Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość

Pogadajmy o samochodach :-)

Rekomendowane odpowiedzi

jak ktoś nie dba o auto to zawsze będzie miał rdzę, trzeba auto myć szczególnie zakamarki i szczególnie zimą ( czyli wtedy kiedy się zazwyczaj nie chce ).

To głównie pozostawianie soli drogowej na aucie najbardziej przyczynia się do korozji.

Mój ojciec miał kiedyś Lanosa i po 8 latach ani grama rdzy, a na drogach bez trudu można było spotkać te same roczniki z drzwiami pogryzionymi do połowy.

Oczywiście są auta lepiej i gorzej zabezpieczone ale mycie, dbanie to podstawa. Polacy to w większości brudasy niestety, i jazda autem oblepionym syfem tak że tablic i świateł nei widać to była jeszcze parę lat temu norma. To się na szczęście zmienia i ludzie mają większą świadomość dbania o karoserię, powstają firmy detailingowe itd.

 

Ja myje auto 2-3 razy w roku na bezdotykowej, nigdy nie myłem podwozia po zimie i nie mam grama rdzy. Jak jest dobrze zabezpieczone to nic nie trzeba robić jak źle to trzeba chuchać i dmuchać. 15 letni saab i od 12 lat "garażowany" pod chmurką.

Edytowane przez siruspan

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

z tym dbaniem o auto i rdzą - chyba ok początku lat 2000 mercedes robił takie zabezpieczenia antykorozyjne, że w mało jeżdżonej Sce całymi płatami odpadało z podłogi a w pierwszej generacji ML ruda wyskakiwała na środku drzwi czy dachu  ;)

na studiach przy okazji omawiania jakiejś technologii był poruszany np problem chyba peugeota - na linii produkcyjnej karoseria myła punktowo przyspawana do wózka, po praktycznie kompletnym uzbrojeniu szkieletu auto było "odcinane" i dalej jechało już na swoich kołach, miejsce spawu było czyszczone i zabezpieczane. Jak ktoś coś wie o obróbce metali itp to może się domyślić, że nie wszystko było cacy i zanieczyszczenia wprowadzone przez spaw po kilku latach wyłaziły spod warstwy zabezpieczającej. Szpecem nie jestem ale teraz chyba ze względu na ekologię wprowadza się inne rodzaje lakierów itd, często mniej efektywne. Poza tym wszystko sprowadza się znów do jednego - auto ma jeździć kilka lat i wg producenta powinno zostać zastąpione przez nowe, widać to wszędzie, np na przekrojach części - wszędzie jest teraz mniej materiału. kiedyś ruda miała co żreć, teraz jest dziura na wylot i element do wymiany.

 

żeby nie było - lepiej dbać niż nie dbać ale u nas do degradacji lakieru prędzej przyczynia się syf na drodze (kamienie, części wykruszonego asfaltu), myjnie dotykowe też jakimś super fajne nie są ale jaka wygoda, naciskasz guzik i wszystko robi się samo  ;)

Edytowane przez trollu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale sie wszyscy czepili :P znacie powiedzenie "jedna jaskóła wiosny nie czyni"? :P w124 to auto z poprzedniej epoki a na pewno wg tamtego podejscia do projektowania i budowania samochodow. O BMW w tym temacie raczej sa srednie opinie a sa egzeplarze po 500 tys km ktore jezdza jakby wczoraj z salonu wyjechaly.

