Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 2.05.2024 o 18:22, Lupusrex napisał(-a):

mieszanka Rosyjskiej Karawany i Iwan Czaju :) jak dla mnie idealne.

 

Która?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przygodę z herbatą warto rozpocząć od herbat Kusmi Tea, Mighty Leaf, Harney&Sons a gdy ktoś po wypiciu tych herbat poczuje różnicę to może zgłębiać temat. Dobrej herbaty nie kupimy w zwykłym sklepie lub markecie. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja ostatnio kupowałem czarną herbatę z Wietnamu zbieraną gdzieś tam w annamickich górach ze starych dzikich drzew. Bardzo długolistna, mocna, smak gorzkawy i "chłodny", bez cienie słodyczy. Dla wyrobionego podniebienia zapewne dosyć chamska, coś jak czarny Assam. Ja taką lubię.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja mam szlaban na herbate ( kazda ) od ponad 30 lat ( juz nie pamietam dokladnie od kiedy ). Nie moglem wypic nawet jednego lyka. Teraz sprawdzam od czasu do czasu, ale to jest strata czasu.

Moge wypic kilka lykow i to pod przymusem ( oczywiscie przyjemnosci zadnej! ).

 

pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Clipper. Najbardziej wchodzi czarna. Z tanich najlepsza.


rXQHFG4.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Piję sporo ale nie traktuję herbaty jako napoju do szczególnej degustacji i odprawiania celebry. Ma kosztować rozsądne pieniądze, smakować jak herbata i być herbatą, a nie zmiotkami z wagonu wymieszanymi z mysimi bobkami. Wbrew pozorom ciężko spełnić te wymagania. Kupuję różne i wciąż szukam. Ostatni mój zakup przedstawiam na zdjęciu i chyba ten jest najlepszy. Lubię również dość specyficzny gatunek herbaty jakim jest Pu-erh.  Ale ten musi być kupiony w Chinach w postaci sprasowanego krążka o wadze 357 gram (ali przychodzi z pomocą) bo to co u nas sprzedaje się pod tą nazwą to jakiś żart.

IMG_20240510_080912964_HDR[1987].jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Miałem kiedyś herbatę "Rooibos", było to ponad 20 lat temu i jakoś wtedy mnie nie zachwycała.

Ostatnio kupiłem i się zachwycam :)

Skończyła się i zakupiłem w internecie w innym opakowaniu.

 

IMG_1480.thumb.jpeg.e0f20c17d1173c95c53a93eb41b2a2af.jpeg


Przemek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Spróbuj Rooibosa od PPK Astra. 


To jest moje zdanie i ja je całkowicie popieram.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja od dłuższego czasu lekko zbaczam z picia jedynej właściwej herbaty (czarnej) i sobie często popijam napar z mięty.

Jest mniej agresywny, mogę i na zimno, i jakos tak sobie czuję się z tym lepiej.

Jeden tylko mam problem.

Nie potrafię znaleźć dobrej "mięty" w saszetkach.

Wszystkie jakoś słabo miętowe, albo trącą papierem..

 

Macie jakieś podpowiedzi gdzie albo jaką miętę kupić ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Poszukuj w sklepach stacjonarnych z herbatą, zawsze można wypić próbkę na miejscu.

Ja tak poszukiwałem herbaty zielonej z jaśminem, z internetu testowałem chyba większość sklepów i to nie było to. Jak się okazało w mojej małej mieścinie, więc w zasadzie pod nosem trafiłem na ten "swój smak" i teraz już nie szukam w innych miejscach. Nie chcą mi jednak zdradzić dostawcy, tajemnica handlowa 😉

 

Ale słoiczek sobie zapełniam od czasu do czasu, testuję też różne inne smaki, np. miodowe. W ogóle mocno powróciłem do wszelakich herbat, odnajduję w tym niesamowitą radość choć nie zawsze jest to w zgodzie "ze sztuką". 

Sam czas poświęcony na wydobycie tego co oczekuję może być chwilą wytchnienia w tym szalonym świecie, więc tak, napawam się takimi chwilami.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czasami się zastanawiam, czy nazywanie herbatą mojego naparu z mięty to nie jest nadużycie.

Podobnie jest z herbatą lipową, roibosami, pokrzywami i innymi..

Edytowane przez zadra

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie ma co się zastanawiać, lepiej smakować. Miałem okres gdy piłem namiętnie yerba mate i mnie irytacja brała jak ktoś mówił, że to herbatka. A później odpuściłem totalnie, jeśli dla kogoś to była, jest i będzie herbatka to niech tak będzie.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 28.12.2024 o 19:08, zadra napisał(-a):

Ja od dłuższego czasu lekko zbaczam z picia jedynej właściwej herbaty (czarnej) i sobie często popijam napar z mięty.

