Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość

Pogadajmy o samochodach :-)

Rekomendowane odpowiedzi

12 minut temu, Lincoln Six Echo napisał(-a):

 

To mogli dać chociaż samą śmietankę!!! :lol:;)

Oszczędności widać wszędzie. Nie wiem na jakich marżach lecą, ale pewnie strasznie cieńkie. Kapitał budują głównie na umowach z leasingo/kredytodawcami. 

Kiedyś u dobrego Kolegi w firmie - światowej - sparzono mi kawy, bardzo dobrej, pewnie drogiej. Spytałem się czy ma coś do zabielania. W odpowiedzi otrzymałem takie o to słowa "zmieniłeś orientację?" I to jest bardzo ucywilizowana wersja jego słów 😆 . Może czasem lepiej nie prosić nawet o śmietankę ;) 

Ale spokojnie - Chińczycy będą poprzeczkę podnosić ;) 

Edytowane przez Autor1984

"Człowiek tyle jest wart, ile warte są sprawy, którymi się zajmuje." Marek Aureliusz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
12 minut temu, Autor1984 napisał(-a):

Oszczędności widać wszędzie. Nie wiem na jakich marżach lecą, ale pewnie strasznie cieńkie. Kapitał budują głównie na umowach z leasingo/kredytodawcami. 

Kiedyś u dobrego Kolegi w firmie - światowej - sparzono mi kawy, bardzo dobrej, pewnie drogiej. Spytałem się czy ma coś do zabielania. W odpowiedzi otrzymałem takie o to słowa "zmieniłeś orientację?" I to jest bardzo ucywilizowana wersja jego słów 😆 . Może czasem lepiej nie prosić nawet o śmietankę ;) 

Ale spokojnie - Chińczycy będą poprzeczkę podnosić ;) 

Może chciał być bardziej włoski niż Włosi, było popołudnie i serwował tylko espresso? W takim razie byłby usprawiedliwiony 🤪.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja kupiłem  3  nowe samochody od 2020 - ale jakość obsługi oceniam poniżej oczekiwań za każdym razem.  Może za dużo  sobie wyobrażam...  🙂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pamiętam jeszcze czasy, gdy na Forum ludzie zwracali się do siebie per "Pan", dopiero po uprzejmym zwróceniu uwagi, że tutaj wszyscy jesteśmy równi, przechodzono na "Ty".

Być może uwagi wzięto bardzo do serca i znalazły zastosowanie w świecie rzeczywistym. 

 

Jest to norma w cywilizacji zachodniej.


Co-Axial

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z tym, czy zwracanie się do wszystkich per „ty” jest ogólnoeuropejską normą raczej bym nie przesadzał. Nadal w wielu językach istnieją mniej lub bardziej wyodrębnione formy grzecznościowe używane w różnego charakteru interakcjach.

 

W mówieniu do kogoś "pan/pani" nie chodzi o żadne "wywyższanie się".


Zwracanie się do ludzi, zwłaszcza nieznajomych, per „pan/pani”, nie jest formą snobizmu ani przesadnego formalizmu, ale wyrazem szacunku. To wyraz uznania dla czyjejś odrębności i podmiotowości. Nie chodzi zawsze (tylko) o wiek czy status – lecz o kulturalne uznanie granic drugiego człowieka. 


Jeśli zaczyna się relację od „pan/pani”, można potem — za zgodą drugiej strony — przejść do formy „ty”. Ale odwrotnie już się nie da zrobić ruchu elegancko: cofnięcie się od „ty” do „pan/pani” zawsze brzmi jak chłód albo zerwanie relacji. Dlatego lepiej zacząć od większego dystansu – zawsze można go skrócić, ale trudno go odbudować.


Nie chodzi o „bycie lepszym”, tylko o czytelność ról.


W językach, gdzie „ty” i „pan/pani” funkcjonują obok siebie, ta różnica pomaga rozróżnić relacje zawodowe od prywatnych, sytuacje formalne od towarzyskich, sympatię od uprzejmości. Bez tego łatwo o nieporozumienia lub wrażenie braku szacunku.