Co do mondeo - mam kumpla fana forda - ogolnie siedzi w wiekszosci w fiestach ale mondeo mk4 tez ma, zna jego wady i zalety. Jak zaczol opowiadac co sie tam dzieje to sie nie dziwie ze teraz te auta po 5 tys zl chodza ;)

Za 5 tysięcy możesz kupić co najwyżej chyba klapę do bagażnika w MK4. ;)


WARTO POMAGAĆhttps://www.siepomaga.pl

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co do mondeo - mam kumpla fana forda - ogolnie siedzi w wiekszosci w fiestach ale mondeo mk4 tez ma, zna jego wady i zalety. Jak zaczol opowiadac co sie tam dzieje to sie nie dziwie ze teraz te auta po 5 tys zl chodza ;)

Tak się składa, że również jestem fanem Forda. Nie wiem co Twój Kolega robi z tym autem, ale mogę Cie zapewnić, że trochę przyczarował :) Mam od dawna same Fordy i zarówno Mondeo MK3, jak i MK4 które dodatkowo miałem zrobione na prawie 300 KM spisywały się świetnie. MK 3 miało oryginalne zawieszenie przy 300 kkm, jak je sprzedawałem. O MK4 nawet nie będę pisał bo w aucie nie zepsuło się nic. Mam teraz MK5, które odebrałem niecałe 2 miesiące temu z salonu i nie zdradza oznak, że coś jest z nim nie tak, tak więc nie ma co generalizować. Mam również Fiestę, Couriera z którymi również nie ma problemu. Natomiast z tymi 5-cioma tysiącami, to trochę popłynąłeś :) Grunt, że VW trzyma cenę.

Na marginesie w tym roku zamierzam zabrać się za jakiegoś Capri i fajnie go zrobić, zobaczymy czy się uda.Natomiast to, że Kolega jest fanem Forda, to się mu chwali :)

Za 5 tysięcy możesz kupić co najwyżej chyba klapę do bagażnika w MK4. ;)

I to lekko bitą ;)

Edytowane przez Osiem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

racja , teraz sprawdziłem i mk3. Jakoś nigdy fordy mnie nie interesowały. Cod o zawiasu to właśnie w mk3 i chyba C-max czy coś pokroju tego są jakieś problemyz  zawiasem z tyłu, podobno czesta przypadłość że zawias jest sztywny, bez luzów a auto pod pewnymi obciążeniami pływa. Nie wiem ile w tym prawdy, wiem że raz właśnie jakiś większy ford o mało nie sprzątnął nas tyłem jak szedł bokiem w zakręcie niczym RWD z 500km pod maską. Kumpel tylko pokiwał głową i powiedział "tylni zawias", sam ma mk3 i też bawi się w mechanikę to pwoiedzmy że wierzę mu, ja nigdy fanem forda nie bylem i raczej forda kupować nie będę. 300KM w mk3 to też ciekawie jak ST220 podobno miał już problemy żeby przenieść sensownie moc na asfalt  ;)

prawda jest jedna - jak ktoś kupił i mu sie nie psuło to chwali, jak się coś sypło to będzie narzekać. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na pewno młodsze auta (po 2000 roku) nie są tak pancerne jak te starsze ale też różne horror story biorą się po części od ludzi którzy kupują auta z ogłoszeń "niemiec płakał jak sprzedawał" oraz "pierwszy właściciel" a po wejściu w ogłoszenie dowiadujemy się że pierwszy właściciel to dopiero w Polsce a ilu turków w niemczech tym już jeździło to nie wiadomo. Jak się wejdzie na niemieckie portale ogłoszeniowe to samochody z przebiegami do 200 tys są często o 50% droższe niż te u nas z tamtąd przywiezione. Jak popatrzymy jednak na przebiegi 300-400 tys to wtedy polskie ceny zaczynają mieć sens a liczniki się cofają bo do Polski jadą na wstecznym.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trzysta koni miałem w MK4 z silnika 2,5T R5. Swoją drogą genialny silnik Volvo. Problem z reakcją był na deszczu i śniegu, aczkolwiek do opanowania przy odrobinie wprawy i treningu. Co do zawiasu w MK3 powiem krótko - jeden z najlepszych zawiasów jakie miałem. Trzysta tyś. i O awarii. Auto często woziło po 400-500 kg na kipie. Synonim trwałości i prowadzenia. Za to właśnie kocham Fordy. St220 było w MK3 V6 wolnossące. Silnik bardzo fajny, ale mający problemy z upg.