Jest mniej agresywny, mogę i na zimno, i jakos tak sobie czuję się z tym lepiej.

Jeden tylko mam problem.

Nie potrafię znaleźć dobrej "mięty" w saszetkach.

Wszystkie jakoś słabo miętowe, albo trącą papierem..

 

Macie jakieś podpowiedzi gdzie albo jaką miętę kupić ?

Ja często ostatnio piję taką. Czuć miętę imo. 

https://allegro.pl/oferta/herbata-twinings-pure-peppermint-20x2g-mietowa-w-saszetkach-16726114711


Pozdrawiam 
Marcin/kornel91 
 

Adriatica, Ball, Casio, Certina, Christopher Ward, Citizen, Crafter Blue, Deep Blue, Glycine, Hamilton, Longines, Oris, Sinn, Zelos

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Wamo napisał(-a):

Nie ma co się zastanawiać, lepiej smakować. Miałem okres gdy piłem namiętnie yerba mate i mnie irytacja brała jak ktoś mówił, że to herbatka. A później odpuściłem totalnie, jeśli dla kogoś to była, jest i będzie herbatka to niech tak będzie.

 

 

Mówienie na herbatę "herbatka" to taka lekka obelga. Sposób powiedzenie, że to nie jest prawdziwa herbata tylko licho wie co. Jak w sklepie widzę półkę z napisem "herbatki", to oddalam się śpiesznie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przyczepić się można o wszystko tylko w jakim celu? Jak mnie zacytowałeś to pisałem o irytacji kiedyś tam. Teraz, obecnie, nie zwracam na to uwagi, każdy niech pije co lubi, z nazewnictwem które lubi.

Czy za każdym razem muszę stawiać na swoim i tłumaczyć, że yerba mate to ostrokrzew paragwajski, a nie herbatka? Kiedyś tak robiłem, teraz mi nazewnictwo niepotrzebne, jeśli dla kogoś to herbatka to niech tak będzie.

Nie wszędzie i za wszelką cenę muszę postawić na swoim. W gruncie rzeczy gdyby tak było to powinienem nauczyć się chińskiego żeby swoją ulubioną herbatę nazywać tak jak nazywa się naprawdę, a nie jak mi wygodnie.

 

Szczęśliwego i herbacianego roku 2025 🙂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
20 godzin temu, Sierżant Julian napisał(-a):

Mate to mate, wiadomo, żadna tam "herbatka" z rumianku czy inny ersatz.


a rumianek to „herbatka” ?

w takim razie czym jest Mate, w Twojej terminologii?

 

nie ma tematu, w którym by to sierżant głupoty nie palnął 😄

To chyba ranga z wojska została jeszcze ?

Bo pasuje w 100% 😉

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 24.12.2024 o 15:56, mario1971 napisał(-a):

Spróbuj Rooibosa od PPK Astra. 

 

Udało mi się kupić dziś w sklepie. Pyszna! :)

 

IMG_1606.thumb.jpeg.d33a18258063b03a7dc7984b76622571.jpeg


Przemek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, ladek22 napisał(-a):

 

Udało mi się kupić dziś w sklepie. Pyszna! :)

 

IMG_1606.thumb.jpeg.d33a18258063b03a7dc7984b76622571.jpeg

Następnym razem spróbuj tego smaku. 

Herbatka-Rooibos-z-malinami-i-grapefruitem-90g.png


To jest moje zdanie i ja je całkowicie popieram.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Za smakowe kompozycje uwielbiam Loyd i Dilmah - choć ta druga z cenami już trochę odleciała jak za produkty herbato podobne.

 

image.jpeg.1fb7ad724162b7efc5d5fe18defea60c.jpeg

I seria Cold Influsion Tea Loyd też fajna sprawa, plus smaków opór 👍

 

Edytowane przez Osmodeusz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Osmodeusz napisał(-a):


a rumianek to „herbatka” ?

w takim razie czym jest Mate, w Twojej terminologii?

 

nie ma tematu, w którym by to sierżant głupoty nie palnął 😄

To chyba ranga z wojska została jeszcze ?

Bo pasuje w 100% 😉

 

Nie rozumiem, o co ci chłopcze chodzi. Uganiasz się za mną z wątku na wątek i obrzucasz obelgami. Nie jest to irytujące, tylko głupie. Meliski sobie strzel.