 

Natomiast sytuacja o specyfice Forum jest czymś szczególnym - tu nasze hobby w pewien sposób redefiniuje sposób wchodzenia w relacje i wprowadza (dla mnie całkowicie akceptowalny i w tym kontekście akurat naturalny) "językowy egalitaryzm".

 

Dobra, przydługi ten "offtop", sorczanissimo!  Rozpędziłem się, takie "zwichnięcie zawodowe".  :D  ;) 


WARTO POMAGAĆhttps://www.siepomaga.pl

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, Lincoln Six Echo napisał(-a):

Zwracanie się do ludzi, zwłaszcza nieznajomych, per „pan/pani”, nie jest formą snobizmu ani przesadnego formalizmu, ale wyrazem szacunku. To wyraz uznania dla czyjejś odrębności i podmiotowości. Nie chodzi zawsze (tylko) o wiek czy status – lecz o kulturalne uznanie granic drugiego człowieka. 


Jeśli zaczyna się relację od „pan/pani”, można potem — za zgodą drugiej strony — przejść do formy „ty”. Ale odwrotnie już się nie da zrobić ruchu elegancko: cofnięcie się od „ty” do „pan/pani” zawsze brzmi jak chłód albo zerwanie relacji. Dlatego lepiej zacząć od większego dystansu – zawsze można go skrócić, ale trudno go odbudować.

:D  ;) 

Jarek zastanawiam się jaki jest sens informowania nas o tym, z czego w zdecydowanej większości doskonale zdajemy sobie sprawę. Prawda@XoneX ?😆 

Przecież na tym forum roczniki 2000+ to raczej zjawisko niewystępujące w "naturze" tego przybytku.

Większość z nas ma pewnie taki sam pogląd. Szczerze przyznam, że zawsze byłem zdumiony ze w JUESEJ dzieci zwracają się nader często do rodziców po imieniu... Jak ustawić hierarchię w takim domu?  

 


"Człowiek tyle jest wart, ile warte są sprawy, którymi się zajmuje." Marek Aureliusz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
15 minut temu, Autor1984 napisał(-a):

Jarek zastanawiam się jaki jest sens informowania nas o tym, z czego w zdecydowanej większości doskonale zdajemy sobie sprawę. Prawda@XoneX ?😆 

 

 

Jakieś wątpliwości? Zdecydowanie zdaję sobie sprawę i stosuję, co nie przeszkadza mi mieć zdania takiego, jak wyraziłem wcześniej. Proszę nie wiązać tego zdania z poziomem kultury, bo się osobiście nie znamy. Jestem anonimem z neta tylko. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
11 godzin temu, Lincoln Six Echo napisał(-a):

Piszem bo mogiem. A w Amerykie z liścia trza częściej dawać.  ;)

Skoro mogiee - to też "pomądruję" ;) 

11 godzin temu, XoneX napisał(-a):

Jakieś wątpliwości? Zdecydowanie zdaję sobie sprawę i stosuję, co nie przeszkadza mi mieć zdania takiego, jak wyraziłem wcześniej. Proszę nie wiązać tego zdania z poziomem kultury, bo się osobiście nie znamy. Jestem anonimem z neta tylko. 

Odrobina zwątpienia zakradła się po zdaniu: "niezależnie od miejsca, ja jestem z formą "na ty" bardzo na tak. Byłoby super z mojej perspektywy, gdyby ta forma była domyślną, poza sprawami typowo urzędowymi czy naprawdę wymagającymi przejścia na per pan/pani. "

Dla mnie osobiście formy grzecznościowe to nie tylko kwestia etykiety, lecz przede wszystkim narzędzie organizacji życia społecznego. Język pozwala nie tylko opisywać rzeczywistość, ale też utrwalać hierarchię społeczną i wyznaczać granice między sferą prywatną a publiczną.

