Pogadajmy o samochodach :-)

[chronofil 133]

maluszek nigdy ekonomiczny nie był a stosunek osiągów do spalania był bardzo nie fajny

 

Cóż, konstrukcja raczej stara a jakość była, jaka była...

Ale masakry nie było. Pamiętam, ze mój maluszek spalał średnio coś koło 5,3-5,5dm3/100km, a w trasie (hehe, naprawdę sie tym jeździło na dłuższe dystanse) to nawet poniżej 5 potrafił zejść.

Łza się w oku kręci...

[meXy 350]

Mój palił 8,5 w zimie. Ale widocznie czerwone palą więcej.

 

Gdybym miał gdzie trzymać, teź kupiłbym kaszlaka. Tańsze już nie będą :-)

[chronofil 133]

Czerwony - to dużo wyjaśnia. Mój był biały

Żeby utrzymać niskie spalanie trzeba było wykonywać abstrakcyjne z dzisiejszego punktu widzenia czynności - co troche zapłon podregulować, gaźnik przeczyścić, pilnować, żeby ssanie było wyłączone, przewody do świec zakupić "lepsze" a i w same świece zainwestować, luz na zworach kontrolować... Fajnie było

[hiob 231]

...hehe, naprawdę sie tym jeździło na dłuższe dystanse...

Łza się w oku kręci...

 

Oj kręci się, kręci... Kraków - Lwów - Rumunia - Węgry - NRD i powrót do Krakowa... praktycznie non stop, w cztery osoby i kupą bagażu na dachu, bo to była wyprawa handlowa... A powrót przez NRD, bo można było schować wkładkę paszportową i wrócić na dowód osobisty, dzięki czemu można było wyjechać ponownie. Ale kto to dziś zrozumie?

 

A na czym się zarabiało? Na przykład na skórze. Pewexowskie kurtki skórzane dobrze można było sprzedać we Lwowie, ukraińskie tanie i marnej jakości skórzane płaszcze cieszyły się popytem w Rumunii, a rumuńskie kożuszki były szczytem mody naszych rodaczek. Ma każdej transakcji przebitka 200%, jak się nie wpadło na granicy.

[RoboCop 0]

Czerwony - to dużo wyjaśnia. Mój był biały

Żeby utrzymać niskie spalanie trzeba było wykonywać abstrakcyjne z dzisiejszego punktu widzenia czynności - co troche zapłon podregulować, gaźnik przeczyścić, pilnować, żeby ssanie było wyłączone, przewody do świec zakupić "lepsze" a i w same świece zainwestować, luz na zworach kontrolować... Fajnie było

... i smarować zwrotnice żeby nie stanęły dęba

Hiob mam nadzieję, że zakup "malucha" to początek kolekcji wytworów PRL-owskiej motoryzacji.

Pozdro od użytkownika ///M

[tarrantul 0]

Ciii , bo się wyda . Szukam Omegi na tą chwilę ,dla ułatwienia dodam że nie chodzi o Opla

 

Jeśli Lotusa to ma mój kolega. Nie wiem czy na sprzedaż, choć pewnie nie. Kolekcjoner. Ale może do czegoś się przyda...?

[hiob 231]

Czerwony - to dużo wyjaśnia. Mój był biały

 

Mój też był biały...

 

 

... a teraz będzie czerwony. Ale chyba nie spali więcej, niż eMka.

[Drake 90]

Jeśli Lotusa to ma mój kolega. Nie wiem czy na sprzedaż, choć pewnie nie. Kolekcjoner. Ale może do czegoś się przyda...?

 

Seamastera

[hiob 231]

Seamastera

 

Ja swojego nie sprzedaję.

 

 

[Drake 90]

Ja swojego nie sprzedaję.

 

 

 

I bardzo dobrze wolę nówkę sztukę z salonu bez przebiegu

[hiob 231]

U nas nie ma wielu z tych aut, o których mówicie, ale z tych, co są, zarówno Focus jak i Golf mają bardzo dobrą prasę - na przykład obydwa trafiły na prestiżową listę "10 Best" miesięcznika Car and Driver: http://www.caranddriver.com/features/2013-10best-cars-feature

 

Jeśli kogoś by zadowalał mniej praktyczny samochód, to bardzo dobrą opinię otrzymują bliźniaki Subaru BRZ i Scion (Toyota) FR-S - ale nie wiem, czy są one dostępne w Polsce.

