować za pomocą AI. Wbrew temu, co mówi nazwa AI, to obecne rozwiązania nie mają nic, co można określić inteligencją - to są tylko modele statystyczne, które potrafią odtwarzać nauczone treści, ale nie są w stanie nic nowego tworzyć, a tym bardziej wnioskować.

(...)

Praca programistów to właśnie jest w dużej mierze powtarzalna, małpia robota. Oczywiście jakiś % pewnie ma bardziej koncepcyjne umiejętności i też może to wykorzystać. Ja od czasu do czasu z takich firm korzystam jako outsourcing, nie mam potrzeby szukać i zatrudniać takich specjalistów. Na 3 ostatnie tematy dwa razy mi programiści podpowiedzieli jakieś drobne usprawniające rozwiązanie, ale wierz mi to nie było breaking thru science. W zasadzie wszystko trzeba było im dokładnie opisać, oprocedurować i "przeklepali" to kodem 1:1, chociaż z perspektywy czasu wiadomo, że mogli pewne kwestie uprościć, przemodelować - słowem ulepszyć.

Czy AI nie będzie w stanie tego wkrótce robić w sposób kompleksowy? Myślę, że będzie mogła. 

15 godzin temu, machlo napisał(-a):

(...)

Wbrew temu, co mówi nazwa AI, to obecne rozwiązania nie mają nic, co można określić inteligencją - to są tylko modele statystyczne, które potrafią odtwarzać nauczone treści, ale nie są w stanie nic nowego tworzyć, a tym bardziej wnioskować.

(...)

A co to jest inteligencja? M.in. umiejetność wnioskowania. Tu się zasadniczo z tobą nie zgadzam :) Od pół roku korzystam z tych rozwiązań w pracy i umiejętność wnioskowania, nie tylko ilościowa ale i jakościowa, jest wysoka i dosłownie z każdym tygodniem się poprawia. W życiu zawodowym, codziennym większości branż wystarczy wnioskowanie w ramach dostępnego zasobu wiedzy. Tu AI sprawdza się dobrze i mam nadzieję, będzie wkrótce jeszcze lepiej. Ludziom zostanie tylko ten wąski obszar, gdzie do przełomu konieczna będzie nutka szaleństwa, działania wbrew schematom i logice. Taki błysk geniuszu. I tu wcale bym nie chciał przesądzającej roli AI ;)

32 minuty temu, Admof napisał(-a):

 (...)
Potem płaczą na forach, że pracownicy nie wiadomo co od nich chcą pokazując nowe BMW 7.

 

Wybrałeś ten model przypadkowo? 🤔

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, Admof napisał(-a):

Biznesmenom od siedmiu boleści przeszkadza Pensja zbliżona do czeskiej, ale na swoje produkty dają ceny niemieckie :D A gdzie znika różnica w marży spowodowana niższym kosztem pracy niż w Niemczech? W Kieszeni pracodawcy. Jakby mieli pensje niemieckie płacić to by się posrali na rzadko. Jak ta różnica nie wystarcza aby się utrzymać na rynku to znaczy, że to źle zorganizowany albo pomyślany biznes, co jest częste. A tak na serio to są artykuły sponsorowane przez lobby pracodawców typu konfederacja Lewiatan, gdzie dla nich najlepiej żeby państwo wystawiało lewe wizy i ściągało roboli za miskę ryżu. Potem płaczą na forach, że pracownicy nie wiadomo co od nich chcą pokazując nowe BMW 7.

Tak jak wklejałem wcześniej, udział płac w PKB jest w Polsce najmniejszy w całej Europie, ale januszkom i tak zawsze za ciężko. Jak nie wezmą nowej siódemki co 2 lata to przecież biznes jest nieopłacalny :D.

 

34 minuty temu, Valygaar napisał(-a):

Praca programistów to właśnie jest w dużej mierze powtarzalna, małpia robota. Oczywiście jakiś % pewnie ma bardziej koncepcyjne umiejętności i też może to wykorzystać. Ja od czasu do czasu z takich firm korzystam jako outsourcing, nie mam potrzeby szukać i zatrudniać takich specjalistów. Na 3 ostatnie tematy dwa razy mi programiści podpowiedzieli jakieś drobne usprawniające rozwiązanie, ale wierz mi to nie było breaking thru science. W zasadzie wszystko trzeba było im dokładnie opisać, oprocedurować i "przeklepali" to kodem 1:1, chociaż z perspektywy czasu wiadomo, że mogli pewne kwestie uprościć, przemodelować - słowem ulepszyć.

Czy AI nie będzie w stanie tego wkrótce robić w sposób kompleksowy? Myślę, że będzie mogła. 

Janusza ból d*py ciąg dalszy, bo chciałby mieć programistów wyrobników za minimalną i w AI upatruje wreszcie tej możliwości kiedy bieda firmę będzie stać na usługi software'owe. Nawet jeżeli AI będzie generować ten kod samodzielnie, to i tak będą to usługi poza zasięgiem polskiego przedsiębiorcy. Chyba że wyobrażasz sobie to tak, że zatrudnisz studenta który na pirackiej wersji chata gpt wyklika na szybko, oczywiście za minimalną.

 

Jest tak dużo innych do bólu powtarzalnych, odtwórczych zajęć umysłowych, że jeżeli programisty stracą pracę przez AI, to bezrobocie będzie już na poziomie 50% xD.


1dFQTya.png

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Valygaar napisał(-a):

Praca programistów to właśnie jest w dużej mierze powtarzalna, małpia robota. Oczywiście jakiś % pewnie ma bardziej koncepcyjne umiejętności i też może to wykorzystać.

 

Rozwiniesz temat, na czym polega ta małpia robota programistów? Może czegoś się dowiem ciekawego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.