Edytowane przez Osiem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli chodzi o trwałość to Ford Crown Victoria nie ma żadnej konkurencji.,Miałem w życiu 5 Mercedesów W124 i dwie Victorie i powiem ,że w porównaniu do Viki, Merc W124 to jednorazówka. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

taxy i radiowozy,


Legendarne taksy z NY, szkoda że je zastępują elektrykami :(.

Czemu szkoda ? Lepiej dusić się w smrodach spalin. Tesla to jest przyszłość. Kiedyś nie było to wielkim problemem aut jeździło znacznie mniej, ale obecnie na świecie jest tylu posiadaczy aut że zwyczajnie gdyby normy emisji spalin były na takim poziomie jak 20 lat temu to podusilibyśmy się.

Tu nie chodzi o atmosferę, efekt cieplarniany i innego bzdury - bo to co spalają auta to nawet nie promil zanieczyszczeń wchodzących do atmosfery ale zanim te spaliny uniosą się wyżej to mieszkańcy miast je non stop wciągają do płuc.

Wczoraj jechałem za wojskowym Starem....to co z siebie wypuszczał..dawno czegoś takiego nie widziałem...zasmrodził teren w promieniu kilometra od siebie :-) .

Edytowane przez QuadrifoglioVerde

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ale to było ku chwale ojczyzny  ;)

silniki spalinowe są przestarzałe i świat będzie od nich odchodził, taka prawda.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale sie wszyscy czepili :P znacie powiedzenie "jedna jaskóła wiosny nie czyni"? :P w124 to auto z poprzedniej epoki a na pewno wg tamtego podejscia do projektowania i budowania samochodow. O BMW w tym temacie raczej sa srednie opinie a sa egzeplarze po 500 tys km ktore jezdza jakby wczoraj z salonu wyjechaly.

Co do mondeo - mam kumpla fana forda - ogolnie siedzi w wiekszosci w fiestach ale mondeo mk4 tez ma, zna jego wady i zalety. Jak zaczol opowiadac co sie tam dzieje to sie nie dziwie ze teraz te auta po 5 tys zl chodza ;)

Załatw 3 sztuki MK4 po 5 tys jezdzące.Chętnie wezmę

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli chodzi o trwałość to Ford Crown Victoria nie ma żadnej konkurencji.,Miałem w życiu 5 Mercedesów W124 i dwie Victorie i powiem ,że w porównaniu do Viki, Merc W124 to jednorazówka.

 

Prosze cie..... Porwnuj

Vici nie mialem ale jezdzilem kumpla 90' to bylo jako zdaje sie LTD

Nie wiem co chcesz porwnywac?

Brak prowadzenia victori?

Samochod zrobiony w srodku ze sprasowanych butelek pet i desek sedesowych?

Z deska rozdzielcza z forniru?

 

 

Poronujesz topowy na tamte czasy model mercedesa, ktorego zaprojektowanie tylnego zawieszenia kosztowalo wiecej niz produkcja wszystkich vici :-)))

Wykonanego z niespotykana na tamte czasy precyzja i niskim wspolczynikiem cx, ktorego sprzedaz byla miejscami lepsza niz golfa II gen. Auto ktore rewelacyjnie wypadalo w testach zderzeniowych.

Auto ktore na tamte czasy bylo topowym przedstawicielem klasy E na swiecie i smiem twierdzic ze nie mialo konkurencji w zadnym aucie.

 

Wiec prosze cie nie pisz ze Mercedes to jednorazowka bo Ford przy W124 to taki duzy Fiat z v8, ktory nie skrecal, nie hamowal, palil jak smok, nie mail diesla (wiem inny rynek - ale chciales porownania), mial z tylu zawieszenie z II wojny swiatowej z Dodga 3/4 ;-)))), fotele gdzie zaglowek sie konczyl na wysokosci lopatek itd.