 

A ja osobiście polecałbym maluszka... właśnie sobie go kupiłem, choć jeszcze nie miałem okazji się nim przejechać, bo przypłynie do Stanów dopiero za dwa miesiące.

[Drake 90]

U nas nie ma wielu z tych aut, o których mówicie, ale z tych, co są, zarówno Focus jak i Golf mają bardzo dobrą prasę - na przykład obydwa trafiły na prestiżową listę "10 Best" miesięcznika Car and Driver: http://www.caranddri...st-cars-feature

 

Jeśli kogoś by zadowalał mniej praktyczny samochód, to bardzo dobrą opinię otrzymują bliźniaki Subaru BRZ i Scion (Toyota) FR-S - ale nie wiem, czy są one dostępne w Polsce.

.

 

Są oba w sprzedaży z tym że Scion FR-S w polsce nazywa się Toyota GT86 i co dziwne mimo że to bliźniaki to 80% ich sprzedaży przypada na tego ze znaczkiem Toyoty

[Gość romseyman]

Odbiegne troche od planktonu w postaci nowych samochodow.

 

Packard Super 8 z 1936 roku.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

[irekm 1050]

Piekny samochod , zazdroszcze ale tak pozytywnie

[karczochrulez 2]

Czego zazdrościsz? Zdjęcia w muzeum każdy umie zrobić

[Master Yoda 2171]

Czego zazdrościsz? Zdjęcia w muzeum każdy umie zrobić

A zapewne mozliwosci obcowania z historią....bo napewno nie robienia zdjec...

[Gość romseyman]

Zdjecia robione komorka w slabo oswietlonym ( do zdjec ) pomieszczeniu. Wiem bez komentarza, ze nie najlepszej jakosci. Nie byly tez robione w muzeum.

Co do umiejetnosci to sa przecietne. Tu pare zrobionych dawno temu lepszym aparatem, ktorego na codzien ze soba nie nosze.

 

 

 

 

 

 

Edytowane 19 Kwietnia 2013 przez romseyman

[chronofil 133]

Zdjecia robione komorka w slabo oswietlonym ( do zdjec ) pomieszczeniu. Wiem bez komentarza, ze nie najlepszej jakosci. Nie byly tez robione w muzeum.

 

Czyżby to były Twoje sprzęty? Cudowne maszyny!

[grejtfrut 30]

Napatrzeć się nie można.

[dasiek7 16]

http://moto.wp.pl/kat,55194,title,Chevrolet-Volt-bardziej-oszczedny-niz-sie-spodziewano,wid,15507366,wiadomosc.html

 

 

Ciekawe czy to tak jest w praktyce.....wiem ze ktos ma na forum to autko moglby to jakos skomentowac, bardzo jestem ciekaw

Edytowane 19 Kwietnia 2013 przez dasiek7

[Mikołaj N 388]

A ktoś tu na forum ma taka Ampere... Tylko nie pamietam kto

Edytowane 21 Kwietnia 2013 przez Mikołaj N

[Marcinkowski 7]

tez słyszałem już kilka opinii ze jest fenomenalny ten Volt,

również prosiłbym o wypowiedź właściciela w tym temacie

Edytowane 21 Kwietnia 2013 przez Marcinkowski

[Odir 1]

tez słyszałem już kilka opinii ze jest fenomenalny ten Volt,

również prosiłbym o wypowiedź właściciela w tym temacie

 

za 42 000 EURO mozna kupic ciekawsze auto ;p

Edytowane 21 Kwietnia 2013 przez Odir

[Marcinkowski 7]

za 42 000 EURO mozna kupic ciekawsze auto ;p

np A4 w dieslu na wypasie

[irekm 1050]

Ja teraz jezdze Jeep Wrangler sahara i musze stwierdzic ze zmienilem zdanie co do tego samochodu , jest calkiem fajny , niekoniecznie dobry samochod rodzinny lub na dlugie szybkie jazdy po autostradzie , bo przy takim wygladzie jest troche glosnawo . Ale ma super hamulce aerodynamiczne :-) , bardzo wydajne , i nowy 3.6 v6 jest bardzo mocny . Ogolnie. Jak ktos szuka samochodu do zabawy to warto vo kupic

 

Edytowane 23 Kwietnia 2013 przez irekm