Wyobraźmy sobie uczniów szkoły podstawowej zwracających się do nauczyciela po imieniu 0- taki przykład dobrze pokazuje, jak łatwo rozmywa się autorytet, gdy znikają językowe sygnały dystansu. Forma "Pan/Pani" pełni więc rolę nie tylko formalną, ale i symboliczną - podkreśla szacunek wobec doświadczenia, kompetencji i różnicy wieku. A coś tam wiem, bo przez ponad 10 lat prowadziłem wykłady związane z UTB. 

Goffman i Bourdieu określali rytuały grzecznościowe jako element społecznej "gry", dzięki której jesteśmy w stanie utrzymać porządek i respekt wobec pełnionych ról. Gdy ta struktura zostaje przerwana np. przez zbytnią poufałość - relacje stają się chaotyczne i podatne na konflikty. To trochę jak relacja inwestora i wykonawcy: jeśli zlecasz pracę, jednocześnie rezygnując z symbolicznej hierarchii, trudniej później zachować autorytet strony nadrzędnej. 

Wracając do wątku "zachodniego" egalitaryzmu. Rzeczywiście, w tamtych kulturach relacje są bardziej spłaszczone, a formy grzecznościowe uproszczone. Jednak w Polsce hierarchiczność jest elementem naszej kulturowej tożsamości, wypracowanej przez pokolenia. Nie jest to wada, lecz spuścizna, która nadaje relacjom miarę, porządek i sens.

Dlatego uważam, że postulat powszechnego "tykania" deprecjonuje autorytet i prowadzi do stopniowej utraty szacunku - tego, który stanowi fundament interakcji międzyludzkich i relacji zawodowych.

Nie odbierz mnie, proszę, jako "sztywniaka". Jeśli ktoś proponuje przejście na "ty" - akceptuję, sam również to inicjuję, wobec osób młodszych. Natomiast samą formę "Pan/Pani" postrzegam nie jako przeżytek, lecz jako kulturowy mechanizm podtrzymujący strukturę wzajemnego szacunku.

 

Co innego jeżeli chodzi np. o organizacje, stowarzyszenia, kluby. U mnie w Stowarzyszeniu zwracamy się per Kolego/Koleżanko i taka sama forma obowiązuje tutaj. Jednakże - jest to powszechnie akceptowalne, a nawet właściwe w tego typu środowiskach - ze względu na wspólnotowy charatker;) 

 

 

Edytowane przez Autor1984

"Człowiek tyle jest wart, ile warte są sprawy, którymi się zajmuje." Marek Aureliusz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, Autor1984 napisał(-a):

Wracając do wątku "zachodniego" egalitaryzmu. Rzeczywiście, w tamtych kulturach relacje są bardziej spłaszczone, a formy grzecznościowe uproszczone. Jednak w Polsce hierarchiczność jest elementem naszej kulturowej tożsamości, wypracowanej przez pokolenia. Nie jest to wada, lecz spuścizna, która nadaje relacjom miarę, porządek i sens.

Dlatego uważam, że postulat powszechnego "tykania" deprecjonuje autorytet i prowadzi do stopniowej utraty szacunku - tego, który stanowi fundament interakcji międzyludzkich i relacji zawodowych.

 

Mielibyśmy się wzorować na barbarzyńcach, którzy ścinali własnych monarchów? NIGDY!  ;) 


WARTO POMAGAĆhttps://www.siepomaga.pl

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Miało być z Japonii i jest. RAV4 2,5 Hybrid 222KM, automat 4x4. Brałem co mieli dostępne od ręki. Tanio, prosto i solidnie. Słabe wyciszenie, beznadziejne audio, wysokie spalanie na trasach. Na plus: widoczność do przodu, na boki i do tyłu, przyciski i pokrętła zamiast suwaków, sporo miejsca z przodu, dużo w drugim rzędzie foteli.Całkiem wygodne siedziska. Wykończenie typowo japońskie - skromne, plastikowo. Auto ma  służyć rok. 