 

 

Wiem. Napiszesz, ze robia kilku mln przebiegi itd.

Ale to nie jest trudne jak masz auto na ramie jezdzace po prostych drogach z silnikiem generujacym 20 KM z litra :-))) z automatem.


 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Wczoraj jechałem za wojskowym Starem....to co z siebie wypuszczał..dawno czegoś takiego nie widziałem...zasmrodził teren w promieniu kilometra od siebie :-) .

Chyba jechałem za tym samym w tamtym roku  ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W124 juz od dawna zyskuje na wartosci, za qp trzeba juz niemałą sakiewke położyć ;)

 

Foti gdybyś przeczytał późnjejsze posty to byś zobaczył, ze chodzilo mi o mk3, nigdy jakos specjalnie fordami sie nie interesowalem to i z oznaczeniem generacji strzelalem a na tel nie mam takiego szybkiego neta zeby wszystko sprawdzac ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rdza to niestety w nowych autach jest widoczny problem bo zabezpieczenia kuleją. Fordy- gniją ( nie mówię, że mk5 mondeo i nowa foka, ale znajomy ma salonową mk4 i już łapie ranty drzwi- ok. jest gwarancja na blachę i mu to będą robić ).  Mazda- tylko na przykładzie poprzednich dwóch generacji 6 mogę powiedzieć, że jakiś tam problem jest... jestem ciekaw jak wypada nowa 6.  VW  też miewa problem z korozją, BMW również SŁYSZAŁEM, że miało ów problem do niedawna.  Mercedes- kto pamięta KO RDZA  ml-ke?  Ja nawet widziałem na żywo.  No niestety koszta produkcji muszą być coraz niższe, a jakość za tym nie idzie.  W124- dla mnie synonim porządnego auta, choć nigdy na własność nie miałem.  S-ka z ówczesnych lat również- jedno z najdroższych aut w opracowaniu. Jeździłem taką trochę i faktycznie- komfort i wyciszenie do dziś ciężko przegonić.

 

 

Ja tak z innej beczki... miał ktoś styczność z Infiniti q50 i fx35? Skrajne segmenty bo D i SUV, ale o ile FX zawsze mi się podobał to q50 pierwszy raz zobaczyłem kilka dni temu w salonie i wywarło na mnie super wrażenie ( może poza faktem, że miejsca mniej z tyłu niż w mojej 159 ). Nieco komputer na kołach i może rozwiązania elektroniczne bardziej współczesne są teraz w BMW i Audi, ale ja aż takim fanem tego nie jestem- choćby pierwsze co po odebraniu 159 to sprzedałem ori navi i wsadziłem or radio...bo mnie niemiłosiernie wkurzała obsługa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak słyszałem W124 zyskuje na wartości...

Nie chodzi, ze zyskuje, tylko utrzymanie.

Koszty nie sa male.

Stad jak jest egzemplarz w stanie bliskim bdb to nikt nie sprzeda tego za 10 czy 12 tys.

Pomijam ze przewaznie wypas byl slaby i znalezienie jakiegos z klima czy elektryka szyb to rzadkosc.

 

Jak ktos by chcial to bedzie moj na sprzedaz za jakis m-c.


 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co do rdzy w MK3 żarło mi delikatnie ranty tylnych drzwi. W MK4 0 rdzy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jednak "kaszlak" to "kaszlak", 

bo nasz a nie z hameryki.  :P

 

 


<p>Czasem lec-e w gruchy :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Prosze cie..... Porwnuj

Vici nie mialem ale jezdzilem kumpla 90' to bylo jako zdaje sie LTD

Nie wiem co chcesz porwnywac?

Brak prowadzenia victori?