Edytowane przez Sierżant Julian

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)
W dniu 31.12.2024 o 20:35, Sierżant Julian napisał(-a):

Nie rozumiem, o co ci chłopcze chodzi.


Zwyczajnie podziwiam kunszt epistolarny z pogranicza fantasy, zawsze gdy wypowiadasz się w którymś z tematów.

Począwszy od zegarka Tissel, który był na dnie Hańczy, przez „kolegów snajperów” (w stanie spoczynku) aż po noże Chrisa Revee, które to „porzuciłeś” na rzecz Extrema Ratio - będąc wcześniej właścicielem (krótko) Sebenzy - którą gdzieś zapodziałeś 😂

Dla mnie jesteś takim „p. Jackiem Murańskim” tego forum - dużo fantazjujesz, pytanie po … co?

 

P.S.   w żadnym z tematów nie obrażałem Twej osoby, jedynie jasno zaznaczam gdy wypisujesz bzdury - przepraszam, dość mocno „uciekasz w świat fantasy” w swych wypowiedziach 😄

Edytowane przez Osmodeusz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)
3 godziny temu, Osmodeusz napisał(-a):


Zwyczajnie podziwiam kunszt epistolarny z pogranicza fantasy, zawsze gdy wypowiadasz się w którymś z tematów.

Począwszy od zegarka Tissel, który był na dnie Hańczy, przez „kolegów snajperów” (w stanie spoczynku) aż po noże Chrisa Revee, które to „porzuciłeś” na rzecz Extrema Ratio - będąc wcześniej właścicielem (krótko) Sebenzy - którą gdzieś zapodziałeś 😂

Dla mnie jesteś takim „p. Jackiem Murańskim” tego forum - dużo fantazjujesz, pytanie po … co?

 

P.S.   w żadnym z tematów nie obrażałem Twej osoby, jedynie jasno zaznaczam gdy wypisujesz bzdury - przepraszam, dość mocno „uciekasz w świat fantasy” w swych wypowiedziach 😄

 

Ciekawe. Nic nie wiem o zegarku Tisell, który był na dnie Hańczy. Może zresztą nie pamiętam. Mój kolega nurkuje m.in. w Hańczy, ale z komputerem. Ma też divera Omegi, ale czy zabiera go do wody, nie wiem. Z kolei ja miałem faktycznie Tisella, ale osobiście nurkiem nie jestem (chociaż parę razy się zanurzałem pod opieką fachowców). Z diverów mam teraz m.in. NTH, co można łatwo stwierdzić na zdjęciach w odpowiednim wątku. Chrisa Reeve owszem, miałem, był to Pacific, oddałem go w prezencie kumplowi, który jest zawodowym żołnierzem. Sebenzę (małe Inkosi) miałem, ale faktycznie zgubiłem, w terenie noże albo gubię, albo łamię. Ostatnio w związku z nadmiernym zużyciem przerzuciłem się na modele Byrd. Nóż jest dla mnie narzędziem zawodowym, zawsze muszę mieć jakiś podręczny. Owszem, z dużych mam Extrema Ratio Col Moschin, po zeszlifowaniu czubka, bo udało mi się go ukruszyć przy pracy. Czubek ostrza Col Moschin jest bardzo "wyciągnięty", to prawdziwy szpic, bardzo agresywne ostrze. Nie wiem, co ciebie tak w tym wszystkim boli, bo nie wierzę, że nie stać cię na kawałek noża.

Co do reszty, to ja bym nawet wyjaśnił, co miałem na myśli, posługując się tym razem przystępną dla kolegi formą, ale po wcześniejszych doświadczeniach obawiam się, że taka forma po prostu nie istnieje. Szalom.

Edytowane przez Sierżant Julian

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)
12 godzin temu, Sierżant Julian napisał(-a):

Ciekawe. Nic nie wiem o zegarku Tisell, który był na dnie Hańczy. Może zresztą nie pamiętam. Mój kolega nurkuje m.in. w Hańczy, ale z komputerem. Ma też divera Omegi, ale czy zabiera go do wody, nie wiem.


no zapomniałeś 😂

- mało się własną kawą nie zakrztusiłem, a takich „opowieści z Narnii” masz sporo na tym forum, powiedz mi szczerze - po co?

Kto uwierzy w takie głupoty, co pcha ludzi do opowiadania takich bajek?

 

 

Edytowane przez Osmodeusz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moja żona herbaciara polecam jeszcze Whittard.

e026fd461580f3954cc4cf7823e19432.jpg

Wysłane z mojego SM-A556B przy użyciu Tapatalka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.