1000086205.jpg


To jest moje zdanie i ja je całkowicie popieram.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
20 minut temu, mario1971 napisał(-a):

Miało być z Japonii i jest. RAV4 2,5 Hybrid 222KM, automat 4x4. Brałem co mieli dostępne od ręki. Tanio, prosto i solidnie. Słabe wyciszenie, beznadziejne audio, wysokie spalanie na trasach. Na plus: widoczność do przodu, na boki i do tyłu, przyciski i pokrętła zamiast suwaków, sporo miejsca z przodu, dużo w drugim rzędzie foteli.Całkiem wygodne siedziska. Wykończenie typowo japońskie - skromne, plastikowo. Auto ma  służyć rok. 

1000086205.jpg

Nawet kolor musi być japoński.

Gratuluję raz jeszcze . Jak zrobisz trochę nalotu, skrobnij coś ;) 


"Człowiek tyle jest wart, ile warte są sprawy, którymi się zajmuje." Marek Aureliusz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, Autor1984 napisał(-a):

Nawet kolor musi być japoński.

Gratuluję raz jeszcze . Jak zrobisz trochę nalotu, skrobnij coś ;) 

W pierwsze 2 tygodnie zrobiłem 2,5k km. To jest przyzwoite auto na prędkości do 120km/h. Później już tylko szum... 😆


To jest moje zdanie i ja je całkowicie popieram.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, mario1971 napisał(-a):

Miało być z Japonii i jest. RAV4 2,5 Hybrid 222KM, automat 4x4. Brałem co mieli dostępne od ręki. Tanio, prosto i solidnie. Słabe wyciszenie, beznadziejne audio, wysokie spalanie na trasach. Na plus: widoczność do przodu, na boki i do tyłu, przyciski i pokrętła zamiast suwaków, sporo miejsca z przodu, dużo w drugim rzędzie foteli.Całkiem wygodne siedziska. Wykończenie typowo japońskie - skromne, plastikowo. Auto ma  służyć rok. 

1000086205.jpg

RAV4 to całkiem fajny samochód. Jeździłem na jazdach próbnych wersją hybrydową i było OK. Toyoty niestety wyciszenie mają średnie, zdarzyło mi się ostatnio sprawdzić kilka modeli. 

Ładny kolor i dlaczego tylko na rok? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, Paulus57 napisał(-a):

RAV4 to całkiem fajny samochód. Jeździłem na jazdach próbnych wersją hybrydową i było OK. Toyoty niestety wyciszenie mają średnie, zdarzyło mi się ostatnio sprawdzić kilka modeli. 

Ładny kolor i dlaczego tylko na rok? 

Będę chciał dobrać sobie lepsze wyposażenie, a być może inny model z Japonii. 😉


To jest moje zdanie i ja je całkowicie popieram.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, mario1971 napisał(-a):

Będę chciał dobrać sobie lepsze wyposażenie, a być może inny model z Japonii. 😉

Lexus LS ma być wycofany z produkcji, Na rok modelowy 2026 powstanie ostatnia seria zwieńczająca ten model - Heritage Edition. 

Ma powstać tylko 250szt.

Niestety nie bedzie dostępny w UE...

ES - ma zostać flagowcem 😕 zapewne stąd jego ponadprzeciętna długość...

https://www.otomoto.pl/news/koniec-modelu-lexus-ls-oto-heritage-edition-oml

 


"Człowiek tyle jest wart, ile warte są sprawy, którymi się zajmuje." Marek Aureliusz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja dziś auto odebrałem, spokój na 5 lat.

 

 

IMG_20251022_164832_663.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, mario1971 napisał(-a):

Będę chciał dobrać sobie lepsze wyposażenie, a być może inny model z Japonii. 😉

Myślisz o nowym modelu 2026? 

Godzinę temu, Autor1984 napisał(-a):

Lexus LS ma być wycofany z produkcji, Na rok modelowy 2026 powstanie ostatnia seria zwieńczająca ten model - Heritage Edition. 

Ma powstać tylko 250szt.

Niestety nie bedzie dostępny w UE...