 

Porównanie nie dotyczyło estetyki tylko trwałości pojazdów.,Crown Victoria była produkowana jako samochód flotowy w dwóch wersjach P74 taxi i P 71 Police Interceptor .Obydwie wersje przeznaczone dla zawodowych kierowców ewentualnie oficerów policji.,Kierowca amator będzie miał zawsze problemy z prowadzeniem tego samochodu ,.Oficer policji przechodzi 100 godzinny trening EVOC(Emergency Vehicle Operator Course) po to żeby opanować technikę jazdy takim samochodem,dlatego nie jest niczym nadzwyczajnym ,że nie dałeś rady .,

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@mayor zaskoczyłeś mnie tą informacją. Jako miłośnik marki chętnie bym się przejechał taką Victorią.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Crown Victoria ma wielu znanych miłośników.,Multimilioner i legenda rocka Robert Plant kiedy mieszkał z Patty Griffin w Austin TX jeździł Fordem Crown Victoria na dodatek nie była to zwykła Viki tylko CV Police Interceptor zakupiona na aukcji samochodów wycofanych z użytku przez TX State Police.,Plant do tego stopnia kocha Crown Victorie ,że nazwał zespół w którym występował z Patty Griffin "Crown Vic".,Kiedyś słyszałem w radio wywiad z Plantem w którym opowiadał jak został zatrzymany w Teksasie przez Highway Patrol za przekroczenie limitu o 20 Mph.,Oficer darował mu mandat mimo ,że nie rozpoznał z jak wielkim celebrytą ma do czynienia tylko dlatego ,że sam był zagorzałym fanem Crown Victorii., 

Edytowane przez mayor

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Porównanie nie dotyczyło estetyki tylko trwałości pojazdów.,Crown Victoria była produkowana jako samochód flotowy w dwóch wersjach P74 taxi i P 71 Police Interceptor .Obydwie wersje przeznaczone dla zawodowych kierowców ewentualnie oficerów policji.,Kierowca amator będzie miał zawsze problemy z prowadzeniem tego samochodu ,.Oficer policji przechodzi 100 godzinny trening EVOC(Emergency Vehicle Operator Course) po to żeby opanować technikę jazdy takim samochodem,dlatego nie jest niczym nadzwyczajnym ,że nie dałeś rady .,

Napisałem, że jeździłem LTD Crown Victoria. to jest generacja 78 do chyba 92. Potem od 92 do chyba 2003 [?] była następna generacja, która już bardziej przypominała samochód z tego okresu.

I nigdzie nie napisałem, że nie dałem rady.  :D 

 

I w dalszym ciągu nie rozumiem, dlaczego wóz drabiniasty o areodynamice cegły będący czymś mega popularnym miałby być lepszy od topowego produktu niemieckiej motoryzacji będącym lokowanym  klasę wyżej ?   :D

 

Jestem wielkim fanem amerykańskiej motoryzacji, szczególnie F-body ale nie przesadzajmy.

Amerykanie samochody które choć trochę były technologicznie przystające do europejskich zaczęli robić z 15 lat temu.

I niestety [bo szkoda] to europa wyznacza trendy.


 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

I w dalszym ciągu nie rozumiem, dlaczego wóz drabiniasty o areodynamice cegły będący czymś mega popularnym miałby być lepszy od topowego produktu niemieckiej motoryzacji będącym lokowanym  klasę wyżej ?   :D

 

 

Jeździłem W124 200D i ten samochód mimo doskonałej aerodynamiki miał takie przyspieszenie ,że światła się trzy razy zmieniły zanim ruszył ze skrzyżowania .,Nie napisałem ,że CV jest lepszym samochodem od DB 124 tylko ,że jest samochodem bez porównania trwalszym.,Dyskusja była na temat samochodów niezniszczalnych i w tym kontekście Crown Victoria nie ma sobie równych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

124-ka miała ponad 70 KM, nie było tak źle.

Prowadziłem kiedyś W123 200D z automatem (55 KM). Do licznikowych 100 km/h przyspieszała dobre pół minuty, a 120 km/h osiągała po długim rozbiegu. 

Edytowane przez Tommaso

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   1 użytkownik

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.