ES - ma zostać flagowcem 😕 zapewne stąd jego ponadprzeciętna długość...

https://www.otomoto.pl/news/koniec-modelu-lexus-ls-oto-heritage-edition-oml

 

Już ES w starym modelu był dużym samochodem, a tu dodali extra prawie 20 cm. Dobrze, że chociaż nie zrezygnowali z hybrydy. Myślę, że najgorszym wrogiem LS-a był ES. 

22 minuty temu, satanic napisał(-a):

Ja dziś auto odebrałem, spokój na 5 lat.

 

 

IMG_20251022_164832_663.jpg

Jaki masz samochód i ile kosztowało zabezpieczenie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
20 godzin temu, Krakus1 napisał(-a):

czas na wymianę ❄️

 

20251021_201400.jpg

Już 🤔🤔🤔

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gratki Mario, japońska motoryzacja rządzi. 😁

 

A nie rozważałeś Lexusa NX? W wynajmie rata pewnie byłaby niewiele wyższa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
19 godzin temu, Lincoln Six Echo napisał(-a):

Z tym, czy zwracanie się do wszystkich per „ty” jest ogólnoeuropejską normą raczej bym nie przesadzał. Nadal w wielu językach istnieją mniej lub bardziej wyodrębnione formy grzecznościowe używane w różnego charakteru interakcjach.

 

W mówieniu do kogoś "pan/pani" nie chodzi o żadne "wywyższanie się".


Zwracanie się do ludzi, zwłaszcza nieznajomych, per „pan/pani”, nie jest formą snobizmu ani przesadnego formalizmu, ale wyrazem szacunku. To wyraz uznania dla czyjejś odrębności i podmiotowości. Nie chodzi zawsze (tylko) o wiek czy status – lecz o kulturalne uznanie granic drugiego człowieka. 


Jeśli zaczyna się relację od „pan/pani”, można potem — za zgodą drugiej strony — przejść do formy „ty”. Ale odwrotnie już się nie da zrobić ruchu elegancko: cofnięcie się od „ty” do „pan/pani” zawsze brzmi jak chłód albo zerwanie relacji. Dlatego lepiej zacząć od większego dystansu – zawsze można go skrócić, ale trudno go odbudować.


Nie chodzi o „bycie lepszym”, tylko o czytelność ról.


W językach, gdzie „ty” i „pan/pani” funkcjonują obok siebie, ta różnica pomaga rozróżnić relacje zawodowe od prywatnych, sytuacje formalne od towarzyskich, sympatię od uprzejmości. Bez tego łatwo o nieporozumienia lub wrażenie braku szacunku.

 

Natomiast sytuacja o specyfice Forum jest czymś szczególnym - tu nasze hobby w pewien sposób redefiniuje sposób wchodzenia w relacje i wprowadza (dla mnie całkowicie akceptowalny i w tym kontekście akurat naturalny) "językowy egalitaryzm".

 

Dobra, przydługi ten "offtop", sorczanissimo!  Rozpędziłem się, takie "zwichnięcie zawodowe".  :D  ;) 

A ja lubię mieć tą granicę na codzień i nie wale do każdej obcej osoby na ty 🤗🤗🤗

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
38 minut temu, Paulus57 napisał(-a):

Myślisz o nowym modelu 2026? 

 

Tak, będę go też ogladał. Ewentualnie Lexus RX. 


To jest moje zdanie i ja je całkowicie popieram.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
38 minut temu, Paulus57 napisał(-a):

Jaki masz samochód i ile kosztowało zabezpieczenie?

Lexus RX 350, 4500 zł gwarancja 5 lat i terminy przeglądów czy nic się nie dzieję.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
35 minut temu, Tommaso napisał(-a):

Gratki Mario, japońska motoryzacja rządzi. 😁

 

A nie rozważałeś Lexusa NX? W wynajmie rata pewnie byłaby niewiele wyższa.

Z Lexusa raczej jego większy brat. 


To jest moje zdanie i ja je całkowicie popieram.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.